Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Hej, dziewczyny. Pamiętacie mnie jeszcze? Udzielałam się kilka miesięcy temu, ale po nie udanych cyklach z Clo. zrezygmowałam. Poza tym mój mąż wyjechał na 4 miesiące i wróci dopiero pod koniec lipca więc starania muszą poczekać. Jednak w między czasie trochę się pozmieniało. Postanowiłam że do powrotu męża muszę postarać się o to aby powróciła wiara i nadzieja. Zmieniłam gin. ,zrobiłam wszystkie badania hormonalne i okazało się że wszystkie wyniki są bardzo dobre. Jedynym problemem okazala się lekko podwyższona prolaktyna. Co najlepsze poprzedni lekarz nigdy nie wysłał mnie na badanie PRL. Pocieszam się ze właśnie ta prolaktyna mogła być przyczyną niepowodzeń. Teraz mam iść do gin.14 dc na USG i gin. przepisze mi leki na zbicie PRL. Może uda mi się zbić ją do powrotu męża. Postaram się odwiedzać Was częściej mimo, iż do staranek muszę poczekać 2 miesiące. Wróciłam pełna pozytywnego nastawienia. Podleczę się przez te dwa miesiące i po pwrocie męża będę czekała na cud.Pozdrawiam Was i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szacha - no witaj, to już teraz wiem czemu tak nagłe zamilkłaś na naszym topiku. Ale grunt to dobre nstawienie i nadzieja, cieszę się że wróciły do ciebie:) A skoro porobiłaś wszystkie badania i wyszła prolaktyna podwyższona, to przynajmniej wiesz w czym problem tkwił. Na pewno jak ją zbijesz i jak mąż wróci taki stęskniony, to jak to mówi nasza koleżanka migmig - wióry się posypią i ani się obejżysz jak zafasolkujesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka, dzięki za wsparcie i cieszę się że o mnie nie zapomniałaś. Świadczy to o tym że znajomosci które tu nawiązujemy są trwałe. W wolnej chwili poczytam zaległości i chętnie będę wspierała nowe dziewczyny. Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedz! chodzi mi o to że mam tylko clo do wywolania owulacji, przy podwyższonym lh, nie dostałam innego leku np. bromergonu i nie wiem czy napewno po jednej tabletce dziennie od 2 dnia cyklu wystarczy do wywolania owulki. nie można wierzyc lekarzom w 100 %. podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim kobietkom:) Ziolka wiesz co ja też mam owulkę i bez Clo i sama nie wiem na czym stoję trwam w zawieszeniu......a może dziś spróbować dodzwonić się do gina?? Chciałabym spróbować inseminacji pomimo że mój Ł ma dobre wyniki, ale jedynie w tym sposobie upatruję nadziei, może moje jajeczko i jego plemniczek się gdzieś rozmijają po drodze albo coś....:D Już mi takie głupie domysły chodzą po głowie że sama nie wiem..... ale jak to Wy mówicie że czasem się wie lepiej od lekarzy a ja nie wiem NIC to co oni mogą wiedzieć???:( Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki:) Carolla jeśli chcesz testować to najwcześniej można dzień przed spodziewaną @ i to jeszcze nic pewnego więc dzielnie się trzymaj i troszkę poczekaj....czekam z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justka - jesli pierwszy raz bierzesz clo to 1 tabl. powinna wystarczyć, a poza tym lekarz sam nie wie jaką dawkę ma zastosować za pierwszym razem, bo musi sprawdzić jak zareaguje na niego pacjentka i profilaktycznie na początku dają 0,5 lub 1 tabl., dlatego tez koniecznie musisz chodzić na monitoring, czyli usg, żeby zobaczyć co się tam w środku u ciebie dzieje, bo bez niego to strach a raczej bez sensu brac clo, a może jedno i drugie. A jeśli