Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

ja również cały czas czegoś szukam, cały czas mi czegoś brakuje... nie czuję tej pełni... no to sobie pobluzgam : @#$%^^)(^**^%@#$%@&^(*&(E$#**)&)(*&%%^#_()&*(*%*^#$%^ hmmmmmmmm, pomogło, ale tylko na chwilkę... zupełnie jak bro... ale jutro mam sie spotkać z 2... czyli potężna dawka pozytywnej energii i sił na dalsze dni... ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, i już leci drugi browarek... :/ i tak codzień... a nr 1 właśnie do mnie zadzwonił, czy mi z tym wszystkim dobrze... fakt, lżej mi, jak mu powiedziałam, co mi leży na duszy... ale to, że on cierpi, to wcale mi ulgi nie przynosi....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakoch33333
Ja też pije alkohol Wino dokładnie A w piatek spotkam sie z nr2 uhhh bedzie extra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, ze nie tylko ja się spotkam z moim kochanie :) miłego wspólnego spędzania czasu :):):) oki, ja wypiję piwko do końca, idę z pieskiem i siostrą na spacerek i lulu, bo do roboty wstałam dziś po 4 i padam na pysk... :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutkie też bym się napiła a nie mam już czego ,musze zrobić zapas wodki na drinki,jeszcze po dzisiejszym dniu:( Rozstałam się z nr 2,coś dla mnie strasznego:(rycze jak głupia on też:( Na początki rozstaliśmy się na zawsze tak :do usłyszenia kiedyś tam\",potem doszliśmy do wniosku,ze długo bez siebie nie wytrzymamy i daliśmy sobie tydzień- dobre i to:p choć i to jest dla mnie wiecznością:( jak ja bede bez niego żyć?Uzależniłam się i zakochałam na amen!!!!! buuuuuuuuuuuuuu...chyba zostaje mi zapić te smutki:( Jeszcze cytynówki starczy mi na jedengo drikna (kurwa!tylko na jednego)gorzej będzie jutro:( ale wódka cytrynówka przepyszna jak któraś chce to podam przepis pyszna!łatwo wchodzi nawet bez przepitki mniam!! to ja ide do kuchni po drinka a potem wracam ,bo raczej dzisiaj przez nr 2 nie usnę:( Pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pije ;) satinell i to jest to - jak tobie spadnie z serca, to si ekurwa dolujesz tym co przezywa twoj slaby psychicznie i niedowartosciowany facet... buuuuuuuuuuuuuuu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis uslyszalam tekst od nr 2 \"ale ja cie koffam\"... ze mnie nie odda nikomu... heh, wcale nie jest mi z tym dobrze. co to znaczy? czy to jeszcze przyjazn czy juz kochanie? dobranos dziewczynki :D buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssssia
Też to kiedyś przerabiałam ale jestem z mężem i jestem bardzo szczęśliwa.Przeszlo mi to a trwało to dosyć długo bo prawie 2 lata.Wojtek co ja bym dla Ciebie kiedyś zrobiła!właściwie to zrobiłamm i to nie raz...ale wcale nie żałuję,jak pomyślę to aż mam ciarki...(naprawdę go kochałam,byłam zdolna zostawić męża) PS;mój mąż już sobie smacznie śpi a ja...bzdety ale fajnie jest sobie czasem powspominać...) Mam 27lat jestem 5 lat po ślubie(hihi dopiero Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich lodowato :) a to przez frappe z duza iloscia lodu :P kassssia a cos wiecej? napisz jak bylo, teraz jestes szczesliwa, ale bylas skolonna odejsc... wiec? na pewno latwo nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieńdobry!! :P:):D dziś jestem umówiona z moim nr 2 na rowerek znów :);) jeszcze mi po gryzienia od komarów i końskich much nie zeszły po ostatnim razie, a ja znów ... hihi :);):D kurczę, czemu nie mogę cieszyć się tym w pełni?????????????????????????? bo nr 1 cały czas mnie nagabuje, bo on mnie kocha i jestem jedyną osobą na świecie itd, itp.... no szlag mnie chyba trafi... bo się poddam i wrócę i będzie chujnia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxx
a mój mąż zadzwonił do nr 2 i powiedział mu, żeby nie wpier.. sie w nasze życie, bo on mi nigdy nie da rozwodu (mimo, że ustaliliśmy w marcu, że we wrześniu składamy papiery rozwodowe) Nie wiem, co jeszcze mu nagadał, ale fakt jest faktem, że nr 2 nie odpisuje na smsy, nie odbiera fonu.,.. Wczoraj były jego urodziny. wysłałam mu życzenia, tez cisza... Kuźwa, mężuś już drugi raz mi zniszczył, co udało mi sie zbudowac. Nie mieszkamy razem. Dorobił sobie klucze od mieszkania. Przyszedł do dzieci i sprawdził mój fon (kiedy spałam) i komputer. kiedy dowiedział się, ze nr 2 się usunął zadzwonił do mnie z pytaniem, czy teraz dam mu szansę :-( mało tego. Zadzwonił do mojego syna i powiedział mu, że jeśli syn mamy nie namówi na danie mu szansy, to nigdy już go na oczy nie zobaczy. Nienawidze go !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasssia jak sobie z tym uczuciem poradziałaś?czy Twój mąż dowiedział się o nr 2 ? Miałam caałą noc nie przespaną:(dopiero nad ranem usnełam ,cały czas myślałam o nr 2:( jejciu jakie to życie jest popierdolone:(... xxxxx-nie byłam w takiej sytuacji jak Ty ,ale na Twoim miejscu złożyłabym szybciej papiery rozwodowe,nie zaciekawą masz sytuacje:( Pozdrawiam Was wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
zrobiłąbym to dawno temu, ale ilekroc do tego zmierzam, krzyczy, żebym zbierałą już na trumnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
