Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

aniusia - paracetamol to raczej silny lek i raczej bym go nie brała, ale najlepiej przeczytaj na ulotce, powinno byc napisane: zastosowanie w czasie ciąży i przy karmieniu piersią. I wtedy będziesz wiedzie, ale wydaje mi się że odpada.

pani psycholog - dlatego powiedziałam, żeby przeczytała na ulotce, tak?

na uiotce pisze, ze po konsultacji z lekarzem...No i to jest wkurzajace, ze jak nie wiesz czy jestes wciazy, to co? ja tak w zeszlym miesiacu sie tez meczylam, bo bylam ciezko przeziebiona, a a wlasciwie nic nie wolno w ciazy brac. A ze bylam po tym clo, to byla szansa, no i tez nie wiedzialam co robic, a teraz znow ten bol mnie dopadl.Zawsze cos w samym srodku cyklu - jak na zlosc. Ale tak sobie mysle, ze wiele dziewczyn w pierszych tygodniach bierze rozne leki, bo nie wie ze sa w ciazy i jest ok. przeciez nie mam zamiaru sie faszerowac, tylko wziac jedna.. No to chyba dobranoc, choc u mnie jst godzina 21.15! Ale ide do meza :-) :-) :-)

hej dziękuję ślicznie za życzenia, a za spełnienie marzeń ukradkiem kciuki ściskam :):):):) u mnie upał 34 stopnie - tragedia ....... a ja po wczorajszym czuję się jakbym miała conajmniej 100 lat - dosłownie :( grrr a rano musiałam wstać do pracy - never ever ;) taaaaaaa do następnych urodzin ;) zmykam - bo oczy aż mnie kłują :( od patrzenia w monitor

cześć dziewczynki:) Ja jestem w końcu po pracy....było fajnie ale do czasu:(...teraz mi jest źle cholernie źle:( łzy mam w oczach bo takiego tekstu jaki dzisiaj usłyszałam pod swoim adresem to chyba już do końca życia nie usłyszę.... oczywiście sprawa dotyczy posiadania dzieci....rozmawiałam ze znajomą starszą babką od mojej mamy...i przeszła obok nas kobieta w ciąży...a ta znajoma na to że jak widzi babkę w ciąży to ją cały brzuch boli na wspomnienie porodów (jej najmłodsza córka ma 21 lat!!!) dobrą ma pamięć kobieta....i że ja też powinnam dowiedzieć się jak to jest...a ja jej na to że tego nie będę przechodziła, a ona mi ....to po co ty żyjesz?? a ja jej ...to co mam się zabić z tego powodu?? ona: no ale nie chcesz czy nie możesz? ja: moja sprawa i sobie poszłam. Co jak co ale odniosłam wrażenie że nie powinnam żyć.....pierwszy raz w życiu mam wrażenie że nie powinnam w ogóle żyć no bo niby po co??? Przepraszam że wam tak smęcę w taki piękny dzień, ale mój sobie poszedł i nawet mu się nie przyznałam do tego bo by się wkurzył A teraz siedzę i piszę i ryczę.....wam w komputer od tak dawna pierwszy raz ryczę.... a obiecałam sobie że już nigdy więcej ..... Paapaaa kochane kobietki.....

Migmig,nie przejmuj się takie głupie babsztyle zdazają się.Ty sama wiesz najlepiej jaka jest prawda i nie płacz nie warto przejmować się debilką.Też mi się ryczeć chce jak słyszę,że,, nasz,, rząd chce wprowadzić podatek od malżeństw bezdzietnych.Trzymaj się i życze powodzenia i dosraj jej następnym razem.Buziaki

Migmig, moje wspolczucie!!! mysle ze ta pani nie wiedziala co mowi, poza tym sie wtraca w nie swoje sprawy, a to nie ladnie...Olej to!!!! Natychmiast! I juz usmiech na twarzy:-) U mnie w rodzinie, ale za moimi plecami tez juz cos szepcza, ze juz tak dlugo jestem z moim mezem i w ogole 2 lata po slubie i tez do 30stki niedaleko, a my tez sami... A tak poza tym witam wszystkich w tak piekny wieczor! Ale ja tez padam na twarz po pracy. poza tym jutro musze znalezc dentyste co by mnie przyjal, bo nie wyrobie z bolu. Jakies zapalenie dziasla czy co?...

