Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość TaDruga
Czy to propozycja? :) Dzięki, ale temu na razie nie zamierzam odpuścić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na _siebie*
Mam taki sam problem.Kocham kogos innego a ta osoba mnie kocha .Nie mozemy byc razem , a ja tesknie tak mocno, z męzem nic mnie nie łączy poza wspólnym mieszkaniem i dzieckiem.To koszmat który trwa juz 2 lata.Dobrze nie jest, ale nasza miłośc mnie trzyma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
Nie chcę jej wykańczać. Chce po prostu żeby pozwoliła mu odejść. Przecież wiemy wszyscy, że tak naprawdę nie wybaczyła mu. Chce go tylko przy sobie zatrzymać. Nagle stała się taka wyrozumiała. Rozumie, ze mozna sie zakochać i jej to nie przeszkadza. Dlaczego nie chce odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce po prostu żeby pozwoliła mu odejść. chcesz powiedziec, ze twoj kochanek to dziecko? bez pozwolenia nie odejdzie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
A Ty odszedłbyś jakby mówiła że się zabije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty odszedłbyś jakby mówiła że się zabije? oczywiscie, gdybym kochal ciebie, on nie kocha, dlatego nie odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7858
ta druga---jesli kocha i wierzy W Was to zostawi to wszystko,zycie jest jedno,jesli jest naprawde nieszczesliwy z tamta to bedziecie razem,poczekaj..daj czas czasowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kocha i wierzy W Was od 2 lat wierzy i kocha :-) hahahaha kobiety sa tak glupie, ze po prostu brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
Zawsze szczery - założymy się? Odejdzie bo mnie kocha. Ja w to wierzę. Musi tylko to wytrzymać. A na wakacje pojedziemy razem :) Ja tez mam dzieci. I tez będą musiały przez to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
Zobaczysz. Ja zawsze stawiam na swoim ;) Do celu po trupach. Nawet jego zony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
No i można się z Tobą dogadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
Idę realizować swój plan. Do kiedyś-tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
zawsze szczery myslisz ze pozjadałeś wszystkie rozumy? bo napiszesz hahahahah? śmieszny jestes , ale skoro nie potrafisz normalnie podejść do ludzkich spraw to zwyczajnie_nie komentuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro nie potrafisz normalnie podejść do ludzkich spraw do ludzkich spraw? takich jak bzykanie zajetego faceta i modlenie sie zeby odszedl od zony? :-) chcesz o tym porozmawiac? to zaczynaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaDruga
Modlenie się nic tu nie da. Potrzeba czasu. Ja jestem cierpliwa. Zawsze szczery, widzę Tobie biedaku nikt nie połyka. Ani żonka ani kochanka. Cóż. Pozostaje tylko frustracja i pisanie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
Nie o to mi chodziło. To nie jest kwestia modlenia sie , to są naprawde ludzkie skomplikowane sprawy. Na moim przykładzie powiem, że mąż ma mnie za sprzątaczke , praczke , a on jak w hotelu.Ciągle jakies wypominanie o byle pierdołe awantury i to naprawde błachostki. Teraz ja sie czuje kochana ale przy kimś innym.Nie zdradziłam fizycznie ale emocjonalnie -tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moim przykładzie powiem, że mąż ma mnie za sprzątaczke , praczke , a on jak w hotelu dlaczego sie na to godzisz? jak dlugo to trwa? od slubu? .Ciągle jakies wypominanie o byle pierdołe awantury i to naprawde błachostki. j.w. Teraz ja sie czuje kochana ale przy kimś innym. dlaczego nie odejdziesz? Nie zdradziłam fizycznie ale emocjonalnie -tak! i dumna jestes z tego, ze zyjesz z mezem, ktory cie nie kocha, ktorego ty nie kochasz i szukasz substytutu w postaci zakazanego owocu? serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
Dodam że chyba każdy normalny człowiek wie, iz związek trzeba pielęgnować a nie tylko wykorzystywać drugiego człowieka i ciągle stroić fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
Nie jestem dumna.Jestem rozżalona bo mąż sie zmienił, nie był taki od początku.Wpływ na niego ma praca .Nic sie nie liczy poza nią i jego hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe, ze on rowniez ma kochanke, emocjonalna lub fizyczna twoj romans to nie jest rozwiazanie problemu, problem tylko sie poglebi dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
Nie szukałam substytutu, teraz dopiero czuje sie kochana i doceniana.Czy to zle, że tak sie czuje?Nie odchodze ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zła_na_siebie*
Masz racje, problem sie pogłębia.Ja to czuje coraz wyrazniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrr
:D zawsze szczery w swoim zywiole nakrecil sie jak bak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×