ciężko jest jak diabli...ja mojego nr2 nie widzialam od grudnia..a od stycznia zerwałam z Nim całkiem kontakt myślałam że tak bedzie lepiej...mój mąż też wszystko rozwalił zadzwonił do jego matki i żony razem knuli coraz to nowe intrygi...8 lipca moja siostra wychodzila za mąż a ja z nr2 mielismy byc swiadkami..niestety jego nie było.Był jego kolega któremu podałam złoty pierścionek jedyne co mi po nim zostało...napisalam do niego smsa ze mu zwracam prezent i zadzwonil.................pierwszy kontakt od stycznia uryczalam sie niezle przy sluchawce. Kocham go nadal ....a z moim mezem nie potrafie juz byc...Jego obiecanki ze sie zmieni trwaly bardzo krotko teraz znow wrocily stare nawyki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
hahaha.. najśmieszniejsze jest to, że oni to robią W IMIĘ MIŁOŚCI!!! Ja swojemu powiedziałam, gdzie mam taką miłość... bo to nic innego, jak miłość do samego siebie!!! Kuźwa.. wyzywał mnie, sznatażował, że mi kasy nie będzie podawał, a sam dmuchał w tym czasie laskę jakąś.. nagle se przypomniał mnie.. i cheja po trupach do celu!!!! NIENAWIDZĘ CIE JEBANY DARUSIU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, biedaczyska forumowe... trzeba znalezc w sobie sile, bo nr 1 pieknie potrafia wykorzystywac nas strach i niezdecydowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
moj tez po trupach do celu....nigdy w zyciu nic mi nie pomagal bo twierdzil ze do niego nalezy tylko praca..a jak zobaczyl ze mam szanse ulozyc sobie zycie spierdzielil mi wszystko. I powiedzial ze zrobi wszysko zebym nigdy sobie z nikim zycia nie ulozyla... jest tak durny ze szok..nie mam sily juz z nim byc...to czlowiek zapatrzony tylko w siebie ..twierdzi ze mnie kocha i bezemnie jego zycie nie ma sensu ale robi wszystko zebym go nienawidzila.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
BO TO JEST MIŁOSĆ DO SAMEGO SIEBIE.. i strach.. strach, przed obciachem, że ich załatwiłyśmy..ich jebane męskie ego.. dziewczyny.. nr. 2 odezwał sie!!! wszystko jest ok.. kurcze, ale sie ciesze dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
ale kiedys nie wytrzymam...i skonczy sie ta sielanka...nawet jezeli nie pozwoli mi na bycie z kim innym jemu tez podziekuje za udzial w tym horrorze....bo nikt nie chce miec zmarnowanego calego zycia przez jednego czubka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skapana we lzach... pseudomacho, ktoy zarabia kase, ma piekna zone, ktora siedzi w domu i zajmuje sie dziecmi, absolutnie sie nie rozwiedzie, bo ma przeciez nieskazitelna opinie i nie moze dopuscic do tego, zeby ktos plotkowal, ze zona zrobila go w bambuko... a w domu? w domu ta pozerka nie istnieje... moze robic co chce :/ wiecie co moja siostra mi powiedziala? ze kobieta, zawsze powinna miec swoje konto, o ktorym nie wie maz i odkladac na nie pieniadze, tak na w razie czego... czytajac wasze wypowiedzi, widze, ze ma racje i ze dobrze robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, moja siostra jest 8 lat starsza ode mnie.... to byla tylko dobra siostrzana rada na przyszlosc :P ale powiem wam, ze kilka razy skorzystala z tych dodatkowych pieniedzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale upał:Pzimne piwko na ochłode by się przydało:P:P Czy Wy też odkąd spotykacie się z nr 2 częściej sięgacie po alkohol?czy to przez te upały?:P(hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja mężatką nie jestem, więc mam osobne konto, choć mamy również wspólne... ale na swoim koncie mam trochę kasy, bo nigdy nie wycyckam się do cna, aby być uzależniona od kogoś... muszę mieć zawsze jakieś wyjście awaryjne, jakiś wentyl bezpieczeństwa... i rozumiem kobiety, które nie mają jak odejść, bo nie miałyby się za co utrzymać. szkoda mi ich. :( i tak szczerze mówiąc, to mój nr 1 wie, że ja sobie doskonale poradzę bez niego. i to go bardzo smuci. wie, że jestem niezależna finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, ja po alkohol zaczęłam sięgać, jak zaczęło się pieprzyć między mną a nr 1. no, a cierpienia z powodu nr 2, jak go nie widzę długo itd, to już pomijam, ile wówczas browarków chłonę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
dokladnie .. trzeba miec swoja kase bo z tymi durniami nigdy nic nie wiadomo ...ze tez nie mozna ich jak w Seksmisji:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
satinell...po alkohol nie warto ..szkoda naszego zdrowia wiem ze bywaja ciezkie chwile....tez mam ich sporo ale raczej trzeba pokazac im ze nie lamiemy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąpana we łzach-masz racje,alkohol nie rozwiąże za nas naszych problemów,a szkoda:P Dzisiaj wieczorem chyba zwariuje siedząc w domu :( Musze gdzieś wyjść,bo nie wytrzymam i napisze do nr 2,skusze się,tęsknota weźmie górę:(,a siłą rzeczy musze wytrzymać ten tydzień.No właśnie tydzień a jak wytrzymać całe zycie bez niego?Jak dla mnie tydzień to cała wieczność:(:(do dupy to wszystko...:( do Kasssia:prosze napisz (jeśli możesz)jak sobie radzisz z sumieniem,że zdradziłaś?I czy macie dzieci?Z góry dziękuje:* Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×