Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

wlasnie bol, ale mi sie pierdoli w zwiazku na maxa!!!!!!!!!!!!! juz nie wiem co mnie przy nim tak naprawde trzyma..... ja chcialam zdradzic, korcilo mnie to, ale za bardzo emocjonalna jestem zeby ta zdrada byla dla mnie bezbolesna... buuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Pinezka sprobuj odejsc ,chocby nawet tak troche na sile ... Juz wiem ze jestes mieka doopa :) ale musisz .Zobaczysz jak Ci bedzie i czego ewentualnie by brakowalo a czego zdecydowanie nie .Ja bym tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
A moze Pinezko boisz sie samotnosci ? Rozne moga byc przyczyny.Tylko kurde jezeli nie ma zobowiazan to po co dusic sie z kims kogo sie nie kocha?:( Jak to wytlumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Wydaje mi sie ze jezeli to ten to wlasnie o tym bedziesz miala okazje sie przekonac odchodzac . Sama widzisz co teraz sie dzieje . A jezeli macie byc razem to i tak bedziecie -Co ma wisiec nie utonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, dupo wołowa!! kurde, ja przed chwilką rozmawiałam po raz enty z moim 1 i zaraz chyba zwymiotuję. on mi takie rzeczy opowiada z przeszłości, takie fajne wspomnienia, że zaczynam się zastanawiać, czy nie być z nim... kurwa mać, przecież ja nie jestem taka słaba, zeby się zaraz poddawać!!! samotności się nie boję aż tak bardzo. ale boję się, że nie znajdę naprawdę fajnego faceta... tego się zawsze człowiek boi jak odchodzi od kogoś, że go już nikt nie pokocha itd, itp... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:( drink part IV :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas..no właśnie może on coś zdziała? Za 2 tyg.przeprowadzam się do mojego męża(obecnie mieszkamy w miom rodzinnym domku),mam nadzieje,ze nasze relacje sie poprawią i że wówczas przejdzie mi to zakochanie do 2:( Z 2 nie znamy sie od tygodnia tylko od 4 lat.Dopiero niedawno zaczeliśmy ze sobą flirtować a to pomału zaczełio zamieniać się w coś więcej:)wcześniej byliśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi,był taki okres że nasz kontakt się urwał,ale sporadycznie odzywaliśmy się do siebie.Zawsze nas do siebie ciągło,chodziliśmy wszędzie razem jak papużki nierozłączki-jako przyjaciele,bo wówczas mój obecy mąż był miom chłopakiem,a on nr 2 miał dziewczyne.Tylko to zawsze tak się układało do dupy,że kiedy mi sie zaczeło pierdolić w związku-jemu było dobrze w jego,a kiedy jemu się zaczeło źle układać z panną tp ja byłam w 7 niebie z miom facetem.I tak w kóło:(Świenie się rozumiemy-ba!rozumiemy się telepatycznie:)wiem że z nim byłabym szczęśliwa..ale teraz jest nr1 -mój mąż i ojciec mojej córeczki:( Ktoś powiedział że miłość nie wyraża się słowami tylko czynami-a mój mąż tego nie robi bo wydaje mu się że tego nie potrzebuje ani ja ani nasz związek-a tłumaczyć mu w kóło to samo nie ma sensu,bo robie to już kilka lat i nie widze efektów,a jak już są to b.krótkotwałe.Ogólnie wśród znajomych uchodzimy za udane małżeństwo,dopasowane ,ze zgodnymi charakterami.... ...wszystko jest pogrzane..ehh...:( Ale się spisalam:PWyplułam z siebie chyba wszystko :P:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, no ja tez sobie poradze z samotnoscia... ale nie za dlugo :P mi sie po prostu nie chce zaczynac jeszcze raz, uczyc kogos na nowo, dopasowywac... wiem, ze jak mamy byc ze soba to bedziemy.... :) czas wszystko pokaze... ale nr 2 mnie tak kreci.... Mmmmm :P no i seks z nim jest lepszy :P oj... kurwa, ja pierdole... czemu tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinell-on(tak mi się wydaje)zaczyna Cie szntażować emocjonalnie ten twój chłoptaś: łezki,wspomnienia,wspólne wypady,niezapomniane nocki...:(maślane oczy robi i tyle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Ines ale takie splucie pomaga ,czasem nawet bardzo.Powiedz