chodzi o bromergon to biorą go dziewczyny z podwyższoną prolaktyną na jej zbicie. migmig - a ty nie chodzisz na monitoring?? szacha - pamiętamy, pamiętamy, a już chyba najbardziej to pamięta cię nadwiślanka, bo raz jak nie miała parę dni dostępu do netu, to na komórę do mnie sms - owała z pytaniem: Co tam u szachy, odzywa się na topiku? Ja zrobiłam dzisiaj badanie progesteronu, ale wyniki będą dopiero jutro rano, więc jeszcze troche muszę się uzbroić w cierpliwość i bede wiedzieć już na czym stoję w tym cyklu. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka no wiesz co?? przecież ja na monitoringu jestem od 3 lat po 3 razy w każdym cyklu:D chodziło mi o to że nic nie przynosi efektu żadne staranka ani clo ja najpierw miałam sprawdzaną owu bez clo i zalecenie staranek no a jak nie wyszło to dostałam clo 6 razy ale nie pod rząd i też nic nie wyszło i nie wiem co po prostu mam dalej robić bo się już martwię że jak gin nic nie wymyśli nowego to mi pozostanie tylko in vitro ..:( a chciałabym inseminację ale gin nic mi nawet nie zasugerował..na ten temat Dziś przeczytałam w necie że jeden z lekarzy szpitala uniwersyteckiego ( z tego gdzie mój gin) dostał kartę do wojska czy coś takiego hehhehee:D:D:D a jak mi mojego gina zabiorą do woja to dopiero będą jaja:D strajku im się zachciało i jakieś masowe wolne na jeden dzień biorą powalone to wszystko trochę się im nie dziwię....więc jestem cierpliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....i znowu tak namotałam że sama nie wiem o co mi chodziło sorki ziolka:) ...spróbuję jeszcze raz....tzn. owulka od zawsze u mnie bez zarzutu i mąż też....i nic nie wychodzi...nie wiem co dalej:(:(:(:( ziolka mam nadzieję że mi wybaczysz tą moją plątaninę ale to chyba zmęczenie.....na coś trzeba zwalić jak człowiek głupieje:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - zrozumiałam, zrozumiałam za pierwszym razem:D:D My wszystkie tutaj mówimy jakimś slangiem, zauważyłaś?:D:D:D A robiłaś może badanie na przeciwciała przeciwplemnikowe? Bo nasze badania tez wszystkie były ok, męża też nie najgorsze (może nie jak u 20-latka, ale najgorzej nie jest) aż zrobiliśmy to badanie no i wyszło szydło z wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam panie dotor :D :D :D książkę możemy napisać, podzielimy się rodziałami - pójdzie szybciej hihihihi \"a nóż widelec\" komuś pomoże ;) a jak szpitale zawieją pustkami to nas na zastępstwo wezmą ;) Szacha - witam kobietko, no fakt dawno cię nie było :) przerwa jest potrzebna, też tak miałam :) wytrwałości w postanowieniach 🌻 migmig u mnie ta gumka chyba z ołowiu była bo skubana nic nie przepuściła ;) u mnie 25 dc i brązowe lekkie plamienie ... \"już się zaczyna taniec pingwina\" :) dobrze że chociaż w tym cyklu los oszczędził mi pryszczy grrr, no ale dla odmiany włosy mi szaleją - kręcą się jak powalone, jest ich chyba 3 razy więcej i już ryczę bo rady z nimi nie daję :( jutro ostatnie tabsy ........ jak dobrze, a potem przerwa jejeje :) ziolka - eh te szydła .... ja niemiałam tych badań na przeciwciała, ale bardzo mocno się nad tym zastanawiam, jedyne co mnie u mnie niepokoi to te \"kawałki niby skóry\" gin wspomniał coś o endometriozie grrr jak tylko to się pojawi, pakuje do pojemniczka i lece do szpitala oddać na badanie histopatologiczne - a swoją drogą, wiecie ile to może kosztować? bo niewiem czy warto lecieć do lekarza z nfz po skierowanie .... apropos u mnie lekarze nie strajkują ... puk puk odpukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k*** - nie wiem ile kosztuje takie badanie, ale mi mój gin na sprawdzenie czy nie mam przypadkiem endometriozy (też podejrzewał to u mnie jak miałam te torbiele) kazał zrobić badanie z krwi \"Ca 125\" i kosztowało ono 45 zł. A te kawałki skóry, jak pytałam sie gina co to może być, bo też czasem mam, aż takie duże sine płaty tego(sorki za określenie), to powiedział, że po prostu złuszcza się endometrium (i jeśli było duże, to te kawałki skóry jak my to nazywamy będą większe, a ja raczej ostatnio mam duże endo, nawet teraz w 14 dc miało 12 mm), a że jest to śluzówka to wydala się właśnie z okresem i że nie ma się czym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka no to ja ciebie nie zrozumiałam hehhee:D a nie mogłaś odpisać wcześniej żebym nie musiała się tak produkować:D:D:D Jeśli chodzi o te przeciwciała plemnikowe to właśnie to mnie gryzie bo nie wiem co u mnie jest grane. Niby robiłam taki test po stosunku, nie wiem jak Ty czy to też w taki sposób robiliście?? A wyszły takie jaja że u mnie nie znaleziono żadnych plemników 3 godz po numerku nawet martwych, więc pani łaskawie była stwierdzić, że to może być błąd w sztuce. To było jakieś 2 lata temu i obydwoje żeśmy w to uwierzyli i pilnowaliśmy żeby mój Ł zawsze....no wiecie co:) dobrze wypadł:) Natchnęłaś mnie ziolka i jak tylko dorwę tego mojego gina co może się okazać nie łatwe to się go zapytam co on na to, a jak nie, to wiem gdzie się udać i sama pójdę bez niczyjej łaski powtórzyć ten test i już. k*** ja mam 26dc to co może w następnym cyklu staranka równo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - ja akurat miałam robione przeciwciała z surowicy krwi, ale własnie są dwie metody tego badania, tak jak ty miałaś po stosunku no i własnie z krwi. A ty mnie dobrze zrozumiałas, a ja cię zrozumiałam z tego postu co tak naplątałaś, ale już zjego pierwszej części, oj tam nie ważne, bo znowu teraz ty nic nie zrozumiesz, ważne że wiem o co chodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - ja akurat miałam robione przeciwciała z surowicy krwi, ale własnie są dwie metody tego badania, tak jak ty miałaś po stosunku no i własnie z krwi. A ty mnie dobrze zrozumiałas, a ja cię zrozumiałam z tego postu co tak naplątałaś, ale już zjego pierwszej części, oj tam nie ważne, bo znowu teraz ty nic nie zrozumiesz, ważne że wiem o co chodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka dzięki bo nie wiedziałam że można sprawdzić to z krwi, pierwsze słyszę, a właściwie czytam:) a możesz mi napisać czy trzeba spełniać jakieś wymagania? np. odpoiwedni dzień cyklu albo jakieś inne? a może pamiętasz jak dokładnie się to badanie nazywało to sobie sprawdzę dokładnie bo coś czuję że nie będę czekać na pana jaśnie oświeconego doktorka:) chociaż jest wobec mnie ok przynajmniej był ale się trochę popsuł......wybiorę się na to badanie sama bez łaski... No i znów mam nadzieję że coś może wylukam u mnie niedobrego a wtedy to wyleczę:):) byłoby dobrze Pozdrawiam dziewczynki Was wszystkie życzę dobrych snów:) zioleczka jak Cię trochę męczę tymi pytaniami to się nie przejmuj jak mi już odpowiesz do dam Ci spokój;););) dzięki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - to badanie dokładnie chyba nie miało nazwy jako takiej, po prostu badanie na wykrycie