Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w.ada 24

brak intymności u lekarza

Polecane posty

Gość bardzo wkurzony
Właściwie nie wiem czym, niektóre opisy różnią się od tego co pseudolekarze robili w obozach. Tak samo chodziło o zadawanie bólu i tłamszenie osobowości człowieka. Mam nadzieję, że jednak pacjenci będą walczyć o swoje prawa z taką zawziętością jak służba zdrowia o podwyżki. Biorę pod uwagę zdolności do ubarwiania internautów. Właściwie, to nie jestem uodporniony, żeby to czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia21
Wkurzaj sie inie rozbieraj sie masz racje.Idz do psychiatry u niego nie porzeba sie rozbierac.Wtka juz cieszyla sie, ze lekarz osluchiwal ja przez bluzke.Ubaw mialam po pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalanka
Ostatnio jak bylam na zabiegu, przez maly pokoj w ktorym byl ten zabieg przelecialo stado bab, bo mialo jakies wazne plotkarskie wiadomosci do przekazania. Ja rozebarana do pol. W pewnym momencie kazano mi wstac , obrocic sie do tyl, a ja uswiadomilam sobie ze stoje gola w oknie . Czulam sie bardzo nieprzyjemnie. Ale od lat, od wielu lat ronosci spotykalam w przychodniach i szpitalach. Pacjenci sa przedmiotami do przesuwania. Ja nie wiem co to za lekarze "po wojnie wyrosli" , Czyja to wina? Rekrutacji na studia medyczne? Isteniejacego wczesniej prestizu zawodowego i dobrych zarobkow, ktore spodowaly ze barachlo szlo w lekarzy, bo mozna bylo zarobic? Moze to dobrze ze teraz lekarze zle zarabiaja. Moze to spowodowac oczyszczenie srodowiska. A moze ludzie sami sa winni? Moze powinni zareagowac? TYlko reakcja czesto odbija sie na zdrowu reagujacego. Wszak lekarz pan jego zdrowia zycia i smierci... Zdarzyla mi sie sytacja ze lekarz spoznil sie prawie 2 godziny. Moze byl przy ciezej chorych, lub jakims wypadku.... (zdarzaja sie przeciez nieprzewidywalne okolicznosci) Ale on przyszledl i zaprosil do gabinetu "panienke z farmacji" Chcialam zaprotestowac, w kolejce stali cierpiacy ludzie, co nawet bylo widac. I tu nie wyobrazacie sobie, kolejka na mnie napadla.... Niech pani nic mu nie mowi, bo potem nas jeszcze zle potraktuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balwa
a co byście powiedziały jakby w czasie badania ginekologicznego zwaliła sie do gabinetu grupka studentów mi coś takiego zdarzyło sie w szpitalu w Katowicach. Na samo wspomnienie o tym się czerwienie dlatego szpitale przy akademiach medycznych nie są najlepsze jak chodzi o zachowanie intymnośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_1989.11
Nie tylko w Katowicach, w Warszawie też. Koleżanka mi opowiadała że przy badaniu bylil studenci i lekarz rzucał komentarze typu "tutaj mamy typowy przykład...." hehehe itp. ja bym nie dała się tak. sory, chyba mam język i moge powiedzieć że nie godze się na to, to nie jest mój obowiązek. a ćwiczyć mogą na babkach którym albo zapłacą za to albo nie wiem co. ale nie tak z zaskoczenia, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarka
czytając te posty przypomniał mi sie koszmar jaki przeżyłam 20 lat temu więc jeszcze za komuny. Miałam wtedy 21 lat byłam w szpitalu i jednym z badań było ginekologiczne (pierwszy raz moim życiu) pani doktor kazała mi usiąść na fotelu gdy dowiedziała sie że jestem dziewicą wyszła na chwile i wróciła z pięcioma studentami. Byłam przerażona chciałam zaprotestować ale ona powiedziała że tak być musi i spokojnie prezentowała studentom na mnie jak należy badać dziewice. To badanie tak mnie zniechęciło że następnym razem u ginekologa byłam dopiero 7 lat później gdy zaszłam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kili
Szarka - no to niezle :O A ja tez mialam raz taka sytuacje ze mialam robione EKG serca, lezalam bez biustonosza a tu nagle wchodzi jakas baba i zaczela gadac z lekarka, wyszla i weszla nastepna a do tego zostawila otwarte drzwi! ehh :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia ---
