Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

biedronka szukaj fachowców najlepszych w Warszawie. W tej kwestii ci nie pomogę bo jestem z nad morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ulla Ja nie jechałam do Gliwic po prośbę o wypożyczenie szkiełek. Poszłam najzwyczajniej do rodzinnego i chetnie mi moja lekarka taką prośbę napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacim
czy przy guzach na tarczycy są przeciwwskazania do ćwiczeń fizycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!!! Ja dzisiaj krociutko. We wtorek zostal przedluzony mi zasilek rehabilitacyjny na dalsze pol roku. Troche sie z tego ciesze a troche nie. ciesze sie dlatego ze mam wolne jeszcze od pracy i obowiazkow a troche smuce sie bo niestety w rok po rozpoczeciu walki z choroba jestem jeszcze daleko daleko od finalu tego zmagania sie z tym co mnie spotkalo. Jeszcze jedno. Mam taka lekcje od zycia, nigdy nie mozna lekcewazyc nawet najmniejszych problemow zdrowotnych i tak jak pisal Marek szukac szukac najlepszych specjalistow, za wszelka cene. Jezeli ktos ma watpliwosci czy poddac sie operacji wyciecia czesci czy calej tarczycy z mojej prespektywy doswiadczen bede wszystkich namawiala do tego zeby pozbywac sie wszelkiego paskudztwa jak najszybciej. pozdrawiam!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia 003
Ulla 35 Jesteśmy równolatkami i problem mamy podobny. Moje największe guzki mają mniej więcej tyle mm co Twoje (no ale mam jeszcze masę malutkich w obydwu płatach). Tylko ja krócej się z tym męczę psychicznie, bo wiem o tym od niedawna. Ale myślę, że ani Twoje ani moje guzki nie są żadnym złośliwym skorupiakiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ulla35 Przesylam informacje ktora znalazlam na podobnym forum (temat operacja tarczycy) Cytuje ------------------------------------------------------------------------------ Witam, ja również mam skierowanie na operację i próbuję gdzieś się dostać w warszawie, ale jest ciężko-bardzo długie terminy. najpierw byłam w szpitalu brudnowskim-hirurg tarczycowy dr Bisz-ale odradzam, wielka pomyłka. Udało mi się dostać do prof Rowińskiego, przyjął mnie najpierw prywatnie w Damianie i powiedział, że mógłby mnie zoperować państwowo, w klinice gdzie pracuje (na Nowogrodzkiej), bez czekania parę miesięcy na termin. zdecydowałam się więc, zrobiłam wszystkie badania, ale znajoma lekarka \'zrobiła wywiad\' i powiedziała, że go odradza, bo prof jest już na emeryturze i podobno lepiej nie ryzykować. Jest natomiast super hirurg od tarczycy, Pani dr Stachlewska, niestety po rozmowie z nią okazało się, że i owszem, zna się na rzeczy, jest jednym z lepszych specjalistów w Polsce i bardzo chętnie zoperuje mnie jeszcze przed świętami, ale tylko prywatnie w Damianie-koszt 4 tys+450 1 doba (!) w szpitalu+130 badanie mikroskopowe.... Tak więc szukam dalej. jeśli chodzi o szpitale, to podobno w bielańskim jest bardzo dobra przychodnia tarczycowa, ale długie terminy. oczywiście instytut im. marii skłodowskiej-curie na ul.Roentgena 5 (022 546 22 08), w przychodni tarczycowej w poniedziałki 9.30-13.00 przyjmuje dr Czetwertyńska-bardzo polecam, a na oddziale chirurgii endokrynologicznej operuje właśnie dr Stachlewska. nie wiem jeszcze, jak z terminami. z lekarzy mogę polecić dr Osikowską-pracuje w szpitalu na banacha, prywatnie przyjmuje w Lecznicy Medicus (grzybowska 35a, 022 624 71 80, wizyta 70zł). gdy zdecyduje, ze potrzebna operacja, wtedy