Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość Magda30755
Witam jestem mężatką od 5 lat zawsze dla mnie był najważniejszy mój mąż.Nawet jak były problemy to i tak nie chciałam słuchać od nikogo co mają do powiedzenia rodzice.Zawsze sama podejmowałam decyzje.Nadal jestem z mężem ale przyznam że ten związek to już chyba tylko jest przyzwyczajenie.Nigdy nie zwracałam na innych mężczyzn uwagi.Ale od pewnego dnia,przejrzałam szeroko na oczy i zobaczyłam że po mimo jestem mężatką to się ktoś mną interesuje.Jeszcze chodzę do szkoły ,właśnie to wszkole zauważyłam .Dłuższy czas nie było mnie w szkole.Jak przyszłam w drugim wekendzie do szkoły to coś mnie tknęło.Stalam ze znajomymi na korytarzu, aż tu w pewnym momencie idzie właśnie ten chłopak .Na mój widok zobaczyłam prominny uśmiech na jego twarzy.Tak się jakoś złożyło że usiedliśmy obok siebie.Jeszcze myśle sobie od siedzenia obok siebie to jeszcze nic nie znaczy ,ale każdej prawie przerwie proponuje mi wyjście do palarni.Stara mi się pomagać z wzaliczeniu prac kontrolnych.Pewnego dnia ujrzałam go u siebie w pracy.Z robił mi taką niespodziankę że o mało nie zemdlałam na jego widok.Napewno pod pretekstem przyniósł mi prace.Którą miałam jeszcze zaliczyć.Praktycznie jakiś mamy egzamin stara mi się pomagać.Nawet do tego dochodzi że sprawdza mój indeks.Wychodzi ze mną ze szkoły.Ze swojej nie przymuszonej woli proponuje mi pomoc.Często mi sie przygląda.Zauwazyłam że wszkole jest bardzo zamknięty w sobie otwiera się w tedy kiedy jesteśmy sami albo jak był u mnie w pracy też zauważyłam że zupełnie inczej mi się znim rozmawia.Był bardziej otwarty , rozmowny.Jak już nadminiłam jestem mężatką.Ale często o nim myśle.prawie codziennie.Z mężem narazie nie rozmawiam , bo wiem że bym miała nie przyjemności od męża strony.Jak jesteśmy na zajęciach jestem wesoła jak widze że też jest zajęciach. Natomiast jak go nie było to siedziałam jak bym z krzyża została zdjęta.Napiszcie mi czy z tego coś może być.Przez ten cały tydzień myśli nie dają mi spokoju o nim natomiast w piątek jak wiem że sie znowu się spotkam mam dobry humor i jestem nie zadowolona jak konczymy wcześniej zajęcia.Moja znajoma zauważyła to pierwsza że on się mną interesuje, że jest za mną.Ciesze się bardzo że pomimo nie mamy teraz zajęć to się spotkamy.Ma do mnie przyjść do pracy.Napiszcie co tym wszystki sądzicie pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Magda!!! Przeciez to jest MILOSC!!! I to taka do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahah
tolekbanan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda3075
Witam ale co sądzisz z tego co wam opisałam wskazuje na to że to jest miłość ale to jeszcze nic nie zostało powiedziane.Ja nie wiem co on myślli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda3075
Ale czy to jest miłość to jeszcze nie wiem i czy taka do grobowej deski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda3075
Czy uważacie że powinnam porozmawiać i zapytać się co o mnie myśli i dlaczego tak się stara mi pomagać,czy czekać aż samo się to wyjaśni ? czekam na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Witam ponownie to ja jeszcze raz Dlaczego nic nie piszecie co nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Mysle, ze to przez to ze im takiego bretnala zabilas, ze nie wiedza co powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Ale jak według ciebie się wydaje że mężczyzna tak bez interesownie pomaga sam ze swej nie przymuszonej woli.Czy po prostu chce na siebie zwrócić uwagę?Czekam na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Bo ja rozumiem żę jak się z kimś siedzi to nie ma jeszcze żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Ale ja wiem że myśli mi nie dają ostatnio spokoju, że coraz częściej o nim myśle,jak wstaje jak się kłade spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Dzieci z tego to moze nie wyrosna, ale poroze to na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZV
No Madgda,wdeplas w to samo gowno co my wszystkie tutaj.Zakochalas sie nie w mezu.Ja Ci powiem jedno to wspaniale uczucie,ja z moja 2 mamy zamiar stworzyc nowy dom.Nasze jedynki juz wiedza,wiem ze bedzie nam ciezko,bo duzo ludzi nas potepia.Ale mamy nadzieje,ze miloscia to wszystko przetrwamy i moja 2 mnie wspiera.Magda a Ty skoro kochasz i jak widac on Ciebie tez ,to nie odrzucaj tego,chocby mialo trwac to tylko chwilke to warto.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Dokladnie, nie wiedzialem jak to ubrac w slowa. Wez najpierw rozwod z mezem, a pozniej do boju, bo z twojego posta jak lania sie wylania klarowna obustronna dozgonna i bezzgonna milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Dzięki za wypwiedź ale mam rozumieć że tą pomoc co sam mi proponuje , to wszystko robi nie bezinteresownie.Ale jeszcze mi nie zapporponował żadnego wyjścia na miasta po zajęciach.Czy wypada się zaoytać po co to dla mnie robi.Co o mnie myśli.Proszę o wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda30755