prosze mi tylko czy naprawde ze strony meza nie ma czynow? Widzisz ta milosc po latach jest spokojna.Taki starszy czlowiek moj znajomy powiedzial mi ze swojej zonie nie mowil ,ze ja kocha ,bo czym to slowo jest ,ale szanowal ja ,opiekowal sie nia,mogla na niego zawsze liczyc,byl jej podpora .Cos w tym jest .Ja tez doszlam do takich wnioskow jak sie tak wgryzlam w swoje malzenstwo.Moj maz wcale aniolkiem nie jest ,ale sprawdzil sie w trudnych chwilach .Tez nie mowie mu ze go kocham ,jakos nie przechodzi (zwlaszcza po tamtym szalenstwie).Jednak czuje ze jest moim przyjacielem ,ze moge liczyc na niego ....to jest chyba wlasnie ta spokojna milosc ...pewnosc...zrozumienie ...przyjazn.... Czasami az mi glupio ze bylam o wlos od spaprania sobie zycia dla byc moze kilku lat szczescia ...A potem i tak byloby to samo ...Znowu jakis niedosyt i znowu poszukiwanie wrazen ? Pisze wkolo to samo 😠 Nie gniewajcie sie plisss.Chcialabym jak najlepiej dla Was wszystkich .Moze sie te moje wypociny jakos przydadza .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przeklinać, to przeklinać tak, kurwa, mój 1 pierdoli, jak to było fajnie i bosko, i płacze za każdym razem, jak tylko ze mną rozmawia. no, a jak już nam się fajnie rozmawia, to zaczyna mi wypominać moją zdradę.. ehhh czy to szantaż emocjonalny?? może, choć nigdy jeszcze sie z tym nie spotkałam. ja chyba naprawdę zacznę się poważnie zastanawiać nad tym wyjazdem do anglii. a samotność... hmmmm, nie chciałabym być samotna długo, bo ja jestem zbyt dużym wrażliwcem życiowym i potrzebuję bratniej duszy. takiej, której mogę się wygadać, wypłakać w rękaw itd... ojojoj, tylko picie mi pozostało, już mi się lepiej zrobiło troszkę, a w lodówce jeszcze pełno piwa i drinków (ojciec rozwozi alkohol :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Tak satinell to jest szantaz emocjonalny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Acha i zostaw te driny !!!!Bo jak bedziemy klikac ?:) Beda Ci literki skakac po klawiaturce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
A gdzie reszta wiary hęę?? No ok moge sie domyslac :) Myslisz ze jeszcze zadzwoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Kurde urwalo mi 😠 ...ten od Satinell??A moze juz ja biedna molestuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Pinezka dlaczgo wlasciwie w sobotni wieczor siedzisz przy kompie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
do wlasnie bol.tez uwazam ze nie warto zrywac z nr1 dla nr2,bo po prostu wtedy nr2 zmieni sie wnr1 w doslownym tego slowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie ból->no pewnie że twoje wypociny sie przydadzą-jak dla mnie są cennymi radami,bo stoje na środku drogi i nie wiem którą ścieżką mam dalej iść:( Z moim mężem jestem od 4 lat z czego od ponad roku jesteśmy małżeństwem.Jest wspaniałym człowiekiem,dba o mnie i o naszą córeczkę,pracuje od świtu do nocy,remontuje nam małe mieszkanko-wiem,ze wszystko to robi dla nas-dla swojej rodziny. Ale nie potrafi wygospodarować sobie czasu dla mnie-może to głupio i egoistycznie zabrzmiało,ale od roku siedze w domu wychowuje córe i robie za kure domową i mam czasmi tego wszystkiego dość:(mam ochote wyjść do baru na piwko,albo gdzieś na jakąś imprezke,albo nawet wyjść samej z domu do kumpeli i odpocząć od tego wszystkiego-bo czasmi dostaje świra:( On tego nie rozumie:(nie rozumie,ze też mam ambicje i chciałabym się w jakimś stopniu usamodzielnić a nie być tylko na jego utrzymaniu i pójść do pracy,albo na studia.On zmienia pracę,studiuje,stara się dostać do dodatkowej szkoły -coś robi ze swoim życiem:(.. Przyjeżdża w nocy do domu i nie ma czasu ze mną porozmawiać ,bo wydaje sie mu,ze przez te 4 lata przegadaliśmy wszystkie możliwe tematy:( A uczucie?Kiedyś płomienne zamieniło się w bardziej koleżeńskie stosunki:(szanuje mnie,ale w trudnych dla mnie