Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

zakrecona....wkurzaj sie wkurzaj,i tak bede cie sprowadzac na ziemie,a przez internet to tak bardzo nie boli....hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko spoko :) wy sobie pogadajcie, a ja ide sie polozyc ...kolo meza, wczoraj spalam z dzieckiem, ale codziennie to juz bedzie podejrzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tryshya--masz taki trudny nick, ze trudno go zapamietac..ale nie martw sie..i nie obrazaj tylko sie dołaczaj...i pisz.. jestesmy wszyscy zajeci tym samym..czyli zapominaniem..i wype3łnianiem pustki, ale juz nie naszymi 2...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakreconaa czekam, wiesz że zawsze chętnie cię czytam, jak wiele z was... dzięki za to że jesteście... melancholii ciąg dalszy... a i mam jedno marzenia, móc cieszyć sie całą sobą, bez ucisku w dołku... i to sie uda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepoprawna......juz nie chce dzis pisac nic dolujacego,ale nasze sytuacje sa tak podobne,ze az brak mi slow i najgorsze jest to,ze to samo czujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu m i lepiej :) z winem jakos latwiej marzyc, dzis za bardzo realnie patrze w przyszlosc i to mnie przeraza, zyczcie mi, zebym szybko zasnela.. buzia dla Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki..ja tez juz zmykam..do swojego łozeczka..na szczscie,przytulam sie do swojego synka:):)... miłej nocki..i kolorowych snów...pełnych marzen.. niepoprawna uda nam się...zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i taki jeden cytacik Życie jest bankietem. Tragedią tego świata jest, że większość umiera na nim z głodu. ja nie umrę.. obiecuję... miłych snów, szybko oczka zmróż i pogrąż się w cudownym śnie trishya dla ciebie i innych uciekających...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 dla wszystkich przeczytałam, ja naprawdę wiele spraw już rozumiem, wiem w którym kierunku powinnam iść tylko z realizacją są jeszcze problemy, ale małymi kroczkami raz w przód a czasem w tył... będzie dobrze, damy radę i chyba w to w końca naprawdę wierzę... przyzwyczajenie to też miłość .. może po 30 latach małżeństwa tak powiem i będę w to wierzyła, ale teraz nie przyzwyczajenia oczekuję w relacjach... a mój bankiet czas zacząć.... wszystkim miłego dnia :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Aleście wczoraj naprodukowały ;) Ale też chyba kafe strajkowała, bo sie dublowałyście :) Przeczytałam opowiadanie - piękne... U mnie ostatnio przeplata sie moje wewnętrzne szczęscie ze świadomościa sprawiania bólu 1... Choć częsciej dominuje od niedzieli to pierwsze uczucie, to jednak to drugie zalega mi na sercu. Zawsze rano czuję bardziej ból 1, a wieczorem swoje szczęście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane - jestem na tym samym etapie zapominania... czytałam polecane stronki przez Zakreconąą 😘 , dalej nie wierzę w koniec choć nie mam od tyg. żadnegp kontaktu - ucze się poztywnego myślenia! ;-) znalazłam piękny wiersz: KRYSZTAŁ Tęsknota spala mnie na popiół i z bolesnym trudem buduję drogę do kolejnego jasnego dnia Kołysaniem trwaniem czekaniem składam hołd najgłębszym uczuciom Z pokorą chcę przyjąć każde rozstanie aby wykupić bilet na pociąg do następnej pięknej krainy Zanurzona w drogich wspomnieniach owijam wokół palców nitki wiersza Wdzięczna losowi za ciebie za siebie za każde z cierpienia natchnienie próbuję zrozumieć czy płaczę z tęsknoty czy cieszę się z twojego istnienia Radość mnie wypełnia ekstazą gdy całuję cię każdą myślą Ból mnie przenika gdy wyciągam dłonie do