Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Witam was ----> ja też obecnie przebywam za granicą ale niedawno byłam w Polsce i tam robiłam sobie wyniki. Bo tu niestety długo nie widza potrzeby na zrobienie badań. Jedno jest pewne- po prostu trzeba trafić na lekarza z prawdziwego zdarzenia a przyznaję Ci rację że o to bardzo trudno. Trzymam kciuki aby Ci się udało Ja dziś znowu zwiększam dawkę bromku. Juz całą tabletkę będę brała. I troche boje się jutra...

Filipinka ja nie czasowo, ja mieszkam na stałe za granicą. A ty gdzie teraz jesteś?

Witam Was Ja od ponad roku mieszkam w Anglii. I na pewno jeszcze troszkę pomieszkam. A Ty gdzie??

Czesc dziewczynki:) Własnie wróciłam od gina, u mnie dzisiaj 4 dc i odebrałam wyniki badań na wszystkie przeciwciała, no i wreszcie znalazło się sedno wszystkich niepowodzeń!!! Wytwarzam dużą ilość przeciwciał przeciwplemnikowych, czyli szanse na zajście w ciąże w sposób naturalny są bliskie 0. Jedynym możliwym sposobem na dzidzie w naszym przypadku jest inseminacja, bo te przeciwciała są wytwarzane tylko w szyjce macicy i trzeba ją po prostu ominąć, ale szanse są tylko niestety trzeba się nastawić na zwiększone wydatki:( Ale najbardziej ciesze sie z tego, ze w końcu wiem co jest grane, tylko sie wkurzyłam ze nie zroblili mi tych badań przed tamtą inseminacja, ale teraz przynajmniej wiem co i jak i wreszcie mnie to mimo wszystko uspokoiło. A swoja drogą, szkoda ze nie wiedziałam o tym jakies pare lat wstecz, kiedy jeszcze dziecko nie było mi w głowie, bo to w zasadzie jak taka naturalna, własna antykoncepcja;)

Witam,od roku czasu staram sie o dzidziusia,wczoraj ginekolog powiedzial ze jeszcze przez trzy miesiace musze robic sobie testy owulacyjne i jak dalej niebende miala owulacji musze zaczac brac hormony,dlatego ze jeszcze nieskonczylam 25 lat musze zanie sama zaplacic czy wiecie moze ile moga kosztowac????i jak myslicie to byla dobra lekarka skoro mi kazala zaczac brac hormony???Prosze o porade

Witam Witam Was- przykro mi ze masz za soba takie przeżycie ale jest w Tobie rzeczywiście siła walki i tak trzymaj...widzę ze i Ty mierzysz tempke :) i przyznam ze bardzo pomaga ...jak spada temp. to wiem od razu ze jeszcze tego samego dnia zawita @ a juz napewno na następny dzień..5 cykli tak miałam a teraz zaczyma 6 cykl z bromkiem... Szacha- wiem ze mozesz mieć mętlik w głowie bo informacje jakie masz sie trochę wykluczają ...jest możliwe ze moze źle mierzysz temp. bo skoro test owulacyjny wskazał 2 krechy!? ...gdzieś wyczytałam ze istotne jest położenie termometru w ustach (ja mierze właśnie tak) bo każdy kat ułożenia daje inna temp.!? troche sie przeraziłam bo ja to zawsze tak na oko ale jak dotąd II fazy mam czyli chyba dobrze ja mierze.... spróbuj teraz już tak dla siebie przez jakieś najbliższe 4 dni potraktować te staranka :) ja też jak juz widzialam ze temp. nadal niska \"odpuściłam sobie\" bo powiedziałam nie ma ich to nie ma sensu na przytulanki a potem żałowałam bo owu jednak była..... nadwislanka- wiesz jak my tu wszystkie mawiamy- póki nie ma @ jest nadzieja! czasem to co jest niemozliwie przerodzić się może w miłą niespodziankę ... gamna- czekamy na Ciebie aż do nas wrócisz ..Ty będziesz jak by nie było \"startowała\" z nowymi wygenerowanymi siłami! fajnie ze po bromku nadal masz regularne cykle...mam nadzieje że u mnie będzie podobnie :) ziolka- cały czas dowiadujemy sie nowych rzeczy ...ale czy to jest pewne ze inaczej niż przez inseminację się nie uda? moze to sie jakos da wyleczyć...swoja drogą Ty juz raz zdecydowałaś się na inseminację więc drugim razem będzie już znacznie łatwiej Ci do niej przystąpić..daj znac jak sie zdecydujesz...oczywiscie życzę jak najlepiej :) u mnie 3 dc jutro wybieram się na badanie prl..uf aż sie boję jaka wyjdzie...tak bardzo chciałabym zobaczyć ja w przedziale normy nawet tej górnej granicy ale normy!!! trzymajcie sie dziewczyny