migmig słoneczko szczęka mi opadła jak to przeczytałam - co za beznadziejna kobieta - debilka do kwadratu, wiem co czujesz - bo do mnie też kiedyś tekst poleciał \"że zwierzęta mają większy instykt macierzyski niż ja\" - bo sobie co niektórzy ubzdurali \"że wielka pani dzieci niechce bo się boi że laba się skończy a i dupa urośnie\" - i wiesz co? płakałam wieczorami przez tydzień ... ale potem ... usłyszałam od przyjaciela bardzo mądre słowa ... \"CZŁOWIEK DOSTAJE W ŻYCIU TYLE, ILE JEST W STANIE ZNIEŚĆ\" - (można pomyśleć \"cholera ile jeszcze ja mogę znieść???\") ale wiesz co? widocznie to my jesteśmy tymi, które mają \"najtwardsze dupska\" i swoje odcierpieć muszą, ale \"po deszczu zawsze przychodzi słońce\" więc i dla nas nadejdzie czas błogiej radości ... i tego się trzymajmy, a takie głupie stare i wścibskie babska niech się zajmą wyrodnymi matkami, które dzieci maltretują, porzucają, zabijjają ... nie będę ci mówiła, że masz się uśmiechnąć, bo wiem, że tak się nieda, ale proszę cię ... zamknij oczy, oddetchnij głęboko i zbierz w jedno wszystkie szczęśliwe chwile, otwórz oczy - spójrz nimi głęboko w oczy męża ... i wszystko już będzie wiadomo - bądź dzielna, jestem z tobą kochana

migmig wspolczuje Ci z calego serca. Domyslam sie co mozesz czuc, bo sama nie raz znalazlam sie w takiej sytuacji. Ludzie sa chamscy do bolu, zero wspolczucia, zeby tylko komus dopiec, zeby komus nie bylo lepiej i przypadkiem nie byl szczesliwy. Tak juz jest na tym swiecie. Musisz trzymac sie dzielnie, wszystkie doczekamy sie tego dnia, bedzie dobrze. Nie przejmuj sie tym co gadaja inni, i tak jak napisala k*** \"spojrz w oczy meza\" i olej caly ten durny swiat jaki nas otacza. k*** spoznione ale bardzo szczere zyczonka urodzinowe :) Piekne slowa tu wyzej napisalas... naprawde piekne...

migmig - słońce ty nasze, mam nadzieję ze po tym co dziewczyny napisały już ci chociaż troszke przeszło. Też mi szczeka opadła, jak to przeczytałam. Niestety, człowiek nie dość że boryka się z trudnościami w poczęciu dziecka, to jeszcze musi odpierac ciosy takich własnie głupich, nietaktownych ludzi i tak jak powiedziała k*** , to my musimy miec twardsze tyłki, żeby to dzielnie zosić. Ja też jakieś dwa miesiące temu usłyszałam tekst w pracy: \"No Beata, wiosna idzie, bociany przyleciały, a u ciebie brzuch nic nie rośnie?\" I co odpowiedzieć takiej babie????!!! Ja tylko wzruszyłam ramionami i sobie poszłam, ale cały dzień łykałam łzy w pracy i dopiero jak przyszłam do domu to się poryczałam na dobre. Ale jak to się mówi, co nas nie zabije to nas wzmocni:) Trzymaj się dzielnie kochana migmig, a życie ma sens nie tylko wtedy jak sie ma dzieci, tylko trzeba ten sens znależć i umiec sie nim cieszyć.

migmig - takie slowa slyszalam juz nie raz od mojej tesciowej a wiec od bliskiej mi dosc osoby i za kazdym razem bardzo mnie to bolalo.doszlam jednak do prostego wniosku,ze osoba jej pokroju nie jest w stanie mnie obrazic i tak samo powinnas sobie pomysles Ty.bo raz,ze nie jest to jej sprawa a 2,ze to,ze kobieta nie chce lub nie moze miec dzieci nie spisuje jej na straty. znam mnostwo kobiet,ktore nie chca miec dzieci i ich nie maja a czuje sie spelnione jako kobiety i nic nikomu nie musza udowadniac. ta pani z pewnoscia jest fanka radia maryja i wyznaje zasade prezydenta-debila \" prawdziwa polska rodzina, to pracujacy maz i jego niepracujaca zona oraz ich 4 dzieci\" glowa do gory Slonko!!

