Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bika

27 lat różnicy między nimi

Polecane posty

Gość jaka_jest
wlasnie bika.. widze, ze poszlas po rozum o glowy...zazdroszcze...ale masz racje, trzeba cos zrobic, ja zadna zabawka nie ejstem i to mu powiem, ale juz slysze odpowiedz- o co ci chodzi? no mi przeciez o przyjazn chodzilo, a ja na to: a to przytulanie, komplementy i to wszystko, a on: ja cie po prostu bardzo lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na jego podchody reagowałam irytacją, bo po prostu tak jak to nazwałaś czułam się zabawką, że mnie stawia w trudnej sytuacji, naraża na głpuie uśmieszki ludzi, którzy myślą, że jestem taka łatwa panienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka_jest
do mnie czasem trafialy, choc nie dawalam tego po sobie poznac, niesttey trafialy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam, że nawet z moim obecnym chłopakiem, to było na początku tak, że on też nie trafiał do mojej wrażliwości, ale teraz jak najbardziej trafia. dlatego z tamtym mogło być podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka_jest
musze was na jakies czas zostawic, i pisac, bo mnie zlinczuja jutro, pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję tak, trzymacie dystans, nie odzywacie się do niego pierwsza, jak się odezwie, to tak od niechcenia gadajcie, wtedy może wyjdzie, co on sobie myślał i co zamierzał. starajcie się poznawać nowych ludzi, w miarę możliwości nie myślcie o nim ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, jakoś ostatnio zaczełam analizowac swoje życie i tak jakoś wróciły wspomnienia o nim, myślałam że może na forum łatwiej mi bedzie zrozumieć, co to było, co to były za emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka_taka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co robić, czy powiedzieć że nie chcę, ale robić coś wbrew sobie, bo ja chyba chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie, powiedziałam że w tym tygodniu nie mam czasu, że może pod koniec przyszłego, ale nie na 100%. Dziwił się i pytał czy coś się zmieniło. ja na to że nic, po prostu mam dużo zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszę Ci jeszcze dziś co m się wydaje mikaaala o Twojej sytuacji, bo jutro mnie chyba nie będzie. myślę, że teraz powinnać zacząć go trzymaćn a dystans, bo jeśli to się rozwinie, to będzie dużo trudniej. dobrze zrobiłaś, że nie zgodziłaś się na spotkanie w tym tygodniu. wiem, że to bardzo trudne dla Ciebie, ale taki układ nie ma racji bytu. albo macie romans spotykacie się często, albo zrywacie kontakt, to są jedyne wyjścia choć mało pocieszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeka
O! widzę, że nie tylko ja nie jestem nienormalna :-) Bardzo mi miło slyszeć, że ktos jeszcze ma taie problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeka
U mnie 26 lat róznicy, żona po drugiej stronie. Na zewnątrz wszystko wygląga na niewinne kokietowanie sie wzajemnie, chwilami na przyjaźń. Były dwa pocałunki w odstepie kilku miesięcy. Nie mamy swoich numerów telefonów, ale obie strony "pomagają" losowi w przypadkowych spotkaniach. Na nic nie liczę. Ichyba nic nie chcę. Męczy mnie to, ale i trzyma przy życiu. Bo facetów sensownych jakoś nie spotykam i miło mi, że chociaż może być miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×