Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowa jak diabli

decydujemy sie na dziecko.. swiadome TEGO WSZYSTKIEGO

Polecane posty

Gość Stresiorka
Matka Polka to dla mnie kobieta, która jest tylko matką. Nie chce być żoną, kobietą, szefową działu, kierowcą tira, kochanką itd. itd. To kobieta, dla której liczy sie tylko dziecko, a nie ona sama. To kobieta, która nie dba o atrakcyjność, bo liczy sie tylko kolor kupki maluszka. To kobieta, która poświęci wszystko, karierę, męża, urodę tylko po to, aby mieć dziecko. Nic się dla niej innego nie liczy. A Polka, bo mowimy o Polsce:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
Ale czy stereotyp "matki polki" tak naprawde nie podtrzymują kobiety, które nie chcą mieć dziecka, to one za zwyczaj przywołują takie określenie. Jeżeli jedna kobieta pisze ze niechce się poświęcać dla dziecka i oczekuje, że to zostanie zaakceptowane, to dlaczego jak druga pisze ze chciałaby zeby dziecko przysloniło jej świat to jest krystykowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Rozumiem obawy wszystkich wypowiadających się dziewczyn. Tak już natura nas stworzyła ale chciałabym Was wszystkie pocieszyć i prosić abyście nie dopatrywały się samych negatywów. Cieszcie się że możecie mieć dzieci, bo jest wiele par które nie mogą. Dziecko to takie szczęście, dla którego warto się poświęcić (ale oczywiście ze zdrowym podejściem). Nie można oczywiście dostawać hopla na punkcie dziecka i ograniczać sie do dyskusji o kupkach, pieluchach itd... Ja urodziłam dwoje dzieci. Między nimi jest różnica 1,5 roku, czyli praktycznie ciąża za ciążą i poród za porodem. Tak poprostu ułożyło się moje życie. Jeżeli chodzi o wygląd to zawsze byłam osobą \"grubej kości\". Gdy zachodziłam w pierwszą ciążę ważyłam 55kg. Przytyłam 20kg. Z czego po porodzie udało mi się zrzucić 10kg. W drugiej ciąży przytyłam 15kg. Ważyłam 80kg przy wzroście 160cm. Wyglądałam jak bulinka :) Po drugim porodzie pozostało mi te 80kg ponieważ szybko nadrobiłam jedzeniem to co mi odeszło w czasie porodu (sam dzidziuś 4300 :D) Teraz młodsza córka ma 9 miesięcy, a ja przez ten czas schudłam już 15 kg. i wróciłam do wagi sprzed drugiej ciąży, czyli 65kg i to jeszcze nie koniec. Fakt mam rozstępy ale już je zaakceptowałam, mam też szersze biodra, no i trochę jeszcze tkanki tłuszczowej na brzuszku zostało. Ale za to mam fajny biust :) Chciałam powiedzieć, że wygląd zewnętrzny jest ważny i że fakt faceci są wzrokowcami ale nie tylko to się liczy. Pewnego dnia (ze dwa miesiące po urodzeniu drugiego dziecka), leżałam sobie na łóżku w samej tylko bieliźnie, widać było moje rozstępy, mój jeszcze dość duży brzuch; a mój mąż położył się koło mnie, przyglądał mi się i tak powiedział: wiesz, teraz jak urodziłaś dzieci, to wyglądasz tak bardzo kobieco, wcześniej to byłaś tak dziewczynka. Wdziłam pożądanie w jego oczach. Niedawno kiedy trochę zaczęłam narzekać na swój brzuch (bo chyba to mnie najbardziej drażni) mój mąż powiedział: ale dzięki temu brzuszkowi mamy nasze dziewczynki, on mi się bardzo podoba. I nie sądze żeby mówił to tylko aby mi sprawić przyjemność, bo on jest z tych osób co nie wypowiadają nie potrzebnych słów i takich, których naprawdę nie myślą. Przepraszam, że tak się rozpisałam ale chcę Was nastroić pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
