Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Gość july-a
Z babsztylami nie wygrasz..heh..może jakaś nienormalna, chciała cie wziąść w zawody do kasy.A w koszyku pewnie tłusty boczuś i balerony na tony.... Beksa jestem dziwna, fakt:P. Ale jak mówię, ja tak płacze z uśmiechem na twarzy. Może to wina hormonów, nie wiem. Pokiełbasiło mi się w psychice. Może jakiś psychoanalityk by mnie na kozetce rozgryzł, ale ja nie mam pomysła.. Ech..wakacje. Ja całą ciąże marze, żeby nad morze pojechac. Uwielbiam wiatr od morza i zapach drzew iglastych, żywicy. W ogóle to nadmorski klimat bardzo mi odpowiada i bliskość Wielkiej Wody. Dlatego strasznie zazdroszcze domiceli:P Na początku to całkiem na poważnie się nad taką wycieczką zastanawiałam, ale teraz nici z tego. Pieniądze trzeba na co innego wydawać i pozostają li i jedynie spacerki po ogródkach działakowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
oj kobieto spadaj na drzewo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobieto
Ty też spadaj:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko. Melduje sie po malych perypetiach. Otóż jak wiecie drapałam sie ostatnio niemilosiernie. Lekarz zalecil w klinice ktg i badania krwi. Ide sobie z grubsza wyluzowana a tu okazalo sie, że zatrzymali mnie w szpitalu na obserwacje w kierunku cholestazy ciężarnych. Na szczęście wstepna diagnoza nie potwierdziła sie. Okazalo sie za to że mała jest owinięta pępowina wokół szyi dwa razy. lekarze uspokajają , że to nic takiego i często tak jest. Ale troche sie boję.Oddział patologii ciąży to raczej smutne miejsce. Na dodatek miałam rodzinna nieprzyjemna akcję. Czarna nie wiem czy to z emocji czy z ciążowego zmęczenia ale czuje się wyczerpana.Choc lepiej psychicznie niz w 8 miesiącu, gdzie miałam chyba objawy normalnej deprechy. Dalej nieciekawie śpię. Budzi mnie (hihihi) własne chrapanie. Nigdy wczesnij przed ciążą nie chrapałam. To cos okropnego. Miałyscie tak dziewczyny? No i lomotanie serducha w deszczowa i wietrzna pogodę. Z ktg wynika że mała ma sie dobrze. Ufff. To najwazniejsze.Skacze mi niemilosiernie po pecherzu co boli bardzo, ale wiem ze nic jej nie jest. :)Wazy juz ponad 3 kg podobno. Czarna pisz jak Ty sie masz? Pozdrawiam mamusie obecne i przyszłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczko, co Ty powiesz? Nie sądziłąm, że owinięcie pępowiną i swędzenie może mieć coś wspólnego. Dobrze, że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie , to oczywiscie nie ma nic wspólnlego. Przepraszam za chaotyczną relacje. Owinięcie pępowina wyszlo przy okazji na USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też czasem zdarza się obudzić od własnego chrapania. MM mówi, że tak okropnie chrapię, że on czasem ma ochotę się wynieść do innego pokoju. Zaczęłam kompletować wreszcie wyprawkę. Zamówiliśmy wózek ale w Poznaniu bo w Zielonej Górze mnie sprzedawcy zdrzaźnili. I też oczywiście zdarzyło mi się dzisiaj popłakać. Co raz gorzej znoszę podróże choć to było tylko 100 km z kawałkiem. Oczywiście nie prowadząc robię za pilota i zawsze mi się dostaje że MM nie pojechał dobrą drogą, bo to ja mam na kolanach komputer z GPS. Powiedziałam, że więcej tego nie dotknę. Tak się chciałam wyżalić. Jak sobie popłaczę to mi też trochę lżej. Kupiłam dziś dla synka 4 body rozpinane całkowicie i dwa pajacyki z krótkim rękawem w H&M. Wczoraj też byłam na zakupach, ale wyprucie metek ze śpioszków skończyło się szyciem boków, bo ktoś miał fantazję i wszył twarde metki z boku, dlatego dzisiaj już zwracałam na to uwagę. Kupiłam jeszcze kilka innych drobiazgów ale idzie mi to opornie. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July-a owszem w ciaży mi się też wlekło, nie mogłam się doczekac kiedy zobaczę mojego Skarbusia, jak będzie wyglądał, no i kiedy się położę na brzuchu :) A teraz to sie z wielkim sentymentem wspomina. Do tego stopnia że naprawdę chwilami chce mi się drugiego Dzidziusia mimo że pierwsze co powiedziałam po porodzie to NIGDY WIĘCEJ! a teraz boję się że oszalałam na punkcie Syncia i żeby mu krzywdy nadmierną miłością nie zrobić muszę zafundowac rodzeństwo :) Wiecie co - mój Dzidziuś mnie już nie potrzebuje!!! buuuaaa! Pamiętacie jak narzekałam że wciąż płacze itd itd. Teraz wystarczy Go położyć do łóżeczka i sam grzecznie zasypia, czasem cichusieńko zamarudzi to dam mu smoka i natychmiast odpływa. Już nie trzeba Go nosić na rękach, przytulać i uciszać :( Chlip... to oczywiście wspaniale że nic Mu nie jest, że sie wyciszył, ale... fajnie było wiedzieć że tylko moje ręce Mu pomagają. A teraz wystarczy smoczek :( A tak poważnie to z każdym dniem jestem coraz bardziej zakochana w moim Niuniu. Jest przecudowny! Teraz dopiero wiem co to jest prawdziwa miłość, bezinteresowna, bezgraniczna, bezwarunkowa. Dla niewtajemniczonych przypomina że wcale mnie nie ciągnęło żeby być mamą. Teraz jest przeszczęśłiwa i prawdziwie zakochana. Niuniuś rozpoznaje twarze, usmiecha się na nasz widok, gaworzy, wyciaga rączki i łapie za bluzkę - a ze mnie zostaje mokra plama. Rozpływam sie widząc Jego rozwój. Wszystko bym dla Niego zrobiła. Czasem mi sie plakać chce ze wzruszenia choć tak naprawdę nie wiem dlaczego. Uff, się rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sashka, mam tak samo. Jak się pochylam nad lóżeczkiem i Maciuś się uśmiecha od ucha do ucha, to nie umiem odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
No widzicie dziewczyny, a ja sie rozpływam gdy mówię do brzusia...Wzruszam sie niezmiernie samym faktem że ktos tam sobie przybiera ciałka w moim ciele:). Co to będzie jak już będzie:) Własnie wrąbałam 2 danio za jednym zamachem... Upalny dzień się zapowiada Pozdrawiam Wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz weszlam na forum i chcialabym sie odnieść do slów anonimy\"oj kobieto\". Mi korona z glowy nie spadla i wcale to nie dotyczylo tego ze jestem w ciąży, tylko nie cierpię ludzi, którzy bezczelnie wykorzystują sytuację. A tak przy okazji \"Oj kobieto\" jeśli nie potrafisz pod wlasnym nickiem to sie nie wypowiadaj wogóle. Księżniczko cieszę się że wszystko u Ciebie oki, ja nadal czekam, wczoraj brzuch mnie wieczór bolal i mialam nadzieję że powoli się zaczyna a tu nadal cisza:) Idę dzisiaj do lekarza, moze czegoś się dowiem. Ja też nie naklepiej sypiam Księżniczko a jeszcze dzisiaj te upaly- siedzę w najchlodniejszym pokoju, ale będe musiala wyjść na wizytę, 30 stopni w cieniu. UFF. A co do chrapania to mąż mi niedawno powiedzial ze zdarza mi się pochrapywać:) a wcześniej nigdy tego nie mialam, ale podobno to wina tego że na się wydzielina sklada w plucach przez hormony. Sashka fajnie masz:) mnie wszystko dopiero czeka, sama nie wiem czy bardziej się tego boję czy ciesze:) Ale odwrócić nic już się nie da. Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Witajcie wieczorową porą! Też się wzruszyłam myśląc, jak było w ciąży. Do dziś też nie mogę sobie uświadomić tego, że Maluka zmieściła się w moim brzuchu i żyła sobie tam 9 miesięcy- to naprawdę magia. Lekarka przepisała kolejne leki dla małej, jak zobaczyłam ulotki i skutki uboczne to zrezygnowałam z dawania jej. Jutro przywiozą mi specjalne krople z Niemiec na kolki, podobo są świetne, może będzie lepiej. To chyba przewlekłe kolki, a nie alergia pokarmowa... Te babska, które pchają się widząc kobietę ciężarną są wstrętne! Ja miałam ochotę je wystrzelać czasami :-) Usciski i kolorowych snów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interkasia a może spróbuj zwykły Infakol, ponoć jest świetny. My dajemy espumisan w kropelkach i też działa a słyszałam że infakol jest dużo lepszy. A poza tym najczęściej spotykana teoria odnośnie kolek to PRZECZEKAĆ! :) Nie ma co katowac Maluszka lekami, ja długo zwlekałam ale w końcu stwierdziłam że już lepiej coś podac niż ma się tak męczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Cześć, ale pusto dzisiaj. U mnie jest mama i pomaga mi, więc mam chwilkę w ciągu dnia. Oglądałam Wasze bobaski- Blondas Twóje Słoneczko jest baaardzo uśmiechnięte :-) Ładniutki dzieciaczek. Twojego Szkrabika Sashka już widziałam, te zdjęcia ostatnie są super- to na niebie pierwsza klasa :-) Po dzieciach widać, jak szybko leci czas- jeszcze niedawno były takie malutkie. Infacol dawałam- nic nie pomagał, czekam na te krople i od dzisiaj wieczór je zastosuję.Przeczekałabym spokojnie normalne kolki, ale jeśli dziecko płacze 20 godzin dziennie to umęczy się niemiłosiernie i trzeba pomóc.Gdzies tam wyczytałam, że jak dziecko mało śpi to nie tworzą się prawidłowo neurony. Moja Weroniczka już nieśmaiło się uśmiecha- dzisiaj do taty się uśmiechnęła i zagadała:-) Pozdrawiam ciepło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie pusto tutaj:) Ledwie was odnalazlam:) CZekam nadal:) a tu nic:) uparte to moje dziecko:) Dziewczynki które już urodzliy mam do Was pytanie, czy potrzeba zebym kupila sobie sterylizator? Czy przydaje się i jest konieczny, bo sama już nie wiem. Drugie pytanko to takie bardziej intymne, polożna nam powiedziala że golenie nie jest wymagane przed porodem, ze same mozemy zdecydowac, ale że ona radzi sie ogolić bo w razie nacięcia ranę lepiej jest utzrymać w higienie, no i chyba tak zrobię, ale nie wiem czy calkiem mam się ogolić czy tylko częściowo. Może to flupie ale sama nie wiem ichcialam Was poprosić o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo być glupie a nie flupie:) A ponadtobuziaki dla Waszych bobasków, niech im kolki nie dokuczaja i daja odpocząć swoim mamusiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam żadnego sterylizatora i zupełnie nie było mi coś takiego potrzebne. A co do golenia to myślę że warto, bo jak trzeba będzie nacinać to albo Cię będą w pośpiechu golić albo bedzie niehigienicznie i niesterylnie z włosami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Czarna trzymam za ciebie mocno kciuki, to już na dniach..:) Myślałaś czy by nire rodzić ze znieczuleniem, a może chcesz się przekonać jak to jest na żywca. Jestem ciekawa, bo sama zaczynam myślami koło znieczulenia latać:P Przepisałam się dzisiaj do pobliskiej przychodni, czyli jedno mam już z głowy, bo dzieciaczek automatycznie też tam zostanie przypisany.Godzinny spacerek w obie strony, a kurcze, po powrocie nogi miałam ze stali. Przeleżałam potem pół godzinki z kulasami w górze i nawet pomogło. Za niebawem powrót mężulka mego:P Wybieramy się dzisiaj poprzeglądac panale do pokoju bobaska. Pozdrawiam wszyżciutkie:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
