Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

koczekolada zobaczysz będzie dobrze, a co do wyników to wiesz masa ludzi tam w Gliwicach no i pisali tu na forum ze tam jakieś konferencje mieli, może dlatego jest opóźnienie. dziewczyny co do tycia jak macie takie apetyty to może zamiast normalnego jedzenia zajadajcie się chrupkami kukurydzianymi, sucharkami itp. macie wtedy coś pod ręką a jednoczesne nie tuczy tak mocno ;) A mnie łapie chyba wredna alergia, albo na lek eutyrox albo za dużo zupy pomidorowej, cholera, cholera, cholera jaki mogę ewentualnie mieć lek zamienny gdyby mieli mi tymczasowo w celu sprwadzenia dać, ktoś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia
ulla35 Przykro mi,ale nie znam lekarzy z Warszawy,znam tylko z Gliwic,więc jeśli zdecydowałabyś się na Gliwice to służę radą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do karka2301: Przepraszam ze sie nieodzywalam ale przez kilka dni nie mialam dostepu do internetu:/ tel do mojej endo: 048 365 32 86 kom. 605344577 Moja historia z tarczyca zaczela sie ok 5 lat temu, w okresie dojrzewania. wtedy bylam w przychodni w endo takiego dziadka starego i bralam jod i letrox, jak sie okazalo potem niepotrzebnie:/ ten lekarz byl jednym slowe do niczego:/ za jakis czas mialam zrobione usg i wyszlo ze mam guza w prawym placie 2cm na 4cm, zatem wielki, potem biopsja, ktora naszczesie nic zlego nie wykazala i potem trafilam do obecnej lekarki. Poszlam do niej z wynikiem usg i biopsji, a i hormonami, ktore byly w normie. Diagnoza: wole guzkowate obojetne, i na to sie nie podaje rzdnych lekow tylko obserwuje, robi co jakie czas horm,ony i biopsje co 2 lata. I ja tak chodzilam z tym guzem 2 lata i wszystko bylo ok, poza tym ze moja szyja wygladala nieladnie, to byl duzy guz i bylo go widac, nie milam zanych dolegliwosci tylko poprostu nie chcilam chodzic z taka gruba szyja. Moja endo do operacji mnie nienamawiala, mowia ze mozna jeszcze czekac na ciaze i ewentualnie potem sie operowac, bo po operacji moga byc jakies trudnosci z ciaza. ALe ze ja mam 22 lata i jeszcze przez kilka lat dzieci ine zamierzam miec, wiec nie chcilam juz czekac i zdecydowalam sie an operacje. Operaje mialam w polowie lipca tego roku w Wołominie, ze szpitala i opieki jestem bardzo zadowolona. Blizne mam mala, ok 5 cm. Jest jeszcze czerwona, smaruje ja codziennie i masuje. U mojej edno bylam jakies 2 tygodnie temu i od tamtej pory biore hormony, narazie mla dawke 25, za 3 tyg ide do niej z wynikami TSH bo buc moze trzeba bedzie dawke podniesc..... pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mileńka
Ta moja doktor ponoć jest b.dobra ciężko się do niej dostać są długie terminy wyobraź sobie, że gabinety sa naprzeciwko i do Z.jest 1 lub dwie osoby a do tej wiecznie dużo ludzi.Poleciła mi ją znajoma pediatra.Jak rozmawiałam z babkami, które do niej chodzą to ją chwalą.Dla mnie zawsze jest miła i uprzejma Ona kierowała mnie na zabieg i robiła mi biopsję podczas której wykryła mi drugi malutki guzek na lewym płacie czego pan, który robił mi wcześniej usg nie zauważył.Napisała na skierow.na zabieg żeby wyczyścili też lewy płat ale oczywiscie doktor, który operował twierdził ,że nic tam nie widział,Jutro mam kontrolne usg i boję się,że zostawili mi ten drugi guzek i jak będzie rósł to wrócę pod nóż.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tarczycóweczki :-) Czy wiecie może, co to jest \"atypia jadrowa\"? Mam to w opisie biopsji, komórki z cechami atypii jadrowej. Nigdzie znaleźc nie mogę, może któraś z Was też tak miała? Autobiografia:-) Chyba zdecyduję się na warszawę albo wołomin jakby co. Na razie czekam cierpliwie do wtorku, a jutro pierwszy dzień w pracy po urlopie macierzyńskim....błeeee, tyle rzeczy na raz się dzieje. Strasznie się cieszę, ze znalazłam to forum....jakoś tak raźniej w Waszym towarzystwie. W domu o wszystkim wie tylko mój mąż ukochany, ani mamie, ani siostrze nic nie mówiłam...będą się krócej martwic:-) Ściskam! Napiszcie o tej atypii, jeśli ktoś coś wie...Buziaki niedzielne wsiem! :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem lekarzem i