27 lat różnicy między nimi

wierze ;) mysle, ze on tez wykorzystal pretekst nieznanego slowa w opisie by napisac, bo tak pewnie nie mial by o czym moze :O w ogole to czasem boi sie zagadac, zebym zle tego nie odebrala-jak ma zwyczaj mawiac... z ta moja praca zaraz sie zabije... nic nie mam na jutro,,, powiesza mnie :(

no tak taki kontakt trochę jednostronny. np u mnie, to on miał mojego maila, ale co trochę dziwne nigdy nic nie napisał, poza sprawami zawodowymi, tylko się temu do końca nie dziwię, bo czasami to mu takie spojrzenie złości puszczałam, że się od razu amorów odechciewa ;)

my to umiemy :P kiedys wyslalam takiego sms-sa, ze mi na czyms nie zalezy, ze jak mowil potem o tym to az sie wyslowic nie mogl hehehe

muszę wyjść, a najdalje za gdiznkę będę

ja musze pisac!!! :( :( :(

pisz pisz!!!

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

do pisania i bez gadania ;)

kiedy lepiej pogadać :)

ano lepiej lepiej :)

kurde, miałam zachowywać dystans a teraz znowu widzę że jest dostępny na gadu, a nie pisze i cholera mnie bierze za przeproszeniem, ale nie, nie napiszę do niego pierwsza , przynajmniej nie dzisiaj

sory mika....i bika, ale poplatałam sie juz... jedna z Was ma adoratora 52-letniego adwokata, a druga? nie wiem... :( sorki nie mam czasu czytac od nowa wszystkiego helppp

ja 48 latka, ale nie wygląda na tyle

a co miedzy Wami, ze tak powiem? jak sie ponaliscie i jak sie sprawy mają? :)

patrz strona 2 pod nickiem \"mysle ze chyba\" to ja

:) no, ale wy juz po pocalunkach :P probowal mimowolnie, ale nigdy mu sie to nie udalo...

znaliśmy sie wcześniej, miło się gadało, póxniej na takiej imprezie plenerowej sie spotkalismy przypadkiem i dużo rozmawialiśmy na różne tematy, fajnie się gadało, nadawaliśmy na tych samych falach, aż znienacka mnie pocałował, kompletne zaskoczenie, później długo nic aż w końcu zadzwonił pod jakimś pretekstem słuzbowym i tak sie zaczęły spotkania

jestes z kims zwiazana?

nie, nie jestem, pewnie dlatego tak łatwo w to zabrnęłam, po prostu jak każda kobieta potrzebuję odrobinę zainteresowania, czułości adorowania, miłych gestów, pocałunków... Nikt inny mi tego nie daje, gdybym z kimś była pewnie nie pozowliłabym na taki rozwój sytuacji, chociaż na tyle nie znam siebie, może coś też by było ale na pewno nie tak

no wlasnie gdyby byl ktos inny, olalabys pewnie staruszka... a tak :(((

oj nie mów tak, po prostu pewnie do niczego w ogóle by nie doszło i nie byłoby sprawy -a tak, się męczę...

wiem zartowalam z tym staruszkiem - on czasem tak mowi, ale chce chyba bym mowila ze nie jest stary :P cwaniaczek... :O czesto sie spotykacie? a co z jego zona? wie cos?

on też tak mówi, że jest stary :) chyba im o to chodzi żeby zaprzeczać, niech sie troche chłopaki dowartosciują;) Spotykamy się sporadycznie,może raz na 2 tyg. pozostają telefony , gadu i smsy a żona mam nadzieję że nie wie ...

zwariować można z tymi facetami ;)

on nie ddzwoni :( nie pisze odkad zona znalazla billingi... znam mnie w idzenia, ja ją tez,,, afera byla... a mimo to pisze jeszcze czasem na gg

słuchacie dziewczyny nie ma co się oszukiwać musi z tym skończyć, im szybciej tym lepiej.

ale ja chyba nie chcę...cierpię, narzekam, ale tęsknię...

ja juz mam pewnie dzieki niej miano tredowatej w miescie :(

a czy chcecie tak wiecznie czekać, czy może się do Was odezwie, bo akurat nie ma w pobliżu żony?

być może jestem w błędzie. ale myślę, że sporo facetów ma tak, że jak zagada, uśmiechnie się, nawet umówi się na spotkanie, to dla nie znaczy, że już jest zainteresowny bliższą znajmością, może to być jakaś odskocznia po prostu.