Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

K*** pisz co z testem bo zaczynam gryzc paznokcie!!! almera-glowa do gory,pomysl,ze Twoj maz tez moze byc zazdrosny o to,ze gin wprowadza Ci do pochwy glowice od usg,ktora do zludzenia przypomina penisa i wiem,ze niektorym kobietom po prostu sprawia to badanie przyjmenosc. wrzuc na luz,albo idz z nim,albo lepiej go troche podbuduj bo dla faceta to pewnie nie jest takie fajne,ze musi walic konia za parawanwm,a za nim kolejka facetow,czekajacych na swoja kolej. postaw sie na jego miejscu. on do tego podchodzi zdrowo,bo wszystko dla bvycia rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) jestem świeżo upieczoną ciocią wczoraj siostra urodziła śliczną dziewczynke:) jestem z siebie dumna bo byłam przy całym porodzie:):) przynajmniej wiem czego sie spodziewac:) Gabonik:2 razy poniewaz moj gin powiedzial ze powinno sie wlasnie 2 razy robic kazda inseminacje i ze raz jest robiona w sumie niepotrzebnie.Wlasnie wrocilam z pierwszej inseminacji i w piatek ma druga jestem dobrej mysli pozdrawiam:) k:**** tez mysle ze sobie jeszcze pogadamy kiedys lajtowo ok dziewczyny kochane mykam nadal opijać pierwsza chrzesnice całuski dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenaa - gratuluje siostrze córci, a tobie chrześnicy, bo z tego co zrozumiałam będziesz chrzestną? mam pytanie do ciebie, czy jedną inseminacje wykonuje się przed owu, a drugą po? I dlaczego jedną wykonuje sie niepotrzebnie? Tzn. że po jednej nie ma szans? Chyba jak się dobrze wstrzelić w odpowiednim momencie, to i jedna wystarczy, czy nie? Jak ci powiedział gin, wyjaśnij mi trochę jeśli możesz, bo mnie czeka już trzecia inseminacja i zawsze mieliśmy tylko jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziółka to co znalazłam w necie: Wraz z upływem czasu ulega zmniejszeniu zdolność zapładniająca plemników. Optymalny czas do zapłodnienia komórki jajowej wynosi 12 godzin od jej uwolnienia. Dlatego bardzo ważny jest odpowiedni dobór momentu do przeprowadzenia zabiegu. Powinien być on jak najbliższy terminowi owulacji. W cyklach naturalnych owulacja następuje ok. 36 godzin po rozpoczęciu tzw. piku LH. Do jego wykrycia można posłużyć się testami owulacyjnymi. Testy dają pozytywny wynik po przekroczeniu ustalonego stężenia LH w moczu (zazwyczaj 20 lub 40 mIU/ml). Owulacja następuje w ok. dobę po pozytywnym wyniku testu i wtedy przeprowadza się inseminację. Zastosowanie tej metody ma jednak swoje naturalne ograniczenia. Testy wykonuje się w pewnych odstępach czasu (do celów inseminacji przynajmniej co 12 godzin) i tylko z taką dokładnością można określić czas owulacji. Nierzadko zdarza się też, że jajeczkowanie ma miejsce dopiero w 48 godzin po pozytywnym wyniku testu. Bardziej precyzyjnie termin owulacji można ustalić za pomocą monitoringu (seryjne badania USG w celu kontroli wzrastania pęcherzyków) i wywołania owulacji przy użyciu leków (najczęściej zawierających gonadotropinę kosmówkową - hcg). Leki te podane w odpowiednim momencie (zazwyczaj wtedy kiedy pęcherzyk osiąga średnicę 17-18 mm) zapoczątkowują ostanie stadium dojrzewania komórki pęcherzyka i prowadzą do jego pęknięcia 36 godzin później. Złotym standardem jest przeprowadzenie inseminacji w 36 godzin po podaniu hcg z marginesem 6-ciu godzin w jedną i drugą stronę. Niektórzy lekarze uważają, że jeśli wskazaniem do zabiegu jest czynnik męski to warto zabieg zrobić po owulacji, a w pozostałych przypadkach przed owulacją. Czasami wykonuje się dwie