Najwieksze swinstwo jaki zrobil wam facet !!!

Bylismy ze soba od pewnego czasu...oczywiscie jak to kazdy dupek(o czym dowiedzialam sie pozniej ) powtarzal mi w kolko jaka ja to jestem wspaniala cudowna sliczna...slodziudka, podobno jeszcze nigdy nie kochal nikogo tak bardzo jak mnie...klamczuch!zaplanowalismy ze Sylwestra spedzimy u niego w domu ze wspolnymi znajomi. Zabawa byla mila,choc zauwazylam ze zaczyna mnie jakos unikac,zabieral reke, niepozwalal sie przytulac,pozniej mialam wrazenie ze calowal sie w innym pomieszczeniu z jakas dziewczyna ale oczywiscie wszystkiemu zaprzeczyl.chcialam to znim wyjasnic,wiec poszlismy do osobnego pokoju on wtedy stal sie bardzo milutki...no i musze to powiedziec...WYKORZYSTAL MNIE I ZABRAL MI MOJE DZIEWICTWO!!! pa jakims czasie wrocilismy do reszty towarzystwa i nie wiem skad zjawila sie tam jakas nowa kolezanka...po kilku chwilach moj "ukochany"zniknal mi z oczu,chcialam wejsc do jego pokoju ale drzwi byly zamkniete a za srodka wydobywaly sie jakies dziwne dzwieki,kiedy powiedzialam o tym bratu ten sie nie zastanawial i wywarzyl drzwi...no widok byl sami wiecie, moj ex zabawial sie z nowa kolezanka pod kolderka na golaska,moj brat oczywiscie chcial go zabic albo canajmniej wykastrowac ale ja sie wtedy nad tym nie zastanawialam i zajelam sie kolezanka uderzajac jej glowa w co popadnie...trzeba bylo slyszec jak sie darla...hehehe (nie wiedzialam nawet ze jestem taka agresywna) dobrze ze reszta towarzystwa sciagnela mnie z tej dziwki a mojego brata z tego idioty bo pewnie pozabijalibysmy sie nawzajem,reszta towarzystwa miala niezle przedstawienie po czym wszyscy podziekowali gospodarzowi za "super imprezke" i wyszli i tak oto stracil wszytskich najblizszych przyjaciol bo teraz cale miasto uwaza go za skonczonego idiote a ja za ostatnio dziwke...i dobrze im tak !!! ja jkos doszlam do siebie po kilku przeplakanych dniach i nocach...ale dzieki temu wiem kiedy powiedziec NIE!

zmądrzałam --> współczuje, w zyciu nie chciałabym znaleźć się w takiej syt., cham jakich mało!!!!

dobry ubaw w tej kafejce, ludzie litości! czy są jacyś normalni faceci? jeśli tak to gdzie? szukam takiego! jak do tej pory bezskutecznie, 2 związki po 8 lat - oba chore! jeden alkocholik, drugi kretyn który potrafił oburzyć sie bo zachciało mi sie groszków za 1 zł(kasy nie brakowało) nie odzywał sie za to cały m-c lub za to że zgubił sznurówki w zeszłym roku- za to miałam niemcy przez 2 tyg. po remoncie (robiłam sama w czasie jego nieobecności ) zostawiłam wiadra i bałagan w piwnicy!!!!!!!!!!!!!! to było nie do przeskoczenia- jak śmiałam nie posprzątać!!!!!!!!!!!!(3 tyg, charowałam w domu sama ) i jeszcze ściany nie były dokładnie wyszlifowane!!!!!!!!---2 miesiące niemców i oczywiście karczemna awanturka . mnożyć bez końca.............podła baba ze mnie śmiałam mieć własne(oczywiście głupie) zdanie. Ale było też coś miłego---- wyrzucił mnie z chaty (kupionej wspólnie) - to potraktowałam jako przysługe!dzięki ci panie!!! Teraz o 5 lat młodszy wyznał swoją słabość do mnie i chęć bycia ze mną, ale po tygodniu wzmocnił sie młodszą- po tygodniu mieszka już u niego i planuja dzici! niech mi ktoś pomoże zrozumiec facetów. Nie jestem głupia , ale tego ogarnąć nie umiem!A mam prawie 35 lat- chyba sie nie nadaje do życia w stadzie,

Ja sie wypowiem w imieniu kumpeli..Kiedy spala facet ja przypalil papiereosem no wiecie gdzie...Ale ja nie wiem czy to swinstwo bo jak dla mnie to sie klasyfikuje na leczenie...

