Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

czizasku jeszcze raz: to nie ja tylko faceci. Kłania się czytanie ze zrozumienie. Klasy 1-3. no i nic. Patrz wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz: to nie ja tylko faceci. Kłania się czytanie ze zrozumienie. Klasy 1-3 hahahha really?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze tymi jajami mozna postawic kropke? czy chcesz mi jeszcze przekazac jakis pelen zrozumienia komunikat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie??? To raczej nie przemawia na rzecz kropki po jajach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymiana poglądów na poziomie klasy 1-3, oj dziewczyny..... :P wcale tak głupio nie gada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio nic z kryminałów, ale jedna z moich koleżanek jest od zawsze na bieżąco, zapytam ją, co teraz jest na topie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, jezeli przynajmniej w 1/3 powiesci fabula nie bedzie przewidywalna to mi wystarczy na zaspokojenie zachcianki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, robiąc wywiad sprecyzuję wymogi :) tak przy okazji out of curiosity - Twój dobry forumowy kolega o wiadomym inicjałach jeszcze wirtualnie żyje, czy na dobre odszedł tunelem w stronę realu? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy czy ja wygladam jak wrozbita maciej? :) pozostaje ci napisanie maila to satisfy curiosity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, nadzia bedzie dobrym papierkiem lakmusowym, gotowa zanurzyc sie nawet w najmocniejszym kwasie byle tylko doszukac sie zwiazku, nawet jesli ten ma odczyn obojetny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzxzxxzxzxzxzxzxzxzx
Naprawdę niektórym ludziom się nudzi i potrafią psuć normalne tematy. Jeżeli coś mnie nie dotyczy to się nie wypowiadam a nie pisze pierdół o dupie marynie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam bardzo, ale
temat: męzatki zakochane nie w mężu, to nie jest normalny temat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przepraszam bardzo
ty jesteś dewoto nienormalna i życia nie znasz albo zostałaś zdradzona i teraz masz do wszystkich żal , już niejedna tak mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluskkkk
Może to nie ejst normalne, ale tak czasmi niestety bywa... Zadna z NAs nie życzyłaby sobie takiego scenariusza własnego zycia... Ale cóz i tak czasmi bywa. A jak ktoś ma wielkie "ALE" do tego topiku to niech tu po prostu nie zagląda. POZDRAWIAM! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam bardzo, ale
nie jestem DEWOTKĄ -ty DEBILKO !!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez komentarzaaaa
właśnie po co zagląda . Zrób porządek w swoim "ogródku" a niech cię nie obchodzi co ma sąsiadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluskkkk
Niektóre nie mają swojego zycia, dlatego wpieprzają się w cudze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez komentarzaaaa
jest tyle różnych tematów na ktore nigdy nie wchodzę , bo mnie to nie dotyczy a nie potrafię zrozumieć ludzi którzy z braku zajęcia właśnie wchodzę na tematy typu zdrada , to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
jak tam dziewczyny u mnie ciężko walczę z tym zauroczeniem i wiem ze inaczej nie mogę nie wolno mi i proszę boga o silę w tej walce :( tak się cieszyłam nowa praca fajne życie wszystko miało się układać i taki klops .................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna zakochana
hej dziewczyny dawno tu nie byłam...co tam u was jak dajecie sobie rade z tym rozdarciem... ja z ukochanym wróciliśmy do siebie....za bardzo tęskniliśmy....ciężko było się mijać tylko w pracy...któregoś dnia zaskoczył mnie i jak jechałam do pracy on czekał pod zakładem na swoim wolnym...pocałował...dostałam takiego kopa energii że mogłam latać i się zaczęło...zaczęliśmy się spotykać...nie widzieliśmy się już jakiś tydzień...wczoraj miał brać urlop aby się spotkać...nie dostał:(....teraz też się przez tydzień nie zobaczymy...tyle co w pracy 5 min:( teraz tak się zbiegły nasze zmiany że nie będzie jak się spotkać....masakra męczy mnie ta sytuacja....tak bardzo bym chciała się z nim normalnie spotykać,chodzę zdołowana jak go nie widzę, brakuje mi powietrza....ale nie mogę się teraz rozwieś muszę najpierw sprawy zakończyć jestem z ukochanym cierpię bo nie możemy się normalnie spotykać, ze okłamuje rodzinę,ze oszukuje męża nikt nie zasługuje na zdradę nawet gdy drogi się rozejdą gdy zerwałam z ukochanym cierpiałam bo tęskniłam znowu rozważałam czy tego nie zakończyć...ale nie tak jak ostatnio, bo wtedy były smsy, rozmowa w pracy,...zakończyć to i go unikać może tak by było lepiej, skasować numer aby nie korcił....sama nie wiem...rano zaczęłam zaczepiać męża może to by mi pomogło ale nie....nie mogłam ...przytuliłam się do niego i poczułam się źle,zrobiło mi się ciężkie serduchu, myślałam o ukochanym....jak szybko się przytuliłam tak szybko się odsunęłam...nie mogłam, to już nie to....w sercu jest ON....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluskkkk
SMutna... Wiem, że Ci ciężko, bo my również próbowaliśmy zakończyć ale nie dało rady, za bardzo myśleliśmy osobie i za bardzo tęsknilismy, więc doskonale Cię rozumiem co przeżywasz... A jest to cholernie cięzkie. Ja się wczoraj widziałam ze swoim. Boże jak jesteśmy razem, to świat się dla mnie zatrzymuje. Tak bardzo brakuje mi go na codzień :( Teraz również nie zobaczymy się przez tydz albo i nawet więcej :( A w domu kwas;/ Co chwile jakieś kłótnie z mężem ;/ Maskra, też mnie już tak to wszytsko męczy. Chciałabym, aby było inaczej ale poki co nic nie mogę zrobić, muszę poczekać... Bo nie ejst to wszystko takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uble
to po co jesteście z mężami...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym, aby było inaczej ale poki co nic nie mogę zrobić, muszę poczekać... Bo nie ejst to wszystko takie proste... taaaa bo proste jest oszukiwanie i prowadzenie podwojnego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina4565
dokładnie...nic nie jest proste.....ja poznałam na wakacjach cudownego faceta , to wszystko szybko sie potoczyło , tzn nie było sexu i to wlasnie najpiekniejsze , była BLISKOŚĆ , niesamowity klimat , rozmowy , zarty, nadawanie na tych samych falach , jak dosżł omiedzy nami do pocałunkow i jakichs tam pieszczot wynikało to ( u mnie) z poczucia bliskoci , z czegos magicznego , nie z samej izycznosci , tyle ze ...on nie byl swiadom ze mieszkam z mezem myslal ze jestem w separacji....jak sie dwoiedzial to sie troche zdystansowal , mowil ze czuje sie jak w trojkacie , ze mu dziwnie , tłumaczyłam mu ze z meze mzyje (tzn mieszkam ) bo nie mam poki co wyjscia ale ze nie układa nam sie ze go nie kocham , dla mnie on nie ma powodow by tak sie czuc....potem pisal ze ma zamet w głowie ze to skomplikowane ale jednoczesnie nie ma takiej natury by obojetnie przejsc obok tego co sie wydarzylo ze niełatwo mu zapomniec...pisal smsa ze chetnie by mnie goraco pocałował i przytulil na dobranoc...a potem cisza....milczy ...nie odzywa sie...jak myslicie ? co mu siedzi w głowie ? czemu milczy? ; ((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×