Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

teraz juz wyłaczam komp,ide spac,a tak długo siedziałam,bo miałam cos do pracy do zrobienia i zawsze obowiazkowa przed \"OFF\" zagladam do nas:D Dobranoc Siwku imprezowiczko i niezmordowana Doniczko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj moj synek wymyslił cos nowego-rodzaj cwiczenia gimnastycznego :) leząc na pleckach wypycha brzuszek,podkurcza nóżki i stópkami sie odbija od podłoża a dupke przesuwa na bok :D nie wiem co to za wygibusy ale śmiesznie to wyglada.no i od dłuższego czasu gulga :)zatrzymuje sobie slinke i robi guuuuuuulguuuuul...guuuuguuu,mam gołąbki w domu:)prycha tez na mnie,ale to zadna nowosc,prychaniu towarzyszy plucie czasem mamusi w twarz:)i uparł sie na boja buzie zeby ja zjesc,łapie mnie raczkami za policzki i ciagnie do siebie postekujac i gadajac,ehe,eje,agi....smieszny ten kochany szkrabek,jakbym mogła to bym zjadła normalnie ;)ide spac,bo nie wiem co mi noc przyniesie.papaaaaaaaaaa babeczki,pozdrawiam Siwek dawaj te foty,tez bym soie potzanczyła,a tak to z Olim tancze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia,a bo ja tylko o tej porze mam czas na kompa ;) w dzien nie daje rady :)pozdrawiam Cie,buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!!! My wczoraj zaliczylismy szczepienia i kontrole: waga 6500 i 66,5 cm. Mam zaczac podawac owoce i kleik ryzowy, na noc bardzo gesty, zeby lyzka w nim stawala. Malo pisze teraz, bo ta cholerna sesja...do 25.06 :O :O W dzien malo moge zrobic, bo moje mlode domaga sie uwagi, no i w chatce trzeba tez cos zepchnac. Jak patrze na te gore prasowania, to normalnie slabo mi sie robi :O :O Doniczka, moj Ian od miesiaca robi tak samo, tzn. taki mostek (opiera sie na stopkach i glowce) i przenosi pupe na boki. To normalne u dzieciaczkow w wieku naszych maluchow :D :D Acha i pytalam wczoraj o wozenie w spacerowce. Pediatra powiedziala, ze owszem, ale rozlozona musi byc na plasko, lub co najwyzej pod jak najnizszym katem nachylenia. Na polplasko jeszcze za wczesnie, nawet gdy dzieciaczek wydaje sie silny i chce siadac, to lepiej jeszcze poczekac, bo nie ma co obciazac kregoslupa. Jak maluch sam usiadzie, wtedy mozna juz normalnie uzywac spacerowki na siedzaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Dawno mnie tu nie było ;) Bo przecież bylismy na wczasach... Powiem Wam, że byłoby super, gdyby nie dzieci ;) Coś złego w nie wstapiło... Martyna była bardzo niegrzeczna, nie słuchała, uciekała... A JAnek - chyba mu sie nie podobała zmiana, bo był dużo bardziej marudny, ciężko było ze spaniem... W dodatku czyms mu nie trafiłam w diecie i niestety ciagle ulewał :O Ale od soboty, kiedy nad ranem wrócilismy do domu dzieci spowrotem są grzeczne :D Home sweet home ;) Jeszcze Wam napiszę odnośnie podróży: W tamta stronę wyjechalismy o 3.00. JAnek nawet się nie obudził, jak go karmiłam przed jazdą, otworzył oczka dopiero w połowie drogi - po 4 godzinach... Prawie do końca był grzeczny, dopiero jakąś godzinę przed końcem podróży zacząl się strasznie wydzierać - musiałam go niestety wyjać z fotelika i wziąc na ręce :O Powrót był gorszy - wyjechaliśmy o 19.00, początek był spokojny, oba brzdące zasnły, ale potem JAnek co 2 godziny odstawiał szopki :O W sumie - jeszcze