ciebie i trafiam na puste krzesło Jesteś więc światłem i cieniem złotem i srebrem rozkoszą i udręką Jak kryształ który skupia w sobie wszystkie barwy tęczy Pięknej tęczy WSZYSTKIM życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was a ja wczoraj polozylam sie z takim napieciem (ostatno czesto mi sie to zdaza gdy klade sie do lozka), ze w koncu wyzylam sie na dziecku, lezala w lozku niespokojna jak zawsze (jest bardzo energicznym dzieckiem), krecila sie, nie chciala isc do siebie mimo poznej pory, w koncu nakrzyczalam na nia i kazalam jej isc w tej chwili do lozka, w efekcie maz sie obudzil, dziecko poszlo ze spuszczona glowa a ja udawalam, ze usypiam i ryczalam w poduszke, ze odreagowalam na dziecku... mam nadzieje, ze dzis bedzie lepszy dzien, czego i wam serdecznie zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa do gory dziewczyny.ja sie dzis zarazilam piosenka karoliny kozak.\"razem zestarzejmy sie\"..piekna.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi12
WITAM DZIEWCZYNY! Pisze żadko, czasami czytam. swoją historię opisałam na str 236. romans cały czas trwa, ale on postanowił, że to trzeba zakończyć, dla mojego dobra, dla dobra mojego związku. On jest teraz wolny, rozstał się z dziewczyną. Ma racje, ale ja tego nie chce. Nie powiedziałam mu tego wprost, ale im dłużej o tym myśle to tym bardziej nie chce. Chce jeszcze, czuć jego obecność jego bliskość....Jeszcze nie chce tego kończyć!!!! Poradźcie mi co mam robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, nie czekaj az Cie upokozy i skoro to wychodzi od niego to moze nie jest taki calkiem bezinteresowny, nie zauwazylas, zeby miedzy wami cos sie psulo od jakiegos czasu? czasem jestesmy tak zaslepione zwiazkiem z 2 ze nie widzimy malych ale wyraznych saygnalow od dwojki, pomysl o tym i sprobuj spojrzec chlodnym okiem na to co dzieje sie wokol ciebie... pozdrawiam i zycze madrych decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was, jestem w podobnej sytuacji, jest 1 i 2. Z 2 trwa to dwa latka i raz jest dobrze a raz źle. Chciałabym tylko jedno wiedzieć-powiedzcie mi czy spotkanka z 2 ograniczały się tylko do intymnych kontaktów? dlaczego pytam-ponieważ od pewnego czasu tak dziwnie przy 2 się czuję, kiedy proszę o spotkanko tak normalnie na kawusi czy piwku by porozmawiać czy pośmiać się wieczorkiem po pracy- to zazwyczaj nie może bo coś. Ale kolejnego dnia zaraz z rana przed pracą dzwoni i prosi o spotkanko, wtedy tuli, dotyka, mówi że kocha-niestety ulegam bo cały czas coś do niego czuję. Czy tak powinno być? co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nel191
Witam. Zaglądam tutaj od dwóch dni.Wszystkiego jeszcze nie przeczytałam,ale mam podobny problem.W lipcu poznałam młodszego o 6 lat faceta.Ja leciałam na niego,a on na mnie.Mam męża i dwie córki,on też żonaty-córka 2,5 roku.Oczywiście zaczęliśmy się spotykać.To były 2tyg.Tylko 2tyg.,ale jakie cudowne.Musiał wyjechać,był w mojej miejscowości w delegacji.W dzień wyjazdu powiedział,że się we mnie zakochał.Ja wkręciłam się na maksa. Przez 3dni wydzwaniał setki razy .Wreszcie powiedział ,że to koniec.Musi tak postąpić,bo nie radzi sobie z tym uczuciem.Cały czas o mnie myśli,nie może pracować,w domu awantury,seks z żoną nie wychodzi itp.Nigdy mnie nie zapomni i tyle.Myślałam,że oszaleję.Po dwóch tyg.zadzwonił i spotkaliśmy się.Było zajebiście.Znów telefony przez kilka dni.Poprosił o e-maila i moje zdjęcia.Mówił,że nie może mnie stracić.E-maila wysłałam,zdjęcia też.Nie odpisał,telefonu nie odebrał.Milczałam.W dniu jego urodzin napisałam sms-a.,oddzwonił,ale był lpijany i bardzo nieprzyjemny,rozłączył się.Teraz cisza. Kilka dni temu zadzwoniłam,nie odebrał.Powoli dochodzę do siebie,ale jest ciężko.Muszę z kimś pogadać,bo oszaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trace wiare w sens wszystkiego... w to, ze dwojka jest po cos w to, ze mimo braku sensu to ma sens w to ze cierpienie ma sens w to ze bol jest sensem dupa... i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Nel
