Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emesze

DZIECKO TAK

Polecane posty

doth____________________❤️ może potrzebujecie odpoczynku... a może właśnie wyjdzie jak nie będzie starań:) życzę Ci tego!!!! Lady___________ja tez mam już dość! Liczę, ze do 20tego.......fajnie by było. Jeszcze tydzień mogę wytrzymać. Potem się chyba załamię, bo ja tak nienawidzę czekać! Zaraz muszę zacząć kleić coś na obiad. My mamy trochę inny problem. W Kościele, w którym mamy mieć ślub 8 września będzie remont posadzki i mamy problem. Proponują nam jakąś salkę na plebanii. Ale my chcemy koniecznie w kościele, ewentualnie na dworze może. Nie wiem co będzie. Dziś tam jedziemy pertraktować.... Nasza mała chyba ma już ciasno, bo jej nóżki non stop wypchane z boku, a mnie tam ciało i skóra boli. Serio, non stop wystaje mi tam guz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje sie obiema lapkami i nogami na temat tego,co wica i kasik napisala o CC:classic_cool: wica,kasik__________buziak dls Synka❤️ Ja dopiero...z lozka sie wygramolilam, glowa mi peka, mam dzien z glowy, pogoda:/ Dzis nam sie na jutro.....zapowiedzieli znajomi na wieczor, bedzie pelna chata, tyle ze...mi nie bardzo chce sie komus nadskakiwac i zabawiac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z miasta! Troszkę spraw pozałatwiałam i na duperelki kasiorki wydałam hi hi hi W poniedziałek tylko złożyć bym chciała wniosek na dowód a potem czekam cierpliwie aż mnie weźmie :)) Listka --- to czekanie jest najgorsze wrrr Ja tak samo jak i Ty nie znoszę czekać a tutaj nie mam wyjścia bo muszę :( Postaram się codziennie znaleźć sobie zajęcie, które mnie nieco wykończy hi hi hi Jutro może zmienię firane bo okien to nie mam ochoty myć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady mi spacerki pomogły :) ;) wioeczorem przed udało mi się ujść ze 200 metrów i mnie brzuszek rozbolał.. a o 5 rano mi odeszły wody... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_________uwazaj z ta zmiana firanek, jak bedziesz na krzesle:):):) My skoczylismy na ryby, ale kicha: bylismy prawie 3 h i...tylko 2 brania, wiec je wpuscilismy z powrotem do jeziora, bo az szkoda;) I narozrabialam: zahaczylam zylka o kolowrotek i trzeba wszystko zaczepiac od nowa.... Tyle ze...ja nawet nie wiedzialam kiedy to sie stalo:x A teraz pekam, Maly kopie do srodka, bola mnie wszystkie wnetrznosci,ledwo oddycham, brrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ja dzisiaj mam jakiś przypływ energii hi hi hi od 13 jestem poza domem i ciągle na chodzie i nic nie boli :)) polatałam sobie po urzędach, ciutkę pozałatwiałam, pooddawałam papiery odnośnie zasiłku i becikowego tzn o zaświadczenie o dochodach, z dowodem osobistym troszkę za późno się wybrałam :(( ale za to pieczątki załatwiłam bo od 3 miesięcy wyrabiałam, potem spacer z córą po markecie gdzie wydałam troszkę kasiory na duperelki :)) dla siebie oczywiście hi hi hi potem weterynarz, teście i kawusia i zakupy w sklepie z M :)) i właśnie wróciłam do domku :)) po raz drugi oczywiście bo wcześniej też na chwilkę byłam :)) Nie czuję nic a nic zmęczenia i nie wiem dlaczego! Wcześniej bym już zdychała z bólem brzucha a dzisiaj luzik :)) Ciekawe jaka będzie nocka :)) Joasiu --- polepszy CI się z tym oddychaniem jak brzusio zejdzie w dół :)) więc jeszcze troszkę poczekaj i będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady____________nie chce nic mowic ale...czasem na chwile przed porodem ciezarna czuje sie dobrze, zeor zmeczenia, etc;) Uwazaj na te firany!!!!!!!! Brzuch zaczyna mi sie opuszczac ale..klopoty z oddychaniem caly czas:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu lekkość w oddychaniu poczujesz jak Ci brzuch zejdzie w dół! Poczujesz lekkość w oddychaniu :)) Właśnie wstałam - jeju Ja to mam grzech lenistwa hi hi hi Co do tego czy przychodzi energia przed rozwiązaniem hmmm jakoś w to nie za bardzo wierzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listka jak się czujesz ?? Jesteś jeszcze na chodzie tak jak i Ja hi hi hi Wczoraj wieczorem pobolewał mnie brzuch i jakoś miałam nadzieję, że nad ranem może coś ruszy a tu nic. Dzisiaj mam 269 dzień cyklu hmmm a cała ciąża trwa 280 licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki - czyli czekam jeszcze niby 11 dni :)) albo i mniej :)) bo jeśli dzidzia będzie mniej więcej porównywalna wagowo do USG tzn 3600 to może lada moment wyskoczy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się, lady!!! niestety