sytuacjach nie potrafił i nie chciał mi pomóc ...przekonałam się że w takich momentach moge liczyć tylko na siebie. Czasami sobie przypomni,ze ma żone ,ale wtedy jego zachowanie jest bardziej szczeniackie niż przystało na gościa 25-letniego:PNigdy sie nie angażował w nasze uczucie:( Odkąd pojawił sie ten nr 2 znowu poczułam się kobietą,zauważyłam u siebie to czego nie widziałam u boku swojego męża:(, Ech..i znowu sie spisałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz bol... zaraz wychodze pic dalej :D zostan z nami i badz naszym realnym spojrzeniem na swiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Bede wpadac pinezka -spokojnie A Ty nie chlaj ;) Ines widzisz oboje jestescie jeszcze bardzo mlodzi i na etapie tak zwanego docierania.Chodzenie i narzeczenstwo to nie to samo ,juz teraz zreszta sama to wiesz. Widzisz ja wyszlam za maz majac 18 lat .Tak samo czulam sie jak Ty .Maz w pracy ja z synem w domu.Tez sie dusilam ,tez narzekalam,brak bylo mi uwagi z jego strony.Nie widzialm ,a moze nie chcialam widziec ze robi to dla nas ,ze moze byc zmeczony...Takie glupkowate myslenie mojej durnej glowy... Teraz z perspektywy lat wiem juz ze robil dlatego ze nas kochal i kocha nadal. Bylo roznie jak to w malzenstwie . Chwile dobre i zle przeplataly sie ze soba .Teraz widze jednak ze tych dobrych bylo zdecydowanie wiecej.Urodzil nam sie kolejny syn .Potem ta moja glupawka ,kiedy myslam ze juz sie nie kochamy .Znalazl sie nr2 .A my poprostu zapomnielismy jakos o sobie .Przestalismy dbac o zwiazek. Cale szczescie ze trwala moja przygoda z nr2 tak dlugo i zdazylam ostygnac i spojrzec na sytuacje realnie.Ze nie zrobilam nic na wariata . Przyszedl czas na bilans strat i zyskow ...Na myslenie co by bylo gdyby bylo ,no i efekt taki jak wiecie .... Ciesze sie ze tak sie stalo.Po tamtej hustawce jaka sobie zafundowalam (teraz Wy na niej jestescie ) ciesze sie spokojem i czasami wspomne , stare dobre?....czasy Alem popelnila posta -upraszam o wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
Pinezko baw sie dobrze i nie zalicz zwalki ;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilość jego wydzwaniań do mnie jest wprost proporcjonalna do wypitych przeze mnie drinów... niom, jestem już po romansidle... jest mi duuuużo gorzej niż było wcześniej, czyli wszystko w normie... a Ty, właśnie ból. zostań z nami, fakt, Twoje spojrzenie jest już po... choć korci mnie też co słychać u \"piętnaście lat\", bo ona odeszła od nr 1 do nr 2 i jest baaaardzo szczęśliwa... oki, zabieram się do drina nr 5, bo dziś jest dzień 3 mojej otchłani rozpaczy. jutro jadę na plażę, więc jako kierowca (początkujący :D:D:D:D) chlać nie będę. może dopiero wieczorem, wiec dziś nadrabiam :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinezko-miłego imprezowania:) Własnie ból-->aż się poryczałam ,bo przeczytałam historię podobną do mojej:(praktycznie taką samą. Wyszłam za mąż w wieku 19 lat-z miłości i dlatego że byłam w ciąży.Planowaliśmy ślub później ale w praniu wyszło inaczej:P A teraz?Zgubiliśmy się gdzies po drodze :( Strasznie mnie kusi związek z nr 2,nawet mały romańsik:Pi gdyby moje życie potoczyło sie podobnie do Twojego,chciałabym by miało właśnie taki sam koniec:) Trudno mi jak cholera bo nie wiem co mam ze sobą począć i ze swoim życiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie bol
O choroba 5 drinow :) No no !!! Jak Ty za kolko jutro wsiadziesz ??;) A wogole gdzie jest tak cieplo ,ze jutro plaza? U mnie kurde tylko 17 stopni .Po tych upalach to poprostu brrrr:D:D:D Jezeli jest juz ze swoim kochaniem (15 lat) to musi byc OK. A Ty Satinell nie dawaj sie tak przez tego fona .Radze na dzis udac ze bateria padla a ladowarka u siostry zostala :) Toz ten Twoj facio jawnie mozg Ci perze :O A moze to tylko moje wrazenie takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×