agawa- to bardzo dobre wieści u Ciebie tak wszystko jest wrecz idealne! :) u mnie nigdy nie mogę zauwazyć tego śluzu teraz to juz nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Ci jak najlepiej ...oby ten cykl był tym cyklem!!! marleneczka777 nie wiem jak prowadzi Twój gin Twoje leczenie..ale wydaje mi się ze najpierw powinien zrobić badania hormonów zanim Ci je przepisze !? bo sama obserwacja owu chyba nie da mu pełnego obrazu..ja nie biorę hormonów i niemiałam też robionych wszystkich ale zanim zaczęłam brać lek robiłam badania 2 i jeden wyszedł źle i na tej podstawie dopiero brałam lek często dostaje się luteinę lub Duphaston- to bodajze progesteron i jeśli dostaniesz go to na pewno bedziesz musiała zbadać progesteron co do kosztów- niestety nie znam cen tych horm. a wiadomo badania to w zależnosci gdzie sie mieszka i w jakim labolatorium ale wydaje mi sie ze Ty nie mieszkasz w Polsce? prawda :) moze się myle (zasugerowałm sie e-mail niemieckim) wiek pewnie ma znaczenie jeśli chodzi o dawki hormonów ale bardziej ma znaczenie ich poziom- czy ich nie brakuje w organiźmie aby wyrównać hormony -no ale to juz powie dokładnie lekarz -nie pozostaje nam nic innego jak im zaufać... pozdrawiam

Gabonik - oczywiście pierwsze moje pytanie do gina, to było: czy nie da sie tego leczyc i w odpowiedzi uslyszałam, ze nie, owszem kiedys stosowano na to tzw. metodę kondomową, tzn. przez dwa lata można wspólżyć tylko i wyłącznie w prezerwatywie, ale tez skutek nie jest 100%, a w naszym przypadku to naprawde zbyt dluga odleglosc w czasie i nie mozemy, a moze raczej nie chcemy juz tak dlugo czekac, poza tym swoje lata tez juz mamy, a wiec pozostaje inseminacja.Mam nadzieje, ze moze tym razem się uda, zwłaszcza ze gin probuje wystymulowac mi wieksza ilosc jajeczek, bo do tej pory zawsze mialam tylko jeden pecherzyk, wiec moze i sznse na powodzenie sie zwieksza, i taka mam nadzieje, nawet jesli bedzie przy tym ciaza mnoga, niech tak bedzie, oby tylko sie udalo. Takze kolejna (druga w naszym przypadku) inseminacja juz w tym cyklu. Wiec prosze was dziewczynki, trzymajcie za nas kciuki;)

ziółka: a maozesz podac mi dokładnie nazwe tego badania z tymi przeciwciałami??? dziekuje i pozdrawiam:)

marzena - ja mialam robione: na przeciwciala przeciw plemnikom przeciwciala IgG przeciwciala IgM przeciwciala przeciwjądrowe i cytoplazmat. (ANA1, ANA2) TSH FT 3 FT 4 p.ciała anty - TG p.ciała anty - TPO Ale co te wszystkie skróty oznaczają to nie wiem. Ja w każdym razie mam te pierwsze pozytywne, reszty nie mam pozytywnych.