no własnie---> wiesz co, musze z Tobą zgodzić. Częściowo, bo ja akurat chce mieć dzieci, ale też nie chce w tym zatracić siebie. Faktycznie ten stereotyp podtrzymują kobiety, które w ogóle nie chcą mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
Ale moja definicja to tylko moja definicja, kobiety, która chce być zoną, kobieta i matką. A nie tylko matką albo tylko kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
Dzięki Aga M 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa jak diabli
Aga M - jak to przeczytalam to plakac mi sie zachcialo.. to takie piekne;) Nie wiem czy dobrze zrozumialas.. dla mnie np nie jest najwazniejszy moj wyglad... ale jest bardzo.. ale to bardzo wazny.. chce miec zdrowego bobasa i jestem pewna ze nie wiaze sie to z wieloma wyrzeczeniami..ze wszystko mozna pogodzic.. i ze nalezy pamietac o tym.. ze jestesmy przede wszystkim kobietami.. ze mamy kochanych mezow.. ktorzy powinni byc na 1 miejscu.. bo gdyby nie milosc nie byloby dziecka.. nigdy odwrotnie! dlatego tez nie podoba mi sie to ze wiekszosc kobiet ma obsesje.. klapki na oczach- dziecko, dziecko, dziecko! szczerze mowiac wolalabym miec obsesje w 2ga strone.. chce miec dzidziusia.. ale sen z powiek spedza mi mysl, ze przez to strace pewnosc siebie.. strace urode.. figure.. ze ucierpi na tym moj wyglad.. nie chodzi o to ze mam w dupie czy moje dziecko bedzie zdrowe.. zalezy mi na tym.. jednak nie moglabym podporzadkowac wszystkiego dziecku.. nie moglabym i nie chce.. dlatego tak wazne jest dla mnie to, by zyc jak do tej pory.. czuc sie ze soba dobrze, nie byc uciemiezona.. nie ograniczyc swojej roli do roli mamci-polki.. zrozumcie.. mozna kochac dziecko.. mozna byc dobra matka.. ale bez przesady.. dziecko kiedys dorosnie..odejdzie.. a maz i malzenstwo zostania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makra33
Ja jestem 2,5 miesiąca po porodzie,rozstępów nie mam ,waga 54 kg przy wzroście 1,65,to około 2 kg więcej niż przed ciążą.Zupełnie mi one nie przeszkadzają,wręcz przeciwnie uważam,ze wyglądam lepiej.W ciąży dbałam o skóre,ale bez przesady,zmieniłam tylko balsam.Nie ma co histeryzować,nie stosuje diety,nie ćwicze-choć planowałam,to akurat by sie przydało,zwłaszcza brzuszki,bo tu jest troszke nadmiaru,ale nikt by nie mógł powiedzieć,ze to po ciąży.Karmie piersią i akurat uwazam,ze to jest wygodnie,bo nie trzeba nic przygotowywać.Poza tym takich piersi jak teraz to nigdy nie miałam-oczywiście na plus.Wiem,ze jak przestane karmic to one wrócą do poprzedniego,mniejszego rozmiaru,ale dobre i kilka miesiecy!Też wystarczy dobry krem + dobry stanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stresiorka Zgadzam się z Tobą, kobieta nie może się ograniczać tylko do roli matki. Wiem coś o tym. Dam Wam dziewczyny dobrą radę: po porodzie nie zamykajcie się w domu nie idźcie na wieloletni urlop wychowawczy. Ja popełniłam ten błąd, trochę mnie do tego zmusiła sytuacja. Fizycznie jeszcze jakoś człowiek da radę ale psychicznie jest ciężko. Siedzę w domu już ze trzy lata bo od czasu pierwszej ciąży. Wszystkie moje koleżanki się ulotniły, bo już nie jestem tą osobą z, którą można był wypić, pobalować i takie tam. Wydaje mi się, że moje otocznie zaczęło mnie postrzegać jako właśnie taką matkę-polkę, a ja naprawdę nie gadam tylko o dzieciach. Niestety do pracy nie wrócę (przynajmniej do końca roku) bo nie będzie miał się kto