Kuzynka obraziła sięże nie zaprosiłam na wesele jej dzieci.

mądra wymiana opinii jest wskazana zawsze, ale nie takim tonem, jak> mnie was tylko żal>pisze. Ja nie próbuje oceniac twojej rodziny po kilku słowach napisanych przez ciebie. Byłoby z nimi wtedy krucho:D:D:D A z tym , co napisałam "dziewczyno, jak ty pieprzysz od rzeczy!!!Jak sie nie ma argumentów, to sie argumentuje nie-wprost, najgorszy rodzaj upośledzenia umysłowego" zgadzam sie teraz podwójnie, a nawet poczwórnie:)

anakonda_ sorki ale glupiutka jestes :D Szkoda mi klawiatury na gadanie z toba. Szczekaj sobie dalej a ja ide spac :D :D :D

nie wiem czy zauważyłaś, ale ty tez szczekasz:D:D:D:D

a głupiutki to cie zrobił, idąc tokiem twojego rozumowania:D:D:D

Na moim weselu będą dzieci....ale tylko te z najbliższej rodziny. Pozostali dostaną zaproszenie bez.....niech sobie mówią że to wbrew dobremu wychowaniu czy inne takie brednie....zapraszam kogo chcę. Tych na których mi zależy gościach zaprosze z dziećmi, a Ci którzy się obrażają z takiego powodu wcale nie będzie mi szkoda jeśli nie przyjdą. Ponad to kuzynka mojego narzeczonego zapowiedziała się z dziećmi, będzie musiała zrozumieć że to nie jest impreza dla dzieci. Sam dojazd 200 km, pół dnia bez jedzenia. Autobus wraca o 5 nad ranem a co wtedy zrobi z dziećmi jeśli będą chciały położyć się do łóżka bo zmęczone???? Sorry Gregory......

cytat: Ponad to kuzynka mojego narzeczonego zapowiedziała się z dziećmi, będzie musiała zrozumieć że to nie jest impreza dla dzieci" będzie musiała? poprostu kpnie cie w dupe i nie przyjdzie.I dobrze zrobi.

mam 4 ciotek najbliższa rodzina siostry mamy. + 4 ich męzów. kazda ma po 2 dzieci. czyli juz razem 16 osób. Dwoje dzieci juz maja męzów. czyli + 2 osoby. Razem 18 osób Mój tata ma 4 braci i żony ich to juz 26 osób. Dzieci w tym 4 + 4 męzów tych dzieci.34 osoby. + 2 babcie to 36 osób. + mój brat , siostra mojego narzeczonego i jej partner, partnera mojego brata. Wyszło 40 osób a ja robię wesele na 30 osób bo na tyle mnie stac i na tyle jest miejsce na sali. Tak więc co robić? Nie zaprosić wybranych losowo ciotek? a moze zaprosic same ciotki bez męzów ? a moze nie zaprosze moich kuzynek? albo nie, nie zaproszę facetów tylko same kobiety. Tak więc chcę wam powiedziec ze jak ma sie tak dzielić rodzinę to lepiej nie robic wesela niz zaprosic jedną ciotke a a dugiej nie. Te wszystkie ciotki i wujkowie sa mi bardzo blizscy zaznaczam. Tak więc jest z dziećmi: jak sie ma nie zapraszac dzieci to i ich rodziców nie zapraszaj.

a czytaliscie ta brednię:D? Moja kuzynka robi w sierpniu wesele (jest w moim wieku) Wysłala zaproszenie tylko moim rodzicom. I co? Powinnam byc z tego tytułu obrażona? Nie. I nie jestem. Bo rozumiem, ze każdy w dzisiejszych czasach liczy sie z pieniędzmi. Laska ma powiedzmy ok 20 lat i jej kuzynka nie zaprosiła na wesele, Przeciez dla tej kuzynki bliższa jest ta dziewczyna niż jej rodzice. Ale jazda. jaka wtopa kuzynki. Obraziłabym się a co jeszcze, wiem ze i rodzice moi nie poszliby na to wesele.

przychodzi ze wzgledu na dzieciaczka , który tak cudnie te balony goni, a ze niszczy czyjąs prace i dekoracje . czy wszystkie dzieci w twojej rodzinie takie szalone i popieprzone ze niszczą dekoracje? współczucia rodzinki

Dzieci należy zaprosić, bo tak wypada i dzieci są częścią rodziny, to nie ulega wątpliwości;) Ale mimo to uważam, że rodzice nie powinni zabierać ze sobą dzieci. Coraz więcej wesel zaczyna się o 19-20, a nigdy nie uwierzę w to, że dziecko wytrzyma na weselu do rana, bez marudzenia. Dzieci się na wesele nie bierze, chyba, że ktoś rzeczywiście planuje posiedzieć tylko do 21, wtedy to rozumiem;)

nadal to wałkujecie? juz kolejny dzień. Wzzystko zostało juz na ten temat powiedziane a tu znów przepychanka. Masz rację co powiedziałas ,że dzieci się zaprasza ze to oczywiste. Bo to jest oczywiste, a to czy rodzice je zabiorą to druga sprawa.

No w kazdym razie zazdrosze osobom, ktore nie musza sie liczyc z pieniedzmi (co laczy sie z iloscia osob zaproszonych). Pewnie tez dlatego osoby takie nigdy nie zrozumieja, ze nie wszyscy spia na kasie...