Ziółka-musze Ci powiedzieć, ze znacznie lepiej jest wiedzieć w czym problem, niż dzialac w ciemno. W pewnym sensie zadroszczę Ci, ze masz pewnośc w czym problem był. Mój gin powiedział, ze faktycznie mozna spróbować przez rok nie współżyć (odpada) albo z użyciem prezerwatyw. Ale tego mozna spróbować po pierwszej dzidz. Choć skoro to naturalne zabezpieczenie, to moze warto je zostawić :) Ja będę robić PCT, czyli tak jak Ci objaśniałam przeciwciala z wymazu z pochwy po współyciu. Ale dopiero w marcu. Ale wiesz, jak wypisalas te badania to skojarzylam, ze mi na 1szej wizycie w Novum gin przepisal liste badan do wykonania i bylo to IgG i IgM, ale ja nie zrobilam tego. Nie wiedzialam ze to wazne. I może oprocz tego z pochwy zrobie tez ze krwi ale dopiero w lutym, bo kasak w tym miechu wyparowala :) Wiesz, nie zrażaj się, ze za 1szym razem nie wyszla inseminacja. Podobno 1sza czasem nie wychodzi. Na bocianie czytalam, ze dziewczyna za 6stym razem zaszla. Wiec nic, tylko dzialac. Marleneczka-bez badan nie radzilabym brac hormonow. To dzialanie w ciemno. Moze trzeba zmienic lekarza??? Albo popros o zlecenie badan. Tak jak napisala Gabonik-jesli leczysz sie w Niemczech to niewiele Ci powiem odnosnie cen. Wiek nie gra tu roli. Moja kuzynka od nastolatki leczyla sie na tarczyce (i leczy nadal) , wiec klopoty hormonalne nie wybieraja wieku. Ja lecze sie w klinice Novum w W-wie (www.novum.com.pl), które współpracuje ściśle z niemieckim instytutem płodności w Essen, którym kieruje Prof. dr Katzorke Thomas. Spróbuj poszukać tej kliniki, ew. innego instytutu, który specjalizuje sie w leczeniu niepłodności. Ja zapisałam sie do N. w sierpniu, po 2,5 roku starań o dzidzię. Dziś uważam, ze za późno to zrobiłam:( A. Zaraz zaktualizuje tabelkę. Wczoraj wieczorem dostałam @. nawet sie ucieszylam, żę bez żadnych problemów, torbieli i w miarę punktualnie.

Nick...........Miasto.........1dc........Termin @......Czas staranek Nadwiślanka...70 km od W-wy.........16.01......11.02....prawie 3 lata K***............60 km. od Bydgoszczy...?......?......17m-cy Agawa81..........Wa-wa.........01.12...........02.01.... ......11m-cy Limako............Wrocław.........2 dc........11.01...........18 m-cy marzenaaa........Zawiercie.......1 dc.......28.01...........13m-cy Gabonik............Bielsko-B........08.12......05.01.... ......32m-ce gnieszka........60km od Szczecina..21.12........17.01.....16m-cy ziolka..............Lublin..........12.01...........12.0 2..........20 m-cy Szacha.............Toruń.........26.12..........26.01... .. .........15m-cy lojka32............Głogów...........31dc..........15.11. ...........12m gamna.........tuz obok gdanska......................17m-cy do 09.2006

U mnie 22 dc temp.cały czas bez skoku. Ciekawe kiedy przyjdzie @ skoro owu. nie było. Pewnie mnie zaskoczy. Coś czuję że ten cykl mi sie wydłuży. Ziolka ja też zaczynam myśleć o inseminacji tylko nie wiem czy w Toruniu robią. Muszę się dowiedzieć. Dziś idę do gin. miałam w tym cyklu nie iść ale chcę z nim porozmawiać i niech mi zrobi USG to powie czy są pęcherzyki czy ich nie ma i o co chodzi z tym wszystkim. Opiszę Wam wieczorem wszystko. Pozdrawiam.