Hm myślę że nadal u lekarzy pokutują złe nawyki z przed lat . Chyba bardziej ludzi w kitlach kręci wyciąganie kasy niż empatia . A co do tematu to wystarczy jak zapytacie kogoś jak 15- 20 lat temu wyglądal pobyt kobiety na polożnictwie -jak mi mama i ciocia opowiedzialy .....uch... hardcore to za malo powiedziane . Może któraś z was miała takie przejścia rodząc dziecko ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE MACIE PRZGODY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalanka
Z ta porodowka : Nie do opisania... Kompletny brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z88888888888
Piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka5
Właściwie przy zwyklych badaniach nie mialam jakichś ekstremalnych przygód . Za to nie zapomne pobytu na odziale polozniczym jednego z szacownych i wysoko ocenianych szpitali , to tak a propos postów powyżej . Może cos się przez te 11 lat jakie minely zmienilo , ale wtedy to wstydu mozna sie bylo najeść po uszy . Nawet biorąc poprawkę na to że przejęta maciezyństwem nie zwracałam na pewne rzeczy az takiej uwagi .W każdym razie po opuszczeniu tego przybytku dotarlo do mnie ile osob oglądało mnie rozebraną i to w najbardziej krępujących sytuacjach . Chyba przez całe życie nie ma się tylu "nagich i wstydliwych " sytuacji co przez tę parę dni . Oczywiscie badanie na obchodzie . Pomijam już pokazywanie piersi -polożnym , lekarzom ,praktykantkom ,no i reszcie dziewczyn z sali ,leżalyśmy we 4 . Ale oglądanie krocza to juz byla przesada ( nie że w ogóle tylko w malo intymnych warunkach ). Kiedyś zauważyłam jak polożna z praktykantkami zagląda tam dziewczynie obok -pomyślałam -o pewnie się wstydzi . Minęlo może 5 minut i ja sama tez musialam podciagać koszulkę i okazywać jak mi się goi po zeszyciu . Oczywiście poza polożną i praktykantkami moją gołą pupę mogly podziwiać dziewczyny leżące obok . Dodam że przy wypisywaniu, jak lezałam badana na fotelu wparowało 2 studetów i jak gdyby nic oglądali sobie jak mnie bada lekarz .Wtedy jedyny raz się zbuntowalam . Otóżmiałam problemy z piersiami . Powiedzialam o tym lekarce ktora akurat weszla -ona odbierala poród i ją znalam trochę . Kazala podciągnąc koszulkę i kłasć się na kozetkę -nic rzecz jasna pod koszulką nie mialam . Sęk w tym że poza dwojgiem lekarzy , tymi studentami wparowala jeszcze jakaś piguła . Zrobilo mi się glupio i wyksztusiłam że się trochę krępuję tak nago całkiem . Zrobiła wielki oczy -piguła rzuciła coś w stylu -"i tak cię wszyscy już widzieli "-ale cud się stał i studenci przenieśli się za prawanik stojący kącie sali . Dodam że i tak nie zaslaniał on mnie przed wchodzącymi do tego gabinetu, no cóż młoda byłam i pewnie to tak dlatego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka5
Właściwie przy zwyklych badaniach nie mialam jakichś ekstremalnych przygód . Za to nie zapomne pobytu na odziale polozniczym jednego z szacownych i wysoko ocenianych szpitali , to tak a propos postów powyżej . Może cos się przez te 11 lat jakie minely zmienilo , ale wtedy to wstydu mozna sie bylo najeść po uszy . Nawet biorąc poprawkę na to że przejęta maciezyństwem nie zwracałam na pewne rzeczy az takiej uwagi .W każdym razie po opuszczeniu tego przybytku dotarlo do mnie ile osob oglądało mnie rozebraną i to w najbardziej krępujących sytuacjach . Chyba przez całe życie nie ma się tylu "nagich i wstydliwych " sytuacji co przez tę parę dni . Oczywiscie badanie na obchodzie . Pomijam już pokazywanie piersi -polożnym , lekarzom ,praktykantkom ,no i reszcie dziewczyn z sali ,leżalyśmy we 4 . Ale oglądanie krocza to juz byla przesada ( nie że w ogóle tylko w malo intymnych warunkach ). Kiedyś zauważyłam jak polożna z praktykantkami zagląda tam dziewczynie obok -pomyślałam -o pewnie się wstydzi . Minęlo może 5 minut i ja sama tez musialam