Czemu nikt nie pisze co z wami jest .Piszcie chciałabym się dowiedzieć waszych opini zanim pójde spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serpentynaaa
Zaproponuj mu jakiś niezobowiązujący wyjazd we dwoje:P działaj kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Tylko taki all-inclusive

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabien1111
madziu ciezko powiedziec czego on chce i co robi interedsownie czy co robi bezinteresownie.moze to z jego strony milosc ale z doswiadczenia nie ufam takim mezczyznom,ale to moze tylko ja-kiedys byl taki jeden co obiecywal mi gwiazdki na niebie,kochal i wszystko bylo cudownie a potem z dnia na dzie przestal pisac.odzywac sie,nawet czesc mi juz nie mowi,a szczcerze nie zawinilam.poprostu mial w tych w swoich wypowiedziach i cudownych czynach swoj cel.....mniejsza z tym.stare historie.mysle,ze nie powinnas szukac odpowiedzi u nas.odpowiedz przyjdzie sama.....badz tylko cierpliwa.albo bedzie cudownie albo bedzie rozpacz,lzy,zal i wielki smutek,czego za calego serca z pewnoscia ci nie zycze.daj sobie i jemu czas ale z pewnoscia nie badz w goracej wodzie kapana,to wystrasza mezczyzn.uwazam,ze powinnas byc cierpliwa i tajemnicza co do swoich uczuc.ale to tylko taka moja mala refleksja. a to dla Bezradnej11....wiesz czytalam i uiwerzc nie moge.biedna jestes bo wiem co czujesz nie mogac dac szalec wlasnym i prawdziwym emocjom.pozostalo nam zaciskac zeby poki co i zagladac po pare slow wsparcia na nasz topic.do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serpentynaaa
dobrze prawisz przedmówco:D tylko jaśniej wyłuszcz Magdzie, o co chodzi, żeby dziewczyna wiedziała, jak Twe rady w życiu zastosować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabien1111
nie ma przepisu na zycie.i nie chce tworzyc jej jakis recept na zycie,bo to jej zycie.kazdy nosi wlasny bagaz doswiadczen i kazdy postepuje wedlug wlasnych norm.ja tylko moge sie wypowiedziec na temat co ja bym zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serpentynaaa
moja wypowiedz odnosiła się do bananka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabien1111
oki:)dobrej nocki wam wszystkim jutro ciezki dzionek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Niestety jasniej juz nie potrafie, a widze ze to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serpentynaaa
ona tak chwyta Twoje sugestie jak i intencje swojego niedoszłego lovera:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
Hmmm, nie wiem o co ci chodzi.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼 ale ktos tu sie dobrze bawi czyimś kosztem....to tez swiadczy o poziomie intelektualnym tych podsmiwców ..nic dodac nic ujac... ratajka ---dopiero niedawno przeczytałm twój post...teraz jestem z doskoku na kafeterium i nieraz czytam szybko i pobieznie..napisz mi ile to juz trwa u Ciebie i czy Twoja 2 jest żonata.. pinezia--dalej widzie duzo złosci i zalu w Tobie siedzi..czyli to nie taka prosta sprawa z tym skonczyc..nie da sie odciac od tego nawet jak rozum mówi ze to bagno i niefukcjonalne..trzymaj sie cieplutko🌼 magdo--powiedz mi czy Ty troche nie zabardzo wyolbrzymiasz to wszytko...nie oczekuj od nas odpowiedzi, bo my nie wiemy co siedzi w głowie Twojego znajomego ..obserwuj go sama i wyciagaj wnioski..to chyba najlepsze wyjscie..wszystko sie wyjasni w swoim czasie..zycze cierpliwosci..i zadaj sobie jeszcze pytanie czy jestes gotowa zyc podwójnym zyciem..jestes gotowa postawic na szale swoja rodzine...nie jest to łatwa droga..poczytaj topik..wystrczy pare ostanich stron a dowiesz sie wszystkiego...🌼 pozdrawiam wszytkich serdecznie..zycze duzo słonka🌼:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna11
witam, muszę się z Wami podzielić moim szczęściem-spędzeniem cudownych chwil z 2. W piękny słoneczny dzisiejszy dzień postanowiliśmy na dwie godzinki odciąć się od całego świata, wyskoczyliśmy sobie na spacerek po lasku i odpoczynek na pięknej zielonej polance. Cudownie tak spokojnie, tylko my i śpiew ptaków. Znów mogliśmy się wytulić, podotykać i czuć się ze sobą najwspanialej na świecie (jesteśmy ze sobą ponad dwa latka a kochamy się calusi czas tak samo i temotylki w brzuszku....) Zaplanowaliśmy sobie wypadzik w przyszłą sobotę w to samo miejsce (jedna wielka łąka ze stokrotkami w środku lasku z dala od drogi i zabudowań) zabieramy tylko siebie, namiot i jeden śpiworek będzie jak w niebie, dzień, noc i niebo pełne gwiazd. Wiecie co- mimo tych przykrych sytuacji i momentów z mężem warto żyć i kochać te nasze 2 nawet jeśli miałoby to trwać tylko chwilę... xxxxxxxxxx Ps. wróciłam do domku i odczytałam smska od 2, "JESTEŚ CUDNA!! KOCHAM I TO MOCNIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK" I co nie warto??? Po dwóch latkach czuć się nadal tak kochanym i kochać ze wzajemnością???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×