Filipka, pomyliłam Twoj nick wczoraj, zostałas Filipinką ;) Ja mieszkam w Niemczech od dwu lat. U mnie dzis trzeci dzień wysokich temperatur po skoku więc już po owu. Ciekawa jestem jak tym razem się spisaliśmy ;) Wiecie co musze Wam powiedzieć, że po poronieniu kiedy bardzo mocno krwawiłam i byłam bardzo osłabiona miałam obżydzenie do sexu i ogólnie mojego mężczyzny (chyba ktoś musiał być winny poprostu) ale kilka dni po tym jak już przestałam krwawić nabrałam takiej ochoty, że nie moge przestać ;) Nie wiem skąd to się bierze, nigdy nie miałam żadnych problemów z libido ale to co teraz psychicznie i fizycznie czuje to normalnie bomba atomowa. Tym dziewczynom które pisały do mnie ciepłe słowa i chwalily za wytrwałośc powiem że chyba jestem juz poprostu w fazie wyluzowania, czekam na dzidzie prawie 3 lata. Wsparcie mojego męzczyzny pozwala mi wierzyć że wszystko się uda i będziemy sięcieszyć naszym upragnionym dzieckiem. Moim wielki pragnieniem jest przeżyć tę ciąże bardzo świadomie, cieszyć się nia od początku nie tak jak z moją pierwszą ciążą ( kiedy to było rany) Życzę wam miłego dnia i pozytywnych wyników

Dzieki za odpowiedzi.Mam jeszcze jedno pytanie,jak sie niema owulacji to co powinno sie zaczac robic,poniewaz moja lekarka zalecila mi najpierw 3 miesiace czekac wlasciwie niewiem na co,a jak nie to hormony mam zaczac brac na wywolanie owulacji,to prawda ze hormony wywoluja owulacje???Skoro rok czasu nic niewychodzi to naco czekac,to sie zrobilo juz moja obsesja ,caly czas mysle tylko otym

marleneczka, nie wiem na co czeka Twoja lekarka, ale ja miałam obserwację jednego cyklu i okazało się ze nie ma owulacji i od razu dostałam Clostilbegyt- to jest lek (hormon) na wywołanie owulacji. Brałam go 6 miesięcy i miałam owu. ale nic nie wyszło z tego tzn . ciąży brak. Po przestaniu łykania Clo. owu. nie mam (na 99%) ale dziś się dowiem dokładnie. Czyli reasumując: jak brałam Clo. owu. była nie biorę Clo. owu. brak.

Szacha dlaczego brałaś Clo aż 6 miesięcy? Wszędzie wyraźnie pisze, że u kobiet terapia tym lekiem wynosi maxymalnie 3 cykle. http://www.leki.med.pl/lek.phtml?id=72&idnlek=203&menu=3

witam ja dziś już po badaniu prl -jutro wynik...nie moge się doczekac! Szacha- wiem że to dla Ciebie jest trudne -taka niewiadoma...jak masz się meczyć to lepiej iśc do gina i wiedzieć co się wydarzyło w tym cyklu...powiem Ci ze jak w poprzednim mialam opóźnioną owu to też mnie to denerwowało ale jak już przyszła to czułam się o wiele lepiej... czy to już dzisiaj miałaś iśc do gina? ziolka- oczywiscie że będę trzymała kciuki :) jak by inaczej... co do 2 -letniej przerwy na \"ta dolegliwośc\" to ja również bym nie czekala ..ja juz jestem za stara na czekanie i podobnie jak nadwislanka uważam ze za późno wogóle zaczęłam coś robić w tym kierunku... wcześniej trafiałam na niewłaściwych gin ktrórzy nic tylko kazali czekać!!! a teraz też czuje ze niewiele robię w tym temacie -bo znowu mam czekac na unormowanie tej prl ale to już na pewno krok do przodu tylko dlaczego nie zrobiłam go tak dwa lata temu -conajmniej! marleneczka- pewnie lekarka miała na myśli ten Clostylbegyt czyli tzw.\"Clo\" ale tak jak pisze Szacha żeby go dostać to trzeba przejść ten monitoring cyklu no i później to juz na pewno kontrolowac przez monit. -dokładnie nie wiem bo nie biorę tego leku...ale najlepiej przed braniem jakiegokoliwek leku zwłaszcza hormonu należy zrobić badanie lub zaobserwować te pęcherzyki jeszcze przed badaniem.... ale lekarz powinien to na pewno zlecic w odp. czasie

GaboniK Trzymam kciuki za wynik. Aby był w normie Witam Was-----> już raz zostałam Filipinką :) Ja wzięłam wczoraj już całą tabletkę bromku ale nie jest źle. Małe zawirowania ale poza tym ok. Ciekawa jestem jakie będa efekty tej kuracji... Pozdrawiam Was wszystkie.