migmig-to nieprawda ze zycje sie tylko dla dzieci. Ludzie ktorzy tak mowia nie zaznali prawdziwej milosci. Bog w momencie zawarcia zwiazku malzenskiegi stawia na pierwszym miejscu milosc malzonkow. A dopiero potem stawia milosc rodzicielska. Bez wspanialaej i szczerej milosci do meza nie bedzie szczescia w kontaktach z dziecmi. Nie myle sie i jesli masz watpliwosc to zasiegnij jezyka u kogos kto ma na ten temat wiedze. A kobieta ktora tak twierdzi byc moze nie zaznala wiele dobrego od meza. A poza tym jesli ktos mi dzis mowi z entuzjazmem o dzieciach to tylko kiwam glowa bo co mowic slepemu o kolorach. Ludzie nie rozumieja ze ktos, kto nie ma dzieci nie zna uczucia tego. NIE PRAWDA ze zyje sie tylko dla dzieci. Sa pasje, przyjaciele, a przede wszystkim maz. I twierdze ze po urodzeiu dziecka nie mozna zamykac sie tylko dla niego (dla nich).Trzeba zyc swoim zycie, ale nie dla siebie jak egoista ale dla ludzi. Nie zgadzam sie z ta osoba i tak naprawde zal mi jej. Ja nie mam dzieci i byc moze nie bede ich miala i nie uwazam ze przegralam zycie. Ono przez to doswiadczenie staje sie ubogacone. Czy szczesliwsza jest kobieta co narodzi gromadke dzieci, nie barzo wiedzac, ze kazde dziecko jest darem/ laska od Boga??/ ja to wiem. Ale ona niekoniecznie.

nadwislanka - brawa na stojaco dla Ciebie za naprawde madre slowa i swieze spojrzenie na temat :)

witam.ja bralam clostilbegyt przez dwa cykle i zaszlam w ciążę. to dziwne że tyle miesięcy bierzecie te leki.mój ginekolog powiedzial że tyle czasu niemożna zażywać tego leku góra 4 miesiące. zapytalam jakie mogą być skutki brania tak dlugo tego leku to powiedzial że problemy z zajściem w ciążę.specjalnie się zapytalam bo gdy weszlam na to forum to aż mi kopara opadla ża tyle niektóre z Was biora te leki.a mi gin.powiedzial że jeśli w ciągu 4 miesięcy niezajdę to odstawiamy leki i wysylamy mnie na leczenie do kliniki plodności.na szczęście i nieszczęście zaszlam już 2 mies. ale później ciąża byla obumarla.ale to niema z tym znaczenia.Także dziewczyny mam prośbę porozmawiajcie ze swoim gin.czy oby to wam niezaszkodzi.to dla waszego dobra. odstępując od tematu to ja już mogę ponownie się starać o dzidziusia narazie bez clostilbegyt tak zalecil mi lekarz.no i okres spóźnia mi się 7 dni.to dobry znak Ja również zażywalam duphaston w dniach kiedy ma wystapić owulacja.a teraz nic niemogę brać jedynie kwas foliowy.on też jest bardzo ważny.zażywajcie go również z clostilbegyt.to bardzo ważny lek. piszcie również na email.bardo chętnie popiszę z WAMI.JESTEM Z WAMI KOCHANE. Jak któraś z Was jest z Grodziska Mazowieckiego to nawet chętnie się spotkam.mieszkam w ty mieście 3 miesiące i totalnie nikogo nieznam a chętnie bym kogoś poznala.

dziewczynki jesteście kochane najlepsze jedyne.... Wasze słowa są balsamem na moją zranioną duszę tylko Wy mnie rozumiecie i potraficie postawić z powrotem na nogi....no i mój Ł, który się wczoraj pokapował że coś jest nie tak i musiałam mu powiedzieć....skutek taki że sobie chlapnęliśy wieczorkiem co by odreagować:) Jeszcze dziś trochę mnie to boli ale po Waszych pięknych słowach zdecydowanie mi lepiej.....dziękuję kochane k*** ziolka OneWish Carolla nadwiślanka aniusia28 Hawi dzięki wieeelkiee:D ...a tak na marginesie to dziś musiałam mojemu przysiąc że już się nigdy nie dam sprowokować żadnej starej łajzie hehee:D:D:D nadwiślanka skąd wiesz że ta baba ma męża alkoholika?? jak to jest że ją wyczułaś pod tym względem???? mój powiedział że jak by miał taką żonę to też by zaczął pić ..;) a jeśli chodzi o radio maryja to raczej też masz rację droga OneWish też masz nosa:).... Pozdrawiam Was wszystkie kobietki i życzę Wam tylko dobrych ludzi na swojej drodze....

