Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emesze

DZIECKO TAK

Polecane posty

Uff..mały spi w koncu.Wczoraj zasnał nam dopiero o 23.30.W sumie nie wiem skad on czerpie energie?????Ja padam a on ma oczy wielkie jak pieciozłotowki:)W dzien spi mi gora godzine i to tak po 20 min-policzyłam bo mi wszyscy wmawiali ze to nie mozliwe by taki maluch nie spal w dzien.Napoleon spał po 15 min,czyzby Bartus miał byc strategiem?:)Ale tak powaznie to jestem wykonczona..odpadaja mi plecy od noszenia Bartka i rece od bujania..sil mi brak:( Listka..mam nadzieje ze wszystko ok i juz tulisz Malenstwo:):)Odezwij sie jak bedziesz mogla. Ania..dzialaj z piersia bo po co sie tylko dluzej meczyc.Ja sama zaczełam sprawdzac swoje ale na razie spokoj. Lady..spokojnie..wyjdzie jak bedzie chciała:):),w koncu jej tam dobrze to co ma sie spieszyc:) Dla Was wszystkich buziaki i calusy w pietki dla Maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia hi hi hi ciągle coś kombinuję aby przyśpieszyć a tu nic i nic! Poza tym czekam do wtorku na fryzjerkę hi hi hi a od wtorku mogę zacząć sprzątać całe mieszkanie na tip top choćby nie wiem jak mi sie nie chciało :)) Może pomoże a jak nie to będę czekała - może się kiedyś doczekam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ostatni egzamin za mną, wyniki za tydzień, poczekamy, zobaczymy;) Nareszcie odejdzie mi nauka i będę mogła w pełni zająć się Małym i sobą. O 10 dzwonię do ginekolog, wczoraj wieczorem znów musiałam wziąć tabl, rano zresztą też, nie przestaje boeleć, ale przynajmniej troszkę łagodzi, powiem, że musi coś z tym zrobić i że nie chcę już czekać, mam nadzieje, że tym razem dotrze do Niej, że musimy coś z tym zrobić, jeśli nie to chyba muszę lekarza zmienić.... Lady - jeszcze troszkę, już tak niewiele Ci zostało...ale wiem, wiem, najgorszcze są te ostatnie dni i to czekanie... Joasiu! A u Was w szpitalu musisz mieć ciuszki dla dziecka? U nas były potrzebne tylko te na wyjście, resztę dawał szpital. Listka - czekamy na wieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania____trzymam kciuki za egzamin🌼 wpadam do was przy kazdej okazji, jak tylko pisze na moim macierzystym topiku, takze jestem na biezaco, trzymajcie sie cieplo Lady____juz niedlugo bedziesz trzymala w ramionach swoja kruszynke.....a moze bys do mnie wpadla posprzatac:p, bo ja wlasnie sie zebrac do tego slecze na kafe:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu_________________teoretycznie niepotrzebne, szpital ma swoje ale....wole miec swoje;wiem ze nowe i czyste:) Trzymam kciuki za egzam❤️ kasik____a moze bujaczek by rozwiazal sprawe i bys nie musiala malego ciagle na rekach nosic? Bujniesz i sie buja;) Lady________a moze sex hard-core?:x:x:x ;) Bedzie dobrze:) Dzis M...przyniosl nam sniadanie do lozka nim zdazylam w ogole o tym pomyslecp❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaania-----> będzie dobrze z egzaminem tak jak z poprzednimi :) buziaczki dla Michasia Lady---->Malutka sama wie, kiedy jej pora :) :) :) małolepsza---->zaglądaj częściej :) Kasik, Wica, Magdar., ---->ucałowania dla Dzieciaczków 👄👄👄👄👄👄 joannaz, doth_s, JustynaM----->🌻🌻🌻🌻🌻 Listkaaa ---->no pochwal sie :D :D :D mam nadzieję ze nikogo nie pominęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DorotkaM ////////////////////////// ////////////////////// //////////////////////// ///////////////////// /////////////////////////// ////////////////////////// ///////////////////////// ❤️ Ja wrocilam wlasnie z miasta,zrobilam rundke ale....znow duszno i sie ledwo doczłapałam:/ Mam nadzieje ze sie ochlodzi.... A M bawi sie z wedkami,jutro w koncu na ryby jedziemy,uwielbiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, u mnie nic ciekawego:( tzn mam nadzieje dobre wiesci w srode, ostatnio przyszedl do mnie list ze szpitala ze musze