Filipka- dzięki :) co do bromku ja go też całkiem całkiem znoszę ale jakieś takie oslabienie lekkie mam co do działania mi z miejsca wyregulował cykl na 28 dniowe (wcześniej to szkoda gadac) no ale poprzedni cykl miałam 36 dni (wyjątek) za to od czasu brania bromku zawsze mam II faze i to jest jakiś postęp :)

GaboniK Moje cykle to tak co 28-32. Ale zawsze @ była. jestem ciekawa jak to będzie teraz. Wiesz ja zniose wszystko byle tylko efekt był tego bromku.

Filipka- Ty masz coś ok. 70 ng/ml o ile pamiętam ja mialam znacznie więcej ponad 100 ng/ml i stad moze u mnie cykle trwały 56, 30,60 dni itd- okropnośc a któyś z gin mi powiedział \"że tak się czasem zdarza\" !szok jedank nie wiem czy mierzysz temp. lub z \"innego źródła\' czy nie wiesz jak z Twoja owulacja czy występuje...u mnie jej nie było bo przez 6 m-cy conajmniej mierząc temp. nie widziałam tego skoku- i stad to wiem :) bromek jednak z miejsca przywrócił cykle dwufazowe ale mimo to nadal się nie udaje -jedyne wytłumaczenie jest takie, ze prl nie \"wytwarza chyba dobrego środowiska\" tam w środeczku :) i jajeczko się nie moze zagnieździć...niestety

GaboniK Nie mierzę temperatury, jakos nie mam do tego zacięcia chociaz może powinnam. Zgadza sie moja PRL wynosiła 74,20. A ostatnio jak byłam u gina to akurat powiedziała mi przy badaniu że widzi piękny pęcherzyk który lada dzień powinien pęknąć, ale jeszcze wtedy nie miałam wyniku PRL.Mówiła ze endo mogloby być grubsze ale że nie jest źle. No i dodatkowo przepisała mi luteinę w razie jakby te pecherzyki miały problem z pęknięciem.

Hej, odebrałam wyniki,PRL 11,82ng/ml, testosteron 0,22ng/ml, ale FSH 4,68mUI/ml a norma od 6,3-24mUI/ml. To chyba nie dobrze.Boję się co teraz. Może któraś z Was wie.?

Aggi-ważny jest stosunek FSH do LH, czy odwrotnie. Moze ktoras z dziewczyn powie Ci co z tym chodzi. Ja dokladnie nie pamietam, ale zdaje sie ze ma byc on nie wielszy niz 1,5. Dziewczyny pomóżcie, bo nie chce kolezanki w błąd wprowadzić. Gabonik-Ty masz sporą wiedzę i zawsze jesteś pomocna... Szacha-jak u Ciebie po wizycie u gina???

Byłam wczoraj u gin. Wczoraj był 22 dzień cyklu temperatura spadła jeszcze niżej do 36,0. Okazało się że jest piękny pęchezryk w lewym jajniku 19 mm taki do pęknięcia lada chwila, o równych kształtach. Endo. 12 mm. Dzis temp. wzrosła do 36,4 więc przypuszczam że w nocy była owu. Jutro idę sprawdzić na USG czy pękł. Nie wiedziałam że owu. może mi się przesunąć na 22 dc. Szok, ale najwazniejsze, że jest w cyklu bez stymulacji. Najciekawsze jest to ze jak się leczyłam to zawsze USG wykazało że pęcherzyk jest w prawym jajniku , a teraz w lewym. To lekarza pocieszyło i mnie też. Byłam stymulowana przez 6 miesięcy bo tylko 3 cykle były z pęknięciem pęcherzyka więc 3 cykle stracone a 3 poprawne. Miałam przez ten czas przygody z chorobami (zapalenie pęcherza itp.) więc to wszystko wydłużało się w czasie.

szacha-jak widać najlepsza metodą do zobrazowania owu jest USG. Faktycznie ze dosyć późnota owu. Ale najważniejsze, ze jest. I to w naturals! Czy wiecie co się z Limako dzieje???? Zdaje się, ze cos kiedyś o wyjeżdzie na narty mówiła... Ale to juz strasznie długo.

