Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość magdana
Do Iren Ode mnie tez tylko szczepienia wymagał chirurg. Jeszcze musze miec wynik usg, biopsji i rtg płuc i aktualne hormony. Resztę mi zrobia w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia O kurde ile tu się dzieje.. Nie możesz myśleć o najgorszym.. Rozumiem, że się martwisz, ale to nic nie da.. Ja też nie mam pewności co do swojej zmiany w tarczycy i nie wiem co z tym zrobić.. Boję się powiedzieć komukolwiek, że chciałabym pójść jeszcze do jakiegoś innego lekarza, żeby zobaczyć co on powie.. I nie wiem co robić.. Co do twojego guza to rób sobie okłady z wody z sodą tak jak eweliza mówiła. Mi lekarka to zleciła jak miałam też coś pod pachą. No i moim zdaniem antybiotyk mogliby Ci dać. Zobaczyć czy po tym się zmniejszy.. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
karta ja też mam guza na tarczycy i to większego niż Twój znaleziono mi go przy okazji miałam biopsję i niby nie jest rakiem ale lekarz powiedział że takie duże guzy to się usuwa mimo tego że nie ma w nich komórek nowotworowych( narazie ) inaczej musiałabym co roku robić biopsje , wiec zdecydowałam że poddam sie operacji ale jeszcze nie mam konkretnego terminu jak wróce z wczasów to się nim zajme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karta_32
Kwiatek, ja Cię podziwiam, bo mi by się wczasów odechciało .... Poza tym jak wyczytałam jakie dolegliwości mogą towarzyszyć nowotworowi to od razu je dostałam .... chrypka rano, uczucie ucisku na tchawice - no może to z nerwów .... Jutro wstępny wyrok i biopsja .... Jak ze strachu nie umrę wcześniej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karta 32 ale więcej szkody twojemu zdrowiu przyniesie taki stres niż ten guz na tarczycy, mam nadzieję ,że wynik będzie dobry i się wreście wyluzujesz , naprawdę bardzo dużo osób ma guzki na tarczycy ,niektórzy nawet nie wiedzą ,że je mają ,przeważnie przecież dowiaduje się o nich przypadkowo(u mnie też tak było) a rzadko jest to rak, a nawet jeśli to przecież daje się go całkowicie wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprubuje z ta soda :) karta powiem Ci ze nie masz czym sie martwic :) tylko 2 % guzow to rak - pozatym rak tarczycy to najslabszy rak i zyje sie po nim normalnie :) ja szczeze powiem ze wolalabym zeby ten guz co mam byl przerzuten raka tarczycy niz innym rakiem wiem ze panikujesz - ja tez panikowalam jak dowiedzialam sie o swoim raku - ale juz troche poznalam osob po nim i wszyscy maja sie swietnie :) moja lekarz mowi ze na tego raka sie nie umiera chyba ze pacjent nie chce sie leczyc - jak ja zapytalam lekarz co bedzie jak nie zgodze sie na operacje to powiedziala ze pozyje jeszcze z 13-14 lat wiec widzisz on rozwija sie bardzo powoli :) kiedys ogladalam taki filmik gdzie wypowiadal sie lekarz i mowil ze ludzie nie rozumieja ze nie na wszystkie raki sie umiera - mysla ze kazdy rak to smierc ! potem zacza wymieniac raki ktore nie sa grozne i powiedzial '' nowotwor tarczycy'' :) szczerze to az mi lezka poleciala jak to uslyszalam :) naprawde ten rak to pikus w porownaniu do innych rakow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karta_32
Sylwia, ale mój jest duży .... boję się nie tyle diagnozy i operacji - chociaż też co przerzutów ... Boję się że nie zdążę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój był malutki , ciputki...... i co z tego ....rak to rak.....dobrze ze pęcherzykowy a nie rdzeniasty hura.... dziewczyny nie nakręcać bo to nic nie da ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karta_32