długo z nimi nigdzie dalej nie pojedziemy ale nie żaluję wyjazdu ;) Dziękuję, MARitko za link do bobasów - Twój Ianek coraz przystojniejszy i, jak w przypadku mojego - widać, że to chłopak :) ZAraz pozaglądam na linki Dziewczyn :) Trzymam kciuki za wszystkie studentki :) Sesja minie i będziecie się rozkoszować wakacjami :) Co do włosów - mi też wypadają, ale, o dziwo - mniej, niż przy MArtynce - jak ona miała 4 miesiące straciłam chyba 3/4 uwłosienia, oczywiście na głowie, bo w innych miejscach rośnie, że nie nadążam plewić ;) Doniczka - doczytałam właśnie Twoje wypowiedzi :) MIło czytać takie wesołe opowieści, zwłaszcza o tych złapanych stópkach - powiem Ci, że JAnek też własnie 13.06 zaczął się bawić stópkami :D A co do wagi - ja nigdy 36 nie nosiłam, najmniejszy rozmiar to 38, po długich wyrzeczeniach... W tej ciąży przytyłam 26 kilo :O Ale jak Ty piszesz, że mogłaś zjeść 2 kinder bueno na raz :D Ja potrafiłam wciągnąć na raz 300-gramową Milke i jeszcze bym czymś popchnęła ;) Ale na wczasach straciłam 3 kilo - teraz ważę 71, zmieściłam się w spodnie sprzed ciązy :D JEszcze 6 kilo i będę zadowolona... Choć to te najtrudniejsze 6 kilo :O Ooo,a biust też by mi mógł taki zostac, zawsze miałam nieproporcjonalnie mały :O A teraz Pamela :D Odnośnie jedzonka małego - co kilka dni myślę nad ropoczęciem dokarmiania, bo wydaje mi sie, że Janek się nie najda, ale potem znów jest jakby więcej tego pokarmu, trochę się w tym gubię... Chciałabym wiedzieć, ile on przybiera, ale głupio mi tak latać do tej przychodni ;) Jak jakaś paranoiczka ;) A na wadze domowej raz wychodzi mi, że waży 7 kilo, a raz 7.5 ;) Przyznacie, że troszkę niedokładnie ;) Siwku - super, że się dobrze bawiłaś :0 Nas czeka weselisko w sobotę, ale raczej nie uda mi się pobalować :( Nie mam tyle mleka, żeby ściągnać... A poza tym mały nie umie z butli pić i jest za mało czasu, żeby go nauczyć... Zobaczymy co wyjdzie z tego ;) Ok, trochę się rozpisałam... Całuski dla Was wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka dasz rade tak jak juz chyba Kasia powiedziała cycki sa bez dna :D tylko sciagajac nie mozna sie denerwować-bo ja jak bardzo sie skupiałam na tym zeby duzo sciagnąc to nie chciało lecieć :O trzeba sie wyluzować...zresztą pokarm możesz zacząć sciagać juz teraz i zamrazać -ale ja jeszcze nie zamrazałam pokarmu. ściągałam wieczorem w piątek i do lodówki i w sobote jeszcze dwa razy....i calutką noc miałam z główki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SIWEK jutro pedzimy na polske tylko ze przed 8 musze nawiedzic jeszcze sadyste na zmiane lekarstwa, i w droge troszke sie stresuje jak maly ja zniesie bo wytrzymuje na czas godz w foteliku a pozniej zaczynaja sie pojekiwania i wygibasy czyli wypychania brzusia i odpychanie sie nozkami i raczkami i ee i eee ee ee ee , kolezanka pocieszala mnie ze auto usypia dziecka aleee ale ja nie umialam nigdy spac a moi braciszkowie wrecz przeciwnie oby mial to po chrzestnym bo bedzie masakrycznie, wiem ze kiedys sie przyzwyczai, mojej znajomej gdy jechali do niemiec na swieta mala spiewiala 100km bo nielubila byc zapieta w pasy a potem skapitulowala, mam stresa z tego powodu bo szkoda tak meczyc dziecka ludzie sie ze mnie zaskoczy....... JONKA to sie wybyczylas,,hihihi, teraz moja kolej na 3 tyg A ZUZIE gdzies wcielo hop hop hop!