Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pimkie

Najwieksze swinstwo jaki zrobil wam facet !!!

Polecane posty

Gość 87899
Spotykalam sie kiedys z Facetem-mieszkal klatke obok. W walentynki -dzowni domofon-On -"czesc,masz moze dwa kieliszki do czerwonego wina???" Odpowiedzialam ze mam,zeszlam na dol z tymi kieliszkami...Wziął je ode mnie i powiedzial ze odda jutro ..i poszedl sobie:) Teraz sie z tego smieje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczaxxx
niezle to z tymi kieliszkami... no to teraz ja...moze to nie bylo swinstwo ale takie historie z ktorych dzis smieje sie.. byl taki koles w moim zyciu(kolega,adorator-tylko,na szczescie),ktory -dzis to stwierdzam_urwal sie chyba z choinki.. 1 sytuacja...gdy kiedys mnie odwiedzil,bo pomagal mi w nauce angielskiego,zobaczyl ze mam w domu duzo kwiatow doniczkowych... na drugi dzien przyniosl mi...ciete chryzantemy...na moja sugestie ze takie kwiaty to nosi sie na grob na wszystkich swietych stwierdzil,ze "to co a ja daje Tobie"(jakas aluzja czy jak):) 2 sytuacja...mialam wtedy chlopaka,dzien przed walentynkami tamten koles dzwoni i zaprasza mnie 14 lutego do kawiarni..ja mu mowie ze mam chlopaka i ze idziemy razem na romantyczna kolacje..a on "moge isc z wami":) 3 sytuacja...po 3 miesiacach milczenia dzwoni do mnie i pyta co slychac..krotko odpowiadam a on "a co mi jeszcze powiesz",ja na to a co chcesz uslyszec? on..."powiedz ze mnie kochasz" ja..."ale ja Cie nie kocham,mam Cie oklamac"? on..oklam ,ale powiedz ze kochasz mnie....bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny super temat :) Usmialam sie do lez. Ja mialam dwoch super orlow jeden lepszy od drugiego, moglabym napisac ksiazke... Teraz sie smieje ale co lez przez nich wylalam to moje. Ale co zrobic, trzeba czegos wiecej niz 2 cieniasow zeby mnie zlamac ;) Jako przyklad podam, pierwszy z nich, po byciu siedem lat razem rozstalismy sie, tzn ja juz mialam dosc i kazalam mu wyp.... z wynajmowanego wspolnie mieszkania. Trzeba powiedziec ze byl honorowy i na drugi dzien jak wrocilam z pracy to juz go nie bylo. Po jakims tygodniu spytal sie czy moge mu mieszkanie \"pozyczac\" jak ide na nocke do pracy! Dodam ze bzykal wszystko co cieple... Ale to juz inna historia. Jak mi sie zbierze to cos jeszcze napisze, na razie za duzo tego a i ran nie chce za bardzo rozdrapywac. Dodam ze teraz jestem z normalnym (w normie) facetem od 1,5 roku wiec i tacy istnieja. Nie traccie nadziei dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moim eks bylam ponad 2 lata, tradycyjne codzienne kontrolowanie telefonu, co robie, gdzie jestem i z kim, jakos to znosiłam.. w koncu zerwalam, bo mialam dosyc jego picia. no i po pol roku po klotni napisalam mu,ze pewna klientka z która świruje puszcza sie (wiem,ze pewnych źródeł) no i on na to \\\"A TY JAKA BYŁAS? NA PEWNO NIE DZIEWICA!!\\\" dodam - byliśmy swoimi pierwszymi partnerami w łóżku.... bez komentarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze jeszcze jedno - bylismy kiedys na ognisku z jego grupą ze szkoły, no i tradycyjnie sie upił i krzyczał, że K***a, jego kolezanka z klasy, jest najlepsza duszą towarzystwa! poza tym na calym ognisku spedzil ze mną może pół godziny.. nie powiem jak sie czułam.. byl ze mna juz rok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 25 lat
już się boje mieć faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po 3 miesiacach znalazłam nowego faceta i też sie bałam, ale jeszcze bardziej bałam sie być sama.. też ma czasami \"dziwne\" dni, ale to nie porównanie do tego co robil mój eks.. zobaczymy jak bedzie dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu debili już spotkałam, ale jeden był wybitny: zakochany w sobie Narcyz z wężem w kieszeni, taki co to po wygłoszeniu pólgodzinnego poematu pochwalnego na swój temat mówi: dobra, nie chcę ci przerywać:) Dojść do słowa w jego obecności graniczyło z cudem. Ciągle tylko JA, JA i JA: jestem taki i taki, chcę to i to, będę tym i tym, a ty powinnaś ubierać się tak i tak, wyglądać tak i tak, itd itp... Po zerwaniu które zakończyło sie tym że wylądowałam w szpitalu pod kroplówką i wpadłam w depresję, milczał przez 2 lata, po czym zaczął wydzwaniać i wyżalać się na swoje problemy z dziewczynami, jaki to on jest biedny i niekochany, i jaka to ja byłąm super. Nalegał na spotkanie, spotkaliśmy się, to słowem nie zapytał co u mnie słychać, tylko przez 2 godziny nawijał o dwóch laskach i ze nie wie na którą sie zdecydować (\"bo oddychać to obydwie MAJą czym, więc sam już nie wiem\"). Debil:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdgdfd
twierdzil,ze zawsze bedzie przty mnie,bo mnie kocha i dobrze mu ze mna..odszedl,gdy tylko nie chcialam(czyt.nie bylam gotowa jeszcze) by z nim spac...stwierdzil,ze nie ma sensu czekac,bo trzymanie za reke go juz nudzi...zostawil mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kastorama
a z emna sie umowil i zapomnial,a wszysctkie kolezanki dodokola mi gratulowaly,ze w koncu dal sie zlapac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kastorama
w skrocie facet potrafi,a Ty sie kobieto smuc bez kolejne 5 lat,oj swiniakiz nich i tyle,ale oni nic na to nie poradza,bo to zapisane w ich naturze-taki wniosek moj na koniec,ech!;/. a W ogole to czekam na ksiecia ,czekam i czekam.....do 40 sie zblizam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora z miłości
Byłam z facetem który jest Dj wiadomo te hobby wymaga poświecenia sporo czasu. JESTEM wyrozumiałą kobieta i to rozumiałam. Mówił, że mnie kocha i chce ze mną być długo długo. Taki anioł, który wyciągnął do niego rękę. Było jak w bajce: świeczki przy basenie, wino, wolna muzyczka, czułe słówka, kwiaty itd. Czułam się jak w niebie.Powoli zaczął coraz mniej czasu mi poświęcać, aż w pewien dzień powiedział, że jego uczucie już nie jest tak silnejak kiedyś, i lepiej by było gdybyśmy się rozeszli. Byłam głupia całe 2 miesiące w życia wyjęte( płacz i szukanie winy w sobie) minęły 4 miesiące i odezwał się do mnie. Chciał się spotkać aby porozmawiać, ponieważ nie może o mnie zapomnieć. Do spotkania doszło( cały czas go kocham). Już myślałam, że wszystko się ułoży i wrócę do niego, ale on powiedział, iż waha się czy do mnie wrócić, bo jeżeli popełni swój błąd to mnie zrani, a tego nie chce, bo na to nie zasługuję. MOJE SERCE NIE WYTRZYMUJE JUż TEGO :( Właśnie do neigo napisze, że chcę się spotkać i wrócić do niego. Tak wiem jestem głupia, ale miłość! Jej nie oszukasz, chyba że chcesz sie oszukiwać cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora z miłości
TO mi odpisał : pisalismy juz o tym i nie chce naprawde do tego wracac ciezko mi caly czas to walkowac bo widze jak cierpisz ale ja poprostu nie jestem dla ciebie stworzony i ty dla mnie myslalem ze mozemy sprubowac ale tak naprawde nie ciagnie mnie do ciebie to bylo tylko chwilowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora z miłości
w ogole to się chyba na mnie odbiło. Bawię się okropni efacetami i taka jest widocznie moja kara, cóż lubię jak sie we mnie kochają. Lubię robić im nadzieję a potem puszczać wolno. :( teraz to widocznie na mnie się odbiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskotka78
a mi powiedzial zebym tak glosno nie plakala bo spac nie moze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie Ala
A mnie mój przez 4 lata namawiał na dziecko a potem zostawił na 2 tygodnie przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clean up
hej przeciez codzienie robia swinstwa jakas nowa dawka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana0000
Jesli ktos tu jeszcze zaglada to prosze poradzcie mi co ja mam zrobic. Moj facet mowi ze mnie kocha, mieszkamy razem i jak jestesmy sami to ja naprawde jestem z nim szczesliwa, ale... Oczywiscie musi byc jakies ale i jest. Jak jestesmy w towarzystkie np u jego mamy to wciaz mi dogryza, jak zwaracam mu uwage to dziwi sie ze ja sie na niego obrazam bo on juz taki poprostu jest, a ja za bardzo biore wszystko do siebie. Moglabym wymieniac tak jeszcze troche ale trapi mnie jeszcze jedna sprawa. Nie wiem skad ale wynajduje sobie jakies dziewczyny przez internet i to z tej miejscowaosci w ktorej mieszkamy i namawia je na spotkania. Domyslil sie ze obserwuje jego gg to wpisuje te dziewczyny pod meskimi imionami. Mowi ze kocha i zyc beze mnie nie moze a tu takie numery, co ja mam zrobic? Prosze poradzcie powiedziec mu ze ja wiem o wszystkim czy poprostu idejsc bez slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana0000