zająć dziećmi. Opiekunka i żłobek odpada, bo nas nie stać. Dziadkowie byli mocni tylko w buzi jak byłam w ciązy z drugą córką. Nigdzie nie wychodzę nawet do kina, czy na zwykły spacer sam na sam z mężem. Muszę tak dotrwać do końca tego roku i postanowiłam to wszystko zmienić, będę szukała nowej pracy (bo w starej nie ma dla mnie miejsca) i przestanę być tylko matką i żoną. Zacznę wreszci robić coś dla siebie, a moja rodzina na pewno na tym skorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
anuśka 26 magdalenka 81!!!!! piszesz ze :dziecko nie przesłoni mi całego świata.a ja widze że mąż ci juz przesłonił ten świat! a swoją droga to czy mąż albo dziecko są najważniejsi?dlaczego my kobiety poświęcamy się albo dla dziecka albo dla mężów? a my kobiety?wyczerpane porodem,wcześniej ciążą ,macieżyństwem? kto dla nas się poświęci??? i jeszcze jedno magdalenko- tez miałam takie same plany jak ty-pielegnacja ciała ,dieta,ćwiczenia po porodzie-aha! sama zobaczysz! nie bedziesz miał tyle siły,a czasem bedziesz taka zmęczona ,ze wklepanie kremu sprawi ci wielkiiiwysiłek! oczywiście życze ci żebyś przeszła ciąże lekko i bezproblemowo- nie miała problemu z wagą itp. a jak bedzie to sama sie przekonasz! pozdrawiam [

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
Dzgadzam sie z tą wypowiedzią!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka81
i tu tez ataki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolrowa jak diabli dobrze zrozumiałam twoją wypowiedź i broń Boże nie mówię, że coś jest nie tak z Tobą Właśnie ja jestem za tym żeby kobieta nie tylko była matką ale spełniała się zawodowo, edukacyjnie. Przeczytaj moją wypowiedź odnośnie mojego siedzenia w domu i wyciągnij wnioski. Ja nie mam obsesji na punkcie swoich dzieci, aczkolwiek kocham je ponad życie. Jestem z tych kobiet, które nie powinny siedzieć w domu. Na pewno nie tak długo. Ale niestety tak mi się to wszystko ułożyło, że jeszcze trochę musze wytrzymać, bo na siłę nic nie zmienię. Mój problem polega na tym, że tak na prawdę ja i mąż możemy liczyć tylko na siebie. Odnośnie wyglądu masz prawo mieć obawy. Ale głowa do góry, ciąża i poród to sprawa naturalna i nie wydaje mi się aby twój mąż nie był w stanie tego zrozumieć. Rozmawiałaś z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka81
i tu wjechali na mnie to uciekłam:( a myslałam ze znajda sie tu dizewczyny które mnie zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
Wiesz Aga M. ja to wszystko rozumiem, ale jakiś wewnętrzy niepokój zostaje :( Szkoda, że facet nie może zabrac połowy naszych okresów i połowy ciąży... magdalenka81---> nie wszyscy na Ciebie najechali:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka81
stresiorka🖐️ wiem ze nie wszsycy, ale zawsze sie znajda ci co nie szanują innego zdania niz swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stresiorka Nie chcę najeżdżać na facetów ale oni w tej dziedzinie to by cienkie bolki byli. Wbrew pozorom faceci nie są tacy odporni ani fizycznie ani psychicznie. A odnośnie wpływu ciąży na nasz wygląd, to niestety takie są prawa natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
