Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 eweliza a jak bylo u Ciebie byl ktos jeszcze w gabinecie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 jak pierwszy raz miałam robiona biopsję ( piersi ) to lekarz był sam. Przy biopsji tarczycy ten sam lekarz miała sekretarkę ale teź mialam tą biopsje robioną w innym miejscu. Lekarzowi który przeprowadza biopsje przy usg napewno nie jest nikt potrzebny bo niby po co :-) rozpakuje igłę, wbije, pobierze materiał, zapisze i cześć - rzadna filozofia :-) Sama nie wiem skąd te wymysły, że przy biopsji powinny być dwie osoby przeciez to nie operacja :p także Sylwia zgadzam sie w 100 % z tobą!!!!! u nas raczej nie licz na to ,że endo zrobi ci biopsje, napewno dostaniesz skierowanie i będziesz czekac w kolejce w dodatku pewnie długiej kolejce bądź zrobisz ją prywatnie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 18, 2012 Aga a mój endo kazał mi przyjsć do jego gabinetu ,powiedział że raz w miesiącu jest u niego lekarz z kliniki który robi biopsje więc 2 tygodnie czekałam i poszłam endo robił mi usg a ten drugi w tym samym czasie mnie kłuł 2 razy bo mam też powiększony węzeł po tej samej stronie co guz na tarczycy i razem stwierdzili że ten węzeł też warto zbadać . Teraz czekam na wyniki , Czy któraś z Was miała biopsję węzła? Czy guz tarczycy moze spowodować powiększenie węzłów? SYLWIA dzięki za instrukcję buziek ale dalej nie umię taka tępota jestem ! jak mam stronke na której pisze e-maile to mam na pasku buźki a tutaj nic nie wiem gdzie nacisnać na klawiaturze . Goraczka minęła. Dzięki pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 kwiatek ja miałam biopsje węzła ;-( niestety u mnie okazało se że powiekszony węzeł to przerzut i zostal on usunięty podczas operacji ;-) tylko zaraz się nie nakręcaj, że u ciebie też tak będzie. Zastanawiałam się czy odpisywać na twoje pytanie, ale pomyślałam, że powinnam bo piszemy tutaj swoje doświadczenia. Jestem pewna, że uciebie będzie wszystko ok ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 kwiatek tak jak pisze eweliza wezel moze byc powiekszony od guza ale nawet tego lagodnego. guz nie powinien byc na tarczycy dlatego wezly tak reaguja czy guz jest zlosliwy czy lagodny wezly na to reaguja -u mnie wezly czesciej sa powiekszone niz nie i wszystko jest ok :) pozatym moje wezly wogole sa ogromne nawet jak sa niepowiekszone kiedys na poczatku jak lekarz jeszcze ''poznawala'' moja szyje na usg mowila ze mam powiekszone wezly potem jak juz poznala wszystko dokladniej (po paru kontrolach) powiedziala ze one nie sa powiekszone tylko poprostu taka ich natura ze sa takiej duzej wielkosci :) nie martw sie to ze masz wezel powiekszony to w Twojej sytuacji normalne przeciez masz guza na tarczycy ktorego nie powinno tam byc. nawet jak jest lagodny to wezly maja prawo sie powiekszyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 eweliza a jak tam u Ciebie ? myslisz juz troszke o czerwcowym jodzie ? czy podchodzisz do tego na luzie ? jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 18, 2012 Bardzo Wam dziękuję za info cieszę się ze jesteście ze mną szczere ! Mam jeszcze jedno pytanie piszecie że rak tarczycy nie jest grożny a jednak daje przerzuty ! ja się właśnie obawiam wyników z tego węzła , i że mi go usuną a potem będą następne i następne. Endo kazał mi też zrobić rentgena płuc , zrobiłam i płuca są