doradzać nie będę, ale z tego co czytałam z tego co mówiono, lepiej jest tarczyce wyciąć niż cały czas zastanawiać się co z tych guzów urośnie, ale ze nie zmaleją to pewne jak w hmm banku, niestety. Ja już wolę brać leki i mieć spokój niż co parę tygodni obawiać się wyników biopsji, scyntografii, usg itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem tego zdania, dlatego jesli endo powie, ze trzeba ciąc, to nie bedę dyskutowac. W końcu, do licha, przeżyłam trzy cesarskie, to i tarczycę zmogę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ulla35 nie chcę cię straszyć ale z guzami pęcherzykowymi jest trudno rozpoznać zmiany nowotworowe. Dopiero po wycięciu takiego guza mozna określić czy jest to zwykły gruczolak czy rak. Tak było u mnie. Poczytaj moje wcześniejsze wypowiedzi. Mój guz miał być gruczolakiem a okazał się rakiem. Wycieto mi tylko lewy płat tarczycy , ten w którym był guz i kawałek prawego. Jeżeli zaś guz okaże się rakiem wycina się wszystko wraz z węzłami chłonnymi. Gdybym od razu trafiła do Gliwic teraz pewnie byłabym po jodowaniu a tak czekam na konsultację i termibn drugiej operacji. Ulla najwazniejsze trafić do odpowiedniego lekarza. Nie bój się, nas z guzami pęcherzykowymi jest tu na tym forum więcej. poczytaj nasze historie. Nie wszystkie guzy okazały się rakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest dziewczyny nie łamać się bo wszystko napewno będzie dobrze. Jak to powiedział lekarz na to się nie umiera. Więc głowy do góry,działać, słuchać lekarzy i cieszyć się życiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia 003
Witam Ulla 35 w Warszawie jest najlepsze Centrum Onkologii na Ursynowie. Ja byłam tam w ubiegłym tygodniu u świetnej dr Stachlewskiej(przyjmuje również w Centrum Damiana) - czekałam tylko tydzień. Ona jest chirurgiem onkologiem i specjalizuje się w tarczycach. Obejrzała moje USG i powiedziała, że nie będzie mi przecież zdrowego narządu wycinać. Mam masę guzków do 1 cm ale wyniki tarczycy są ok. Dała mi namiar na najlepszego specjalistę w Warszawie od biopsji i powiedziała że jeżeli w biopsji wyjdzie wszystko ok to za rok do kontroli. Jakoś tak mnie uspokoiła, że doszłam do wniosku że te guzki są chyba u mnie niegroźne. Przymierzam się żeby pójść na tą biopsję ale jakoś tak boję się tego strachu po biopsji i cały czas się ociągam. pozdrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koczelada, przeczytałam cały wątek od początku...powiem Ci, że chyba nigdy zadna lektura mnie tak nie wciągnęła. Wyciągnęłam też wnioski, myślę, że słuszne. Zero buntu, jeżeli każą ciąc, to tak zrobię, zasięgnę też opinni innego endo, chociaż tak naprawdę w głębi ducha wiem, że operacja będzie koniecznością. To jest pierwszy etap, na którym się skoncentruję. Wyrzucam z głowy wszystkie \"a co, jeśli...?\". Przeczytałam wszystko, o czym pisaliście, więc jestem już bardziej świadoma sytuacji, z którymi mogę się spotkac. Postanowiłam martwic się \"na bieżąco\", zamiast na zapas. To dla mnie jedyne wyjście, bo mam niestety szalenie bujną wyobraźnię, co w tej sytuacji nie jest komfortowe:-) Poszukam dobrego lekarza, na forum pojawiło się kilka nazwisk z warszawy, porozmawiam też o Gliwicach...w takiej kwestii nigdzie nie jest za daleko, chocbym się miała tam doczołgac. Gdyby nie Wy tutaj, na tym forum, kolejny wynik biopsji schowałabym po prostu do szuflady. Dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia dzięki, umówiłam się na wtorek do centrum damiana właśnie, ale do dr. Pasławskiej-podobno niezła i madra. Jeśli coś jednak będzie nie tak, na pewno skorzystam z Twoich namiarów. Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps do Monia I nie czekaj z tą biopsją! Ani mi się waż, kobieto! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia
ulla35 posłuchaj rady Koczelady,I idż do naprawdę dobrego endokrynologa-onkologa.Myślę że w Warszawie w Instytucie Onkologii tez są dobrzy specjaliści.A powinnaś sobie to wziąść do serca tym bardziej że wyszły Ci komórki atypowe w BAC. Jeśli już postanowiłaś zrobić porządek z tarczycą,to zrób to u najlepszych,żeby potem nie robić poprawek,życze Ci powodzenia. Koczelada U Ciebie już ten odszczep tarczycy w USG nie wróżył nic dobrego,scyntygrafia była przed operacją niepotrebna,teraz już o tym wiesz.Ale dobrze że trafiłaś w dobre miejsce,gdzie wiedzą jak Ci pomóc. MarekGd Niestety przy złym leczeniu umiera się na raka tarczycy,nie można tak lekko sobie do tego podchodzić,wiele osób może sobie pomyśleć,skoro się na to nie umiera to mogę poczekać jeszcze i nie zacząć działać w odpowiednim momencie. Prawdą jest że leczenie w rakach pęcherzykowych i brodawkowatych daje dobre rezultaty,nawet już z rdzeniastym radzą sobie coraz lepiej,ale trzeba trzymać stale rękę na pulsie Pozdrawiam wszystkich i działajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi jeszcze kochani, co to znaczy: ....bla bla bla...i pojedyńcze komórki histiocytare". Co to za komórki, dobrze ze są, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografi
ulla35 histiocyt to komórka układu siateczkowo-śródbłonkowego. Nie zamartwiaj się na zapas tylko podkasaj rękawy i bierz się za konkretne działanie. Samo BAC nie jest wystarczające do postawienia diagnozy. Takie tłumaczenie strzępków słów z wyniku też nic nie daje,Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autobiografia Jak najbardziej masz rację. Na tym forum są jednak rozważni i świadomi ludzie i wzajemnie uczulamy się na to, że przede wszystkim należy stosować się do rad lekrza. Wiadomo, że i zaniedbane przeziębienie może w konsekwencji doprowadzić do śmierci. W tym wszystkim nie może jednak zabraknąc miejsca na dobre słowo, pocieszenie które daje nadzieję i odrobinę humoru. Dzisiaj byłem na działce a na jabłonce, którą już miałem ściąć zeszłej jesieni jabłka jak arbuzy!A ja myślałem, że już nic z niej nie będzie. Ona to chyba z wdzięczności :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia
MarekGd Trochę się mylimy w niekórych poglądach np.stosować się do rad lekarza,tak i owszem ale takiego,który ma w tym względzie ogromną wiedzę i nie traktuje pacjenta jak kolejny przypadek do odfajkowania,a z tym jest różnie,wiele osób może to potwierdzić,nowotwory(Wszystkie)są u nas późno wykrywane,a często dzieje się to też nie tylko z winy pacjentów,ale i lekceważenia objawów pacjentów,którzy zgłaszają się do lekarzy. Dobrze że mamy dostęp do internetu i możemy sobie wzajemnie pomagać. Z resztą,zgadzam się z Tobą w 100% nastawienie psychiczne w tej chorobie to połowa sukcesu,druga połowa to działania lekarzy i leczenia. Dobre słowo,pocieszenie,nadzieja i humor to podstawa,bez tego ciężko pokonać każdą chorobę nowotworową nie tylko tarczycy. Pozdrawiam i życzę wszystkim samych dobrych dni w zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po pieknym wekendzie!!!!!!!! na mazurach cudowna pogoda ale co zrobic jak ciagle czuje sie jakbym plynala na statku.buja mna i rzuca ze cos okropnego. najgorsze ze nie wiem co w koncu z tym mam zrobic. Piszecie sluchac lekarzy. tak i owszem mozna kogos sluchac jak ktos chce z toba rozmawiac. dzwonie do swojego endo a ten ma tylko jedna rade - odsyla mnie do Gliwic i umywa rece. Od rana probuje dodzwonic sie do tych gliwic ale cos mi nie wychodzi. Poradzcie co mam robic. Przeciez do konca zycia nie bede chodzic jak pijana. Jutro mam wizyte u orzecznika zus ale nie wiem czy taki lekarz jest mi w stanie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autobiografia masz całkowitą rację, gdyby nie internet i to forum byłabym jak ślepy wędrowiec na pustyni, nigdzie nie dowiedziałam się tak wielu potrzebnych informacji co tu. Zgadzam się też co do trzeźwości umysłu, racjonalnego działania a przede wszystkim tego, aby się nie poddawać, no i kochani lekarz nie bóstwo ale słuchać się go należy, a jak ktoś ma wątpliwości co do niego, to nie on ostatni w mieście tylko szybko drałować na konsultacje do innego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hala46 ten endo którego się radzisz to chyba raczej z NFZ prawda? Jeśli tak posłuchaj mnie -radzę ci udaj się na prywatną wizytę do jakiegoś najlepszego endo w twojej okolicy a jak będzie trzeba to pojedź nawet klkadziesiąt kilometrów bo naprawdę