aha....jeszcze jedno dziś idziemy na imprezkę tzn. na 18 ur. do kuzyna mojego Ł i tak mi jakoś łyso bo pierwszy raz idę na 18-stkę w niedzielę co oznacza że zostaliśmy zaproszenie do starszych....no teraz to czuję że się posunęłam wiekiem heheee:D OneWish mam nadzieję że Twój T dobrze znosi gipsik i wkrótce wróci do normalności :) ziolka ja nadal trzymam kciukasy...pamiętam;) k*** coś nas zaniedbujesz i wiersza na topiku żadnego już dawno nie było.. Carolla zaczęłaś już drugi raz CLo ???

justyna sawicka to prawda że CLO można brać najdłużej przez 4 mies a raczej przez 3 mies. tyle tylko że cykl po cylku, a potem musi być przerwa w braniu koniecznie ponieważ pęcherzyki miały by problem z pękaniem. Ja byłam na CLO już 6 razy i mam piękne pęcherzyki za każdym razem i zawsze pękają na 100% bo mam monitoring co drugi dzień podczas owu. Więc nic złego się nie dzieje jak jesteśmy pod opieką dobrych lekarzy no i oczywiście same też jesteśmy mądre pod tym względem heheee:D prawda dziewczyny??? w wiadomościach na temat leczenia niepłodności to nam mało kto podskoczy....u mnie najwyraźniej istnieje inna przyczyna problemu zajścia w ciążę...ale może kiedyś ją znajdę...

migmig tak tak, zaczelam juz clo tyle tylko ze nie drugi raz a juz czwarty:) pierwsze dwa po jednej tabletce, ostatni juz po 2 i przedwczoraj zaczelam czwarty cykl z podwojna dawka. Moj gin powiedzial, ze jesli teraz clo nie da rezultatu wysyla mnie na badanie droznosci jajowodow. Takze to juz chyba moj ostatni cykl z clo:( u mnie wciaz nie zdiagnozowano co jest przyczyna nieplodnosci a nie moge zajsc w ciaze 17 miesiecy. Takze migmig nie jestes tu sama bez postawionej diagnozy :) Uszka do gory :)

Widzę że zabolalo chyba was to co napiasalam ale ja nierobie tego po zlości.bralam ten lek również.i czasami mam w glowie takie mysli że może to ten lek doprowadzil do burzy hormonów w moim organiźmie i doszlo do poronienia.lek.gin.zaprzecza ale kto wie. niemogę teraz brać tego leku gin zalecil abym bez leku zaszla.Więc co ja mam mysleć. Skoro ten lek jest nieszkodliwy to czemu niechce mi odrazu go dać. bo np.moja pani gin. ze szpitala która zajmuje si mną po obumarlej ciąży też zalecila naturalną metodę a o leku zapomnieć.A wiem że jest to dobra gin.polecono mi ją. Dziewczyny zdaję sobie sprawę że jesteście w tych sprawach doświadczone i oczytane ale ja wam tylko opisuję swoją historię z tym lekiem i to wszystko. pozdrawiam

migmig - no, cieszę się ze ci humor wrócił i olałaś to durne babsko. Ale jestem tez pełna podziwu dla pozostałych dziewczyn, bo aż sama sie podbudowałam waszymi wypowiedziami i trzeba przyznać, że jesteście nieżle zgraną ekipą, jeśli chodzi o poprawianie humorków, co już niejednokrotnie odczułam i na własnej skórze. W imieniu własnym - dzięki wielkie:D A ty migmig trzymaj te kciuki, trzymaj i nie puszczaj:D:D:D justyno sawicka - myślę, że gdybyś przeczytała ten topik od samego początku, to wiedziałabyś ze bierzemy clo pod kontrolą lekarzy i z przerwami, więc chyba nie ma powodów do obaw. To, że ktoś bierze ten lek już enty raz z kolei, to nie znaczy ze bierze go bez przerwy i nie wiadomo jakie dawki. Owszem, zdarzały sie ewntualne przestymulowania tym lekiem, ale to raczej ze żle dobranej dawki do organizmu. Ja np. brałam ten lek już 4 razy, ale w przekroju 10 m-cy. A poza tym, zdążyłam się zorientować że dziewczyny (ja też się do nic zaliczam) mają tutaj jakąs intuicję, albo po prostu wiedzę w tym temacie, że jak same widzą, że lekarz coś robi nie tak (co się czesto zdarza), to następuje zmiana gina. W każdym razie, dzięki za troskę, ale mysle że nie ma przesady w braniu tego leku przez dziewczyny z tego topiku, chociaż mogę się mylić..... A tobie życzę, żeby ten opóźniający się okres był początkiem nowego życia:)