czyste. jeszcze 6 dni i wszystko się okaże . DZięki za odpowiedź . Jak znowu cos mi będzie chodziło po głowie to mogę pytać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 18, 2012 hej:) ja tez mam zrobić rtg płuc, ale z uwzglednieniem tarczycy, chodzi o to, czy tarczyca nie jest pozamostkowa. Ale jeszcze nie zrobiłam, bo boję sie, ze wykryją mi jakieś guzy na płucach. Wiem, ze to głupie, ale sie boje. Dobrze, ze jest nas wiecej to nie czuję, ze to tylko moja psychika nawala:0 Bedzie dobrze, cały czas sobie to powtarzam. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 18, 2012 Do MAGDANY Wiesz jak ja się bałam tego prześwietlenia płuc ? Nie spałam całą noc ale z tym jest fajnie że wyniki z opisem miałam za 3godz ( w ciągu których nagle zaczęłam kaszleć, było mi duszno i wogóle miałam wszystkie objawy raka płuc) jednak jak odebrałam wyniki to wszystkie objawy mineły jak ręką odjął. Sylwia wytłumaczyła mi już wszystko co nerwy moga zrobić z organizmem, i powiem Ci że ma racje u mnie nerwy dają takie objawy o których tylko pomyslę i juz je mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 18, 2012 do kwiatek 102 Wiesz co ja tez tak mam z nerwami. Tez robi mi sie duszno jak pomysle o rtg płuc, bo wydaje mie sie ze mam raka. Powiem Ci, ze chwilami cięzko mi zapanowac nad swoją psychiką. ja dodatkowo mam skurcze dodatkowe serca, a to jest bardzo niemiłe uczucie. Czujesz serca jakby ci miało gardłem wyskoczyc. Miewam równiez arytmie. Ale zauwazyłam, ze jak nachodza mnie nerwy to od razu puls mocno przyspiesza i czuje sie dziwnie. Biorę propranolol, który uspokaja i serce i nerwy. powiem Ci, ze owszem z sercem jest lepiej, ale jeszcze nie do końca super. Biore bardzo małą dawke leku i pewnie moja endo mi to zwiekszy. W każdym razie strach mnie nie opuszcza, bedzie dobrze po wynikach biopsjii( oczywiscie jak beda korzystne dla mnie). Staram sie juz nie wertowac internetu w poszy\ukiwaniu informacji o raku tarczycy. Staram sie skupic na dzieciach i pracy. Jest mi lepiej jak wiem, ze ktoś ma to co ja i rozumie co moge czuc:) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 18, 2012 Do Sylwi i Ewelizy ZNOWU MAM PYTANIE . Jak sie mają wyniki krwi do raka? tzn ob, morfologia , tarczycowe ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 18, 2012 Do magdany ja mam to samo jak zawsze chciałm mieć więcej wolnego tak teraz mogłabym całymi dniami pracować ( jestem bukieciarko florystkią) wiesz cały czas się coś dzieje więc nie mam czasu myślec o chorobach ( w pracy nikt nie wie ) ale tak jak piszesz dobrze pogadać z kims kto ma te same problemy to samo poczułam jak poszłam na biopsję i w poczekalni 30 pacjentów, tak jakby mi ulżylo że jest nas dużo NIE ŻEBYM KOMUŚ ŻYCZYŁA CHOROBY ale jakos sama mysl że wszyscy się tak samo denerwuja jak ja więc nie jestem sama bidula z tym problemem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 kwiatek daje przerzuty ale bardzooooooooooo rzadko - przerzuty na wezly nie sa grozne i bardzooo latwo sie je leczy :) rak tarczycy jest bardzooo wolny i leniwy powiem Ci ze spotkalam sie z ludzmi co mowili mi ze ich lekarze mowili ze ten rak wogole nie powinien nazywac sie rakiem !! :) bo jest zupelnie inny - leczy sie go tez inaczej i nie jest taki grozny - wraca tez bardzo rzadko lekarze mowia tez ze przerzuty na wezly nie wplywaja na rokowania :) nie mysl ze rak ci wroci i potem