Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laida

...zostańmy przyjaciółmi... komuś się to udało?

Polecane posty

Gość smutna anielica
nadjas nieprzepraszaj ja mam to samo...;((( j sie nigdy niepogodze z tym ze niejstemy razem ;(((((((((( wlasnie jestem w trakcie pisania tych opstatnich slow do niego i placze jak bobr ;((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie się dziewczyny!!! Ja też miałam właśnie gorsze chwile, pare łez spadło :( Ale jutro już normalny dzień, zajęcia na uczelni, nauka, obowiązki - nie będzie tyle czasu na myślenie. Weekendy ostatnio niezbyt dobrze na mnie działają. Razem damy radę, wierzę w to! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, kobietki;). Myślę, że przecież ile sytuacji tyle wyjść. Nie wiadomo nigdy co się stanie, póki się czegoś nie zrobi. Raz koleś mnie zostawił, ale szukał kontaktu, jesteśmy przyjaciółmi, raz zostawił, chciałam wyjaśnień i się poniżyłam, niczego się nie dowiadując. Raz ja oszukałam, dowiedział się o tym. NIe chciał mieć ze mną nic wspólnego, ale powiedziałam prawdę, powiedziałam mu co czułam, pierwszy raz w życiu byłam taka wylewna. No i nie żałuję tego. Jest dobrze teraz. A teraz mam kogoś, jestem szczęśliwa i staram się nie popełniać błędów z poprzednich związków. Trudno tak naprawdę poradzić, co się powinno zrobić. Mówimy zawsze tylko z własnej perspektywy. Jak widzicie, miałam kilka niefajnych sytuacji, ale jakoś z nich wyszłam. Nawet jak się poniżyłam, to jakoś to przeżyłam;). A Wam- Nadjas i SMutna Anielico życzę wiele cierpliwości i siły. Jakby co, macie w nas wsparcie:). Buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
Dziekuje slodziutkaaa ;* jak narzie leja mi sie zly po policzkachbo pisze tego maila ;/..ale jakos trzeba dac rade no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna Anielico, płacz ile wlezie;). Łzy przynoszą ulgę. Może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas na pewno. Jestem pewna, że dasz sobie z tym wszystkim radę. Odkryjesz w sobie tyle siły, że nawet nie miałaś o niej pojęcia. Wierz mi, wiem co mówię;). Po prostu swoje musisz przepłakać, przecierpieć, dać upust emocjom, nawet myśleć, że świat jest okropny i niedobry. Za jakiś czas sama stwierdzisz, że jest inaczej. Spojrzysz na to z innej perspektywy, założysz różowe okulary i będziesz naprawdę szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
Tak jak moiwlam napisalam ;((((((( pokaze wam ..a wiec o to co juz wyslalam mailem ;;; Pewnie w tym momencie sie ponize, zrobie z siebie totalna, ostatnia idiotke ale juz taka jestem..pewnie czytajac to dalej sam stwierdzisz ze jestem naiwna i itd...ale nie o to chodzi ...Sam widzisz jakie zycie potrafi platac figle i tak dokonca sami niewiemy jak sie potoczy. Zanim przeczytasz dalej prosze cie z calego serca obiecaj i dotrzymaj tego slowa ze NIEodpiszesz na to i ze schowasz to albo calkiem wyrzucisz do ''kosza'' zapomnisz o tym ... Niechce wracac do wielu rzeczy, niechce rozdrapywac ran ktore gdzies kiedys sie zagoja [mam nadzieje], ale wiele nad tym myslalam swego czasu , po cichu , gdzie nikt nieslyszal, zostawilam to dla siebie, w sercu niepokazujac nikomu....Nawet TObie... Radek chodzi o to, ze musze ci wiele rzeczy powiedziec, zeby zrzucic ten glaz z mojego serca, zeby moc na nowo zyc....chcoiaz teraz to trudne...Wiem ze minelo juz troche czasu, praktycznie ponad 3 miesiace od naszego rostania, ale mimo wszytsko zostales w moim serduszku i wiem ze to co czulam do Ciebie to byla miłość. Tak Radziu Kocham cie ale to juz niejest ta sama miłość co napoczatku, ta miłość jest inna, tzn dojrzalsza i przepełniona łzami niestety..Nieoczekuje niczego po tym, ze Ci to powiedziałam, bo ty juz ułożyles sobie życie na nowo, jestes szczesliwym czlowiekiem, wkoncu ktoś Ci dal co ja pod koniec naszego zwiazku niemogłam -popełniajac jakies tam błedy...a ja niechce tego burzyc...Tak Naprawde brakuje mi Twojej osoby, Twojego ciepła, wsparcia, a przedewszytskim miłosci, ktora byla dla mnie jak woda dla kwiatka..Teskni mi sie za toba, pewnie dokonca sie niepogodze z tym ale juz trudno, stało sie...Ważne teraz jest abyś Ty był szczesliwy..Moze to głupio zabrzmi, ale przed maturkami, gdy tak ogarniał mnie stres, strach to czułam Twoja obecność, Twojego serca przy mnie i to dawalo mi odwage..Do dzisiejszego dnia niemoge , wrecz niepotrafie ściagnac obraczki, ktora mi dałeś..Jest