Czesc dziewczyny! Poczytalam sie co tu sie dzialo jak mnie nie bylo i az mi sie tez troche poprawilo...bo dziaslo nadal spuchniete i boli :-( Mimo ze dzis niedziela, to obudzilam sie z bolu o 6stej. I tylko liczylam godziny do 11stej, bo o tej godz. zaczynal przyjmowac dentysta. Dobrze, ze w ogole w niedziele przyjmowal! No i mnie pani tylko obejrzala, posmarowala mascia( ktora przyniosla mi krotka ulge, ale tutaj jej nie ma, tylko w Polsce...) i przepisala antybiotyk - po konsultacji z ginekologiem, bo oczywiscie pomyslalam, ze dobrze bedzie jak jej powiem czym sie faszeruje i po co...No i znow zaplacilam jak za zboze:-( Ale tez przeprowadzilam tam wywiad jesli chodzi o ginekologow, sa, owszem niezli i doswiadczeni, ale zycza sobie o 100 euro za wizyte wiecej niz ta moja! To paranoja jakas!!! Najgorzej tutaj to byc chorym. O ciaze sie nie martwie, bo jestem w tej sprawie objeta ubezpieczeneim z pracy, a poza tym w ogole jak juz sie stewierdzi ciaze to potem juz sie nie placi za wizyty u lekarza i w szpitalu. Ale jak narazie trzeba placic, bo to moje ubezp. obejmuje duzo roznych cudnych rzeczy, ale gina i dentysty nie... Ale poza tym dzis tutaj piekna pogoda, pierwszy raz sie rozebralam i nawet bylam na plazy! Ale dopiero po poludniu, takze za bardzo sie nie opalalam... Ziolka ja tez trzymam kciuki, za Ciebie i za Was wszystkie :-):-):-)

o kurde, aniusia, tyle forsy za jedna wizytę???? Toż to szok!!! Ale co w końcu z tym twoim dziąsłem? Jakies zapalenie? Ja tez trzymam za ciebie kciuki, bo my chyba jakoś równo jedziemy, czy się mylę? (ja testuje w piatek, a raczej ide od razu zrobić beta hcg) i za resztę też trzymam;)

no czesc Ziolka! Wlasnie, ja ostatnio zaplacilam za wizyte z usg 60 euro, a jeszcze z cytologia 90, a oni w tej polskiej klinice za jedna wizyte z usg 160 euro! Ok, jesli robisz to np. max 3 razy w czasie ciazy (bo np chcesz sie leczyc prywatnie), ale jak np poszlabym na ta propozycje mojej giny i od 8smego dnia co dwa dni monitoring, to chyba bym zbankrutowala... No mam zapalenie dziasla, bo osemka mi sie juz 3 rok wyzyna, a nie ma miejsca i wlasciwie powinnam ja wyrwac, ale czekam z tym na dluzszy wyjazd do Polski, bo tutaj kosmiczne ceny. Juz wole kupic sobie dobrego whiskacza:-) No my w podobnym czasie :-) Co prawda w tym miesiacu sie \"staralam\" z mezem bardziej niz w tamtym, ale i tak nie wiem czy wystarczajaco...Mysle ze jak w przyszlym miesiacu nie bede brala clo, to troche sobie odpuszcze. A tymczasem mam dostac okres 20 stego. I nie mam zamiaru robic testu wczesniej. Chociaz...