znowu i znowu- ten rak jest inny nie mozesz porownywac go do innych rodzaji raka - ten jest leniwy i nie robi szkod w organizmie wiadomo ze sa przypadki ze rak wraca ale to jest bardzoooo mala ilosc ludzi u wiekszosci ludzie zyja po nim do konca zycia - bez nawrotu :) i nawet jak wraca u tej malej ilosci ludzi to i tak lecza ich i dalej zyja sobie normalnie :) wiec bez paniki :) magdana nie mozesz odlkadac badania :) nie martw sie takie badanie to normalka i jestem pewna ze nic tam nie ma :) a odkladaniem tego nie pomozesz sobie :) ja to jestem taka ze wole wszystkie badania miec zrobione przed czasem zeby miec wszystko z glowy :) nie lubie czekac na jakies badanie i je przekladac bo bardziej sie denerwuje co do nerwow kwiatek powiem Ci ze reagujesz na nerwy tak jak ja :/ tez nie moge oddychac jest mi duszno i wydaje mi sie ze nie moge wziasc pelnego oddechu. nawet jak pomysle o tym to juz to mam - dokladnie tak samo jak Ty :) kiedys jak mialam to pierwszy raz poszlam do specjalisty i wlasnie to on mi wytlumaczyl ze to sa nerwy (nawet pokazal mi na specjalnym manekinie jak to wyglada) - miesnie sie kurcza jak czlowiek sie denerwuje i ma sie dusznosci i inne objawy - jak mi to powiedzial odrazu wszystko minelo :) tez tak jak u Ciebie teraz tez czasami jak sie mocno denerwuje to tak mam i wtedy wstawiam wode do garnka czekam az sie zagotuje potem wlewam do niej czegos mientowego (np amol) nachulam sie nad darnkiem przykrywam glowe recznikiem i wdycham to sobie przez budzie przez ok 20 mim :) ale sie rozpisalam hihi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 18, 2012 kwiatek co do badania krwi to Ci nie pomoge bo u mnie te wszystkie nazwy sa inne ale mysle ze eweliza Ci to wszystko wytlumaczy ja na kontroli mam sprawdzane markery tarczycy (chyba najwazniejsze bo to pokazuje czy rak wrocil) no i krew na hormony zeby sprawdzic czy nie trzeba zmienic dawki tabletek :) na poczatku mialam tez inne nadania krwi ale nie pamietam jak to sie nazywalo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 eweliza Ja chodzę do tej lekarki prywatnie, więc nie wiem czy dostane skierowane i będę czekała w kolejce czy ona mi zrobi na wizycie. Tak jak pisałam wcześniej z tego co zrozumiałam to jakby ona robi biopsję i zamierza mi ją zrobić jakby na tej kolejnej wizycie. Oczywiście najpierw usg, żeby zobaczyć co i jak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 aga u mnie nie ma takiej możliwości, nawet jak chodzę prywatnie to i tak każdy odsyła do innego specjalisty np. wizyta u endo, potem u innego usg a potem jeszcze inny biopsja........ i wszystko prywatnie bo inaczej kolejki miesiącami się ciągną :-) Było by super jak by ci twoja endo odrazu zrobiła biopsje, zaoszczędziłabyś czas i pieniądze:-) Sylwia ja narazie nie myślę oo jodzie. Wiesz znowu bardziej wkurzam się tą kwarantanną od małej:-( Już to widzę jak znowu siedzimy w oddzielnych pokojach i gadamy hehe :-) Ale jakos damy radę:-) Jeśli chodzi o wyniki to wierzę, że będą dobre :-) kwiatek jeśli chodzi o morfologię to ja miałam idealną i ob też = 5, tsh, ft3 i ft4 - też wszystko w normie a mimo to miałam raka brodawkowatego z przerzutami. Jeśli chodzi o przerzuty na węzły to nie wpływa na rokowanie bo są one usuwane razem z tarczycą podczas operacji. Lekarz wykonujący operację bada śródoperacyjnie twojego guza i węzły i jak trzeba to wycina :-) Mój rak daje