Mnie facet rzucił z całkiem uzasadnioną argumentacją (żaruję oczywiście) -> Dzidzia ale Ty nie grasz w piłkę nożną!!! Co niektórzy są nieźle porąbani, a za takie ich wychowanie dziękujęmy naszym Matkom Polkom i reformujmy ich, koniecznie z wielką dawka sprytu:o) Bo od reguły są wyjątki:o))) Pozdrawiam i życzę powodzenia w miłości:)

Dokładam swoje: -> zrobił mi straszną awanture w netto ponieważ kupiłam reklamówkę za 50 gr zamiast załadowac moje ciężkie zakupy do tych ich foliowych woreczków - jestem nieoszczędna bo jego mama zawsze nosi reklamówki w torebce !!! -> gdy rozbiłam sobie głowę a krew spływała mi po twarzy, krzyczał że nie uważam na siebie!!! -> wakacje w usa, z przemęczenia po 14 godzinach pracy dostałam krwotoku z nosa - oberwało mi sie bo nie dbam o siebie!!! -> powiedział całej swojej rodzinie przy obiedzie że jestem w ciąży - nieprawda - testował wytrzymałość mamusi -> powinnam wrzucać wszystkie ubrania razem do pralki, zeby wodę i prąd oszczędzać (biale, kolory, bez róznicy) -> gdy zapytałam sie go co by było gdybym odeszła, on: nie będzie mi stał na drodze do szczęścia!!! A najsmieszniejsze jest to że to inteligentny i miły facet.

Hmm - kobiety nie lepsze w wielu wypadkach. :-( Oto przykłady: 1. Czasy licealne - spotykałem się z dziewczyną, która była dziewicą. Na tydzień przed wspólnym wakacyjnym wyjazdem przespała się z żonatym cw...m. Jej „tłumaczenie”: „Zrobiłam to dla Ciebie, żeby mieć doświadczenie.”. Po rozstaniu (natychmiast po tej sprawie) była rozżalona, bo przecież „moim obowiązkiem jest wybaczyć jej zdradę”. 2. Czasy już późniejsze - dziewczyna poprosiła koleżankę, żeby przekazać mi informację, że nie chce się ze mną widywać. 3. Okres końca studiów - rozstanie z narzeczoną, bo nie chciałem wybrać kariery zawodowej wg jej widzimisię. :-)

świnstwo facetów... ehh mam chyba wiele do powiedzenia. 1) w 2,5 rocznym związku ponoc opartym na zaufaniu szczerości i miłości . Jestem zawodową tancerką. Któregoś razu po obozie tanecznym oznajmiłam mojemu facetowi że jestem w ciązy z moim partnerem tanecznym ( to był kit , chciałam sprawdzić jego reakcje) pokazałąm mu pozytywny test ciaZOWY MÓWIAC ZE to mój (naprawde był mojej kuzynki która zrobiła go specjalnie dla mnie). On popatrzył na mnie... I mów tak... wiesz ze studiuje w innym mieście Ja: wiem, on : wiesz ze spędzam tam więcej czasu ja: wiem, no i ? on: ty jesteś w ciazy a moja KAsia za 3 miesiace też rodzi....MYŚLAŁAM ŻE OSZALEJE!!!, gdy oznajmiłam mu że kłamałąm celowo on oświadczył, ze szkoda bo musiał mi wyznać prawde.... 2) w 1,5 rocznym zwiazku przeżyłąm cios, któego konsekwencje i znamie nosze niestety do dziś... byłąm z facetem, normal zwiazek... planowaliśmy zaręczyny... postanowiliśmy rozpocząc współżycie... przeżyliśmy stosunek bez zabezpieczenia miałam płodne ... lezymy spokojnie na łóżku o on do mnie: teraz będziesz już na zawsze moja... uśmiechnęłam sie i powiedziałam wiem... a on domnei ze nie rozumiem... a ja czego... on: mam hiv ty teraz też.... wgieło mnei.... nie wieżyłam ... po dwóch tygodniach zrobiłąm test ciażowy wynik pozytywny... nie dawało mi spokoju to co gadał..pomyślałam głupoty gada sprawdza mnie.... poszłąm w tajemnicy oddać krew do stacji krwiodastwa... tam uprzedziłąm ż epierwszy raz to robię... krwi mi nie przyjeli.... tostałam tylko drastyczny komunika... jest pani zakażona!!.............................. ciażę usunęłam... DZIEWCZYNY ROZMAWIAJCIE ZE SWOIMI FACETAMI....

a moj pojechal do domu na weekend bo oboje mieszkalismy w akademiku. i on mial do mnie zadzwonic.dzwoni wiec zgodnie z umowa tylko ze z telefonu domowego swojej bylej.numer znalam bo kiedys namietnie do niego wydzwaniala.to bylo z 7 lat temu, on nie mial jeszcze komory wiec moze nie pomyslal ze mi sie wyswietli jej numer.

jestem w szoku, współczuję, trzymaj się :(

no no jakoś jeszcze się trzymam, ciekawe tylko jak długo...

Powiem tyle...niektore kobiety zgadzaja sie na takie zycie! Okey, mozna zrozumiec,ze facetjest idiota..prawda? zdarza sie. Dosc czesto. Wiec po co wy z takimi facetami żyjecie,po co z nimi jesteście? To jest dopiero głupota.

zerwal ze swoja dziewczyną z która był 1, 5 roku żeby byc ze mną, strasznie za mna latał, miałam wszystko, kochal jak szalony.. po czym po 6 miesiącach przychodzi i mówi ze kocha mnie nad zycie ale wraca do swojej byłej bo sie do niej przyzwyczaił... no comments.