aniusia - ja z moich obliczen powinnam dostac @ 18 czerwca, ale gin kazał zrobic bete juz w piatek, czyli 15. Trzymam kciuki zeby sie udało, tobie, mnie i pozostałym;)

hej dziewczyny - jak tam niedziela? widzę, że humory na plusie :) migmig - ciesze się, że minęło, a co nieco trafiło i pomogło :) z wierszami ciężko, bo obiecałam sobie nie pisać o TYM, a natchnienia niemam - nie potrafię pisać wierszy bez sensu :( buuu z tymi wizytami w euro - to niezłe jaja, kasa nieziemska w porównaniu do cen naszych - no ale trzeba przyznać, że i zagranicą wynagrodzenie inne - więc gdyby policzyć koszt wizyty do wynagrodzenia za pracę - pewnie wyjdzie nam na to samo - niema co \"buczeć\" co trzeba to trzeba :) co do testowania do ja muszę test dla pewności zrobić w 15 dc - czy przypadkiem w zeszłym miesiącu się nie wykluło mimo @, od 16 dc muszę brać Primolut Nor - a on jest definitywnie zabroniony powyżej 2 tygodnia ciąży, wiem co wyjdzie - więc wkurzam się tylko, że kasa wywalona w błoto - \"byłoby na waciki\" ;) hihih justyno sawicka - miałaś prawo poczuć się dotknięta, ale niemasz powodu wszystko jest ok :) dziękujemy za wtrąconą uwagę :) warto dzielić się doświadczeniami - dzięki temu właśnie \"byle lekarz\" nam nie podskoczy ;) zapraszam na topik - pisz jak tam u ciebie, 3mam kciuki by wynik spóźniającego się @ był owocny :) zmykam do łóżka nogi wyciągnąć bom okrutnie zmęczona :)

K*** masz racje co do stosunku zarobkow i cen za leczenie, ale Ta klinika jednak okropnie zdziera: co powiesz na 360 euro za leczenie kanalowe? Jak wezmiemy euro do zlotowki jak 1:1 (ja tak najczesciej przeliczam) to i tak wychodzi duzo... Ziolka, fajnie ze robisz test beta, to jednak pewniejsze...A Ty k*** nie trac nadziei !!!! :-)(ja tez nie lubie wywalac kasy na te testy - takze niewiele ich robie), ale jak trzeba, to rob. Pozdrawiam Was wszystkie i do uslyszenia, bo moj chce sobie pograc...:-)

cześć dziewczyny a ja już po imprezie:P wyszliśmy prawie pierwsi no bo jutro trzeba wstać...a miało być wolne:( Carolla to Ty już wprawiona zawodniczka jesteś z Clo tak jak ja....no prawie mam nadzieję i trzymam kciuki żebyś nie musiała mnie dogonić w ilości brania ;) aniusia28 było nie było ceny masz kosmiczne....no ale np. przy moich zarobkach wydatki na leczenie tutaj też szarpią trochę po kieszeni, ale nie narzekam dobrze że mnie jeszcze na to stać....kiedyś było gorzej... justynosawicka nikogo nie dotknęła Twoja wypowiedź ale każda ma prawo powiedzieć na tym topiku co myśli i nikt tu się nie obraża przynajmniej o takie pierdoły...każda wypowiedź jest ważna jeśli nie dla nas to dla innych które może tylko nas czytają... ...a my jesteśmy cwane bestie jeśli chodzi o leczenie prawda dziewczynki?:D:D:D Pozdrawiam wszystkie i do jutra do wieczorka, życzę dobrych snów...papaapaa:)

Witam kobietki!!! Nie odzywałam się długo bo ostatni to wali mi sie wszystko. Zmarła mi babcia mam doła. dziewczyny mam do was pytanie: brałam clo - pierwszy raz ale w tym miesiący nie wzięłam duphastonu no bo i przerwę miałam zrobić. Powinnam dostać @ 6 czerwca a ja 9 miałam takie tam niewiadomo co i więcej ni widu ni słychu. Pobolewały mnie plecy i trochę pierwsi. Może wy mi coś doradzicie bo juz sama nie wiem, czy to stresy ostatniego miesiąca czy coś znowu się do mnie złego przyczepiło, mam dość tego wszystkiego, już nie wiem czego mam się sama łapać. Pozdrawiam

emma - najprościej to chyba zrobic test ciążowy i nie zastanawiać się dłużej:)

ziołka- tak tez zrobię. ale po tym wszystkim to juz się nie ma siły i nadzieji na nic. dzięki