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonka i ma-rita zarzuccie fotkami chcialabym zobaczyc wasze ciasteczka e-mail mam pod nickiem czekam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Mam prosbe do Jonki----znasz podobno dobrego neurologa we Wroclawiu? Moj Alek ma asymetrie i juz mnie Vojtą rehabilitantka straszy. Chcialabym najpierw posluchac, co na ten temat powie neurolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z Olivkiem jeszcze nie podrozowalam autem gdzies daleko,ale i tak raz przezylam z nim cyrk.po prostu na głoda nie pomoze ani bujanie fotelikiem,ani spiewanie,wymachiwanie grzechotkami,ani raczki.a złapał mi takiego nerwa ze i cycek nie pomogł jak juz wysiedlismy z auta.musialam go dobre pol godziny nosic na rekach i uspokajac,zanim zaczał jesc z cycka.byłam cała spocona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doniczko znam to- moja jak ma nerwa to nic juz nie pomaga nawet cycol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koobi moja niunka tez miała asymetrię jak miała 2 miesiące skręcała się w rogalik i kazano mi zgłosić sie z nią do neurologa. ale znajoma pediatra powiedziała ze dziecko jak nie wie jeszcze co to symetria czyli nie przekłada zabawki z jednej rączki do drugiej to ma prawo wykręcać sie w rozne strony bo jeszcze nie umie złapać tej symetrii. i ze to wszystko sie unormuje,tym bardziej ze zapisy do neurologa są w innym mieście i dopiero dostalibyśmy sie za dwa czy trzy miesiące bo sa takie odległe daty....więc pediatra powiedziała ze przez te 3 miesiące to jej sie samo unormuje..i powiem szczerze ze nie zapisywaliśmy malutkiej do tego neurologa i widze ze juz nie zwija sie w rogalik :) i głowke ładnie podnosi a tez straszyli ze nie podnosiła w 3miesiącu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to sie teraz zdenerwowałam dziewczyny,bo Oli mi sie wlasnie tak zwija,w rogalik...chyba przejde sie jeszcze przed szczepieniem do pediatry.Oli robi tak własciwie tylko na dworze,myslalam,ze po prostu słonce mu swieci i tak robi,w domu jest ok,chociaz tez trzyma głowke bardziej do przodu...kurde,nie wytrzymam,musze isc do tego pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doniczko nie przejmuj sie ;) jeśli czesto sie tak nie zwija i główke normalnie unosi to ok. jeszcze jest malutki i normalne ze wykreca sie na boki. posłałam wam pare fotek z wesela.ale wszystkich jeszcze nie mam pośle jutro. kilka z Natusią tez wkleje dziś na bobasy-mozecie luknąc jak ktoras zechce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Jonko-dziękuje za fotki Janka!Śliczny bobas z niego i kawał chłopa :D u nas ok. 14.06 odkrylismy z mężęm że Matiemu rosną ząbki, dwa na dole!!! Doznałam szoku :D niespodziewałam się że to już ;) co prawda ślinił się okropnie i gryzł wszystko namiętnie, ale większośc bobasów tak robi. Ale ciesze się bardzo :D Jak na razie karmie go tylko piersią choć wczoraj spróbowalam mu dać butlę na noc....i próba wypadła marnie...:o Niechiła jeść ..tylko cyc mu w głowie...:( Nie wiem jak go nauczyć jeść z butli.... Mati budzi się dwa razy w nocy... a ja tak bardzo chciałabym się wypać....ale to chyba niemożliwe! Za ok 2 tyg mamy wizytę u pediatry i kolejen