ABADA To jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Ja się upierałam jak oślica i wygrałam- żadnych bachorów na ślubie i weselu!......... i co? i teraz wszyscy wesoli, zadowoleni bo się pobawili spokojnie i ojej jak dobrze, że bez dzieci nikt nie wrzeszczał nie ryczał. Ja mogę Ci dać tylko jedną poradę. Postaw na swoim a skoro kuzynka się obraziła to niech nie przyjeżdża wogóle, będziesz miała miejsce dla kogoś kto się z zaproszenia bardziej ucieszy a nie jeszcze wybrzydza. Teraz kolejne wesele w rodzinie ( z bachorami) jeszcze sie nie odbyło a już wszyscy jęczą, że tyle dzieciaków będzie hahahahahah będzie ubaw!!!!!!!!!! A swoją drogą zabierać takie dzieciaki na wesela to dla mnie zwykłe prostactwo rodziców!

bachorami?:O

piszesz do siebie?

Kiedyś ciebie z twoim bachorem nie zaproszą :D:D

cos ty -takie jak ona nie mają szans na bachora:) pokarze je, pozatym ona brzydzi się bachorami przeciez :D

Jak jest normalna, a wydaje się taka być, to sama bedzie wiedziała, ze nie zabiera się ze soba dziecka na takie imprezy. Bo to męczące dla dziecka i otoczenia. A wy , które nigdzie nie ruszacie się bez całej rodziny, na wieczór panienski tez uwazacie , ze powinno sie zaqbrac męza i dzieci, bo " nie rozdziela się rodziny"?

a jak jest normalna.....cóz za tekst,żałosne :O

dajcie juz spokój dziewczyny, nie ma sie co stresowac, niech sobie robią te kinderbale, a co tam!

A dzieci to powinny miec właśnie normalne kobiety, a nie takie , którym zwierzęcy instynkt macierzyński zabija zdrowy rozsądek. I takie kwokowate mamusie nie wychowują dzieci tylko je chowaja, stąd pełno tych rozwydrzonych bachorów, z którymi jest problem w przedszkolu, a póżniej w szkole. One chowają inni, się męczą.

:O ty jestes kobietą wogóle?

tez musiałas byc niezłym bachorem skoro i w twojej rodzinie są. geny:O

No jasne, ale jak poczytałam, ze na tych weselach ma być specjalny repertuar dla dzieci i konkursy, to ja si e pytam to czyj to jest dzień? Trojka dzieciaczków z mamusiami się bawi, a reszta ziewa ze znudzenia, jak Kaziu usiłuje przypmniec sobie kolejna zwrotkę wierszyka?. Ludzie!!!

to nie wolno mówić o dziecku bachor? mamy kolejną poprawność? Nie ma murzynów są mocno opaleni biali, nie ma homoseksualistów sa kochający inaczej i nie ma bachorów sa słodkie maluszki? Ojojoj jakie słodkie piekiełko!

to ich sprawa co sie gorączkujesz? zyj swoim zyciem.

są słodkie owszem. afroamerykanin a nie biały opalony, jestes jakaś dziwna:O

No i właśni dlatego nie urządziłam po ślubie żadnego wesela. Poszliśmy z rodzicami i rodzeństwem do knajpy , zjedliśmy małe co nieco i poszliśmy do domu. Bo nie miałam ochoty na dąsy , wymagania i obrażalstwo. Bo widzę , że o wszystko można się obrazic. Jedna obrażona , bo państwo młodzi postanowili wybrać 20 osób (na więcej ich nie stać - jak to ni stać , niech kredyty wezmą , jak chcą prezenty , to niech coś pokażą , a nie dziadów zgrywają a koperty to by chcieli podostawać - itd.itp.); druga obrazona, bo bez narzeczonego zaproszona , trzecia , bo bez dziecka , czwarta , bo wegetariańskie wesele , piąta , bo gówniarz nie może dziurawić balonów , szósta , bo państwo młodzi osmielili się wyrazić swoje preferencje co do prezentów i zrobili listę , siódma , bo tańców nie było , tylko przyjęcie w rstauracji sobie wymyślili , ósma , bo nie ma busu , dziewiąta - bo nie ma noclegu , dziesiąta - bo mietek dostał pokój od ogrodu a ona od ulicy , jedenasta - bo ona specjalnie zrezygnowała ze swojej nowej białej sukienki, bo nie wypada , a kryśka przyszła właśnie w białej , dwunasta - bo państwo młodzi zaprosili romka , a przcież powinni wiedziec , ze romek to chuj i połowa rodziny ma na jego widok drgawki , trzynasta , bo orkiestra urządziła zabawy , czternasta , bo orkiestra nie urządziła zabaw, piętnasta , bo o 3 skończyła sie wódka i państwo młodzi poskąpili - i tak mozna mnożyć. Walcie się na ryj. Jak sięczyta to forum , to tylko sobie po raz kolejny gratuluję tamtej decyzji

dzieci waszych sióstr, braci, kuzynek itp to BACHORY?????? Wasze dzieci też dla waszej rodziny bedą bachorami????? Pomijam teraz kwestię obecności dzieci na weselach. Jednak jesten szczęściarą!!!! Mam fajną, zżytą rodzinę i nie ma u nas "bachorów", "staruch" itd.

u mni etez :O ale zanaczyc trzeba ze one nie bedą miec dzieci bo nie zaśługuja na nie:), tzn na bachory bo teraz u nich to ise bachory nazywa