sie zglosic z ojcem dziecka na badanie krwi- a dokladniej chodzi o hemoglobine, moja jest jakas kulawa tzn jest w ostatniej cyferce normy 3,5 i musza zbadac tatusia. Takze bylismy w piatek i w srode wyniki! tak sie boje, tyle stresow..szczerze to sie tego wszystkiego nie spodziewalam:( wiem ze ludzie maja wieksze problemy niz ja i nie ma co sie rozczulac..ale same rozumiecie.. poza tym komoda z ciuszkami pelna, wozek stoi, jest i lozeczko, czekamy na dostawe gratkow od rodzicow na koniec lipca bo kumpel jedzie prawie pustym vanem, ah bedzie sie dzialo, pranko, prasowanko ukladanko i biedny kregoslupik na skraju...:) aniaania, mam nadzieje ze egzamin zdany i juz z glowy! joannaz jak tam mama? listka dawaj znac jak tam? chyba juz nie dwa w jednym:) czekamy na wiesci!! dorotka, doth XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXdawac, dawac, i dzidziunie u was na wiosenke beda:) pozdrawiam was wszystkie, dam znac jak tam w srode. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listka --- kobieto nie strasz.... Mam nadzieję, że wsio OK u Ciebie no i masz już swoje maleństwo w ramionach ??? listka pisz szybciutko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wciąż w dwupaku:) i wszystko jest ok:) już wam [piszę dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w środe poszliśmy do gina. okazało się że gdzieś sobie pojechał. Wqr... sie niesamowicie. w czw nad ranem mojemu m. sie zebrało na amory. W trakcie chlupnęła ze mnie krew. tak porządnie więc zmyłam ją z nóg, za torbę i do szpitala. Była 5 rano. Podejrzewali że łożysko sie odkleiło, ale okazało się, że to ajkas krew sie zebrała w okolicy szyjki, no i przy okazji tego stosunku poszło (wcześniej przez kilka dni sie nie kochaliśmy). Przy okazji wyszło, że szyjke macicy mam już całkowicie wygładzona i że jest rozwarcie na 2 cm. postanowili mnie zostawić na patologii i obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzili z maluszkiem wszystko ok, podłączli pod KTG - miałam w miarę regularne skurcze, ale nie tak silne, by rodzić. no i tak leżałam 4 dni. Każdego dnia KTG, skurcze nie zwiększyły mocy, rozwarcie powiększyło sie nieznacznie (kilka mm), kwawienie z każdym dniem ustepowało - przez brąz po już jasne. więc mnie dziś wypuścili:):):) wciąż mam te skurcze, ale dłużej w tym szpitalu bym nie wytrzymała takie nudy. I takie leżenie tam wcale nie przyśpiesza porodu (bo wciąz leżysz w poziomie, łazić nie ma gdzie). więc teraz już cierpliwie czekam na finał w domku. i jakos już mi sie nawet nie śpieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no patrz amy obsawiałysmy że to już... no nic musicie cierpliwie czekać, ale skoro masz rozwarcie ( i wkrótce termin :D :D :D ) to juz pewnie niedługo :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listkaaa------jak masz skurcze to barany powinni Ci dac oksytocyne i juz dawno bys urodzila, a nie wysylac do domu:/ JustynaM_____bez zmian, ona nie wie ze ja wiem---Ojciec w tajemnicy mi powiedzial..... A my dzis sie strachu najedlismy:przyszla jakas baba i powiedziala ze....dziadek nasz b zle sie czuje, byl u lekarza po recepte,etc. WIec M w auto i po niego: ma zaburzenia mowy, koordynacji i roznowagi oraz.....zesikal sie:/ Wiedzielismy ze mozg zacznie szwankowac (86 lat, ma prawo) ale.....tak nagle jak sie cos dzieje to czlowiek zaskoczony....Takze prawdopodobnie nowy klopot przed nami...... Ja sie wzielam za sprzatanie,wylizalam pokoj, wynioslam wszystkie zdebne graty,wstawilismy lozeczko w koncu, M wszystkie zabawki poprzywieszal.... Z allegro nastepne 20 pieluch przyszlo, staniki do karmienia u moskitiery do wozka: takze teraz tylko juz czekamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Listeczko a Ja już myślałam, że mnie wyprzedziłaś a tu jeszcze sobie i TY i Ja poczekamy :)) Mam tyle pracy w mieszkaniu, że