Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość Skąpana we łzach...
no wlasnie cale zycie bez niego....bo raczej nie mamy szans by byc razem...on ma dziecko ja mam dwoje i tak to jest kazdy z nas ma swoja rodzine ...czasami zastanawiam sie po co postawiono go na mojej drodze? i dlaczego tylko mialam szczescie na chwile...tak mala ze nawet nie zdazylam sie nia nacieszyc...We wspomnieniach na zawsze zostanie mi wigilia ktora spedzilismy razem to byly najpiekniejsze swieta w mim zyciu....moze ostatnie tak szczesliwe...bo wiem ze juz nigdy nie polamie sie z nim oplatkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pije czesciej przez to, ze sie pieprzy z nr 1, przez to, ze tesknie za nr 2 i przez to, ze jest taaaaaaaaaaak goraco :P jest mi latwiej zniesc to wszystko po prostu... wiem, ze to nie wyjscie, ale zawsze jakas chwilowa alternatywa :P u mnie jest tak, ze ja nie mieszkam z nr 1, on ma oszczednosci, ja nie. dopiero skonczylam studia, pieniadze wydaje na biezaco - bo ja musze miec, to i to i to... :P i absolutnie sie bez tego nie obejde, hehe ;) ale on wie, ze sobie poradze. nie jestem typem, ktory siedzi placze, tylko biore sie do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nr 1 zadzwonił z płaczem, że ja wczoraj coś zamylałam, ze jakoś dziwnie gadałam... (co mu powiedziałam, ze nic do niego nie czuję i że to nie ma sensu) zagrozil (!!!) mi, że jak nie będę się chciała z nim spotkać dziś, to on przyjedzie do mnie do domu... i powie wszystko moim rodzicom (bo ja póki co u rodziców mieszkam, a oni nie wiedzą nic, co sie dzieje, cały czas myślą, ze niedługo się wyprowadzę... ) kurde, szkoda mi go, jak ryczy i w ogóle, ale potem będzie mi szkoda siebie, że zmarnowałam sobie życie i że nie żyję, tak jak bym chciała... kurde, wczoraj jak z nim rozmawiałam, to mu mówiłam, ze my w takich podstawowych kwestiach, w podejściu do życia, się różnimy. co do wychowania dzieci, co do wyjazdów za granicę, aby zarobić (ja chcę, a on się boi)... i wiele, wiele innych i jeśli z nim zostanę, to będę jak taka kura domowa!! bo on tak to widzi. za wszelką cenę chcę tego uniknąć!! heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelp!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom, tylko oni zawału dostaną... ale spoko, oni i tak wiedza, ze ze mnie nic tak łatwo się nie wyciąga i że zawsze siedzę cicho i o niczym im nie opowiadam... ale w końcu ich jakoś powolutku uświadomię.. heheh, opier...am go za taki kretyński pomysł. umówiłam się z nim na sobotę.. aby pogadać... jezu, jak ja bym chciała zapaść w jakąś śpiączkę i obudzić się za miesiąc... albo wyjechać gdzieś w pizdu... tak po prostu spakować się i wyjechać, a mi dużo nie trzeba, ja w jeden dzień się spakuję i wyjadę... tylko czekać, aż miarka się przebierze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
pinezkaaa........dziekuje:) trzeba jakos stapac twardo po Ziemi w koncu sa dzieci a one nie moga poczuc ze mama sie łamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
czesc dziewczyny,wlasnie nr1 stwierdzil dzis ze rob sobie co chcesz a rozwodu ci nie dam,no psychol,a nr2 ma panienke,zktorą jest kilka lat wiec moze nie wolno jej tak krzywdzic,co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( kurwa, jak mi źle, jak mi smutno, jak mi beznadziejnie, jak mi pusto, jak mi okropnie!!!!!!! miałam się dziś spotkać z moim nr 2... tyle chciałam mu powiedzieć, pogadać, poprzytulać się. po prostu spędzić czas razem... tak bardzo mi jest potrzebny!! a tu co?? przyjeżdżam rowerkiem na miejsce spotkania, patrzę, a tam stoi jego samochód... a miał być rowerkiem... kurwa mać!!!! nie mógł się urwać z pracy, w dodatku tak nam się wszelkie obowiązki (praca, wyjazdy służbowe) posplatały, że chyba go dopiero w sierpniu zobaczę!!!!!!!!!! kurwa, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić... :(((((((((((((((((((((( on tak bardzo jest mi teraz potrzebny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety mam pomysła:PPrzechodzimy na bi a facetów olewamy sikiem prostym:P:P:P Ha ! Gdyby to było takie łatwe:( Kto ze mną dzisiaj podrinkuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinell spokojnie :) ja tez tesknie, ja tez chce, bardzo... nie wiem kiedy doklandnie sie zobaczymy, ale... bedzie dobrze :) sa telefony, smsmy itd :) nie lam, on nie zniknal - jest :) i tego sie trzymaj, bedzie dobrze :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
ale Wam zazdroszcze....macie swoich nr 2 na miejscu a moj mieszka 2 tys km stad i cud sie stanie jak kiedys jeszcze sie z nim spotkam..teraz nawet kontakt jest znikomy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
nulinka....to wariat ..powiedzial ze nigdy nie pozwoli mi odejsc i ze zdemoluje i podpali mieszkanie zebym ja nic nie miala....a wiem ze jest do tego zdolny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skapana we lzach... idz na policje albo cos, przeciez ty jestes wolnym czlowiekiem i masz prawo odejsc w kazdej chwili!!!!!! wrrrrrrrrr, nie znosze takich psycholow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxx
pinezkaa daj spokój, policja tu nie pomoże... oni mają to w doopie... niestety, sama to przerabiałam.. dopiero, jak dojdzie do tragedii, szukają winnego.. Skąpana we łzach... miałam identyczną sytuację... wiesz co? Napisz se afirmację, jak wyjść z tego błędnego koła... serio mówię... Nauczył mnie tego taki mój przyjaciel... to działa!!! napisz se na kartce 10 twoich najwiekszych marzęń i czytaj je jak najczęściej.. zobaczysz, jak szybko zadziała... dlaczego? bo myśli ludzkie są bardzo ulotne... i każdego dnia myślimy inaczej.. spisując marzenia na kartce zrobiliśmy pierwszy krok d zrealizowania tych marzeń. Wierz mi to działa!! Ja czekałam trzy tyg na spełnienie mojego najwiekszego marzenia! teraz właśnie se napisałam afirmację na temat męża.. że poznał kogoś, z kim jest bardzo szczęśliwy... Wiem, że teraz też to zadfziała. Pozdrawiam.. duże cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, dziewczynki!! właśnie wróciłam do domciu i od razu sprawdzam co u Was... ja całą noc piłam i przegadałam z psiapsiółą.. szkoda mi jej, bo chciałaby odejść od męża, ale nie ma gdzie. ma synka paroletniego.. kur... jaki ten świat jest pojebany!! pineziuuuu, ja wiem, ze może i są smsy i telefony, ale mój numerek 2 nie może zbyt często do mnie wydzwaniać i pisać, bo jego żonka rozlicza mu ten telefon bo jest na firmę i wyłapie jakieś częstsze telefony... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu dziś rano, jak się obudziłam, to przez jakieś pięć minut miałam dobry nastrój... ale potem znów wlazł mi nr 2 do głowy i to, ze go nie zobaczę... i kolejny dzień w otchłani rozpaczy :(((((((( ;( no i jeszcze mój dyrektor raczył zadzwonić rano, ze powinnam od dziś wyjechać w delegację do innego miasta, tyle, że on zapomniał mi o tym powiedzieć :/// wyśmiałam go, ale i tak się chyba przed tym nie uchronię... od poniedziałku bedę musiała zapewne wyjechać... a to jeszcze bardziej uniemożliwia spotkania z nr 2 buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxxxxxxxxxxxxxxxx a wiesz, że skorzystam z Twojego pomysłu i również zapodam sobie taką afirmację :) mam nadzieję, ze zadziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx
Satinell.. zadziała.. mozesz byćtego pewna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już się zabieram do roboty... heheh, tylko ja tylu rzeczy pragnę, że chyba rozpisze to na papierze toaletowym... bo dłuuuuuuuuuuuuuugi i wydajny ;);P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Następną noc miałam nieprzespaną przez nr 2:(dopiero jak świtało to usnełam na 3 godzinki:( xxxxxxxxxxx jak nie masz nic przeciwko to i ja wypróbuje Twój sposób ,bo jakoś do dupy to wszystko mi się układa:( pozdrawiam i milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
dziewczyny.. piszcie piszcie... trzymam kciuki za was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxxxxxxxxxxxx hmmm, napisałam i jak to czytam, to aż mnie ciarki przechodzą, bo gdyby to się spełniło, to byłabym najszczęśliwszą istotą we wszechświecie !!!!!! czyli mam to sobie czytać codziennie i powtarzać i to ma zadziałać , tak??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, to jest na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni :P zobaczymy czy zadziala, ja na razie tego nie robie :) spaaaaaaaaaaaaaac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
satinell czytaj jak najczęściej i wyobrażaj sobie ta sytuacje... efekty bywaja zadziwiające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąpana we łzach...
witam wszystkich... dziekuje za rady i pomysly ........ zaczynam spisywac marzenia na kartke i bede czyta non stop.. mam nadzieje , ze nareszcie zaczne zyc pelna para....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, jeszcze mam to sobie wyobrażać???? przecież ja się zapłaczę, że tego nie ma... a wyobraźnię mam nadzwyczaj bujną... kurde, ja to sobie wytatuuję na dłoniach i będę non stop czytać!!! hehehe zaczynam wierzyć, ze to zadziała :) thx :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pineziuuuuu, to co Ty robiłaś całą nocke, że teraz spaaaaaaaaaaaac?? bo ja piłam ;) czyli to, co zwykle, tylko w większej dawce... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nie widzicie
Ze jestescie dla Waszych nr2 wylacznie rozrywka ? Ze zawsze wracaja do zon? Ze boja sie dzwonic ,bo zona kopie w telefonie ?:O Oj dziewczynki dziewczynki!! Zacznijcie zyc swoim zyciem. Macie mezow,dzieci ,rodziny a to zobowiazuje niestety. Nauczcie sie wylaczac funkcje "zakochiwanie" bo to na dluzsza mete lipa .Kazdy nr 2 znudzi sie tym .A to ze mowi ze kocha ,teskni i wogole ,to o kant dupy rozbic. Mile moje milosc ,powtarzam MILOSC to sa czyny a nie slowa...Rozwagi zycze i stygniecia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×