wszystko bez zmian. Sprzątaliśmy dziś piwnicę. trochę się namachałam. Czuję się normalnie. trochę kręci mnie krzyż i mam skurcze - wciąż takie same. Myślę, że na weekend to nie mam jeszcze co liczyć. Myślę, że dotrwam do końca tygodnia. Że w przyszły weekend już będziemy w trójkę 280 dni, Lady? chyba coś nakręciłaś. Ciąża trwa chyba 266 no i wg moich obliczeń do 25 lipca właśnie tyle ich będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listeczko nic nie nakręciłam bo ciąża trwa od dnia poczęcie 266 dni a od dnia pierwszego ostatniej miesiączki 280 dni i na tej podstawie ginowie wyliczają 40 tygodni ciąży! ------------------------------------------------------------- W medycynie przyjęto, że początek ciąży liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki poprzedzającej zapłodnienie. Tak ustalono ze względów praktycznych, bowiem większość kobiet nie potrafi precyzyjnie wskazać dnia zapłodnienia. Tak więc ciąża trwa około 280 dni. Na tej podstawie ustala się spodziewany termin porodu. Do daty pierwszego dnia ostatniej miesiączki dodaje się 280 dni lub od tej daty odejmuje się 3 miesiące i dolicza 7 dni. Warto jednak uświadomić sobie, że wiek kliniczny ciąży różni się przynajmniej o dwa tygodnie od tak zwanego wieku zapłodnieniowego lub owulacyjnego. -------------------------------------------------------------- a Ja padam na pysk wrrr mąż sobie śpi a Ja na czworakach pomyłam podłogi i posprzątałam co miałam posprzątać oraz przygotowałam kociołek na grila.. Krzyże dają mi nieźle popalić i coś czuję, że wieczorkiem to nie będę mogła się ruszyć z miejsca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, LADY, za tak szczegółowe sprostowanie:) lady, ty wciąż tyrasz!!!! aż strach to czytać!!!! Ja mam dziś labę na gotowanie. M dziś robi, więc jem dziś baaaardzo smacznie:) mniam mniam Byliśmy w markecie na zakupkach i na spacerze w parku. UFFF padam na cycki! teraz bedę jeść kolację i gnić przed TV:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Ja wczoraj umierałam,nie dość ze przez pogodę to jeszcze...przez gości wieczorem i grilla, nie dla mnie takie numery już:classic_cool: Wyniosłam sobie laptopa do piwnicy w szkole, u teściowej, tu chłodno i mogę jako tako żyć... Poza tym bez zmian: bole krzyżowe i skurcze raz na jakiś czas plus trudności w oddychaniu :/ Mam nadzieje ze deszcze i chody wrócą niebawem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :D współczuje wam cięzarówki w tą pogode 🌻 🌻 🌻 🌻 dla was :D kasik a jak Twoje maleństwo znosi te upały, bo ja siedze jak w piwnicy... okno zasłoniete roleta zeby chlodniej było a ona i tak spac nie moze... aniaania - jak tam z piersią poszło?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobiety! Wczoraj dzionek wyczerpujący a wieczorkiem opuchlizna dała się we znaki i daje nadal. Moje nogi wyglądają strasznie - takie popuchnięte i jak idę czuję, że się na nich kołyszę bo od spodu - stopy też popuchły :(( Wyszłam dzisiaj z M do lasu a raczej pojechaliśmy! W samochodzie suuuper ale w lesie nad wodą gorąco wrrr strasznie! Wróciliśmy szybciutko do domku i leżymy i jemy i jemy i leżymy :)) Na szczęście mam chłodno w mieszkaniu a słoneczka jeszcze nie ma :)) Listka --- żyjesz ??? :)) Ja jeszcze się toczę hi hi hi bez żadnych objawów albo Ja ich nie rozpoznaję bo od czasu do czasu brzucho napina i od czasu do czasu boli :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my bylismy na rybach: moj zyciowy blad.... Pomijajac ze rece mam spalone , myslalam ze umre... Slabo mi bylo, gwiazdy widzialam, nigdy w zyciu w taka przekleta pogode nie wyjde z domu.... Wrocilismy i 3 h lezalam: ani wstac, ani nic, mdlosci i zawroty glowy, myslalam ze umre.... Nie wyobrazam sobie mojego dalszego funkcjonowania w ta obrzydliwa pogode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna --- pogoda podobno ma ulec zmianie od środy i ma nieco zelżeć :)) Najlepiej wieczorkiem tak jak teraz wybrać się na spacerek, jest tak przyjemnie chłodno mmmm Patrzę sobie teraz na jakieś filmidło ale potem mam zamiar się przespacerować przez moje miasto... troszkę ruchu na koniec dnia przed pójściem spać nie zaszkodzi. Może ta noc będzie bardziej spokojniejsza :) Joasia a cha końcówka jest chyba najgorsza wrrr ta wielka niewiadoma kiedy to przyjdzie ten właściwy moment a potem ta przeprawa przez poród i w końcu upragnione dzieciątko - po Naszej drugiej stronie :)) Ja to już nie wiem czy mam wyczekiwać czy też nie :(( wiem, że niewiele zostało ale ile - kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z nocnego godzinnego spacerku a raczej szybkiego marszu :) chciałam się troszkę zmęczyć i troszkę mi sie to udało! Poza zmęczeniem wylazła jeszcze silniejsza opuchlizna :(( dłoni to w pięść nie zamknę buuu a stopy moje jak stoję to bujają mnie jak kołyska hi hi hi Oby te upały zelżały tak jak zapowiadają od środy! Na śląsku zazwyczaj jest gorzej niż w innych rejonach polski - musimy mieć wiecznie gorszy zaduch :(( oo możecie sobie tutaj sprawdzić jaka będzie mniej więcej pogoda w różnych rejonach polski http://www.twojapogoda.