szczepienie.... Planujemy wakacje w pierwszej połowie września, ale jeszcze nie wiem gdzie. Mam milion pomysłów ale dokładnie je analizuję pod kątem Mateo.Zobaczymy co z tego wyjdzie.... Pozdrwiamy wszystkie \"lutówki\" 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj Kamilla -witamy po długiej przerwie, fajnie że sie odezwałaś! CZyżby to były nasze pierwsze \"wspolne \"ząbki?Nie przypominam sobie przynajmniej u innych maleństw!Może mnie któras poprawi i skarci za przeoczenie:) Ja kupiłam wczoraj Niuni gryzaczek bo oczywiście równie namietnie wszystko wkłada do buźki - w kapieli potrafi dwie łapki jednoczesnie pare palców z jednej i parę z drugiej:) Wyglada to czadersko. Doniczko- nie ma co przeżywac i martwic sie na zapas- zastanów się czy(m.in. te pytania zadał mi ostatnio neurolog): -dziecko gaworzy -usmiecha sie i smieje -rozpoznaje bliskich -płacze gdy jest głodne U nas to wszystko ok, ale tak jak Wam pisałam utrzymuja sie drżenia łapek gdy Niunia sie denerwuje zwłaszcza , powiedział że to może utrzymywac sie do roku i nie ma powodów do niepokoju. Skierował nas tylko jeszcze profilaktycznie na badanie EEG (głowki - sprawdzenie w kierunku padaczki ale wierze i wiem że bedzie ok). JONKO - czy to badanie jest w jakims stopniu inwazyjne? Tzn. czy wiesz jaki może mieć wpływa na takiego malucha????Jesli cos wiesz plis napisz! Albo inne mamuśki! Poza tym mam troszkę doła , bo ciągle kłócimy sie z mężem... NAprawdę przechodzimy kryzys.Troche mi chyba odbija jak siedzę w domu, stresuje sie jeszce organizacja chrzcin (długa historia) i wyjazdem na wakacje do rodziców męża itd.Nie lubie byc po prostu obserwowana , pouczana non stop(tak lubi moja teściowa)Pisałam Wam juz o jej niektórych tekstach, w jej towarzystwie jestem ciągle zestresowana. TAki mam durny charakter że nie potrafię się wyluzować i ogólnie jestem pamietliwym bardzo nadwrażliwcem(skorpion of course)! Ale nie chcę Was zanudzać>KOniec. Dostałam dzis kojec (zamowilam na allegro)- jest całkiem fajny, tylko ta siatka z boku wydaje mi sie dość chropowata(juz ktoś o tym kiedys tu pisał). DZiewuszki jak zamierzacie przygotowywac sie do podrózy samochodami?Co ile przerwa itd. My planujemy jechac noca tzn. nad ranem jest jasno i chlodniej , nie mamy klimy a poza tym w \"mamo to ja \" raczej ja odradzali. W ogóle powiedzieli że dziecko do roku nie powinno dalej niz 200 km(to Superniania).Troszke mnie to zestresowało ale wszsycy dookoła gdzieś jeżdżą i jest ok... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko--my na poczatku sierpnia bedziemy jechac nie 200 km a 1600 km. Ja nie widze problemu...czeste postoje, co 3-3,5 godziny. My jedziemy z klima (oczywiscie nie rozkrecona na full). Dziecko w foteliku samochodowym szybko sie rozgrzewa, dlatego to dobty pomysljechac noca, gdy jest chlodniej. I nie stresuj sie :D Nie wozisz przeciez malutkiej codziennie 200 km w jedna strone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek--dzieki za odpowiedź :-) Mam nadzieję,ze z Alkiem bedzie podobnie :-) Pozdrowienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przeczytajcie koniecznie www.piecioraczki.pl Na pewno wpłace im jakieś pieniadze, bo kto zrozumie lepiej los tych maleństw jak nie my-matki?Tez urodziły sie w