Jeu, iren - trzymaj za nas kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karta kochana moj guz byl taki jak Twoj :) i ja na dodatek mialam na tarczycy pare guzow ! mialam go ok 8 lat ! i nie przerzucil sie nigdzie !! lekarz mi tlumaczyla ze ten rak jest najwolniej rozwijajacym sie rakiem ! mozna chodzic z nim kilkanascie lat i nic sie nie przerzuca a pozatym ten rak jak sie przerzuca to pierwsze gdzie to wezly i je mozna usunac - i po problemie :) uwierz mi nie bedziesz miala raka ani przerzutow :) ten rak jest naprawde uleczalny i nie robi takich szkod jak inne raki :) mam w rodzine dwie kobitki po tym raku - jedna jest po nim juz ok 7 latek - ma mala coreczke i teraz jest znowu w ciazy :) wiem ze latwo mi mowic - zreszta widzicie jak ja panikuje z tym moim guzem - ale szczescie w nieszczesciu to tylko rak tarczycy - leczy sie i ma sie spokoj :) a przerzuca sie bardzooooooooo rzadko praktycznie nigdy a jak juz to na wezly ktore sie usuwa i tyle :) pozatym u Ciebie wcale nie wiadomo czy to rak :) pamietaj wiekszosc guzow tarczycy to guzy lagodne :) moja mama ma takie juz 18 lat powiem Ci ze moja lekarz powiedziala mi ze jest pewna ze rak mi juz nie wroci :) i powiem Ci ze kiedys pytalam jej ila ma jej najstarsza pacjentka - powiedziala ze ma kobitke ktora zachorowala w wieku 20 - paru latek a teraz ma 77 :) bedzie dobrze :) nie bedziesz miala zadnych przerzutow - jestem tego pewna !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec co ja tez sie balam ze nie zdarza i ze pewnie mam go juz wszedzie - ale lekarz powiedziala ze on rozwija sie tak wolno ze nic mi nie grozi :) ze nawet jakbym miala czekac pol roku to nic tam sie nie narobi :) powiedziala mi tez ze on nie lubi sie przerzucac i miala racje mialam go 8 lat i nie przerzucil mi sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to co oznacza to wcale nie tak dużo ...używać ile wlezie.. ,,Dziesięcioletnie przeżycie w raku brodawkowatym wynosi ponad 90-95%, w raku pęcherzykowym około 85%. Dziesięcioletnie przeżycie w raku rdzeniastym wynosi około 75%, natomiast rak anaplastyczny rokuje źle, ale jest to bardzo żadko spotykany nowotwór - tylko około 1% wszystkich raków tarczycy.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iren wiesz co pytalam lekarz o te starystyki - powiedziala zeby na nie nie patrzec -bo to jest ogol a kazdy pacjent po leczeniu ma swoja statystyke :) u mnie lekarz powiedziala ze wynik mam tak dobry ze rak juz mi pewnie nie wroci :) moja lekarz powiedziala tez ze ona nie patrzy na takie rzeczy tylko na pacjenta i jego przypadek :) ja mam tak dobre wyniki ze lekarz powiedziala ze nie potrzebuje jodu diagnostycznego tylko same zastrzyki i podnanie krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karka_32
dziękuję Wam za te słowa - niby wiem, ale boję się!! Mam 11 letniego synka i 6 letnią córeczkę ni i super męża!! Raka macicy już przeszłam a teraz ten guz. Poza tym mi już trochę uciska na tchawicę - mam nadzieję ze na tchawicę, że to ni przerzut do płuc ..... Jezu .... oby do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucisk w gardke jest od nerwow i krotki oddech tez - przerabialam to :/ tak mnie gusilo ze oddychac nie moglam - okazalo sie ze to wszystko to nerwy :/ i tak jak u Ciebie mialam uczucie nacisku na tchawice :/ bylam nawet na przeswietleniu (to znaczy wkladali mi kamerke przez nos do gardla) i lekarz powiedzial ze to od nerwow - wiec jestem pewna ze u Ciebie tez tak jest kochana wiem ze masz rodzine i martwisz sie ale naprawde wszystko bedzie dobrze :) naprawde ten rak to nie wyrok :) pozatym Ty pewnie nawet nie masz raka :) tylko jakies guzy lagodne :) ja zachorowalam w wieku 24 lat i nie mam jeszcze dziecie - i wiem ze wszystko bedzie dobrze - znam ludzi ktorzy zachorowali w mlodym wieku teraz maja rodziny i sa zdrowi :) nie martw sie o przerzuty - a napewno nie na pluca !!!!!! pierwsze gdzie on sie przerzuta to wezly ! bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia- napisz co tam u Ciebie ? oby- wszystko u Ciebie ok ? obiecalas ze niedlugo sie odezwiesz a nie piszesz juz sporo czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Sylwie przed operacją też czułam jakby dusiło mnie w garde i w tchawicy.....po operacji też będziesz czuła......... gule w gardle