No to przynajmniej wiadomo czemu Jan Maria z polityki sie wycofal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Stkorotko--fajnie, ze dałas znak..piekny wiersz🌼 najgorzej włsnie uswiadomic sobie, ze to koniec..... Blondii--zrób tak jak radziła trishya, jezli On chce skonczyc, widocznie tego chce, uwierz mi lepsze taka swiadomosc ..niz nieswiadomosc..i zycie w niepewnosci...Wiem, ze boli, ze trudno..zacisnij zeby,głowa do góry i przed siebie, a w domu pozwól sobie na chwile słabosci..Tylko nieciagnij tego w nieskonczonosc..i na siłę,poniewaz poczujesz do siebie niesmak..Trzymaj sie cieplutko i pisz...🌼 nutka---ja tez tak myslałam, my spotykalismy sie rzadko, ale wtedy sie działo oj , działo ,a rozmawialismy na gg..skypie.. a jak poczułam sie w koncu jak Ty, to mu to powiedziałm, i nie zawsze był seks..a najsmieszniejsze to było, ze twedy wybierał takie miejsca, ze nawet nie mogłam sie przytulic, czy pocałowac.. i wyobraz sobie , byłm zla o to na niego..hahha..smieszne..on stwierdził, ze jak bysmy byli w ustronnym miejscu to znowu by sie i działo i znowu pretensja..:):):), a tak nie ma kuszenia:P:P Porozmawiaj z nim,powiedz, co Cie boli, nie bój się... Nel--jak ja Cie rzumiem , ta niepewnosc..Czy powiedział Ci ,ze to koniec..?tak oficjalnie...?..bo jezeli milczy i nieodbiera telefonu, a nie zakonczył tego ...to jest najgorszym tchórzem, albo sam sie szarpie, ale nie powinien, zostawic Cie bez słowa...Poczytaj nas..inne topiki , tu gdzies sa linki..tylko nie daj sie zwarjowac...pozdrawiam..🌼 Pineziu--ja wiem , po co i dlaczego...tylko cholernie to ciezkie jest...ta próba czsami i mnie przerasta, powala na kolana.. Wczoraj miałm straszie ciezki dzien, w myslach huragan, w sercu gorycz..i brak wiary..a najgorsze, ze dostałam cios jeszcze od swojej rodziny...Ale nic, wszytko przemija, mam swój paln, i dopne tego..i mam nadzieje, ze osiagne spokój.. Niepoprawna..mój bankiet zaczał, sie juz dawno, i naprawde czułam niejeden rozkoszny smak potraw a ich widok przyprawiał mnie o zachwyt..ale jest taki dzien, ze sam widok..przepieknie.. przystrojonych dan przypraswia Cie o mdłosci, poniewaz wydaj Ci sie, ze to to wszystko sztuczne a jedzenie nieswieze...:) Naszczescie miją takie dni:):)..duzo jest w nas teorii, ale jak malo jeszcze praktyki..Najwazniejsze, ze cos chcemy robic, i nawet zaczełysmy...:D Pozdrawiam wszystkich serdecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Ja zaczynam wariować z miłości do 2... Wiem to poczatki (właściwie nowe początki)... Ale bedę sie starac to pielęgnować. Teraz wiem, że to mój wybór i ja jestem odpowiedziana za wszystko. Na razie cieszę sie siłą tego uczucia, bo przecież tak chciałam patrzyć z miłością w oczach. Niech to uczucie sie we mnie umacnia, aby dało mi siłę przezwycieżyć wszystkie przeciwności losu :) Tylko jest jeden minus... stałam sie koszmarnie zazdrosna!!! ;) Tęsknię za nim bardzo, ledwo wysiaduję w pracy. Najchetniej bylabym z nim przez cały czas... Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej sądzimy... ;) Wczoraj odcieli mi neta... i dziś z wywieszonym jezorem do biura leciałam, żeby zobaczyć co tu słychać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×