Wiele jest takich głupich rzeczy za które mi sie oberwało: -kiedys przyszłam do niego,zebysmy spedzili ze soba miłe popołudnie...byłam akurat po jakims zaliczeniu wiec miałam na sobie dosc elegancki strój...i oberwało mi sie za to ze nie mam ze soba sportowych butów bo on wynajął dla nas na dzis siłownie... -o tym ze dobieram sobie nieodpowiednich znajomych nawet mi sie nie chce pisac, bo te \"zarzuty\" były tak czeste, ze nie sposób ich wyliczyc... -w trakcie kłótni, potrafił tak odwrócic kota ogonem ze wychodziło na to ze ja jestem wszystkiemu winna... A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że to naprawde superinteligentny, zdolny i lubiany przez wiele osób facet....Czasem miałam wrazenie ze siedza w nim dwie zupełnie różne osoby.......

kell - jakbym czytał o sobie :P zgaduję że jest spod znaku panny

byłam w ciązy , on zniknął , dzwoni teść w środku nocy - xxx ma dziecko - wiem , w ciąży jestem - odpowiadam - haha , jemu się dzisiaj urodziło - chcę z nim rozmawiać - nie bo mu nóż w plecy wbijesz - w końcu podchodzi do telefonu - przykro mi , nie wiem jak to się stało bez komentarza

MOj pierwszy facet byl najpozadniejszy do tej pory, zadnych gloopich tekstow, zadnych swinst. Drugi facet- zostawil mnie tydzien po tym jak " ofiarowalam mu swoje dziewictwo". Jego wytlumaczenie brzmialo nastepujaco " Wybacz ale musze sie uczyc, mam niedlugo sejse, nie ma czasu na dziewczyne" Okazalo sie pozniej ze mial nad soba dwoch kuratorow i bardzo duuuuzooooo kasy do splacenia. Trzeci facet- proba gwałtu, szantaz psychiczny, probowal mi rowniez wmowic ze zdradzam go. Zosatwilam go. Po tygodniu okazalo sie ze to on mnie zdradzal. Na urodziny zlozyl mi zyczenia zebym umarla, bo tak bedzie lepiej dla calego swiata. Czwarty facet- poszedl na slub swojego kuzyna z byla dziewczyna. Bylismy juz wtedy razem, a on jeszcze dwa tygodnie, badz tydzien przed slubem zalil sie ze szkoda ze nie moze isc ze mna, ze za pozno sie poznalismy,ze kuzyn juz odmowil miejsce ktore bylo zarezerwowane dla jego bylej.

świetny temat,podnoszę

upupup

mój ex zdradzil mnie z przyjaciółką , koleżankami, i pannami które poznawal ...do tego klamal ciagle i wmawial mi ze on mnie nie zdradza(choc mialam tysiace dowodow,przyznaly sie panny i sama widzialam)..pozatym klamal z wszystkim innym np ze studiuje a byl po podstawówce... darl sie ...przeklinal na mnie i tylko brakowalo bicia...ja bylamglupia i slepa i nie znosilam to 3 lata...a mam 22...zaluje ze piekne lata mi uciekly...

Często z moim chłopakiem bawilismy sie w zawiązywanie oczu i rąk podczas igraszek. Pewnego razu związał mnie ciut mocniej i włączył muzykę. Wszystko byłoby ok gdyby nie okazało się że tym razem to nie on mnie brał od tyłu tylko jego kolega. A mój były sie dobrze przy tym bawił filmując to telefonem Czułam sie jak szmata ale miałam na tyle sił by po wszystkim mu powiedzieć że wreszcie czułam prawdziwa rozkosz Do tej pory ma chyba doła :)

kurfffa chyba bym zabila za takie coś :O przecież to normalnie przestępstwo :O jak tak mozna,,jeszcze wlasnej dziewczynie? :O

przeciez to prowokacja...naiwni

upupupup

zdradzil mnie z moja kolezanką( i nie tylko z nią)...nastawil moja rodzine przeciwko mnie...maltretowal mnie psychicznie, czasem fizycznie, zmuszal do seksu, najbardziej sie podniecal jak plakalam podczas i prosilam zeby przestal...pozniej mi wmawial ze nic sie nie stalo, ze mnie kocha itp klamal ze ma guza mozgu, ze slepnie itp byl zwiazny silnie za silnie ze swoja mamusia psychopatką, razem mnie tak wykonczyli ze wyladowalam w szpitalu, i grozilo mi ze nie bede mogla miec dzieci...ale na szczescie moge i jest juz ok..

To podłożenie wieprza do łoża

Spotykałam sie z pewnym chłopakiem...w sylwestrowy poranek przespałam sie z nim, to był moj pierwszy raz. Na drugi dzien odprowadził mnie na przystanek i to był ostatni raz, gdy go widziałam. Pare rozmów na tlenie, planowanie spotkania do ktorego nie doszło...do dzis sobie pluje w brode, tyle czekania i zrobiłam to z BYLE KIM. Na samą mysl mnie trzesie:) Ale cóz...