lutym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnijcie sobie choc jeden lęk o Wasze dziecko i pomnożcie to razy 5 . Jestem dosłownie wstrząśnieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..hejka Dziewczyny!!! !! o kurcze mialam co czytac--fajnie!!!!!:):):):):) u nas jak na razie ok,mala sie uspokoila jak na razie(((oby nie zapeszyc:):) !!) hiih co do jazdy autem to weszlam na sposob:):):) staram sie planowac jazde autem wtedy kiedy mala ma isc spac ,czyli ok godzinki po jedzeniu i jak ja wkladam do auta ,to troche pobujam i ona zasypia ihih ,albo jadac juz autem troche pokweka i zasypia:):):):):):):) DZIEKI CI BOZIU!!! :):):):) bo myslalam ze szalu dostane jezdzac autem:! ..co do klimy to mam wlaczona bo jak juz wspomniala kolezanka dzieciaczki sie szybko \"nagrzewaja\" ihih ale wiadomo nie na full!!! a jak mam jechac gdzies dalej to podaje malej viburcol-to sa czopki na uspokojenie dzidzi:):) dobre i pomagaja tez przy zabkowaniu ,lub jak jest dziecko niespokojne ,lub by sie nie denerwowalo tak jak przy locie czy dlugiej jezdzie samochodem..sprawdzilam to juz przy Olivii,te czopki mozmna w polsce tez kupic!:):):) .....jezdzac z Olivia do polski autem ,tez lekarz mowil ze co 3 -3,5 godziny przystanki powinno sie ropbic,ale jak ona spala to bylo by glupota ja wyciagac z fotelika:):): wiec jechalismy jak sie dalo:):):):) a jak wstala to spacerek dookola samochodu z nia na rekach ,zmiana pampersa i papu:):):) i dalej jechalismy,tylko Olivia uwielbiala jezdzic autem!!!!!!!! a i tez zawsze na noc jedziemy.....spokuj na drogach i dziecko jednak kojazy noc i pora spania:):):):) ,a czasami ja usypialam juz w foteliku by ja tylko do auta wsadzic i \"ogien\" hiihihih,a pamietam tez taki raz ze juz przy ostatnich kilometrach zabawialam mala reklamowka:):):): bo juz nie mialam pomyslu hiihhiih by ja czyms zajac hihiihihih!!!! ale pomoglo:):):)-a my mamy ok 1300 km,i jak do tad bywalo to ok 15-16 godzin jazdy:):):):(:(:(:(:( teraz bywalismy samolotem ,bo po prostu nie oplacalo sie autem jechac-bylo drozej:(:):):)) ale teraz na pewno podjhedziemy autem:):):) z dwojka dzieciaczkow lepiej miec przy sobie auto a nie na taxi liczyc hiihhi bo z bagaznikiem nie wiadomo ihihihihhi a taxi bagazowym jechac nie chce hiihihhi-:):):):) Amelko!!!!!!! fajnie cie \"uslyszec\" ihih co do meza to sie nie przejmuj!!! minie! ,a ze mam podobny charakterek jak ty to cie dobrze rozumiem z tym patrzeniem na rece i ze ma isci tak jak ja sobie tego zycze i nie cierpie veto:):):):) dziewczyny...... juz macie \"zabkowe \"sprawy\":):):):) ihihh moja Olivia dostala pierwszego zabka majac ok 8-9 m-cy:):):):):) ale u Leii widze ze cos bialego tam sie pokazuje i slini sie jak diabli hiihih:):):) ale czy to to??? zobaczymy:):): Jonka,Maly Janek jest uroczy i taaaaki duzy!!!!!!!!!!ale przystojnis!! hiihih... a co do urlopu hiih to cie tez rozumiem,,,,,,stres ,ale zmiana tapety:):):) ihih...przy moim urlopie smialam sie ze zmienilam tapety sobie \"NAPRAWDE\" hiih z bialo-niebieskich( u mnie w mieszkaniu)-na biale w hotelu:):):):): bo nic innego nie robilam jak to samo co w domu:):):):)...ale i tak warto-pozniej mi sie z Lea ukladalo:):):):) ,ale jak twoje dzieciaczki dawaly w kosc....:(:(:( ,,,, ale i tak co innego:):):) ale nie ma to jak \"HOME SWEAT HOME!!!