sama szuka jak najszybszego terminu i poleca kogoś znajomego. jest jeszcze dr Płazińska (lecznica na Uniwersyteckiej, 022 822 18 11)endokrynolog, nie jest zwolenniczką operacji, i podobno robi cuda.... podobnie jak dr Karina Wierny (gab prywatny, 022 819 08 91, 0602 796 174, 120zł). na Uniwersyteckiej przyjmuje również prof Nołman, endokrynolog, ale u niego nie byłam, bo astronomiczny koszt wizyt. dr Agnoszewska, spółdzielnia Viva med, trocka 10, 022 672 28 83, nie znam osobiście, ale podobno bardzo dobra. radziłabym może pójść do dr Osikowskiej, gdyż dużym plusem jest to, że ona sama szuka odpowiedniego szpitala i terminu, i daje namiary na znajomego hirurga. w ten sposób odpada trochę problemów z jeżdżeniem po szpitalach i szukaniem, ale oczywiście trzeba najpierw pójść do niej parę razy prywatnie. mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, proszę dać znać, jak coś uda się Pani załatwić, pozdrawiam ----------------------------------------------------------------------------- Ja do tej listy moge dodac dr Ponikwicką ktora przyjmuje na Saskiej Kempie byla bardzo mila i sama zalatwila mi operacje w Szpitalu na Banacha. Adres: Szczuczyńska 11/18; 03-943 Warszawa Telefon: (022) 616-27-18 Fax: (022) 616-27-18 Znana jest równiez dr Helena Jastrzębska Warszawa 01-590, ul. Kasprowicza 48, tel. (22) 428 13 57. Pani Jastrzebska poleca w razie operacji Prof Kozickiego ze Szpitala Czeniakowskiego. Slyszalam rowniez pozytywne opinie o chirurgu dr Górnickim z Wołomina Pozdrowienia Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka11
a czy ktoś ma może jakieś opinie o Wojskowym Instytucie Medycznym na Saszerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anutka72
witam kochani ja jak zwykle pojawiam sie i znikam , ale zawsze przeglądam forum:) mam pytanie czy mozliwe jest aby zanikł okres po letroxie?? nadmieniam, ze zawsze sprawy kobiece byłu u mnie bardzo leguralne ... aha w ciązy nie jestem uf:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princessitta
Do Hala 46 - czy mogłabys mi napisac jak wygląda załatwianie takiego zasiłku rehabilitacyjnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia
Ulla35 Po co chcesz robic nastepna biopsje,ta ktora masz jest wystarczajaca nie zawsze udaje sie pobrac odpowiednie komorki do badania. Prosbe o wydanie szkielek tak jak pisal Ci Koczelada,moze dac Ci tez lekarz rodzinny. Jesli umowisz sie na wizyte wGliwicach pojedziesz tam juz ze swoimi szkielkami,ktore Oni zbadaja sami,zrobia Ci tez na wizycie USG i jesli beda uwazac za stosowne to sami zrobia powtorna biopsje. Jesli masz jakies szczegolowe pytania to podaj swoj e-mail,lub GG . Do Gliwic nie potrzebujesz skierowania,gdyz do onkologa idzie sie bez skierowania. Jesli sie zdecydujesz to od poniedzialku jestem wolna wiec chetnie odpowiem na Twoje pytania i moge pomoc w miare swoich mozliwosci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich. Jak widać w kupie siła i nie ma problemu, z którym wspólnie nie poradzilibyśmy sobie na tym forum:) Koczelada, proszę opisz mi ja wygląda w Gliwicach pierwsza wizyta kontrolna po jodowaniu, po pół roku. Mam właśnie taką w październiku i nie wiem czy będzie to tylko parogodzinny pobyt w instytucie, czy też kilkudniowy na oddziale. Jak to będzie przebiegać, czy mam przywieść ze sobą świeże wyniki, czy też zostaną mi zrobione na miejscu. Jakim badaniom zostanę poddany, czy jeśli lek,arze dojdą do wniosku że ponowne jodowanie nie jest konieczne, jak będzie przebiegała dalsza procedura? Za odpowiedź z góry wielkie dzięki. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam all podwojnie :-) Mam treme, bo juz niedlugo w pazdzierniku odstawiam hormon i w listopadzie jodowanie:-( Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam all podwojnie :-) Mam treme, bo juz niedlugo w pazdzierniku odstawiam hormon i w listopadzie jodowanie:-( Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marek Mareczku coś ci sie pomyliło. Chyba za duzo nas tu na tym forum hehehehe. Ja to wszystko mam jeszcze przed sobą. Teraz mam w poniedziałek wizytę w Gliwicach na której okaże się czy będę miała druga operacje a potem jodowanie. nie moge ci w tej kwestii pomóc, ja nie miałam jeszcze jodowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Sorki Koczelada, chodziło mi o autobiografię. homosapiens dostałaś cynomel? Jeśli tak to on pomoze ci przeżyć. Dzięki niemu będziesz bez hormonu tylko 2 tygodnie a nie 5. Przygotuj się że będziesz puchnąć. Ja głowę małem jak balon i były chwile, że myślałem że nie podołam bo krzywa samopoczucia spada. Ale wtedy zawsze powtarzałem sobie że przecież lekarze wiedzą co robią. Nie przejmuj się niczym bo da radę to przeżyć czego jestem dowodem. Ja już będziesz na jodowaniu nerwy spłyną z ciebie i będzie już tylko lepiej. Byłem dzisiaj na tym drugim bliźniaczym forum. Jest tam parę osób które mają taką samą historię choroby jak ja z którymi chętnie wymieniłbym spostrzeżenia na temat jej przebiegu. Tak więc wygląda na to że będę zaglądał to tu to tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oginka
Marekgd Wizyta kontrolna po jodowaniu wygląda tak jak diagnostyka przed samym jodowaniem. Musisz na kilka tygodni wcześniej odstawić hormony, przyjmują Cię na oddział izotopów (albo dają do hotelu - ja tak miałam i byłam z tego bardzo zadowolona!), dostajesz dawkę diagnostyczną jodu, robią Ci scyntygrafię tarczycy, a po upływie doby jeszcze raz szyja + całe ciało (scyntygrafia) i już...Do tego oczywiście usg+badanie krwi. I jak jest wszystko OK, to po2-3 dniach jesteś w domku z opisem np., "że terepia jodem dała dobre efekty i nie stwierdzono przetrwania choroby nowotworowej" czego Ci z całego serca życzę!!! I wszystkim z tego forum z też!!! :-))))) Koczelada, juz się pogubiłam, ale zdaje się, że to Ty pytałaś czy ktoś też miał tak jak Ty, to znaczy, że po pierwszej operacji trafił do Gliwic na drugą i na jodowanie. Ja tak miałam, niestety. Jak chcesz o coś zapytać, to chętnie pomogę. Możesz pisać tutaj, albo na maila. homosapiens jodowanie miłe nie jest, ale to fatalne samopoczucie po kilku tygodniach bez hormonów i później dłuuuugie dochodzenie do siebie chyba gorsze.....A może to już jedno z drugim takie skutki dawało....? Dla mnie najgorsza była ta schiza i samotność (5 dni sama w zamknięciu - na szczęście był telewizor w sali!) I 2 tygodniowa izolacja od dziecka!!!!Ale z czasem inaczej się na to patrzy. Jedna podstawowa rada: nie słuchaj tych wszystkich dziwnych opowieści " z poczekalni" tych, co to nigdy nie mieli jodowania ale "słyszeli" od innych, że to takie straszne itd. ja się przez takie słuchanie tak nakręciłam, że w okropnej traumie tkwiłam - niepotrzebnie! Da się to przeżyć, nie jest tak źle, a pozytywne myślenie, to połowa sukcesu! Pomyśl, że wytępią Ci to świństwo i będzie OK! Nie będziesz już tego w sobie miała! Będziesz zdrowa!Myśl pozytywnie! anutka72, kiedy Ci się tak porobiło po tym letroxie? Bo