też przerzuty do płuc i na kości ale to sa poprostu wyjątki co mają takie przerzuty. Mimo przerzutów nasz rak jest spoko. Wycinają, podają jod i po sprawie. Zostaje ci blizna i branie hormonu do końca życia :-) I to wszystko. Nawet jak nastapi wznowa ( bardzo rzadko ) to też nie jest to koniec świata tylko trzeba przyjąć jod i już :-) rtg płuc trzeba zrobić nawet do operacji :-). magdana zrób go i zobaczysz, że tam nic nie będzie :-) , a tak będziesz się denerwować i snuć domysły, że w tych płucach masz niewiadomo co :-) Proponuję byście narazie nie myślały co i jak :-) dopuki nie macie konkretnych wyników to nie ma sensu nastawiać się na jakieś choroby :-) Jesteście zdrowe !!!!!!!!!! mam nadzieje, że jakoś to wytłumaczyłam ale jak co to pytajcie :-) Sylwia u nas znowu pada!!!!!! Gdzie to słońce !!!!! Pewnie poczta nawala hehe madzica Co u Ciebie????? Jak pogoda?????? U nas dzisiaj burze zapowiadają hehehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 zapomiałam dopisać dziewczyny ja też znam ten strach, też myślałam, że już schodzę z tego świata, przytulałam się do córeczki i myślałam jak jej będzie bez mamy!!!!!! Myslałam ile mi jeszcze zostało życia !!!!!! Nie wolno się tak dołować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wyeliminowanie stresu to większa połowa sukcesu w walce z każdą chorobą i pamiętajcie o tym :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kenia 73 Napisano Kwiecień 19, 2012 witam po dluzszej nieobecnosci dziewczyny napiszcie mi jak mozecie no i jak wiecie czy z guzem tarczycy mozna jezdzic na basen no i czy mozna korzystac z jacuzzi mam wyniki tarczycy w normie tsh 0,86 ft3 4,93 a ft4 17,43 i jeszcze jedno napiszcie mi czy przy takich wynikach uczucie duszenia w dołku szyi i bol kregoslupa na wysokosci kregow piersiowych to moze byc od tarczycy czy moze od nerwicy czuje po sobie ze czym wiecej mysle o tym i podchodze bardziej emocjonalniej to bardziej mnie boli pozdrawiam i czekam na szybciutka odp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 kenia no pewnie, że możesz śmigać na basen :-) Ja po operacji ( wycięcia tarczycy ) nie jeździłam jakis czas bo martwiłam się o blinę by nie było za wczesnie hehe. Nie ma przeciwskazań do basenu :-) Odnośnie uczucia duszności jestem na 100 % że to nerwica bo chyba nie masz takiego dużego guza by mógł gdzieś uciskać !!!!!!! Jeśli guz nie jest olbrzymi to napewno jest to sprawa nerwów !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kenia 73 Napisano Kwiecień 19, 2012 eweliza guz ma wielkosc 16mm na 9mm biopsja wyszla nieliczne skupisko komorek nablonka pecherzykowego bez cech atypii a co z tym kregoslupem czy to tez moze byc na tle nerwowym czy moze inne chorobstwo dzieki na odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 19, 2012 Do ewelizy Dzięki za info bardzo rzeczowo nam to wyjaśniłas ale i tak mam STRACHA Nic innego mi nie pozostało jak spokojnie czekać na wyniki, mam nadzieję że od lekarza usłyszę to zdanie które napisałaś ŻE JESTEM ZDROWA . a czy guzy tarczycy da się wyleczyć tabletkami czy trzeba wycinać? (znowu głupie pytanie) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sonia71 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 kwiatek102 jeśli guzki są spowodowane np. niedoczynnością i nie są duże to wiem ,że czasami znikają po leczeniu eurytoxem czyli hormonem