niem od czego zacząć wrrr jestem sama zła na siebie bo leń jest wielki :)) Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch w dole... to już chyba malutki wstęp przed rozwiązaniem! Jestem ciekawa co mi ginek powie w czwartek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam caly czas skurcze nieregularne, bole krzyzowe a dzis zauwazylam ze.... sluz z kremu zrobil sie zoltawo- brunatny..... Polozna mowila ze jak tak bedzie to znaczy ze.... w kazdej chwili moze odejsc czops sluzowy, a potem ok 2 tyg i porod:/:/:/ AKurat za 2 tyg mam 36 TC, mam nadzieje ze wytrzymam.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie mam żadnych skurczy i pewnie dopiero dopadną mnie w dzień porodu :) Jedynie to pobolewa mnie w dole brzucha jak na @ :)) Cieszę się jednak bo już mój ginekolog wrócił z urlopu więc teraz mogę spokojnie iść na porodówkę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listka..a my tu juz gratulowac chciałysmy:):):).No coz poczekamy z gratulacjami.. lady..doczekasz sie,zobaczysz:):)Wiem łatwo sie mowi:) joanna..bujaczek ma Bartus..tylko on lubi byc w powietrzu i najlkepiej na rekach albo jak bujaczkiem macham w powietrzu.Moze pioltem bedzie;) Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listka :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D to my się tu nastawiłyśmy... :P ale dobrze że z wami wszystko w porządku, rzeczywiście najedliście się stracha... :) 🌻 ale ,macie przetrenawaną najszybszą trasę do szpitala... :D 👄 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ja dzisiaj jestem tak opuchnięta, że szkoda gadać! Nie mogę nawet patrzeć na swoje stopi i nogi ogólnie bo są straszne! TO chyba dlatego, że dzisiaj od 8 na nogach jestem i ciągle coś robię i robię - padam na pysk... Jeszcze się wkurzam bo nie mogę kółka napompować z wózka i jutro jadę to pokazać w sklepie wrrr a tak to wsio dzisiaj przygotowałam do przyjścia Julki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana! Życie za sen...Padam.... :( a na dodatek ide żebrać o dzień wolnego na jutro, ale nawet jak mi nie da to nie przychodzę - wezmę na żądanie...mam to gdzieś... dziewczynki---->Ucałować Maluszki, pogłaskać brzusie....❤️ doth_s 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis malo spalam, bo lozko w nowym miejscu, wczoraj zrobilismy pilota w pokoju.... I dzis z M jade na ryby:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sie i ja:) Noc taka sobie...Znów mam skurcze łydek. Jedyne co było dobre w tym szpitalu, to to, że od tego leżenia niemal całkowicie ustąpiły mi tam bóle krzyża, ból w pachwinach nóg i dole brzucha! Także Lady jak chcesz, by Ci to przeszło, przepis jest jeden - leżeć, leżeć i leżeć. Spędziłam wczoraj w domu pół dnia (bez leżenia) i już dziś mam te przyjemności:) ale co tam cieszę się, że w domu jestem! Coś zjem i idę na miasto:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady________________Ja tam czekam na ciebie!!:) Musimy tak solidarnie, żeby nie było komuś tam smutno :) Więc jak za tydzień nic się nie wydarzy, to za dwa wyjeżdżamy do szpitala juz na pewno (tak myślę). Ja na wizytę mam iść za tydzień (jak nic się do tego czasu nie wydarzy), więc planuję iść we wtorek. A ty kiedy masz? Co do skurczy jedne kobiety je mają na długo przed porodem inne dopiero już w finale. Są jeszcze takie co mają już w miarę porządne i ich nie czują (leżałam z taką na sali). Joanna___________co do podawania oksytocyny. W szpitalu, w którym byłam stawiają na fizjologię. Powiedzieli, że proces do rozwarcia 4 cm jest najbardziej rozciągnięty w czasie (kilka dni a mogą to być i 2 tyg) a potem kolejne 4 czy 6 to może być już kwestią nawet pół godziny. I jak nic nie zagraża maleństwu, nic nie przyśpieszają. Lady____________jestem ciekawa czy ty też już tam sie rozwarłaś :) - myślę, że na pewno!!!A jak nie to pewnie jak cię złapie, będziesz miała od razu 8 cm!