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry!!!! A ja od wczoraj znów mam przeboje!!!Od wczoraj ok 18 niemal non stop mam taki skurcz, całą noc też wciąż czułam jak ten brzuch mi się spina. nawet nie patrze na min, bo ten skurcz jest niemal ciągły. Nie wiem co robić. Zastanawiam sie czy nie podjechać sprawdzić tego do szpitala. Do tego od wczoraj wewnętrzne strony ud tak mnie napieprzają i nie wiem od czego. plus dół brzucha, pachwiny (może to od tego Jej pchania się) Wezmę kąpiel i pomyślę jeszcze co robić!!! Jest tu kto? Pomóżcie!!! Co mam robić? jechać sprawdzić czy nie panikować i leżeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry!!!! A ja od wczoraj znów mam przeboje!!!Od wczoraj ok 18 niemal non stop mam taki skurcz, całą noc też wciąż czułam jak ten brzuch mi się spina. nawet nie patrze na min, bo ten skurcz jest niemal ciągły. Nie wiem co robić. Zastanawiam sie czy nie podjechać sprawdzić tego do szpitala. Do tego od wczoraj wewnętrzne strony ud tak mnie napieprzają i nie wiem od czego. plus dół brzucha, pachwiny (może to od tego Jej pchania się) Wezmę kąpiel i pomyślę jeszcze co robić!!! Jest tu kto? Pomóżcie!!! Co mam robić? jechać sprawdzić czy nie panikować i leżeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listkaaa szoruj do szpitala...lepiej pojechac dwa razy na darmo niż raz coś przegapić... Trzymaj się buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listko --- ciężko coś powiedzieć bo nie wiemy jak często masz te skurcze! Wszystko zależy od Ciebie bo dla spokoju możesz czekać albo jechać do szpitala sprawdzić co się dzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listeczko --- jeśli skurcze są co np godzinę albo pół to możesz jeszcze poczekać - o ile do szpitala masz dwa kroki a nie godzinną jazdę! Musisz wyczuć sytuację! W każdym bądź razie nie panikuj :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listka____tez uwazam zeby pojechac aniezeli cos przegapic❤️ lady_______no maja zelzec do..30 stopni!!!!!!!!!!! Witajcie:) Malz pojechal klime mi kupic do pokoju, bo ja umre...Wczoraj wieczorem malo nie zemdlałam... tak jak mowilam, dopoki nie wroci zimno, nie wychodze z domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia --- chyba w twoich rejonach bo u mnie zobacz sobie, że nie będzie wesoło :(( na południu polski zawsze jest gorąco :(( a na śląsku to szkoda gadać :(( Listki nie ma pewnie pojechała :)) i będzie kolejna dzidzia :)) Jadę do miasta a raczej do UM wyrobić ten dowód :(( GORąCO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? ja z tego wszystkiego to chyba zdurnieję! 10 po 9ej skończyły się te skurcze, a były co 4,5,6 min. Wzięłam kąpiel, pochodziłam i jak przeszły położyłam się, ale zasnąć tak jak i w nocy nie mogę. Mam szczerze dość tej ciąży i tego, że nie wiadomo o co chodzi. Co chwilę mam wciąż skurcz, ale już nie tak często. Boże, może dziś w nocy sie rozkręci. Jak ja tego nienawidzę! Wolałabym bezobjawowo i nagle trach! Tak mnie dziś bolą plecy, dół brzucha i pachwiny, że nie jestem w stanie usiąść na kiblu bez podpierania sie o pralkę. Nie panikuję i postanowiłam, że dziś dopóki skurcze jeszcze się nie nasilą i dopóki nie będą równo co 5 min przez ponad godzinę nigdzie nie jadę, bo znów mnie tam zostawią. Wole w domu. Do szpitala mam ok 25 min autem. O 12 zadzwonię do mojego gina, być może dziś będzie w gabinecie, to będzie wizytka wieczorem. Się może czegoś dowiem. Jestem ciekawa jak moje rozwarcie. Marzę by było już 4 cm a wtedy może w końcu w szpitalu jakąś kroplóweczką by mi pomogli... Póki co ubiorę się jak człowiek i chyba zacznę coś robić. U mnie w cieniu 28 stopni, chętnie bym wyszła z domu, ale ledwo chodzę i boję się sama, że nie wrócę. Mi o dziwo chce sie ciepełka i słonka. Uffff takie parcie na dół czuję, że uuuuuu Mała nie próżnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×