Przytoczyłam tę wypowiedź aby pokazać, że różnie to może być akurat trafiło na ciebie "magdalenka81" Głównie chodzi mi o poglądy takich kobiet, które twierdzą ze wszystko ułoży sie po ich myśli ale jeżeli nie to co wtedy, MACIERZYŃSTWO JEST NIEODWRACALNE!!!! Więc jeżeli teraz macie takie rozterki to po prostu poczekacjie z tą decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Od czasu do czasu\" zdarza się... że na świat przychodza chore dzieci, którym trzeba poświęcić mnóstwo czasu, czasem cały swój czas, całe życie.... co wtedy? Nadal złamany paznokieć, fałdka na brzuchu czy słabe włosy.... nadal to będzie w epicentrum waszych zmartwień? \"nie chodzi o to ze mam w dupie czy moje dziecko bedzie zdrowe.. zalezy mi na tym.. jednak nie moglabym podporzadkowac wszystkiego dziecku.. nie moglabym i nie chce.. \" - po tej Twojej wypowiedzi kolorowa pozostaje tylko życzyć Twojemu dziecku - jeśli kiedyś się zdecydujesz - zeby miało końskie zdrowie, bo w przeciwnym razie..... szkoda dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka81
wiesz co shalla gdyby patrzył po twojemu to kobieta powinna załozyc na sioebie wór pokutny, karmic piersia do 2 lat i miec cycki do pasa, zapomniec o mezu, nie uprawiać seksu i oczywiscie pewnie nie całować juz meża ponieważ on ma wszedzie bakterie które zaszkodzą dziecku...:O no comment:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa jak diabli
shalla dla mnie jestes conajmniej dziwna istota;) czytasz.. nie rozumiesz co czytasz.. tlumaczysz sobie czyjes wypowiedzi w caly swiat rozgryzlam Cie juz na poczatku;) i niestety Twoje wypowiedzi jedynie mnie bawia;) a swoja droga to wydaje mi sie ze masz wielki problem- najpierw bawisz sie w psychologa, teraz w wizjonera- oki;) rozumiem ze musisz sie czyms zajac- pozdrawiam Cie cieplo a Twoja interpretacja wypowiedzi naprawde jest rozbrajajaca:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście, ktoś tu czyta kompletnie bez zrozumienia..... Magdalenko... biedactwo, a gdzieś Ty wyczytała wśród moich wypowiedzi takie rewelacje???? :) Piszesz kolorowa, ze wydaje Ci się, ze mam wielki problem. No i kto się bawi w psychologa..? :) Baw się oczywiście, ja Ci nie zabronię :) Jak masz z tego zabawę, to super. Szkoda, ze Ty niestety nie rozumiesz słowa pisanego. W żadnej z moich wypowiedzi nie wyraziłam zdania, że kobieta ma o siebie nie dbać. Przed, czy po porodzie. Nie ma znaczenia. Ale Ty interpretujesz moje słowa tak jak Ty byś chciała je przeczytać, zamist czytać tak, jak są napisane. Po co dodajesz to, co napisane nie zostało? To Ty wmawiałaś mi od początku, że mam kompleksy ( ! ) - nie wiem skąd u Ciebie tak agresywna reakcja na to co Ci napisałam. Dość życzliwie się do Ciebie odniosłam we wstępnych wypowiedziach... coż, widać masz potrzebę dołożenia komuś. I choć nie jestem psychologiem, to dla mnie to jest sygnał, ze coś u Ciebie nie tak, skoro szukasz tylko kogo by tu zjechać. I wiesz co jest najzabawniejsze? Że gdzieś tam, co jakiś czas uda Ci się nawet napisać coś z sensem i gdybyś tylko nie okraszała tych wypowiedzi takim jadem, to powiedziałabym, że całkiem się z Tobą zgadzam. Zresztą, jakie to ma znaczenie? Ani Ty nie znasz mnie, ani ja Ciebie. I tak samo, jak ja mam w nosie Twoje zdanie, Ty masz prawo mieć w nosie moje. Nie widze w tym powodu do obrzucania się błotem. Dlatego własnie podjęłam z Tobą polemikę. Próbuję pojąć ( może niepotrzebnie ) skąd w Tobie tyle złości? Czy nie umiesz rozmawiać nie unosząc się? Nie obrażając innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