podciagać koszulkę i okazywać jak mi się goi po zeszyciu . Oczywiście poza polożną i praktykantkami moją gołą pupę mogly podziwiać dziewczyny leżące obok . Dodam że przy wypisywaniu, jak lezałam badana na fotelu wparowało 2 studetów i jak gdyby nic oglądali sobie jak mnie bada lekarz .Wtedy jedyny raz się zbuntowalam . Otóż miałam problemy z piersiami . Powiedzialam o tym lekarce ktora akurat weszla -ona odbierala poród i ją znalam trochę . Kazala podciągnąc koszulkę i kłasć się na kozetkę -nic rzecz jasna pod koszulką nie mialam . Sęk w tym że poza dwojgiem lekarzy , tymi studentami wparowala jeszcze jakaś piguła . Zrobilo mi się glupio i wyksztusiłam że się trochę krępuję tak nago całkiem . Zrobiła wielki oczy -piguła rzuciła coś w stylu -"i tak cię wszyscy już widzieli "-ale cud się stał i studenci przenieśli się za prawanik stojący kącie sali . Dodam że i tak nie zaslaniał on mnie przed wchodzącymi do tego gabinetu, no cóż młoda byłam i pewnie to tak dlatego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sea3333
piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo wkurzony
Serdecznie współczuję wszystkim pacjentkom, które okazały się wypełniaczami łóżek i zajmowały drogocenny czas fachowmu i oddanemu personelowi medycznemu. Nie wiem, czy oni lekarze i pielęgniarki nigdy nie chorują??? Inaczej siebie nawzajem traktują. Czasem zastanawiam się dlaczego kobiety godzą się w milczeniu na takie traktowanie? Przecież cierpią. Jakiś cynik kiedyś powiedział, że kobiety realizują swoje ekshibicjonistyczne fantazje w gabinecie lekarza i dlatego nie muszą tego robić w parku. To cyniczne stwierdzenia daje jednak do myślenia. Kobiety cierpią w wielu sytuacjach, już choćby przy porodzie. Nie wiem, może znów upraszczam, ale cierpienie i to psychiczne i fizyczne wzmacnia kobiety. Oczyszczają się i są mocniejsze. Czasem zastanawiam się co robią partnerzy życiowi? Odwracają się i znikają żeby nie wiedzieć? Tak też mi się skojarzyło, że może ten child blues to wcale nie jest sprawa braku samego noworodka, może to szpital i personel skrzywdziły psychikę kobiet za daleko. W końcu skąd wzięłaby się akcja rodzić po ludzku. Do psychiatry już nie chodzę wszyscy się poddali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebele
A moze doprowadzic do tego aby sluzenie jako okaz zajec lekcyjnych musialo byc odplatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nic z tego
Temat nikogo nie rusza, lepiej przelknac lzy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeatkaB
wczoraj byłam u lekarza medycyny pracy badanie było dość dokładne wzrok słuch postawa na końcu musiałam się rozebrać położyć na leżance i opuścić nieco majtki lekarka zaczęła uciskać mi brzuch później podbrzusze i nagle bez pukani do gabinetu włazi rejestratorka ja niemal cała goła z cip**ką na wierzchu leże a ona nawet przepraszam nie powie a co najgorsze zastanawiam się czy ktoś z czekających w poczekalni osób nie widział mnie gołą(rejestratorka wchodziła jak wielka dama otwierając drzwi niemal na oścież a leżanka nie miała żadnego parawanu). Nie jestem jakoś szczególnie pruderyjna ale uważam że lekarze powinni nieco zadbać o intymność pacjenta a osoby z recepcji nie powinny traktować gabinetu jak swojego własnego folwarku i wchodzi kiedy im się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BeatkaB
mi podobny przypadek zdarzył się u dermatologa byłam rozebrana a do gabinetu weszła baba z recepcji jestem przekonana że gdy wchodziła to z poczekalni było mnie przez moment widać. Nie spodziewałam się togo że akurat ktoś może wejść a wystarczyłby tylko parawan i byłoby po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5435
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ker
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerne konowały