witam właśnie otrzymałam wynik prolaktyny (co prawda telefoniczny na razie) i nie wiem co jest grane ale prl nadal na poziomie 48 ng/ml :( ....myslę ze kobieta sie nie pomyliła (w sumie dwa razy pytalam) i martwi mnie to dlaczego przez 2 m-ce nic nie ruszyło??? wcześnie przez 3 m-ce ze 100 spadło na 48 a teraz postój!!! trochę mnie to zdołowało nie ukrywam bo jak tak się sprawy mają to znaczy ze ta \"końcówka\" to moze spadać jeszcze niewiadomo jak długo....no nic ten cykl to raczej tak bez przekonania będzie bo przy takiej wartości prl nawet nie ma co marzyć aggi- ja mam jak na razie opanowałną prl ...co do FSH i LH nie chce Cie wprowazdać w błąd ...mam jedną stronkę gdzie coś niecoś pisze o hormonach moze ogólnie ale zawsze jakas informacja zostaje.... http://www.kobietaintymna.atupartner.pl/zdrowie/hormony.html Szacha- no to doczekałaś się w koncu tej owu..późno bo późno ale ważne ze jest!! a czy robilaś test owulacyjny w tym dniu? teraz myslę ze już tylko czekac na efekty! :) rzeczywiscie dawno nie było Limako? ciekawe co u niej słychać ...moze jeszcze wypoczywa lub zrobiła sobie przerwę

Na tym forum duzo sie dzieki wam dowiedzialam,choc w dalszym ciagu jeszcze mam wiele dowas pytan.Np.jedno z nich,jakie sa pierwsze badania ,i co lekarz zaleca przed ciaza brac,kwas foliowy juz wiem,wydaje mi sie ze po prostu lekarka malo sie mna zatroszczyla,jak czytam wasze posty widze ze powinnam byc bardziej poinformowana od lekarza lecz na nastepna wizyte musze jeszcze troche poczekac.

aggi - znalazlam cos takiego. mam nadzieje, ze pomoze zrozumiec wyniki: hormon: dzien badania: norma: FSH 3dc (ew.2 lub 4dc) 3-12mlU/ml LH 3dc (ew.2 lub 4dc) 2-13mlU/ml LH dzien piku LH >20 mlU/ml Wartość FSH poniżej 3 mIU/ml sygnalizuje niewydolność przysadki. Wartość FSH 9-12 mIU/ml oznacza obniżoną rezerwę jajnikową. Wartość FSH 12-18 mIU/ml oznacza wyczerpującą się rezerwę jajnikową, stymulacja przy takim FSH jest trudna. stymulacja owu oczywiscie i jeszcze: FSH – folitropina (folikulostymulina) – stymuluje dojrzewanie pęcherzyków w jajniku. LH - lutropina (hormon luteinizujący) – stymuluje wytwarzanie androgenów w jajniku (androstendionu i testosteronu), nagły wzrost jego stężenia w środku cyklu zapoczątkowuje ostatnie stadium dojrzewania komórki jajowej i wywołuje pękniecie pęcherzyka, a potem stymuluje ciałko żółte do produkcji progesteronu. Badanie FSH (wraz z badaniem estradiolu) wykonuje się najczęściej w celu określenia tzw. rezerwy jajnikowej. Każda kobieta rodzi się z ustaloną pulą pęcherzyków pierwotnych zdolnych do wyprodukowania komórki jajowej. W każdym cyklu część pęcherzyków jest zużywana. Rezerwa jajnikowa koresponduje z ilością pozostałych w jajniku pęcherzyków pierwotnych i jest jednym z dwóch czynników określających potencjał rozrodczy (drugim, niezależnym od FSH jest wiek kobiety). FSH bada się także przy podejrzeniu o niewydolność przysadki (po urazach, intensywnych ćwiczeniach czy nadmiernym odchudzaniu) i przy diagnozowaniu braku miesiączki. Oznaczenie LH wykonuje się jednocześnie z FSH lub później w celu wykrycia przedowulacyjnego piku LH.