tarczycy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 eweliza Usg w gabinecie robi, więc już dobrze, że nie trzeba robić tego gdzieś indziej, a jak z biopsją to się zobaczy. Chciałabym już wiedzieć co to jest.. Boję się, że to od tych prześwietleń :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 witam :) kenia 73 to co opisujesz to nerwica- niestety :/ tez to przerabialam i jeszcze do dzisiaj mam czasami uczucie dusznosci i bol w dokladnie w tym miejscu co opisalas- mam tak jak czekam po wyniki po kontroli :/ bardzooo dobre sa krople walerianowe (ale dopiero jak wezmiesz je przez pare dni) i co najwazniejsze sa naturalne :) eweliza czas szybko minie i znowu bedziesz z corcia :) zamiencie kwarantanne w zabawe tak jak ostatnio :) ze juz corcia krzyczala do Ciebie zebys sie nie zblizala :) do reszty :) nie martwcie sie u Was jeszcze nic nie wiadomo a Wy nastawiacie sie na raka :/ tylko 2% guzow tarczycy sa zlosliwe wiec zobaczcie jaka macie szanse na to ze Wasze guzy sa lagodne ! :) tak jak pisalam moja mama ma nadczynnosc i guzy przez 18 lat i sa lagodne :) lekow tez nie musi brac :) tylko jest pod kontrola tego samego endo co ja :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 Ciężko jest się nie przejmować.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 aga rozumiem ale przeciez jeszcze u Ciebie nic nie wiadomo. przejmowac powinnas dopiero wtedy jakby wynik byl zly a tak trzeba myslec ze bedzie dobrze :) bo przeciesz jest wieksze prawdopodobeienstwo ze ten guz bedzie lagodny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola.j Napisano Kwiecień 19, 2012 dlatego ja już się nie martwię, nie przeżywam, nie myślę o wynikach...przyjdą wyniki to zobaczymy..teraz przyjęłam zasadę dopóki nie mam wyników jestem zdrowa:P a wierzę że będą OK. A jak nawet nie będą to już mnie pocieszyłyście że to najlepszy z raków jaki się może przytrafić..(chociaż wiadomo rak to zawsze rak).. Więc głowa do góry oczekujące na wyniki!!! Co ma być i tak będzie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30 Napisano Kwiecień 19, 2012 Hej:) Dziewczyny,naprawde myslcie pozytywnie.Nie ma nic gorszego od zlych mysli.Sama to przerabialam(choc u mnie sprawa nie jest dokonczona,jestem tylko po biopsji i badaniach),ale sama przez 2 miesiace tylko ryczalam i wmawialam sobie ,ze mam na 100% raka.Przez tyle czasu nie mialam sily na nic,na codzienne obowiazki,kontakt z chlopakiem i synkiem,zylam w zawieszeniu:(:(Teraz staram sie myslec bardziej pozytywnie,ciezko czasem,ale daje rade.Trzymam za Was kciuki!!! U mnie nic ciekawego,pogoda paskudna,leje ciagle:(Chyba sie pochorujemy bo maly ma dzis goraczke 38st i bola go oczy,podejrzewam,ze beda ropialy:(A mnie gardlo zaczyna bolec:( Co u Was? Pozdrawiam cieplo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 wiol Super podejście!!!!! Najlepsze z możliwych :-) Sylwia hehe pamiętam jak było jak wróciłm do domu po jodzie :-) Mm nadzieję, że teraz też będzie dobrze i bardzo bym chcił by kwarantnn był krótsz :D aga też przez to przechodziłyśmy, ale trzeb być silnym by niezwriować !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 mdzica u mnie też pada, pogoda do dupy :-) mojego brata córka też dzisiaj złapała temperature :-( myślę, że to przez pogodę, raz ciepło, raz zimno i deszczowo. Kurde Ty się trzymaj jakoś bo znowu będziesz prochy brać !!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach