młode mamy

jestem zadowolona bo mam zdrowego syna. na początku jak tylko dowiedziałam sie ze jestem w ciąży cieszyłam się mój chłopak również. Wiedziałam że moje życie ulegnie zmianie, że będe miec przy sobie mojego faceta i uwolnie się od mojej mamy od mojej zakłamanej rodzinki. Mój chłopak był dla mnie bardzo dobry. wyjechaliśmy zagranice. nawet dobrze nam sie układało.mały się urodził też było dobrze. teraz synek ma 17 msc. i między nami jest coraz gorzej codziennie się kłucimy a dotego dochodzą wyzwiska i rękoczyny ślub mieliśmy zaplanowany na te wakacje nie wiadomo co z tego będzie wszystko jest już opłacone.a ja codziennie zastanawiam sie czy nie było by lepiej gdyby mnie zostawił na samym początku:( miało być pięknie przez jakis czas było teraz juz nie jest. nie wiem co robić:(

ja mam 23 lata juz prawie:)a wygladam na 16:)zapewne jak mialabym dziecko i jeszcze bylabym na sportowo ubrana to tez ludzie pewnie by sobie"mysleli" wogole 3/4naszego spoleczenstwa jest uposledzona z roznych powodow dlatego do takich to tzreba "z ryjem" zeby im sie troche tolerancja powiekszyla

eleve alez Ty madra... normalnie zal za dupe sciska. a wszystkim mlodym mamom wspolxczuje glupoty, bede sie za was modlic o nawrocenie. a poza tym zawsze mozna pracowac w burdelu jak chce sie seksu, nie myslalyscie o tym?

moze nie tak młodo bo w wieku 22 lat zaszłam w ciaże a w wieku 23 urodziłam, byłam juz mężatką i to dla mnie naturalna kolej rzeczy... myslę że to normalne jak 17 czy 18 marzy o byciu mama czy nią jest... ale nie normalne jest to, jak młode dziewczyny chcą mieć dziecko nie majac perspektywy na utrzymanie siebie i maleństwa... co to za matka co z dzieckiem siedzi u rodziców konczy szkołe srednią lub gimnazjum i nie ma szans na utrzymanie sie samodzielnie... jesli jej rodzina to akceptuje to ok, jesli zaliczyła wpadkę to tym lepiej ze jej pomagają, ale jesli spełniła sobie marzenie o macierzyństwie a podstawowe obowiazki spełniaja za nia inni to mówie NIE! (mam na mysli utrzymanie a nie opieke nad dzieckiem). Wiem, że wielu dorosłym kobietą pomagaja finansowo najbliżsi, ale jesli kobieta ma męza, tworza rodzinę i wunkcjonuje jak rodzina to dadzą sobie radę i bez tej pomocy... a 16tka z kołyską w swoim pokoju da sobie? w większości przypadków nie... ja wiem, że bycie mamą to coś pieknego, ale na wszystko przychodzi czas... podziwiam młode mamy zalezne finansowo od rodziców, te mamy z wpadki i te z marzeń, ale myslę że w obu przypadkach odebrały sobie coś ważnego... chociaż wierzę że mogą być szczęśliwe...

Sama chciałam być kiedys młoda mamą ale na oczy przejrzałam i dobrze zrobiłam!dziecko to dar bozy i nie należy traktować tego jak naturalna kolej rzeczy jak ma sie 18 lat.Ostatnio jak widać jest moda na dzieci,małoletnimwydaje sie że są dorosłe bo ukończyły pełnoletnosc!Nie mam nic do młodych mam ale co wtedy za kilka lat bedzie?????strach pomysleć

Ja sama urodziłam pierwsze dziecko jak miałam 14 lat. Adaś ma już 5 lat, było ciężko ale dałam radę. Gdy miałam 16 lat byłam w ciąży po ra drugi ale poroniłam. Niedawno urodziłam córeczkę, mam wspaniałego faceta, ma 34 lata, ale jesteśmy szczęśliwi. Niczego nie żałuję.

co za durnota zeby liczyc tylko na tabletki antykoncepcyjne..... heh... i Ty myslalas ze w ciaze nie zajdziesz? ja wspolzyje z moim chlopakiem od 4 lat i jakos nie mam takich problemow jak wy. nie bede tu nikogo obrazc ale to naprawde bardzo nieodopwiedzialne wg mnie urodzic dziecko w tak mlodym wieku.... i te dziewczyny ktore pisza ze marzyly o dziecku w wieku 18 lat- to sobie zartuja chyba? heh.... nie zapominajcie ktory mamy wiek... i ze najpierw trzeba sobie zapewnic jakos stabilizacje zyciawa i dobre warunki na wychowanie dziecka... ale coz nikt tego nie zmieni, szkoda tylko ze takich jesyt coraz wiecej. dziwi mnie tylko to jak dziecko 16letnie moze uprawiac seks? to normalne? i wogole ze w tym wieku juz ma takie potrzeby... eh..

14 lat??? o ja piernicze..... normalnie zal sie robi........ a ten facet to moze jakis pedofil czy co?

Jestem młodą mama i jestem najszczesliwsza na siwecie ciaza przebuegała bardzo dobrze troche w 5 miesiacu bylo stresu bo moglam poronic ale w szpitalu uratowali moja coreczke teraz juz ma prawie 3 miesiace i jest zdrowa. Dziecko to nie jest wstyd i ja z moim mezem jestesmy bardzo szczesliwi i dumni z tego na co sie odwazylismy bo to nie byla wpadka i radzimy sobie bardzo dobrze sami on pracuje ja zajmuje sie maleńką i jest wporzadku:) a to ze patrza krzywo to tak wszedzie jest bo taka jest natura ludzi ale my mamy to głeboko w du..bo sie kochamy i sie wspieramy na wzajem i tylko to sie liczy:)

Nie rozumiem dlaczego tak sadzicie co was to obchodzi ze jedna ma dziecko w wieku 16lat a druga w wieku 30. Czy sadzicie ze 18letnia dziewczyna nie moze byc dobra matka? Otoż moze i jestem o tym przekonana mam przyjaciolke ktora urodzila w wieku 16lat wszyscy dookola mowili nie da se rady matka bedzie musiala wychowywac jej dziecko znajomi sie odsuneli, zostali ci nie liczni ktorzy chcieli ofiarowac jej pomoc nie chciala jej... chciala wszystkim pokazac ze da sobie rade ze mimo swojego wieku jest gotowa na to by zostac matka dzis ma 19lat slicznego synka dzieki ktoremu czerpie radosc. wraz z narzeczonym wzieli kredyt na mieszkanie bo pracuje on. A moja przyjaciolka jest na dobrej drodze to otworzenia wlasnego przedszkola. Natomiast ja po studiach z wiekiem 25lat nie moge znalesc pracynie mam nic ... i co teraz po tym co wam napisalam dalej sadzicie ze mlode dziewczyny sa gorsze???

Jezeli sie chce i ma w glowie cos a nie proznie to wszystko sie uklada. Do mnie tez kazdy mowil ze jestem nieodpowiedzialna i nie dam sobie rady ze matka mi bedzie dziecko wychowywala ale wcale tak nie jest wszystko przy niej robimy z mezem i nie potrzebujemy niczyjej pomocy ani materialnej ani zadnej innej:)

nie wiem ale jak czytam te wasze komenty to az zal sie robi... nie wiem co bym zrobila jak bym byla w ciazy, choc mam 20 lat, dopiero co skonczylam szkole chce znalezc prace isc na studia zaoczne, moze wyjade za granice... nie wiem... mam tyle planow... i dziecko- to wzystko by zminilo, moje plany, zycie. nie wiem co mam napisac chyba trylko tyle ze wspolczuje tym wsyzstkim mlodym mamom bo nie zaznaly tak naprawde prawdziwego mlodziezowego zycia

dziecko wszystko zminia. mam trzy siostry ktore wpadly, najmlodsza 16 lat- i co? zal mi tylko jej, juz nie pamietam kiedy bylysmy na jakies imprwszie czy wogole wspolnuym wypadzie. dzis ma 18 lat za miesaic wesele- i czy to jest szczescie? 18 lat i bedzie juz mezatka z dzieckiem, zal mi jej bo nie zaznala w zyciu zbyt wiele szczecia, czy dziecko to zmini? nie wiem, jakos nie widze tego. mam tylko nadzieje ze bedzie szczeswliwa, choc jak patrze to widze ze cieszy sie z tego ale chyba jedynie z tego ze mam chlopaka przy forsie i moze pozwilic sobie na wszystko bo niestety w domu rodzinnym nie mogla. czy to ja popchnelo do tego? kto wie- moze... tak czy inaczej strasznie przykro mi ze tak sie stalo a nie inaczej. pozostale siotry to jedna rowniez zostala mezatka majac 18 lat- choc jej zycie bylo ponure i wogole bez sensu, ciagle ktoltnie, sprawy rozwodowe, narazie jest wszytsko ok ale jak dlugo? trzecia ma dzis 20 lat i jest samotna matka. na moje oko nie sa szczesliwe, ale moze z czasem cos sie zmieni. pozsrawiam

Gdybyscie mialy dziecko to byscie tak nie pisaly bo nawet jak sie nie uklada w malzenstwo to dziecko naprawia wiele bo to jest najwiekszy skarb jaki mozna dostac z w zyciu a imprezy nie sa najwazniejsze a po drugie dziecko nie odbiera zycia tylko daje duzo duzo szczescia:)

NAwet jezeli ma sie dziecko to mozna gdzies wyjsc na impreze od czasu do czasu Dziecko w niczym nie przeszkadza

hej wam wszystkim. Mam 14 lat i sześciomiesięcznego synka. to,że piszecie tu o nieodpowiedzialnych nastoletnich matkach to moim zdaniem bzdura. ja zawsze miałam wzorowe wyniki w nauce,jestem jedynaczką, nigdy nie chodziłam po imprezach,czasamki na dyskotekę.Mieszkam w małej miejscowości i ludzie nie są tu zbytnio tolerancyjni, też patrzą na mnie jak na mordercę, ale ja mam to gdzieś. Najważniejszy jest mój synek.Nie boje się stanąć przed luźmi i powiedzieć co o nich myślę są oni wielką bandą zacofańców.Jeśli jest tu jakaś mamusia w zbliżonym do mnie wieku proszę pisać.A i nigdy nie posunęłam bym się do aborcji,moim zdaniem jest to morderstwo, za które w więzieniu powinno być dożywocie!!!!!!

Zgadzam się z Marli18 :) Sama mam 19 lat i synka (roczek i 5 miesięcy). NAWET JEŚLI SIĘ NIE UKŁADA W MAŁŻEŃSTWIE TO MATKA JEST SZCZĘŚLIWA, BO MALEŃSTWO DAJE JEJ TO SZCZĘŚCIE. I nikt nie zrozumie tego, póki sam się w takiej sytuacji nie znajdzie !!! Myślicie, że nie jesteśmy szczęśliwe, bo nie możemy szlajać się po imprezach ? LITOŚCI! Po 1 od czasu do czasu zawsze możemy :P Zawsze ktoś z Maluchem posiedzi :) Poza tym? PO CO nam imprezy, LUDZIE! Kiedy ja wracam skądś do domu to lecę jak na skrzydłach, bo czeka na mnie mój największy skarb :) NIC NIE JEST WIĘKSZE OD MIŁOŚCI MATKI DO DZIECKA I NIC TEGO NIE ZASTĄPI. A liceum, studia czy inne szkoły zawsze można skończyć :) Ja skończyłam wieczorowo, a maturę napisałam super :) Gdy mój Maluch pójdzie do przedszkola skończę studia :) I JESTEM SZCZĘŚLIWA. Nigdy wcześniej nie byłam aż tak szczęśliwa, to moje Maleństwo nadało mojemu życiu najgłębszy sens.

zgadzam się z wami...jeśli się chce to można od czasu do czasu wyjść na imprezę,ale maleństwo jest takie cudowne,że zaspokaja wszystkie potrzeby.Ludzie,którzy mówią o nastoletnich mamach dzi**ki,sz**ty sami nimi są.Dlaczego potępiane są dobre matki(choć nastoletnie), a nie te (po30stce),które wyrzucają lub zabijają takie małe skarby????

piszecie ze jest cudnie, ze cieszycie sie ze macie dziecko, ze nie zmninilybyscie tego bo... popsrtu nie macie wyjscia. musicie sie z tym pogodzic. moge sie zalozyc ze wiekszosc z was chcialaby wrocic do czasow kiefdys to sie zylo beztrosko a nie zmianialo pieluchy i nie spalo po nocach. owszem maciezynstwo to piekna rzecz. ale do tego trzeba dorosnac. i jak dla mnie dziewczyny do 18 lat to dzieci i absolutnie nie powinny zachodzic w ciaze. ja skonczylam 20 lat i pomimo tego ze wiekszosc z was w tym wieku spodziewa sie nawet drugiego dziecka ja na macierzynstwo nie jestem gotowa. chcialabym teraz rozpoczac studia, znalezc prace, dorobic sie na miesszkanie, slub.. i wtedy moze zaczne myslec o dziecku. na wszystko jest pora i czas... moja ciocia urodzila w wieku 35 lat i jest cudowna mamusią i te wasze porowanian ze matka 16 letnia jest o wile lepsza od tej 30letniej sa popsrtu nie na miejscu bo matka 30 letnia w przeciwienstwie do tej mlodszej dorosla do tej roli... i jest w stanie dac dziecku nie tylko milosc ale i utrzymanie co wiekszosc z was nie moze liczac na pomoc rodzicow lub przyszlego tatusia. w kazdym badz razie pozdrawiam wszystkie mamy. ps. znalazlam sie na tej stronie z tego wzgledu ze moje 16 letnia i 17 letnia siostry wpadly, i naprawde zal mi jak na nie patrze... a zarazem smutno. no ale coz kazdy jest kowalem wlasnego losu. ja uprawiam seks od 17 roku zycia ze swoim chlopakiem i jakos nie przytrafilo mi sie to co wam, i takie gadanie ze antykonceopcja zawiodla jest do bani, przynajmniej ja jestem tego przykladem... pozdrawiam

ja to mam pyatnie do tej mamy 14 letniej. dlaczego w tym wieku zachcoialo Ci sie uprawiac seks? o ile ja pamietamto ja w tym wieku nawet w wyobrazni o tym nie pomyslalam a co dopiero to zrobic

pytanie do patrycji14^

to chyba chore. jakis uraz mialas czy co? zmusil cie do tego? zgwalcil? 14 lat i juz dziecko. nie sadzisz ze saam jestes dzieckiem?

moze i jestem dzieckiem,ale musiałam szybko dojrzec do tego by byc mamą...troche brakuje mi ,,tamtego'' życia,ale cóż wpadlam i teraz ponosze tego konsekwencjje

to nie jest odpowiedz na pytanie. dojrzexc do seksu tez chyba musials co?? haha. no nie badz smieszna.. 14 lat to Ty powinnas lalki bawic a nie prawdziwe dziecko. a co dopiero sie seksic w tym wieku

zachciało mi się i juz poprostu...moje życie i moja sprawa

A ja mam tylko pytanie to tych wszystkich młodych mam ktore piszą ze nie potrzebują zadnej pomocy od rodzicow. Z czego sie utrzymujecie? Skad macie mieszkania? Nie pytam złosliwie, po prostu mnie to ciekawi.

ja mieszkam u rodziców i wcale nie mówie,że nie potrzebuje ich pomocy. mój chłopak pracuje i z tego się utrzymujemy,rodzice też pomagają i wcale nie chcą słyszeć, że moglibyśmy się wyprowadzić...

wy jestescie wszyyyyyyyyystkie takie madrusie!!!!! hugo wam do tego ze 14 lat i dziecko!!!!! nie jedna 20latka na studiach jest bardziej tepa od nastoletniej mamy!!! dziecko to dziecko!!!! niewazne w jakim wieku sie pojawi! to skarb!! wy napewno byscie wziely tabletke PO albo aborcje. to jest dopiero nie dojrzalosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!leczcie sie madrale!!!!!!

mieszanecka-->A co Ty sie tak bulwersujesz? Zapytalam tylko grzecznie jak sobie radzą dziewczyny. Oczywiscie ze to lepsze wyjscie urodzic niz usunac i nie naskakuj na mnie. Tylko nie rozumiem takiego podejscia gdzie te mlode mamy mowią ze to ich zycie i ze rodzice są im niepotrzebni i nie mogą sie wtracac- skoro tak to utrzymujcie sie same, wymagac łatwo.