ja mam podobny problem! Zawsze było OK, a teraz coś mi się porobiło, 36 dzień cyklu i nie mam miesiączki! Do tego jakoś tak źle się czuję....Nie wiem kurcze co robić....W poniedziałek mam kontrolę w Gliwicach, ciekawe, co oni na to powiedzą...? Ciąża - tak jak w twoim przypadku - odpada, nawet dodatkowo w tym stresie i dla świetego spokoju zrobiłam dzisiaj test ciążowy....Oczywiście negatywny, a ja dalej w martwym punkcie stoję i nie wiem, czy do ginekologa z tym, czy do endo iść....?Dziewczyny, czy któraś z Was tak miała? I co robiłyście? Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oginka Chyba coś nie tak. Ja mam na wypisie mam wyraźnie napisane- kontrola ambulatoryjna w I.O. bez odstawiania Euthyroxu. Mam wrażenie że pomyliłaś się i masz na myśli powtórną diagnostykę izotopową, którą mam zaplanowaną dopiero na kwiecień o ile będzie wogóle potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eleonora 771 ależ ja moja droga się nigdzie nie wybieram. Chętnie natomiast poszerzę swoją wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Biedronka11 Dr Kubicki to guru od biopsji. pozdrowienia Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie Czemu takich badan jak scyntygrafia nie robi sie przed operacja? Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oginka
Marekgd, pytałeś o kontrolę pół roku po jodowaniu, to Ci napisałam - ja właśnie pół roku po jodzie miałam kolejną diagnostykę. Kontrolę ambulatoryjną miałam 3 miesiące po jodzie. Było tak: październik -jod (terapia), styczeń-ambulatorium (kontrola), maj - jod (diagnostyka)A kiedy miałeś jodowanie? Bo coś jakoś późno masz wyznaczoną diagnostykę - na kwiecień? A kto Ci powiedział, że może nie będzie potrzebna? Z tego co wiem, każdy kto miał jodowanie, później ma diagnostykę kontrolną. - muszą sprawdzić, jakie efekty dało jodowanie. Ale ja miałam to kilka lat temu i może coś się zmieniło.....Chociaż nie sądzę, bo to raczej nie jest możliwe, żeby nie sprawdzili jak to wygląda po jodzie. Bo w niektórych przypadkach trzeba podać drugą dawkę jodu -a robi się to nie wcześniej niż pół roku po pierwszej dawce(znam takie przypadki niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oginka na przełomie marca i kwietnia miałem jodowanie, w październiku kontrola ambulatoryjna własnie bez odstawienia hormonu, podczas wizyty zostanie wydany cynomel. Następnie termin diagnostyki izotopowej w kwietniu czyli dokładnie rok po jodowaniu. Towtedy dopiero na 5 tygodni przed mam odstawić hormon i brać przez 5 cynomel. Ztego co pamiętam wszystkie osoby które były wówczas ze mną naoddziale również miały wyznaczoną wizytę za pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym że może być niepotrzebna mówili mi już lekarze w Gliwicach i to samo powtórzył mój endo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani jako ze moja endo pięknym pismem nie grzeszy, nie mogę jej za cholercie rozczytać, stąd moje pytanie do tych po operacji, jakie robiliście badania przed pierwszą wizytą u swojego endo po wycięciu tarczycy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Oginka Tak to ja pytałam czy ktoś miał drugą operację. Tyle że ja jej jeszcze nie miałam, mam mieć jezeli potywierdzi się badanie preparatów z pierwszej operacji. Mam taką małą nadzieję że mi powiedzą: nie ma pani raka, pomylili się.Taki mały 1% nadziei. Ja też mam wizytę w Gliwicach w poniedziałek. wszystko w końcu będę wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×