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Listka, a ja byłam przekonana, ze już urodziłaś, tak czy siak to już bardzo blisko:) Ale miałam wczoraj dzień...zadzwoniłam do mojej ginekolog, że już nie mogę z tą piersią i że musi coś zrobić, a Ona do mnie, że właśnie od dzisiaj ma urlop i że jest poza Poznaniem i w tej chwili jedyne co może mi poradzić to żebym się udała na dyżur do szpitala....myślałam, że się wścieknę - to w zeszłym tygodniu jak do Niej wydzwanialam i kazała mi być cierpliwą to nie wiedziała, że idzie na urlop? brak słów...no nic, zadzwoniłam do męża, Małego odwieźlismy do teściowej, która akurat miała wolne i do szpitala....i tu się zaczęło....mówię, że do chirurga, czekamy, po pewnym czasie w końcu się zjawił, obejrzał, wysłuchał i powieział, że On bez ginekologa to i tak nic nie zrobi i że najpierw muszę iść do ginekologa, nie pomogły żadne tłumaczenia, wracamy i mówię, że do ginekologa jednak, idziemy pod jakiś pokój, tam kobieta w środku (nie wiadomo kto, bo w szpitalu wszyscy bez jakichkolwiek plakietek), wchodzę, zaczynam wszystko od początku opowiadać, najpierw mnie wyzwała dlaczego przestałam karmić, obejrzała, kazała wyjść i czekać...czekamy pół godziny, w końcu mój mąż się zdenerwowa, wszedł tam i pyta na co my właściwie czekamy, a Ona, że na lekarza i że musimy uzbroić się w cierpliwość, bo jest pełna porodówka i lekarz zejdzie jak będzie miał chwilę wolną, no to czekamy dalej, w końcu się zjawł pan doktor i co? powiedział, że ropnia nie ma i że cięcia nie będzie, bo szkoda piersi i że muszę odciągać, odciągać i jeszcze raz odciągać, bo ta klucha musi wylecieć...mówię, że jest od 4 tyg i że nie ma poprawy i że jest tylko gorzej, a On, że widocznie robię to nieefektywnie i że dalej musze to robić i poszedł, ja załamana,kobieta, która tam była okazała się być położną, sprowadziła laktator elektryczny i stwierdziła, że spróbujemy tu odciągać, przez pół godziny ociągnęłyśmy po kropelce aż 5!!!!!!!!!!!czyli na dnie butelki, klucha twarda jak była...jaką dostałam radę, ze mam wypozyczyć taki laktator i odciągać do oporu i że to musi wylecieć, tak więc zrobiliśmy, wczoraj siedziełam i bez przerwy odciągałam 3,5 godz, dłużej nie mogłam, bo brodawka była już sina, odciągnęłam 10...klucha wciąż jest, od rana znów odciągam, ból nieziemski, poprawa właściwie żadna, brodawka zmasakrowana....już nie wiadomo co robić... pozdrowienia dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu__________mam jedna rade, czekaj na swoja gin albo idz prywatnie do kogos innego....Inaczej nie sadze abys zalatwila cokolwiek..... My nie pojechalismy na ryby bo...pada deszcze/// Jest strasznie duszno na dworze mimo to i nie ma czym oddychac:/ Dzis sie wezme za prasowanie pieluch , ktore wczoraj wypralam i wisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z miasta!!! Tak fatalnie to sie jeszcze nie czułam!!! Widać 4 dni w szpitalu, organizm odwykł od wysiłku, albo nie wiem... może tak już mi zostanie. Czuje się taka ociężała jak nigdy! Myślałam, że do domu już nie wrócę. Musze sie położyć i zobaczyć czy mi będzie lżej. krzyż i nogi to mnie napiep....a nie bolą:( Spotkałam koleżanki. Widziałyśmy się ostatnio we wtorek, a dziś stwierdziły, że strasznie mnie wysadziło. I że widać, że się męczę (bardzo pocieszające). Byłam w ZUSie, załatwiłam legitymację ubezpiecz, bo nie miałam. Jutro muszę podjechać do szpitala po wypis i zwolnienie. aniania_____________czytam i normalnie mi cię żal. Co za patałachy cała ta służba zdrowia!!!!! Jak można tak kogoś męczyć!!!!Szkoda, że ginekolodzy nie chodzą w ciąży i że potem nie karmią i nie mają tych wszystkich problemów!!!!! Tym bardziej nie rozumiem tych wrednych położnych - znieczulica na maxa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×