Jesli ktos tu jeszcze zaglada to prosze poradzcie mi co ja mam zrobic. Moj facet mowi ze mnie kocha, mieszkamy razem i jak jestesmy sami to ja naprawde jestem z nim szczesliwa, ale... Oczywiscie musi byc jakies ale i jest. Jak jestesmy w towarzystkie np u jego mamy to wciaz mi dogryza, jak zwaracam mu uwage to dziwi sie ze ja sie na niego obrazam bo on juz taki poprostu jest, a ja za bardzo biore wszystko do siebie. Moglabym wymieniac tak jeszcze troche ale trapi mnie jeszcze jedna sprawa. Nie wiem skad ale wynajduje sobie jakies dziewczyny przez internet i to z tej miejscowaosci w ktorej mieszkamy i namawia je na spotkania. Domyslil sie ze obserwuje jego gg to wpisuje te dziewczyny pod meskimi imionami. Mowi ze kocha i zyc beze mnie nie moze a tu takie numery, co ja mam zrobic? Prosze poradzcie powiedziec mu ze ja wiem o wszystkim czy poprostu idejsc bez slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labansa
dziewczyny kobiety ! faceci mysla nie ta czescia ciala co trzeba pioro ich prowadzi jak swiat swiatem tak bylo jest i bedzie , maja inne wyobrazenie o zwiazkach inne spojrzenie to my przezywamy my roztrzasamy oni nie , ida dalej , ale ja powie jedno TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU , oni sa jak autobusy - nie ten bedzie nastepny, glowa do gory kobiety , zycze powodzenia : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labansa
hej zalamana0000 odpusc sobie goscia i tyle , dzis internet i spotkanie jutro co innego , powiedz co o nim myslisz powiedz ze wiesz co porabia i tyle nie marnuj sobie zycia przy nim szkoda czasu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazał mi się wieszac, jak bylam w mega dolku, mowiac,z e jestem "tak beznadziejna, ze nie zasluguje na to zeby oddychac tym samym powietrzem co normalni ludzie, to najlepsze co moge zrobic dla swiata, powinni mnie izolowac, bo jestem pojebana psychopatka". To byly najgorsze chwile w moim zyciu, stalam przy oknie i zastanawialam sie czy nie skoczyc, jak on mi przez telefon mowil takie rzeczy. Mowilam mu to, a on nie przestawal... (Gdyby nie moje przyjaciolki, to nie wiem co by ze mna bylo...) Poza tym ciagle wmawial mi ze jestem zlym czlowiekiem i ze ma prawo robic mi takie swinstwa i zdradzac mnie, traktowac jak smiecia... Jak sie okazalo, ze prawdopodobnie jestem w ciazy, napisal smsa: "nic mnie to nie obchodzi, ze bedziesz miec ze mna dziecko, przykro mi, ze zostalas teraz z tym sama, ale to nie moja wina, ze towarzystwo potrafisz sobie znalezc tylko na noce". To bylo po 3 latach razem. Az mnie ciarki przeszly jak sobie to przypomnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zdradzil mnie z moja kolezanka, inne moje kolezanki tez podrywal zreszta... bedac ze mna oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś coś doda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być: "ze najlepsze co moge zrobic dla swiata TO SIE POWIESIC"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_dziewczyna120
pierwszy rok bycia razem byl jak bajka ...... od 1,5 roku bawi sie mną ..... raz chce ze mna byc, raz nie ... raz mowi, ze mnie kocha .... za chwile mówi, ze chce przeleciec inną bo nie jesteśmy razem ....... :( on ma 25 lat ... a jednak .. zachowuje sie jak .. jak bachor .... :( wracał do mnie i odchodził chyba 30 razy przes te 1,5 roku .............. :(( wciaz sie mną bawi .. ma za nic moje uczucia ..... nigdy mnie tak nie bolało ...... bo pierwszy raz .. naprawdę kocham .......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matt999999999
powiem wam dziewczyny jako facet i student psychologii... możecie włożyć groźby samobójstwa między bajki. Nie tasiać się z nim tylko olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yonki yonki
smutna_dziewczyna120 jakbyś miała trochę rozumu to dawno byś z nim zerwała. Jak chcesz żeby facet cie tak poniżał to gratulacje. Nie ma "że kocham". Inne kobiety kochają i są walone o barierke przez 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×