miało być panele:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
i wszyściutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna juz lada moment:) bedziemy trzymac kciuki..najgorsze te chwile ostatnie, nie mozna sie doczekac a dzidzi dobrze w brzuszku:) mnie sterylizator nie był potrzebny, co do golenia polecam zawsze to wieksza higiena. Ja zaangazowalam swojego meza bo juz nie dałam rady;) biedaczystko robił mi i pedicure i golenie hihi przynajmniej wie jak trudno być kobieta;) Mój Młody taki sie gadatliwy zrobił ze nie wiem co..siedzi i niemalze krzyczy w nieboglosy chyba probuje siłe swojego glosu...smieszne te piski;) trzymajcie sie cieplutko my zaraz na spacerek choć pogada nas dziś nie rozpieszcza(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Chyba nie będziemy wydawać kasy na sterylizator, już kilka osób mi go odradzalo. A co do golenia to z grubsza się już z tym uporalam:), zostawie sobie resztki jak będa już bóle. July_a nie wiem sama co z tym znieczuleniem, pewnie będe się zastanawiać do ostatniej chwili. Jestem dosyć odporna na ból, ale takiego jeszcze nie przeżylam. Bolą mnie krzyże i podbrzusze, mala ma glówkę wstawioną do kanalu rodnego, tak jest nisko że sama ją mogę wyczuć. Rozwarcie na 2 cm ale poza tym nic:) Trzymajcie kciuki, mam nadzieję że mala zwleka ale jak przyjdzie co do czego to szybciutko wyskoczy:) Moja ginka sie śmieje że dziecko nie chce wychodzić i trzyma się pępowiny żeby nie wypaść:) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna to już naprawde niedlugo:) ja z rozwarciem na 2 palce juz zostałam w szpitalu, reszte mi troche przyspieszyli podajac oxy... Fajnie oczekujemy wiesci od Ciebie:) A dziewczyny już widze na weekendzie?;) cisza na forum jak makiem zasiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Melduję się po długiej przerwie. Ginę w tonach prac. Ewidentnie zbliża się czas obron magisterskich ;) Czarna – mam nadzieję, ze już tulisz w ramionach swoje upragnione szczęście. Bardzo ładne imię wybraliście. Ależ się Wasze skarby zmieniają. Cudne są :D Pozdrawiam WSZYSTKIE 👄, pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Żeby bylo śmiesznie jeszcze jestem w domu. Dzisiaj od rana mam brązowy śluz, trochę bylo skurczow ale poza tym nadal cisza. Mala sie rusza bardzo intensywnie więc chyba jej nie spieszno na świat:) A wszyscy dzwonią i dopytują czy już, aj sobie sprzatam zajadam salatke owocową i czekam:) Biedna bella_rosa jesteś z tymi pracami wspólczuję,a ja bym wolala tak jak ty bo przynajmniej czymś bym sie zajęla:) Pozdrawiam wszystkich obecnych i nieobecnych na topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko !!! Czarna kochanie trzymam kciuki:):):) jak wrócisz podziel sie z nami wieściami :):):) Kochane moje ja też dziele sie wieściami jest córcia!!!! Wczoraj byłam na USG i badaniu wszystko jest dobrze Adusia rośnie zdrowo waga około 420 do 460 wszystko prawidłowo jestem wzruszona i strasznie szczęśliwa bo miała