Nie jest powiedziane, że jakby kolorowa jak diabli urodziła (czego absolutnie nie zyczę!!!) chorego dzieciaka to nie stanęłaby na głowie, aby mu pomóc i z całym sercem oddać sie takiemu dziecku. Wydawało mi się, że piszemy o "standardowych" sytuacjach - zdrowy maluszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gia
Przeczytalam tylko pierwsza strone Twojego topiku kolorowa i ciesze sie, ze ktos mysli podobnie :) Juz ,yslalam, ze naprawde jestem nienormalna kobieta skoro martwie sie o swoje cialo :) Jeszcze nie planuje dziecka ale juz przeczytalam mnostwo artykulow jak dbac o siebie w tym czasie i jak najmniej przytyc no i oczywiscie jak potem wrocic do wagi sprzed ciazy. Cialo mam bardzo zgrabne; zawsze takie i bylo i wazne jest dla mnei zeby takie zostalo:) Kiedys rozmawialam z moim mezczyznom o tym, ze kiedys bedziemy mieli dzieci. Oboje mamy na rodzicielstwo taki sam poglad- nawet jesli pojawi sie dziecko to nadal bedziemy dla siebie najwazniejsi, dziecko bedzie owocem naszej milosci ale nie przysloni nam jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gia
Ja mam 24 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gia
mezczyzna * Przepraszam za blad ale w te upaly czasem mnie jakas pomrocznosc dopada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, o standardowych, tylko że życie pisze różne historie. I również tu na forum bywają ludzie, którzym przytrafiło się wielkie nieszczeście. Nie koniecznie obwieszczają to zaraz całemu światu... ale za to rasowo zostają od razu zjechani - że tylko dziecko i dziecko im w głowie, że świata nie widzą, ze na pewno mają grube dupska, że cyt:\" sra*a ze szczescia na mysl o kupce dziecka \" ...ech, szkoda gadać. Dyskusja jest jałowa. Bo wydaje mi się OCZYWISTYM , że każdy człowiek powinien ( nie tylko kobieta ) o siebie dbać. Nie zapuszcać się jak świnia wynajdując sobie preteksty - a to ciąża, a to geny, a to praca itd. Tak samo jak każdy człowiek powinien umieć psługiwać się sztućcami, myć, szanować starszych itd. Ale widać to nie są oczywiste sprawy. Dbanie o własną atrakcyjność - to już jest nawet kwestia dobrego własnego samopoczucia i chyba leży w interesie każdego człowieka. Dlatego nie rozumiem w ogóle potrzeby dyskutowania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
Coz mogę dodac od siebie... no trzeba dbać o siebie, to oczywiste. Srednio przyjemne jest jechać MPK z nosem pod pachą nie kąpiącego się wspólpasażera itd. Są rózne kobiety, kazda ma jakieś tam swoje cenione w życiu wartości. Jedna ma bzika na punkcie solarium, druga na punkcie filmów D. Lynch'a a trzecia nie widzi świata poza dziećmi. Aczkolwiek wszystkie te zainetersowania mogą być jednej i tej samej kobiety. Nic nie wyklucza drugiego. A temat dotyczy kobiet, które boją się zmian jakie spowoduje ciąża co nie jest równoznaczne, że pisza tu kobiety, którym jedynym problemem jest złamany tips...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stresiorka
A teraz coś dla mężatek: Czy pamietacie nauki przedmałżeńskie i co było na nich mówione? Jaka powinne być hierarchia wartości w życiu małzonków? Jesli pamiętacie to wiecie, że NIE DZIECKO, ale współmałzonek jest najwazniejzy w takim związku. Dziecko jest błogosławieństwem, owocem milości. Dziecko dorośnie i odejdzie, a my zostaniemy z naszą druga połówką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×