Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestojednolatka

* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Polecane posty

Niby niewiele ale łatwo nie jest. Wiem, że mój problem to niewiele w porównaniu z Twoim zmartwieniem ale...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
21-latko, sciskam cie!!! jesli nie moze byc gorze, to bedzie tylko lepiej! buziqaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane Babeczki! U mnie tez nie jest ciekawie. Doły przychodzą i odchodza. To tak jak z morzem : raz przypływ, raz odpływ. Nie łamcie sie. Razem damy rade. Dzisi ide na chrzest bo Mój bedzie ojcem chrzestnym. Wczoraj byłm na imprezie. I o dziwo dzis czuje sie wysmienicie. Moze zaczne taki tryb zycia prowadzic?????????? 21 latko jesli potrzebujesz to krzycz, wal pięścią w stół (tylko nie za mocno) Lepsze to niz duszenie wszystkiego w sobie i udawanie ze jest sie szczesliwym. Ja tam sobie czasem pojde na łąke i krzykne z całej siły : Pocałujcie mnie wszyscy w d..e!!!!!!!!!!! A potem sie z tego smieje bo smiesznie to brzmi. Musze powiedziec ze jak sobie tak krzykne pare razy rozne takie teksty to mi lepiej. A jak nie masz łączki to w poduche łaaaaaaa.....!!!! Tez pomaga. 3majcie sie Żabeczki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty Też Tere Fere
Życzę Wam siły i wiary ... :) 3majcie się dzielnie !! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie usłyszeć miłe słowa:) Moje słońce nie dzwoniło bo nie mogło:( Lipa straszna. Nie wiadomo czy uda mu się dzisiaj zadzwonić. Ech, takie zycie. Za bardzo się chyba cieszyłam na tą sobotę:/ Też sobie krzyknę w poduszkę, a co;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafie tego opisać, ale siedze przed kompem i czuje, że wszystko sie dzieje gdzies poza mną... Czuje sie sama, samotna... Nie mam dla kogo żyć, nie widze sensu w niczym... Czuje sie tak, jakbym przedtem szła i zawse widziala jakis biały punkt do którego dąrze... teraz widze ciemną dziure. Nie mam za czym podążać, na co czekać, o czym myśleć. Pustka. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 latko czuje to samo czuje sie oszukana przez los, który dał mi na chwilke promyczek szczescia teraz z kazdym dniem coraz bardziej czuje ze ten promyczek szczescia gasnie ................... kiedys byłam zakochana teraz jestem nieszczesliwie zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalijko na prawde jest tak źle, że mozesz powiedziec o sobie (o waszym zwiazku) ze jestes nieszczesliwie zakochana? Czy wydarzyło się coś nowego? Coś Cię musiało wprowadzić w taki stan, Kochana, martwie się o Ciebie! Widzę, że ostatnio nie tylko mi ciągle jest smutno :( Wczoraj były jego urodziny, ja byłam na poprawinach ale ciągle myslalam co zrobić.... nie chciałam napisać i nie napisałam, ale w nocy obudzilam się z krzykiem, bo przyśniło mi się to, co wydarzyło się rok temu 20 sierpnia... czyli... wtedy po kilku tyogdniach przerwy do niego wrocilam i przezylismy najcudowniejszy dzien i noc jaki się nam zdarzył.... a teraz? Nic. Cisza. Nie ma go. Jakby umarł. Ale nie. On żyje. Tylko KUR*A JUŻ NIE ZE MNĄ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ze 2 tygodnie temu było tu tyle optymizmu...a teraz każda z nas czuje się coraz gorzej. Natalijko, może to tylko przejściowe problemy, może się ułoży. 21, staraj się o nim nie myśleć (wiem - latwo się mówi:/ ale sie staraj). Tyjesteś zła na niego teraz że nie jest z Tobą. On na pewno będzie sciekły jak wróci a Ty wtedy nie bedziesz chciała z nim być. Wasze role sie odwrócą kiedy zobaczy, że go nie potrzebujesz i nie prosisz o jego powrót (mimo \"wielkiej\" kasy:/). Poczuje się niepotrzebny i to dla niego będzie wqrwiające... Ja mojego wczoraj i dzisiaj dręczyłam smsami, coraz bardziej się złościłam, że nie odpisuje i dawałam temu upust w tych smsach. A on mimo że widac, ze go to rozzłościło odpisał i na końcu i tak dodał że mnie kocha. A na pewno był wściekły za te bzudry moje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry dzien.Dostalam link wiec tu weszlam.............nop moj juz men wyjechal,dzis i to na 3 mechy do holandii .Brak mi slow..........autorki topisu facet pojechal na 2 tyg.tez bym tak chciala,2 tyg,to............hehe nic w porownaniu do 3 miechow,albo 8 miechow tak jak moj facet byl wczesniej za granica,az 8 miechow, swieta ,sylwester za granica:P matko ale tearz zyje dobra nadzieja, staram sie usmiechac po przez lzy bo wiem,ze posiweca sie dla NAS:) buuziaczki for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Oj, dziewczyny :(:(:( przykre, ze nie wszystko dobrze sie układa.. Tobie, 21-latko życze, zebys poznala kogos fantastycznego, kto bedzie wtr twojej troski i uczuc, przez kogo zapomnisz o swoim chlopaku, ktory tak paskudnie wobec ciebie postapił. Jestes młoda, ladna (wiemy, wiemy, bo sama kiedys napisałaś;P).Jestes super dziewczyną i napewno predzej czy poźniej bedziesz szczesliwa. Trzeba ten przykry okres wytrzymać.., oby skonczył sie jak najszybciej! Natalijko! Tobie też życze, zeby twoje problemy skonczyły sie jak najszybciej. Bo gorąco (!!!) wierze w to, ze dojdziecie ze swoim facetem do porozumienia. W koncu tyle razem jesteście, tyle was łączy. Może i on sie nie zmieni definitywnie (wiadomo, ludzi trudno zmieniac-raczej nie ma sensu) , ale moze doceni bardziej to, co ma! Buziaki przesyłam :* Az glupio pisac, ale moj chlopiec wraca jutro do kraju a pojutrze sie najprawdopodobniej w koncu zobaczymy! I mam nadzieje ze chistoria z tym całym wyjazdem jego skonczy się dobrze, ze "wszystko bedzie dobrze" ;) Czego i tobie, kopytko, zycze! Buziaki 2 dla wszystkich, mam nadzieje, ze napisze cos jeszcze, kiedy moj maly wroci. Trzymajcie sie cieplo!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja dwudziestojednolatka - sorki ,ze wyzej napisalam iz rozlaka twoja 2 tyg.do mojej sie nie porownuje ale nie doczytalam,ze to sie skonczylo:( ech.........wspolczuje Ci i jetsem z Toa pomimo iz cie nie znam:( ech az sie normalnie tearz boje o moj zwiazek....buzka bede tu czescie lukac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozłąka 21 nie trwała 2tygodni
tylko trwa nadal a ma trwac chyba przeszło 3 miesiące a zresztą to juz nie rozłaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś było inaczej, Wspólne dni, marzenia. Teraz tego już nie ma. Dzisiaj to tylko wspomnienia. Pamiętasz co mówiłeś? Że jestem najważniejsza. Że kochasz mnie najbardziej na świecie. Teraz wiem, że kłamałeś. Nie masz już dla mnie miejsca. Jeden wyjazd i odstawiłeś mnie spowrotem na półkę, jak zabawkę, która Ci sie znudziła. Nigdy nie zapomnę Naszych wspólnych chwil. Wciąż są w mojej pamięci. Tak na zawsze bliskie mi... Tak Jak kiedyś. Gdy (kłamałeś że) mnie kochałeś... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekam na sobotę i mam nadzieję, że tym razem uda się pogadać. Strasznie mi brakuje jego głosu i słów i w ogóle jego całego. Jeszcze 7 tygodni i trochę. Coraz mniej a lęku coraz więcej. I smutku coraz więcej. Czuję się tak...ciężko. Niech już będzie po wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijko gdzie sie podziewasz
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !!!!! Sorry że was opuściłam, ale ostatnio miałam takiego doła ze nawet z domu nie wychodziłam ...tylko albo coś jadłam albo gapiłam sie w telewizor albo sprzątałam zawzięcie zeby nie mysleć. Ten okres juz mnął. Chociaż dzisiejsza pogoda nie nastraja mnie optymistycznie :/ Kochana W.! dziękuję za życzenia. Twój Misiaczek na pewno wrócił i na pewno do ciebie bo widze ze od jego powrotu tu nie zaglądasz. Niech wam będzie słodko i kolorowo jak w bajce. Kochana 21-LATKO ! dziękuję za troskę. Usłyszeć ze ktoś (w sumie obcy) martwi sie o mnie i chce wysłuchać moich problemów - jest dla mnie podnoszące na duchu. Na ogół ludzie nie lubią wysłuchiwać czyichś żali i problemów bo uważają że i tak mają dość swoich. Dzięki że jesteś inna :* Co do reszty babeczek na tym forum- tych szczesliwie zakochanych: Warto się czasem rozstać, potęsknić żeby potem czerpać słodycz z ponownego spotkania. Tak sobie bredze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki natalijko:) mój chłopak niestety nie odzywa się cały tydzień. mam nadzieję, że jutro uda mu się zadzwonić. tak, złoszczę się :/ 21, W., odezwijcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×