\"\" ihihhihi Siwek a Natka to tez niezla pannica!!:):):),a wesele sie chyba udalo:):):):):) doniczka.....nie przejmuj sie .:)::) kazdy dzidzius jest inny i nie wszystkie \"teoretyczne objawy\" musza to samo u naszych dzieci oznaczac!!!!:):):):) jesli motoryka u dziecia jest jednak inna taka \"opuzniona\" patrzac na inne dzieci w tym samym wieku to wtedy mozesz ,ale i tez nie musisz sprawdzic.........jesli maly jest aktywny,nie apatyczny chyba ze po szczepieniu,lub innych \"przejsciach\" ..to wtedy zwroc uwage...a tak to nie:::):):):):) trzeba:):):):) az tak,,wiadomo ..lepiej jest o jeden raz za duzo jak za malo!!!!!!!!! tak powtarzal moj lekarz gdy ja co prawie tydzien po 2 razy u niego bylam ihihihhiihih:):):):)):):):) pozdrawiam:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUZIA- FAJNIE ŻE pOWIAŁO OPTYMIZMEM - JAK ZAWSZE OD CIEBIE!!!!BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi się miło zrobiło, jak poczytałam Was - Siwku, Kamillo, Ma-Ritko, Amelko, Doniczko, Zuziu!! :) To poodpisuję: Amelko - EEg jest nieinwazyjne i bezbolesne - podłączają takie elektrody jak e EKG, tylko do głowy. Jedyny problem może sie pojawić, że HAnia nie będzie chciała leżeć spokojnie... Jankowi robili EKG jeszcze w szpitalu, jak podejrzewali u niego wadę serca...Nie chciał się uspokoić, musiała przyjść położna i go spacyfikować wodą z glukozą... ;) No, ale on wtedy miał 3 dni życia ;) Ale może uda się to zrobić, jak Hania będzie spała :) Doniczko - MArtynka jak była malutka - właśnie 3-4 miesiące też skręcała się w rogalik i trzymała uparcie główkę na jedną stronę. Pediatra skierowała nas do neurologa i na rehabilitację, ale neurolog powiedziała, że dużo dzieci się tak skręca i nie kazała jej ćwiczyc, tylko dawać więcej wit. D... Skręcanie minęło, nawet nie zauwazyłam kiedy ;) JAnek też zaczynał się skręcać, ale ja już wiedziałam o co chodzi i jak tylko zauważyłam początki uparcie go prostowałam i masowałam mu drugi boczek. I się nie skręca.... Oczywiście - wizyta u neurologa jest jak najbardziej potrzebna - na pewno okaze się wszystko dobrze :) Co do tej jazdy, to nie pamiętam, czy to pisałam, ale w naszym przypadku nie było różowo :O O, już znalazłam - pisałam ;) W każdym razie - może, jakbyśmy mieli klimę, albo się częściej zatrzymywali...to Janek byłby spokojniejszy... A myśmy chcieli już, żeby ta koszmarna podróż wreszcie się skończyła :O i się nie zatrzymywaliśmy - ja w powrotnej drodze nie wysiadłam ani razu... Ale padał deszcz... Zuziu - nie wpadłam na ten Viburcol... Muszę go chyba wypróbować rzeczywiście... Kamillo - Mojej kolezanki synek, też MAteuszek też dostał ząbków jak miał 4 miesiące :D A teraz co do dokarmiania: Niestety zdołowałam się ostatnio - poszłam Janka zważyć w czwartek...Okazało się, że przez ostatni miesiąc przybrał tylko 430g :( Nie wiem, co mam o tym myśleć, bo ładnie je, czasem nawet wypuszcza pierś i wyraźnie nie chce więcej jesć, a tam jeszcze ciągle czuję mleczko... Karmię go naprawdę na każde żądanie, minimum 8 razy na dobę... No, ale na wczasach prawie cały czas ulewał i przez kilka dni miał biegunkę - jakiś wirus dopadł MArtynkę i mu sprzedała... Poczekam do wizyty u pediatry przy okazji szczepienia - 3.07 i się poradzę czy dokarmiac, bo sama nie jestem w stanie