Na miejscu tych pacjentów, zwymyślałabym tych doktorów. Poszłabym do innych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta17, to był cewnik. Cewnikowanie jest bolesne, ale czasem, niestety, konieczne. Tylko u nas każdemu pcha się cewnik jak rura odkurzacza, a jak ktoś drobniejszej budowy lub ma schorzenia cewki/zwieracza/pęcherza itd., to zdobyć cewniki małe, pediatryczne musi sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia172271
widziecie dziewczyny... ja mieszkam w malej miejscowosci, gdzie wszyscy sie znaja i niestety jest tylkojeden ginekolog... moja kolerzanka poszla do niego pierwszy raz na badanie, rozebrala sie i niby bylo wszystko ok ale w pewnym momencie lekarz zauwazyl ze laska chodzi na solarium i powiedzial do niej:"o jak fajnie! lubie takie śniade cipeczki" mi za to zyczyl dobrago seksu (powiedzial to przy otwartych drzwiach gdy juz wychodzilam i wszyscy to slyszeli myslalam ze sie ze wstydu spale....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciu
Powinnaś to zgłosić na policję, to jest molestowanie seksualne, najlepiej nagraj jego rozmowy, takie historie zdarzały się nieraz, słyszałam w telewizji. Masz swoje prawa, bo pogwałcił twoją intymność. Ty jesteś pacjentką, a on powinien zachować się jak lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanesssaaa
Moi drodzy przede wszsytskim uważam że nie umiecie walczyć o swoją godność. Bozia dała wam buziulke i język. Nie wiem może ja jestem taka wygadana i język lata mi jak łopata. Ja nie pozwoliłabym sobie na coś takiego. A miałam wiele okazji 1 Poszłam po raz pierwszy do ginekologa jak miałam 18 lat, mała sala fotel ginekologiczny centralnie widok na drzwi, powiedziałam lekarzowi żeby zamknął drzwi, a on na to że nie trzeba, a ja taka wstydliwa itp. powiedziałam stanowczo, pan zamyka drzwi albo ja dziękuję, a doktor, ale pielęgniarka musi mi dać ważne papiery itp. więc ja zdenerwowana powiedziałam że wychodzę, wkońcu obrażony wręcz lekarz zamknął drzwi na klucz :-). Miałam też sytuację gdy byłam w szpitalu, niesety często choruję :-( że była grupka studentów ( naszczęście znam prawa pacjenta) i lekarz że mam się rozebrać.. było dwóch takich pryszczatch obrzydliwych studentów, którzy się ucieszyli jak to lekarz powiedział. A ja z uśmieszkiem że oczywiście ale bez pacjentów na co lekarz ze musze bo bleble ble a ja mu na to że ja sama mogę podjąć decyzję i nieżyczę sobie aby przy badaniu byli studenci znam swoje prawa i dobrego prokuratora. Wszystkim opadła szczęka. A jak wychodziłam ze szpitala to na głos wykrzyczałam jednej pielęgniarce ( która ostro mnie denerwowała) że jest głupia chodzi jak damulka a jest tylko nędzną pielęgniarką która może podcierać pacjentom tyłki i robić lewatywe i niech uważa jak do mnie się odzywa :D cały szpital był w szkou, a ja się nie wstydzę mówić co myślę, Dlatego kochani walczcie o swoje prawa lekarz nic wam nie może zrobić bez waszego przyzwolenia, a gadanie że może jest nieprawdą, nawet umierający pacjent jak jie podpisze zgody to lekarz nic nie może zrobić. Całuski dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie
wiem, że są lekarze i taborety ale wszędzie trzeba zachować umiar i opanowanie. To jak postąpiłaś z lekarzami, takie masz prawo a twoje słowa w stosunku do pielęgniarki to ohyda, wszystko można załatwić kulturalnie i tym przewyższać ludzi nie mających racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Vanesssaaa
jestem ciekawa jak znowu będziesz musiała wrócić do tego szpitala. Juz sie tam oni tobą zajmą. Szczerze współczuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniem1234
W obecnych czasach jesli nie można sprawy załatwic z uśmiechem to niestety trzeba z grubej rury bo inaczej maja cie za śmiecia. Uważam że jeśli nastepnym razem \" vanessa\" pojdzie do tego szpitala to nik nie bedzie tego pamietał a nawet jesli to nikt nie bedzie sie mścil w jakikolwiek sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×