to się nie wystrasz.... gardło też trochę będzie bolało od rury.....hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Czesc wszystkim.Zapewne watek ten był juz tu poruszony ale...Jestem 2,5 tyg.po całkowitym usunieciu tarczycy.Czuje sie super.rana wygoiła sie raczej dobrze .Zastanawiam sie czy moge ja juz myc?Ktos mi powiedział ze nie powinnam jej narazie moczyc a ktos inny ze dobrze byłoby ja myc szarym mydłem wtedy sie ładnie bedzie goic i nie bedzie tak widac blizny.teraz to jzu nie wiem kogo ma słuchac.Gdyby ktos mógł mi cos poradzic byłabym wdzieczna.JAka masc stosowaliscie na blizne i czy długo wam zajeło przzwyczajanie sie do chodzenia bez opatrunku z bliza na"wierzchu"?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iren ja po operacji mialam ''gule'' w gardle i powiem Ci ze dosyc dlugo - wystraszylam sie jak nie wiem co :/ nie bylam jeszcze na tym forum wtedy wiec nie mialam kogo slytac co to takiego :) oczywiscie pobieglam z tym do swojej endo - ktora powiedziala ze duzo ludzi tak ma po operacji tarczycy ja czasami teraz mam taka gule w gardle ale mam na to cwiczenia od lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina8588888 wiesz co moja lekarz powiedziala zebym nie sparowala rany niczym - nawet powiem Ci ze mi zabronila ! co do mycia - przez miesiac mowila zebym nie myla jej mydlem - powiedziala ze jak bede myla glowe i potem ja splukiwala to zeby piana z glowy leciala po ranie :) i tak tez robilam :) jestem dwa lata po operacji - i powiem Ci ze moja blizna jest niewidoczna :) sama musze sie przypatrzec zeby ja zobaczyc :) po miesiacu moglam ja myc czym chcialam :) ale wiesz co duzo lekarzy mowi co innego :) niektorzy mowia zeby wlasnie myc szarym mydlem - mysle ze to nie zaszkodzi masci bym nie urzywala - sama napisalas ze ladnie sie goi to po co smarowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iren ale pojechałas z tymi statystykami hehe rety ile ja sie tego też oczytałam, ale powiem Ci że te statystyki to można sobie ...... Moja dr powiedziała, że owszem są prowadzone takie statystyki, ale w naszym przypadku ma to się do nniczego, bo jutro spadnie ci cegłówka na głowę i nie dożyjesz już 10 lat od rejestracji jak zachorowałaś !!!!!!! kolejna sprawa to chorują ludzie w podeszłym wieku i wiadomo, że odchodzą bo wiek swoje robi a wariaci to wszystko notują i statystyki tworzą :-) taką odpowiedz usłyszałam od swojej onkolog jak spytałam o statystyki i kazała mi wogóle na nie nie zwracać uwagi a juz napewno nie ustalać dni ile jeszcze pożyję :-) ostatnio dr co robił mi usg szyji powiedział że jego kolega chorował na raka tarczycy jak miał 23 lata a teraz ma 56 i męczą go inne choroby typu cukrzyca i tak dalej :-) ni myśl o statystykach tylko cisz się życiem. Niedługo pójdziesz na jod i będziesz po leczeniu i zostaną ci tylko kontrole :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina 858888 wisz co do mycia jak najbardziej szare mydło, ale może zaczekaj jeszcz trochę :-) co do maści to polecam dermatix. Ja musiałam zacząć stosować bo moja blizna ( duża około 12 cm ) dziwnie sama się goiła. goiła siie po bokach a rodek zostawal bez zmian a po tej maści jest supr, jszcze trochę i też ciężko będzie ją zobaczyć. narazie jak blizna sama dobrze ci się goi to nie kupuj maści dopiro jak będzie się coś działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina8588888 Jak delikatnie wymyjesz mydłem to się nic nie stanie.....szwy zdjęte ...ja myłam a miałam w tym roku dwie operacje... i myłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi dobrze eweliza to podsumowalas :) ja tez sie tego naczytalam jeszcze pamietam jak o tym gadalysmy hihihi wszystkie wystraszone - potem powiedzialam ze zapytam lekarza :) i potem jak powiedzialam ze te statystyki sa do..... to wszystkie sie cieszylysmy hihi :) :) wiecie co Wam powiem moja pache chyba lepiej - opuchlizna jest mniejsza i w nocy mi tak nie przeszkasz ale