podjąć takiej decyzji.. ;) Zresztą nawet nie wiem, kiedy miałabym to robić, skoro on nie chce nawet piersi do końca wyssać ;) Może jak skończy 5 miesięcy to wprowadzę jakieś inne pokarmy ;) Siwku - ślicznie wyglądałaś na ślubie :) A Natusia jest taka podobna do tatusia :D Ale dużo ladniejsza ;) :) My wczoraj byliśmy na ślubie i kawałku wesela.. Martynke sprzedaliśmy babci, a Mały z nami - gdzie dystrybutor z mlekiem tam i odbiorca ;) Nawet nie było źle - w trakcie ślubu leżał w wózeczku i oglądał z zainteresoaniem szczegóły sufitu, a potem bukiet róż... NA weselu siedział z nami przy stole, ale muzyka mu nie odpowiadała... Dopiero około 21-szej rozmazgaił się nie na żarty i wrócilismy do domu :) Ok, Kończe, bo MArtynka już mi wisi na ręce \"mamusiu, zajmij się mną\" ;) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny odzywam się od czasu do czasu bo..nie mam zazwyczaj czasu,ale teraz mam chwilke.I pytanie-widze,ze niektore z Was maja daleki wyjazd z dzieciakami za soba wiec prosze o rade-jak sie do niego przygotowac?Jedziemy 600km nad morze...chyba pojedziemy ze wzgledu na Hanie noca.Co zabrac,co sie przyda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Mamusiu Muminka - jazda nocą to dobry raczej pomysł :) Zresztą to zalezy jaki rytm ma Twoja HAnia - Ty wiesz najlepiej. Mój Janek zasypia około 22-giej, budzi się ok. 3-4 ma jedzenie i śpi jeszcze ze 3 godziny. Wyjechaliśmy więc o 3-ciej, po nakarmieniu go. Spał do 8-smej. Ale potem było już róznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam, czy karmisz piersią, czy butelką. Jak piersią to nie ma problemu - bierzesz picie dla siebie, pieluchy i chusteczki do pupy i z głowy. Jak butelką to np ja dla starszej córeczki brałam dwie butelki - jedną z woda gorącą, w termoopoakowaniu, drugą z zimna i mleko w proszku w jakimś pojemniku. Jak było potrzebne mleko to mieszałam obie wody i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :D Od dzis mam wakacje :D :D :D Dwa miesiace nierobstwa :D :D My tez bedziemy jechac do Polski noca, zreszta zawsze tak robimy. Stwierdzilam, ze Ian nie wytrzyma takiej podrozy w normalnym foteliku (mamy Maxi Cosi) i kupilismy drugi, Mutsy Traveller z regulowanym oparciem, wiec maludzka mozna przewozic w pozycji lezacej, o taki: http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?products_id=5747 Mam nadzieje, ze sie sprawdzi :D Joneczko--Janek super :D Prawdziwy twardziel :D :D Siwus--dzieki za fotki z wesela :D Bardzo ladnie wygladalas :D :D :D Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja tutaj pierwszy raz jestem, urodzilam moja Olunie oczywiscie w lutym 2007, wiec jestem na biezaco w tematach o ktorych piszecie i ciesze sie ze moje problemy nie sa tylko moimi heheh, dzis odwazylam sie do Was napisac no bo fakt jest taki ze udalo mi sie uspic moja Mala o tak wczesnej porze, mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona :-)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieku Kasiu, dzis bede miala bardzo wesoly dzien w Poznaniu leje wiec ze spaceru nici a moja Ola juz jest marudna a chce Wam powiedziec ze ona prawie wogole nie spi w ciagu dnia:-((( wiec czeka mnie dzis noszenie na rekach.... milego dnia dla wszystkich;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×