być dziewczyna i jest wszyscy w domku zadowoleni,a moja mami ze wzruszenia,aż sie popłakała,ale to nic ja też jestem wzruszona i też cały czas mówie do brzuszka oczywiście już imiennie Adrianna-Katarzyna ;) nie wierzyłam nigdy,że doczekam takiej chwili :):):):) Pozdrawiam i przesyłam słodkie buziolki dla Wszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna – ten podbarwiony śluz to ewidentny znak, że Anielka chce do mamy na rączki :D Wie co dobre. A jeżeli chodzi o pracę to tak już jest, ze czasami bumeluję, a czasami nie wiem w co ręce włożyć ;) Proza życia Kasia – super wiadomość. Będziemy mieli zatem jeszcze jedną panienkę na tym topiku. chociaż w dalszym ciągu „panowie” są w przewadze to mamy jeszcze kilka niewiadomych ;) Może jeszcze dziewuchy będą górą. Natalinka------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka------05.07.06 ❤️ Domicela-------34 lata-----Gdynia -----------mama Krzysia-------02.01.07 ❤️ Chromka36----37 lat-------Wrocław --mama Julka i Aleksego---30.01.07 ❤️ Blondas---------32 lata-----Jelenia Góra-----mama Maćka--------27.01.07 ❤️ Sashka ---------30 lat-------Warszawa-------mama Kuby---------08.02.07 ❤️ Interkasia-----31 lat-------Wrocław--------mama Weroniki-----01.04.07 ❤️ Czarna 31-----32 lata------Nowy Sącz-------Anielka -----------19.05.2007 ❤️ 34Księżniczka-----35 lat---Szczecin-----------Paulina-----25-29.05.2007 ❤️ Jola_1974 ------33 lata-----Warszawa---------Maja--------29.06.2007 ❤️ July-a------------30 lat-------Sosnowiec-----------------------08.07.2007 ❤️ Asia_w-----------32 lata------Świebodzin------syn-----------07.07. 2007 ❤️ Kasia W.---------31 lat--------Kalisz---Adrianna Katarzyna--2.10.2007 ❤️ joy76 ------------30 lat--------Śląsk-------------------------21-29.11.20 07 ❤️ Bella_rosa-------32 lata-------Biała Podl.------------------------------------- ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Witajcie słoneczka:) Kasiu W gratuluję córci...nie ma jak córcia..(ale nie chce podpaść mamusiom syneczków:P ) Okazuje się że niewiadomą pozostaje potomek mój i Joy 76 :). Ale ja juz niedługo, jeszcze 6 tygodni... Pozdrawiam, buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella_rosa piękne dzięki za wpisanie mojej córeczki do tabelki kochana jesteś.Dziękujemy bardzo :):):):) Buziaki dla Wszystkich i dzięki za grtaulacje :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Czarna czy to już..już? :) Bo w ogóle to tak zmizerniał topik nasz i nikomu sie nie chce za bardzo stukać..Rozumiem pogoda miodzio, ale mogłybyście zdać najświeższe relacje z życia waszych muminków albo coś..:P U mnie postępowo tzn. na czoło wysuwa się remont i brzuch. Ostatnio wpadłam w nocy w małą histerię, bo malowaliśmy pokój dziecka, który leży koło naszej sypialni. Noc całą się wierciłam, głowa mnie trochę bolała. W końcu mąż się mój ocknął ze snu i mówi, że lekki smrodek farby wisi w powietrzu. Na to ja w panice chwyciłam kołdrę i poszłam siedzieć na balkon żeby się przewentylować:P Siedziałam z godzinę do 3 w nocy tak się bałam że struję dzidzi...ale chyba nic się nie stało, mam nadzieję... U mnie non stop coś się maluje , odnawia..nie ma tego końca. Staram się uciekać z toksycznych miejc i wietrzyć. Zeby pomogło... No nic, uciekam a wy przybywajcie i rozpisujcie się drogie mamusie:) Pozdrawiam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×