przeciwciał przeciwplemnikowych i myślę ze każde laboratorium będzie wiedziało o jakie badanie chodzi. Taka tylko nazwa była na wynikach, więc myślę ze nie ma nazwy konkretnej, ale może się myle. I wcale mnie nie męczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - niestety nie dam ci dobrej wiadomości, ale te przeciwciała nie są do wyleczenia raczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - mi nic gin nie mówił, że to badanie ma być w jakimś konkretnym dniu cyklu i nie było żadnych dodatkowych wymogów, po prostu zrobili mi tak od razu, tylko na wyniki czekałam ponad 3 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) moj pecherzyk ma 21 mm!!!!!!!!!!!!! to juz jest cud nad wisla bo zawsze ma 13!! bylam wczoraj u gina,ktory jest w takim szoku,ze dal mi nawet wydruk :) to zasluga Clo w podwojnej dawce ale nawet moj gin watpil w poowdzenie jeszcze jednego cyklu z Clo i upieral sie przy metodzie odbicia. teraz sie nie nakrecam. od nastepnego cyklu biore Milvane-trojfazowa pigulke antykonc. a po jej odstawieniu moje cykle maja byc i regularne i owulacyjne.ale to sie okaze. poki co mam sie starac codziennie do soboty wlacznie-ale wiecie co?? chyba odpuszcze wszelkie takie zabiegi bo raz,ze za bardzo chce i dupa z tego wyjdzie i wielkie rozczarowanie a dwa znajac moje szczescie to ten pecherzyk nie peknie i bedzie tylko placz i zgrzytanie zebow. znow jestem w tyle,ale dzis wracam do Was na dobre!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onewish - no tak to ty sie nie nastawiaj od razu na nie. Najlepiej nie myśleć o tym i robić to dla zwykłej przyjemności i wtedu uda się to super, nie uda się to wiesz co masz już robic. Ale trzeba mieć nadzieję zawsze, że może jednak się uda. Odebrałam już wyniki progesteronu no i wygląda na to że jestem jeszcze przed owu (przepraszam panie doktorze, że nazwałam tutaj pana Baranem:D ) Jutro rano mam zrobić jeszcze estradiol i zobaczymy co dalej i kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka-dzieki :) ja tez mojego gina nazwalam wczoraj baranem w myslach kiedy mi powiedzial, ze zawsze przychodze do niego na usg z pelnym pecherzem,kiedy ja wiem,ze nie byl pelny :) migmig,nadwislanka,K***,Carolla, nina24 co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish- fajnie, ze się pytasz, ja dzisiaj mam wizytę u gina i tak strasznie się tego boję, że szkoda mówić, jak małe dziecko trzesie się w portkach.. Nie pisałam bo jakoś mnie przed tą wizytą coś dół mały złapał, czytałam co pisałyście i tak jakoś miałam chęc odpisać no ale coś mnie blokowało, mam wrażenie, że w tym miesiącu się znowu nie uda i dzisiaj porozmawiam z lekarzem co dalej. Mam dziś 12-sty dzień cyklu i czuję, że coś mnie w podbrzuszu kreci. Nie wiem czy to owulacja powoli bo temperatura na to nie wskazuje, wszystko do d....y, mam dzisiaj 36,5, a wczoraj było 36,3. Nie wiem juz co robić, zgłupieję od tego ciagłego czekania i myślenia. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninka - hej dziewczyno, co to za dołki i jakieś strachy? Kręci cię w dołku? - czyli jajniki zaczęły pracę nad owu:) Temka idzie do góry? - czyli zbliża się owu:) Czego tu się strachać? - nie ma czego, będzie dobrze:) No już, odganiaj te złe mysli i zajmij się czymś, to szybciej ci minie czas oczekiwania na wizyte. A jeśli masz dłuższe cykle to jeszcze masz trochę czasu do owu i wszystko na dobrej drodze, buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja. Co takie smutne nastroje, moze to przez pogodę? Nie możemy się poddawać bo to nas zabije. Ostatnio czytałam o zaklęciach i czarach, które mogą nam pomóc. Trzeba w sypialni palic różowe świeczki i kadzidełka o zapachu pachuli (czy jakoś tak). Myślę ze dodatkowe wsparcie nam nie zaszkodzi a może pomoże, co Wy na to? Trzeba się wyciszyc i wyobrażać sobie że ta mała fasolka już w nas jest , żyje i rozwija się. Trzeba to sobie mocno wkręcać! Ja tam zaczynam to stosować mimo ze nie ma męża ale przez te dwa miesiące tak sobie nawkręcam że jak chłop wróci to tylko czekać na ciążę! Poza tym wczoraj kupiłam sobie Castagnus (lek ziołowy zbija prolaktynę) może i on coś zadziała. A 06.06.2007 idę do gin. sprawdzić czy szykuje się naturalna owulka bo jak nie to znów tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka- dziękuję ci słońce za te słowa, już za 1,5 godziny będę na foteliku i masz rację, będzie dobrze i nie mogę nawet tak myśleć, ale każda z nas ma chwilę załamania, a ja nie jestem odporna na takie rzeczy. Nie będę już wam truć. :-). Zauważyłam, że powinnaś być psycholożką, he. :-). Buzia dla Ciebie, ale nie myśl, że ja innej orientacji. HIHI. Pozdrawiam Szacha- z tymi zaklęciami może więcej nam opowiesz, a może jest w tym coś. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - cieszę się, że mogłam pomóc, a co do psychologów, to chyba sama powinnam się do jakiego ś wybrać:D:D:D szacha - tak sobie myślę, że jakbym tak zaczeła intensywnie o tym myśleć , że jestem już w ciąży jak napisałaś, to myślę ze skończyłoby się to u mnie ciążą urojoną:D:D:D, ale pomysł z różowymi świeczkami i kadzidełkami w sypialni już mi się podoba. Może dzisiaj to wypróbuje, bo akurat ma urodzinki i mężulek coś tam szykuje na wieczór, więć może i ja coś właśnie przygotuję romantycznego:) Boże, dziewczyny ja dzisiaj kończę 30 LAT!!!! Chyba się zaraz rozpłaczę z tego powodu, no bo trzydziecha na kark weszła, a dziecka ni widu ni słychu, buuuuuuuuuuuuuuuuu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninka24-nie lap zadnych dolow ani nie wpadaj w nazbyt melancholijne nastroje bo stracisz wowczas ochote na przytulanie z mezem a to jest przeciez klucz do wszystkiego:) glowa do gory!! ja tez czesto mam jakies zawirowania ale szybko ustawiam sie do pionu i odganiam te zle,natretne mysli i z uporem maniaka ciagle T do sypialni :D w koncu musi te metoda zadzialac :D szacha-tez slyszalam o tych swieczkach i zapachu pachuli-wiec moze cos w tym jest?? sprobowac nie zaszkodzi,choc to jest normalnie paranoja,ze jedne kobiety \"zaloza spodnie meza i juz sa w ciazy (staly tekst mojej tesciowej) a inne musza sie odnosic do cudow na kiju.ale kiedys nam sie musi udac a poki co,jesli taka \"magia\" jest nieszkodliwa to probowac mozemy wszystkiego :) nadwislanka - mysle sobie,ze Tobie fasolka nalezy sie w pierwszej kolejnosci bo chyba najdluzej jestes na topiku i mam nadzieje,ze wreszcie zakomunikujesz nam radosna nowine :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość One
ziolka - pomyslilam Cie z nadwislanka-to Ciebie mialam na mysli piszac,ze jestes na tym topki dluuugo i ze starasz sie tez kawal czasu i to wlasnie Tobie nalezy sie fasolka jak najpredzej :) nadwislanka-o Tobie moge napisac to samo,bo tez jestem na tym topiku dluuugo i tez Ci sie w koncu nalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×