warto. Zupenie inne podejście no i otrzymasz odpowiedź na wiele nurtujących cię pytań. Niestety ja też kiedyś spotkałem się z czymś takim. Jak pan się leczy w Gliwicach to proszę tam do nich. Myślę że w takich momentach przez tych naszych miejscowych lekarzy przemawia urażona duma, że wybraliśmy inny ośrodek niż ich. Spotkałem się nawet z przypadkiem gdy lekarz wypowiadał się na temat tamtejszych lekarzy z pogardą. Ale mi to nie przeszkadza bo jak powiedziało mi kilku innych rzyczliwych lekarzy nie mogłem podjąć lepszej decyzji i miejsca na leczenie niż Gliwice. Tak więc nich ci inni lekarze leczą swoje kompleksy ale nie naszym kosztem bo wielu z nich dzielą lata świetlne od ich kolegów z Gliwic. W Gliwicach poczułem się naprawdę jak w miejscu w którym kogoś interesuje moja choroba. Mimo że to moloch i na pierwszy rzut oka to co się tam dzieje sprawia wrażenie bałaganu to po dokładnym przyjrzeniu jest super zorganizowane i nic nie jest w stanie w nim umknąć. Owszem jak wszędzie mogą zdarzyć się jakieś pomyłki i niedociągnięcia ale nie myli się tylko ten kto nic nie robi tym bardziej w takim ośrodku przez który ponoć codziennie przewija się 1500 osób.Tak więc wdzięczny jestem że jest taki ośrodek jak Gliwice i pracujący w nim lekarze. autobiografia wcale się nie różnimy w naszych poglądach tylko po prostu nie czytałaś uważnie moich poprzednich postów. W każdym z nich namawiam forumowiczów aby jeśli mają taką możliwość to skorzystali z prywatnych porad najlepszego w ich rejonie endokrynologa i do zalecen takich własnie lekarzy radzę się bezwzględnie stosować. Ale ok. Nie jesteśmy tu po to aby się scierać no chyba że byłoby to twórcze tarcie bo takie wyszło by nam tylko na korzyść. Fajnie że zawitałaś na nasze forum i będziesz nas mogła wspierać swoją wiedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezabel
hala46 Skoro Twoje fT4 przekroczyło norme to znak, ze weszłaś w nadczynność. Wydaje mi się, ze albo Twoja nowa dawka (150g)jest dla Ciebie za wysoka, albo weszłas na nia zbyt raptownie (ja odczuwałam nawet małe zmiany dawki) albo organizm potrzebuje jeszcze troche czasu zeby sie do niej przyzwyczaić. Rozumiem, że są zalecenia trzymania TSH na poziomie 0,1 ale może w Twoim wypadku wystarczyłoby do 125 dodać 12,5 i byłoby ok. Smutne, że Twój endokrynolog umywa ręce bo wydaje mi sie, ze odrobinka dobrych chęci wystarczyłaby żeby Ci pomóc. W tej sytuacji trzymam kciuki za dodzwonienie sie do Gliwic - powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaAnnaP
Bardzo proszę o miejsce gdzie w radomiu robią biopsję cienkoigłową tarczycy. Za wszelki kontakt dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonikaAnnaP: taka biopsje wykonuja w Szpitalu na Józefowie, napewno potrzebne jest skierowanie. Ja miałam robiona taka biopsje 2 lata temu właśnie tam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puella1 Czytam te wszystkie posty i utożsamiłam swoją diagnozę z Twoją Puellko - też wole obojętne guzkowe (biopsja wykazała łagodne guzki) - ale gdy endo powiedział, że na razie nie trzeba operować to ja się ucieszyłam - ale teraz gdy czytam Wasze wypowiedzi to już sama nie wiem jak długo można chodzić z tymi guzkami , przecież i tak w końcu trzeba się ich pozbyć . A ty usunęłaś tylko dlatego, że powiększona tarczyca, czyli tylko ze względu na efekt estetyczny ? Czy jeszcze się czymś kierowałaś, drąże to cały czas - bo nie wiem czy rzeczywiście mam się cieszyć że nie idę pod nóż? Biorę letrox 0,5 tabletki codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mileńka
Właśnie wróciłam z kontrolnego usg pół roku po zabiegu i jestem zasmucona mam na drugim płacie malutkiego guzka ale lekarz, który to robił powiedział ,żeby się tym nie martwić tylko skłonnością mojej tarczycy do przerostu i to z tego powodu najprawdopodobniej bedę jeszcze raz operowana i usuną mi ją całą.Czy to się nigdy nie skończy.kontrola,kontrola i jeszcze raz kontrola mam juz dośc i podziwiam te z WAS ,które mają komórki nowotw skad bierzecie siłę ?pozdrawiam Was cieplutko i oczywisci resztę tarczycóweczek też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×