powiem Wam ze nie patrze czy dalej jest guz bo wole nie wiedziec :) dzisiaj pobiegne do sklepu i kupie sode tylko nie wiem czy mam zrobic z niej papke czy tylko przemywac ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdaana ja nie miałam wizyty laryngologa hhe, tylko 10 minut prezed operacją wpadł pokazać mi sie anestezjolog i powiedział co i jak. Z badan to potrzebowałi rtg klatki, i reszte badań to była z morfologii, musiałabym dobrze poszuzkać aaaaaaa i jeszcze robiłam ekg serca :-) i to wszystko, żadnej mowy o dentyście też nie było, także spokojnie :-) zobaczysz wszystko będzie super :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szklankę wody ( chłodnej ) wsyp czubatą łyżeczkę sody, zmocz jakąś ściereczke, przyłóż do pachy i polż chwile i tak od nowa i wkoło :-) takie okłady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki eweliza :) co do dentysty mnie nikt nie pytal nawet o zeby :) wiec tak jak eweliza mowi nic sie nie martw :) wiecie co tak piszecie o tych badaniach przed operacja - ja nie mialam ani jednego hehe - bylam tylko dzien przed operacja u pielengniarki i dala mi jakies mydlo w plynie zebym sie nim umyla dzien wczesniej i w dzien operacji sprawdzi tylko cisnienie i tyle :) kazdy szpital to inaczej :) niektore dziewczyny mowia ze jak ma sie okres to nie beda operowac - mnie o to tez nie pytali hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdana
Do Karka 32 Ja z uciskiem w gardle i płytkim oddechem tez miałam do czynienia. bałam sie zrobic nawet rtg płuc, skierowanie lezałao 3 miesiace, ostatniego dnia w końcu zrobiłam. Zanim odebrałam wyniki biopsji to tez myslałam, ze mam przerzuty do płuc. Ale jak dostałam propranolol na uspokojenie serca i on tez ogolnie jest na nerwice to nic juz podobnego nie mam. Z oddechem nie mam problemów, z sercem tez nie, z gulą w gardle tez nie:). powiem C i, ze ja mam duża tarczycę więc ona mi troszke uciska w gardle, ale mam ja od 17 lat taką wiec juz nie wiem jak się oddycha i funkcjonuje inaczej. Teraz został mi tylko ostatni etap, dokona sie to we wtorek:) mam juz ładną koszulke do szpitala i klapeczki. ogólnie samopoczucie nienajgorsze, myslałam, ze bedzie gorzej. Ale to dzieki wam, bo wiem, ze operacja to nic takiego strasznego. Dzieki eweliza za odpowiedz w sprawie badan i dentysty. jestesmy prawie z tych samych okolic wiec pewnie wszystko odbywa sie podobnie. mam tylko małe pytanko, czy któras z was obudziła sie po operacja z rurką intubacyjną? czy wyjmują ja jak jeszcze spimy?I czy usypiaja maską czy dozylnie? dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdana
Co do okresu to chirurg powiedział, ze musze byc po. Napewno nie w trakcie i tez nie przed.najlepiej tuz po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdana rurke wyjmuja jak jeszcze sie spi :) wiec nie bedziesz wystraszona jej widokiem :) wkladaja ja tez jak juz pacjent jest uspany :) co do usypiania to powiem Ci ze co szpital to inaczej - widzialam rozne historie ale powiem Ci ze juz maska to chyba prawie nigdzie nie usypiaja - ja mialam narkoze wstrzyknieta do kroplowki :) tak sie stresowalam usypianiem a oni mi nawet nie powiedzieli ze juz mi ja podali i ze zaraz bede sobie smacznie spala :) pamietam tylko jak pojechalam na sale operacyjna i ze kazali mi sie polozyc na stol - nic wiecej nie pamietam bo juz sobie smacznie spalam :) obudzilam sie juz na sali gdzie bylam przez cala noc :) powiem Ci ze czulam sie super :) nic mnie nie bolalo - tylko ciagle chcialo mi sie siku bo dali mi kroplowke z woda zebym wysikala jak najszybciej narkoze - siku robilam co pol godziny operacja to nic strasznego - ja w sumie balam sie jak dowiedzialam sie ze bede operowana ale czym blizej mialam operacje tym niej sie stresowalam - myslalam tylko zeby szybciej miec to za soba :) co do okresu to dziwi mnie ze mi nic o nim nie mowili no ale wszedzie jest inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×