inseminacje w jednym cyklu. Przeprowadza się je wtedy w odstępie co najmniej 12 godzin (najlepiej 24 godzin) pomiędzy 12-tą a 48-mą godzinami po podaniu hcg. Decyzję o tym czy wykonać jedną czy dwie inseminacje podejmuje się indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was - dzięki bardzo za info i linka, troszkę mi się rozjaśniło, pogadam z ginem, czy nie zrobić też podwójnej inseminacji, bo u nas jest właśnie czynnik męża (zbyt mała ruchliwość). W końcu nie zaszkodzi podwójne doładowanie:D Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam magdalena- ja bede brała luteinę po owu (teoretycznie) no bo w praktyce cieżko wyczuć kiedy-ale z pomocą USG i temp. myślę ze sobie poradzę ;)...też sie boję ze jak za wcześnie ja wezmę to zatrzymam owu... mari123- ja własnie miałam przepisane czopki Distreptae ale ten drugi gin mówił aby ich nie brać tylko przyjść na USG i zobaczy co i jak ...w razie czego wezmę je jak się okaże że nie pękły...w sumie myślałam ze jestem jedyna któórej przepiasano te czopki zamiast Pregnylu! :) co do Twojej sytuacji- to wspaniale ze bez leków tak pieknie się wszystko rozwija! mój maż jeszcze nie robił tego badania -w kwietniu jak będe robiła badania w nowym cyklu idziemy z mężem i na to badanie ...trochę go to przeraza ale jak mus to mus agawa81- ja też mam problem z tym sluzem...teraz biore niby to Clo na ten śluz!? wiem ze to dziwne ale tak mi zalecono...nie zakąłdaj najgorszegi ...a nie pytałaś o ten wiesiołek ...czy czasem nie wzmaga produkcji sluzu? (ja przyznam ze zapomniałam o to zapytać) almera- moja droga powiem tylko tak że owszem to badanie do przyjemnych nie należy ale z punktu widzenia męza!...mój tez ma opory ale tylko dlatego ze musi robić to w laboratorium z poczuciem ze ktoś nast. czeka na zwolnienie pokoju itp. ....mi jest żal męża bo wiem jakie jest to krępujace ale nigdy nie myślałam o tym z punktu widzenia zazdrości!...on to nie robi z przyjemnosci uwierz mi ale z obowiazku i tak do tego podejdz to jest badanie ....my musimy pokazywac to i owo przed ginem -myśle ze nasi meżowie nie podchodza do tego tak emocjonalnie...poza tym maż bedzie robił to sam bez niczyjej pomocy ;) powiem wam co mnie ost. spotkało...byliśmy na wizycie oboje z mężem w pokoju z ginem a nast. gin poprosił mnie na fotel ginek. maż był obok (za parawanem co prawda ale był niedaleko) i ja \"sam na sam\" z ginem...owszem było jakos dziwnie ale nie robiałm żadnych oporów (choć pytał mąż czy ma wyjśc a gin dał mi wybór) bo to przecież było tylko badanie!... onw wish- czeka Cię na pewno wizyta u gina on pomoze ...bo tak niepotrzebnie się naczekasz ..a gin potrafi przyśpieszyć @ (dziewczyny juz kiedyś też tak miały) marzena- pozdrowienia dla siostry i maleństwa!!! :) teraz rozumiem -bedzies zmiała dwa \"zabiegi\" w tym samym cyklu...trochę sie zdziwiłąm bo z reguły słyszałam tylko o 1-ej inseminacji......powodzenia a co u mnie nowego: dzisiaj odebrałąm wyniki PRL...no i jest spadek ale jeszcze nie ideał...39,3 ng/ml (poprzednia 48) niby zawsze coś ale szkoda ze jeszcze nie w normie... nie wiem czy z taka PRL mam na co liczyć w tym cyklu i nast. póki nie spadnie.... jeśli nie ma sensu to ja jeszcze długo bedę czekała bo PRL spada bardzo opornie w czwrtek USG a tymczasem odkad biore CLO mam wysoka temp. ..dzisiaj 37! -martwie się bo nigy o tym czasie takiej nie miałąm...w poprzednich dnaich 36,8 (też wysoko)...mam nadzieję ze to od clo i ze to normalne czy Wy też tak miałyście z ta tremp.? kończę bo się \"trochę \" rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - testu nie robiłam i nie będę :) za 2 dni wizyta, jak coś jest to lekarz będzie już w stanie to stwierdzić .... nie nastawiam się na cudne wieści ... dlatego powiedziałam sobie DOŚĆ :) chciałabym mieć tę kase którą wydałam na nie :) myślę że niezłe wdzianko mogłabym już sobie za to kupić :) uparłam się i już .... los ze mnie idiotki nie będzie więcej robił :):):) almera - mój mąż pobrał próbkę w domu i zawiózł do szpitala :) to normalne ... pomyśl tak ... a jak ma się mąż zachować jak będziesz rodziła i jakiś gin będzie cię tykał w trakcie? ;) nooo powinien wtedy wyjąść giwerę i rozstrzelać? :):):) głowa do góry laska - trzeba to przeżyć - no niema innej możliwości .... ale my twarde jesteśmy - co nie? :):):):):) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc staraczki! :) almera - moj maz robil badanie nasienia juz kilka razy w przeciagu 3 miesiecy. Zgadzam sie z dziewczynami ze to nie zadna przyjemnosc, zaden facet nie robi tego ot tak, tylko w wiadomym celu :) moj mezus nie mial zadnych oporow, a ja widzac ze tak latwo sie zgodzil czulam ulge. Naprawde bo obawialam sie ze sie zaprze i nie bedzie chcialtam pojsc. Nawet przez sekunde nie bylam zazdrosna - bo o co???? :) kurde nie moge tego pojac - wybacz szczerosc. Najlepsze w naszym przypadku jest to ze jak wychodzi po badaniu to obracamy to w smieszna sytuacje - i zartujemy z tego. To zarty typu \" jak poszlo? albo czy trafiles w pojemniczek?\" a mazus odpowiada takze zartami \"kurcze zachlapalem wszystkie sciany\" :) nie mozna traktowac wszystkiego powaznie bo oszalejemy! wiec lamero - wyluzuj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje dziewczyny-glupia,zielona ges ze mnie :) i nie to,ze mam kompleksy,ale tak kocham tego mojego misiora,ze jak pomysle,ze mialby sie nekrecac cycatymi laskami to od razu jest mi przyrko. ale przemowilyscie mi do rozsadku ,ciao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj na 3 monitoringu w tym cyklu. No więc wieści nienajgorsze. Owulacji jeszcze nie było Jajeczka mają 3 cm. Zastrzyku na pękanie nie dostałam bo on powoduje że jajeczka jeszcze rosną i jest duże prawdopodobieństwo ciąży mnogiej. Podobno dobrze reaguje na duphaston. Kolejna wizyta w poniedziałek. dzisiaj na 3 monitoringu w tym cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madalena - a który to jest twoj dc i jak długie masz cykle? bo nie chce cię straszyć, ale jakoś podejrzanie mi to u ciebie wygląda i przypomina mi moją historię sprzed dwóch m-cy (torbile z niepękniętych pęcherzyków). No, ale może wszystko będzie dobrze w twoim przypadku. Przepraszam,jeśli cię nastraszyłam, ale ja po prostu jestem już przewrażliwiona na tym punkcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziołka nie nastraszylas mnie bo sama brałam taką ewentualność pod uwagę, ale gin powiedział że jest OK Pęcherzyki już nie rosną, biorę duphaston i on je hamuje. Zastrzyk byłby groźny bo po nim jeszcze by te 3 jajeczka w jednym jajniuku urosły i to by się prawdopodobnie skończyło w szpitalu. W poniedziałek ide na kolejny monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madalena - witaj! ja tez cie nie chce straszyc ale moj gin mowi ze duphaston wlasnie hamuje pekanie pecherzyka bo to przeciez lek na podtrzymanie ciazy! za wczesnie podany powoduje ze pecherzyk nie peknie!!!! powinnas juz dostac distrepaze lub pregnyl!!! bo taki 30mm pecherzyk to w zasadzie jest juz nic nie wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm każdy mówi coś innego, eh i być to mądrym. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekać do poniedziałku. A w następnym cyklu zmniejszy mi dawke clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dałyście mi teraz do myślenia. Ziolka prosze napisz więcej o tych torbielach, kiedy powstaja, co się z mini robi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madalena- mi też to nie wygląda optymistycznie jakoś. Nie wiem jakie długie masz cykle ale niepęknięte pęcherzyki w 18 dc to niepokojące jednak. Do tego ich rozmiar tez przeskoczył już normę własciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje cykle do tej pory były bezowulacyjne, Pęcherzyk miał max 0,9 mm. Rety teraz to mnie nastraszyłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny :) jestescie jak widze ode mnie madrzejsze i bardziej doswiadczone.dlatego pisze do Was w swojej sprawie,bo jakos nie ogarniam tego wszystkiego. mam dobre wyniki hormonow,wszystkie jak powiedzial moj gin \"wzorcowe\",ale co z tego,skoro mam mala komorke (15mm) i nieowulacyjne cykle plus nieregularne @.wszystko wiec do d**y.na wyregulowanie tych moich nieszczesnych cykli bralam duphaston,zawsze od 16 do 25 dnia cyklu. pozniej,zawsze 28 dc dostawalam @.wszystko gralo,dopoki podczas monitoringu cyklu lekarz powiedzial,abym brala duphaston od 16 dnia cyklu az do pojawienia sie @ i ta malpa nie nadchodzi, dzis jest moj 39 dzien cyklu (dobre,co?? :)) w ubiegly poniedzialek bylam na ostatnim usg i jak uslyszal,ze nie dostalam @ to kazal mi dup. odstawic. odstawilam i nic. nic a nic. glucho,cicho i nie wiadomo o co kaman. @ powinnam dostac 16.03. powiedzial mi wtedy (miniony poniedzialek),ze gdybym byla w ciazy to bylby cud,bo z taka komorka to sie zdarza bardzo rzadko,aby kobieta zaszla w ciaze.i dlatego wlasnie dostalam clo-na jej \"podkrecenie\". tu sie kolko zamyka,bo nie mam @ i nie wiem co sie dzieje. test zrobilam w niedziele-negatywny i tu moje do Was pytanie - czy macie jakis pomysl co sie moglo stac?? czy dup. brany inaczej niz zwykle mogl wprowadzic takie zaklocenia?? czy to kwestia tego,ze mam male endometrium,ktore jednak wg lekarza uroslo dzieku wlasnie duphastonowi?? wizyta dopiero w poniedzialek a ja jestem podenerwowana bo nie wiem co sie dzieje.prosze o pomoc te z Was,ktore maja wieksze pojecie o tym wszystkim. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onewish - kochana zrob bete i bedziesz wiedziec czy masz cos w brzuszku czy nie :) a masz jeszcze jakies objawy \"ciążowe\"? (bole piersi, brzucha??? mdlosci? zmierz sobie temperaturke w pochwie rano przed wstaniem z wyrka, jak bedzie w okolicy 37 to duze prawdopodobiensto ze to ciaza :) TRZYMAM KCIUKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari pojedyńczy pomiar niczego tu nie da niestety. OneWish, ja bym na Twoim miejscu zrobiła betę na wszelki wypadek. Zdaje mi się że Twój lekarz cos skiepścił bo okres przy braniu progesteronu zawsze właściwie jest po odstawieniu go wiec tak na chłopski rozum póki go brałaś okresu być nie mogło. Po co kazał Ci zmieniac skoro tak jak bralas było dobrze?? Hmmm tego nie wiem bo lekarzem nie jestem. Mogło faktycznie tak być że zostało przedobrzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i cos jeszcze, moja lekarka mówi że po odstawieniu progesteronu okres powinien pojawić sie po max 10 dniach. Ja bym jednak na wszelki wypadek tą betę zrobiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was - :) wiem ze pojedynczy pomiar tempki nic nie da, ale chociaz bedzie to jakis sygnal ze ciaza moze byc. No i tez radzilam zeby zrobic bete. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari --> OneWish jest w drugiej fazie cyklu, nie ma jeszcze okresu więc tak czy tak temperatura będzie podwyższona zwłaszcza po tak dużej dawce progesteronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena - nie jestem ekspertem w dziedzinie pęcherzyków, ale mogę ci opisać mój przypadek z nimi. Więc brałam clo (2 tabl/dzien) i w 11dc były dwa pęcherzyki - 13,5 i 12,5 mm. Nastepnie w 16 dc - 14,5 mm i 18,5 mm. Kolejne usg w 18 dc - 32 mm i 31 mm. Nastepnie w 19dc Pregnyl - 10 000 jednostek. W 20 dc miała być inseminacja, ale pęcherzyki nie pękły, ale jeszcze urosły - 36 mm obydwa i dodatkowo jeszcze pojawił się trzeci pęcherzyk, który miał 42 mm!!!! Mimo to dostałam jeszcze 5 tys. jednostek Pregnylu (?) i w 22 dc mieliśmy inseminację pomimo, że pęcherzyki nadal nie pękły (po co nie wiem). Nastepnie zmieniłam gina i jak się okazało, że torbiele się nie wchłoneły podczas @, a moje jajniki były wielkości granatów przepisał mi tabletki antykoncepcyjne przez m-c i jakieś ohydne czopki (doodbytniczo -bleee) przeciwzapalne, żeby się moje organy wyciszyły i wróciły do normy. I teraz znowu biorę clo (cała w strachu) mając nadzieję, ze tym razem nie będzie takich historii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena - przeważnie takie torbiele, z niepekających pęcherzyków wchłaniają się samoistnie podczas @ także nie masz się co na razie stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish-ja jak po CLO do 40 dc nie mialam @ a 3 testy wyszly z jedna I. I oszlam w koncu do gina (po dawno odstawionej luteinie) i kazalo sie ze torbiel zahamowala @. Miala 2 cm. Dostaalm 2 zastrzyki w dupsko i po 4-5 dniach dostalam @. To bylo w grudniu ur. A teraz mam normalnie (jak od lat) @. Czyli co 28 dni. Ale rownie dobrze moze to byc ciaza. Jak nie pojdziesz na fotel to nie bedziesz wiedziala. No, chyba ze bete zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari123 i Witam Was - dzieki dziewyny za rade,robie dzis bete i bedzie wiadomo,przeciez cuda sie zdarzaja :) dzieki,ze sie odezwalyscie :) jeszcze jedno pytanie-moja prolaktyna wynosi 21.8, jaka jest norma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena- co do pecherzyków dziewczyny świetnie znaja temat i Ci już w większości odpowiedziały natomiast skoro gin uznał ze owu jeszcze nie było (dobrze mówię?) to nie wiem czemu kazał brać duphaston który podobno hamuje to owu!? ja w sumie od 13 dc (jutro) zaczynam brać luteinę ale dopiero jak wrócę od gina i jak się dowiem czy do owu blisko...zapytam go czy brać luteinę czy czekac jak juz będzie po owu ....wiem wymaga to częstszych kontroli albo mierzenia temp. -osobiscie byłabym skłonna brać tą luteinę (u Ciebie duphaston) jak juz będę pewna że owu była... nie wiem czy dobrze rozumuje ale duzo się mówi ze progesteron hamuje owu i sama boje sie wkrazcać z ta luteina zeby zamiast sobie pomóc nie zaszkodzic..... ach ci lekarze każdy mówi co innego ...1-wszy gin kazał brać czopki D. 2-gi nie- wkońcu nie biorę ...zobaczę co jutro z tego wyjdzie! dzisiaj moja temp. 36,5 (wczoraj 37!- i tak miałam mniej więcej przez 5 dni)..to pewnie "sparwka" tegpo clo...mam nazdije ze to nic groźnego z ta moją tempką o tej "porze" One wish- ja też polecam bete...będziesz juz miał 100% zcy to ciąża czy (odpukać) torbiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×