na moim malym paluszku i daje mi ta siłe, jakze pomocna w trudnych i bolesnych sytuacjach,...bo wiem ze czesc Ciebie jest przy mnie, czesc tego slodkiego Jajuska ktory gdzies tam daleko jest jeszcze...Jestes głeboko schowany w moim sercu, i na zawsez pozostaniesz, mimo ze juz ktos w moim zyciu sie pokazal, jest ze mna w trudnych dla mnie chwilach ale noiestety serce jakos niechce go wpuscic..Nieraz probowalam zabic ta miłość do CIebie, nieraz chcialam ja jak najszybciej wyrzucić, ale nadaremnie.....Bardzo mi przykro ze tak sie potoczylo a nie inaczej, bo tak naparwde byles ta moja druga połówka , ktorą szukałam cale swoje zycie...Mam nadzieje ze kiedys bedziemy potrafili byc prawdziwymi przyajciółmi, takimi na cała wiecznośc i o jeden dzień dużej...Jak narazie sam widzisz niemozemy..Ja sie czuje jakby byl niepotrzebna kula u nogi,. ze tak naparwde niemartwisz sie o mnie i wielkie G..Cie obchodzi co sie u mnie dzieje..ale czasem takie sprawiasz wrazenie. sprawiasz wrazenie osoby twardej, ktora juz zapomniala o tym co nas kiedys łaczylo i tak naprawde juz nic nieczuje ...Ja tez pewnie Cie odpycham , Sprawiam bol , ale tak naparwde niechce, lecz musze , zebym swoja osoba nieprzeszkadzala Ci w zyciu , abys byl bardziej szczesliwy, abys zapomnial o takiej istocie jak ja, a przedewszytskim kochal i był kochany..Radek Pamietaj ze zawsze bede za Ciebie trzymala kciuki, zawsze ,masz we mnie oparcje , w kazdej sytuacji stane po Twojej stronie. Zycze Ci jak najlepiej, samych sukcesów w zyciu, jak najlepiej zdanych sesji i samych kolorwych dni., aby kazdy dzien byl lepszy od poprzedniego ale gorszy od nastepnego Pokieruj swoim zyciem tak abys niczego niezałowal, abys byl szczesliwy i mial cudowne wspomnienia..Zycze Ci tego wszytskiego co najlepsze z calego serduszka......Kiedys ktos powiedzial ze pierwszego chlopaka/dziewczyne i pierwsza miłosc sie pamieta na cale zycie ......Ja bede Cie zawsze miło wspominala, bo błes my ''p[ierwszym'' mezczyzna, ktory potrafil mi dac gwiazdke z nieba ;* Przykro mi tylko, ze Kazda dziewczyna z ktora bedziesz bedzie zawsze ta druga w tych naszych sprawach...ze niedajesz jej tego co mi dales, ze nigdy pozna tej naszej magii...A to bylo cudowne i za to i za wszytsko Dziekuje ....Jeszcze raz zycze ci jak najlepiej i prosze nieodpisuj na to DOwidzenia Radek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
trooche sie spisalam ale jest mi powiem wam ze teraz lzzej napawde moze to dziwne ale jakos tak sie czuje jakbym urodzila sie na nowo..taka lekka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
smutna anielica;(((((( po przeczytaniu tego listu plakalam wlasciwie nadal placze ciesze sie ze ulzylo ci po napisaniu tego listu ja nadal mam ogormny kamien na sercu dtak bardzo chcialbym wyslac taki list napisalabym go niemal idnentycznie:( pieknie go napisalas ja nadl bede sie dusic :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci lepiej to dobrze:) może teo nowego wreszcie wpuścisz do serduszka:). Dobranoc Kobietki, ja lecę nynać, jutro trzeba wcześniej wstać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
nadjas ja nadal placze a wiesz ze napisal do mnie jak przeczytal tego maila alle ja niewiem comam myslec o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
napisla tak; piszesz ze niepotrafimy ze soba rozmawiac ze Twoja osoba jest dla mnie obojetna czemu tak uwazasz ilekroc proboje z Toba porozmawiac, wypytac sie co u Ciebie, czy wszystko w porzadku, zbywasz mnie powiedzialem Ci kiedys ze zawsze mozesz na mnie liczyc i dotrzymam tego slowa tylko mi na to pozwol moze jak juz masz kogos nie jstem Ci juz tak potrzebny ale pamietaj ze jakby co to jestem zawsze pod tym samym adresem pod tym samym telefonem pod tym samym gady i zawsze znajde chwile zeby Cie wysluchac, wesprzec Cie i Ci pomoc nie jstes oboetna mi osoba zapamietaj to sobie i skoro chcesz wsparcia z mojej strony to nie zamykaj sie jak chce Ci je dac gryzie Cie cos to poprostu przyjdz i powiedz bez wachania Cie wyslucham kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anielica - fajnie się zachował. Może kiedyś jeszcze przerodzi się to w przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malawoman
piekne slowa anielico a ja tyle pomoglam, wspeiralakm go i nigyd mi tak nie napiasl nic... choc ja nie prosilam o wsparcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
dziewczyny ja czuje ze tez tak kiedys napisze ja czuje to samo co smutna anielica dokladnie to samo moze jeszcze nie teraz ale kiedys napisze , wkrotce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malawoman
ale jak sie oboje kochacie to walczcie.. ale oboje nie moze byc tak, ze ja pisze malia pisze siebie, a on nawet dziekuje nie pwoei, zlewa totalnie, obiecuje spotkanie i ma mnie gdzies, nie wiem moze sie wstydzil, ze go ze mna ktos zobaczy.. mam takie mysli, smutne to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
teraz sobie porownalam mimo , ze smutna anielica poprosila w tym liscie zeby chlopak do nie nie pisal, nie odpisywall , on to zrobil widac , ze w jakis sposob nie jest mu obojetna , kiedy ja przy rozstaniu poprosilam o to , zeby nie odpisal na sms ktory za chwile do niego dojdzie on sie zastosowal i nie odpisal... i albo bylo mu to na reke albo uszanowal decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malawoman - pisałaś już tu wcześniej? Bo jakoś nie kojarzę Twojej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
i co myslicie dziewczyny ?? Jest szansa na kiedykolwiek powrot tego zwiakzu?? przyznaje zachwaol sie wpozradku opdisal mimo iz go prosilam aby tego nierobil ..moze fakt faktem niejestm mu obojetna ze wzgeldu na 3 latazwiazku jaki przezylismy ale traktuje mnie jak koelzanke ;(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
smutna anielico fakt z tresci daje sie wyczuc ze traktuje ci juz tylko jak kolezanke :( ciezko powiedziec jak to wszystko sie u ciebie potoczy nie wiadomo jak tam ulozy mu sie z ta dziewczyna a ty napisalas mu piekny list on mysle zapamieta go dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
to jest wlasnie przykre ze jestem ty;ko kolezanka...masz racje mam nadzieje ze zapamieta ten list..i cos mu kiedys da on do myslenia ;(((((( a ja go tak kocham ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
smutna anielico nic sie juz nie martw zrobilas to co musialas zrobic zeby sie uwolnic i zrzucic z siebie ciezar , juz sie bardzo nie zamartwiaj , juz wiecej nic nie mozesz zrobic bo zrobilas juz wszystko!! on jak bardzo go kochasz i jeszcze roznie moze byc ty wkazdym razie zyj sobie spoojnie bo nie wymusisz na nim milosci jesli cos to musialby teraz wyjsc od dniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
pewnie masz racje..zrobilam wszytsko co moglam zrobic powiedzialam ze go kocham, i teraz pozostaje mi zyc [jakos chociaz to chilerne trudne] , mam taka iskiereczke nadzieji ze to co napsialam cos da ze zrozumie ze zrobi ten krok ten malnko krok do mnie ;(((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
chociaz sie tez zastanawiam czy aby napewno wsyztskop zrobilam..moze gdy bede dla niego kochana, itd zobaczy co starcil..ale nie naraize niebede sie odzywac milcze przemilcze wsyztsko niebed odpisywac na gg kompletnie zero kontaktu musze najpierw sie wuolnic z tego uczucia..jak bedzie cos chcial napisze sam jak bedzie wiedzial ze mu mnie brakuje tez chyba napisze ;(( amm mentlikn w glowie przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
przy czym ty nie musisz mu tego pokazywac bo on chyba wie jaka bylas kochana jak byliscie razem wiec jak sie opmieta przypomni sobie to do tego list bedzie wiedzila , ze ty jestes ta najwspanialsz ktora obdarzyla go prawdziwia miloscia .. mysle ze teraz powinnas sie wyciszyc , ochlonac , a pozniej jak bedzie pisal , badz taka jak bylac kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
moje skrwawione serce idzie spac:( smutna anielico wazne, ze zrzucilas z siebie to co cie cisnelo na sercu .. bedzie dobrze trzymaj sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
dziekuje nadjas ty tez sie trzymaj cieplutko..slodkich snow i taakich wielgasno kolorowych ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
wiecie jakos niemoge zasnac...Caly zcas mysle o tym co mi napisal ...i czuje sie tak jakbym moga cos jeszcze zrobi ale niebardzo wiem co :( qrcze Czemu tak jest z jak kogos kochamy to niemozemyz nim byc hm.Teskni mi sie za ta mala pierdola ;( tak straSnie :( ale nic idem sprobowac zasnac choicaz to trudne mam andzieje ze mi sie nieprzysni bo znowu bede palakac rano i bede rozczarowana ze to tylko sen :( kolorowych snow pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna anielica
wlasnie wstalam noi tak jak mowilam prysnil sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×