Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Hejka 🖐️ W sobote padł mi komp więc byłam odcięta od wirtualnego świata,a z pracy nie miałm sie kiedy wyrwac by tutaj zajrzec.Ale nic nie straciłam bo tutaj pustki:o:P Tylko Beatka na posterunku ;) U nas nic nadzwyczajnego.Wszystko po staremu.Julka chodzi jeszcze do przedszkola ale już niedługo,tam już dzieci coraz mniej więc jak co roku w porze wakacji moja córcia też rezygnuje z przedszkola i będzie pod opieką dziadków gdy ja będe w pracy. Wczoraj było gorąco a dziś już pogoda sie popsuła i jest zdecydowanie chłodniej,a wieczorami i nocami mamy ulewy i burze. No nic, to kończe, buziaki i uściski:D🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam No właśnie Renatko tylko my zostałyśmy:(( U nas tez wszystko dobrze-remoncik prawie skonczony(jeszcze sypialnia)i bedzie pieknie:))Pogoda do niczego-ciagle pada:(( Jeszcze m-c i zmykam na zasluzony urlop-odliczam juz dni:-D Pozdrawiam wszystkie koleżanki 👄 i mam nadzieję,ze sie odezwiecie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc MALEŃSTWA jestem ,jestem tylko pracy sporo i sesja. Ale dzis witam i chwale sie od razu. Egzaminy wszystkie zdane. Jestem na 4 semestrze Oliwka od poniedziałku na koloniach a ja mam troche luzu. Reszta bez zmian a pogoda tylko sie dzis popsuła. leje cały dzień :( No coż Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ Sylwia fajnie że egzaminy zaliczone, gratulacje :D Buziaki:) Beatko gdzie jestes????????????????????? Pogoda fatalna,zimno,wietrznie i deszczowo.Mam nadzieje że w sierpniu gdy będe na urlopie to będzie dopisywać:)A tak ogólnie to wszystko ok, praca,dom itd. i czas leci.Julka dzisiaj jest u taty więc ja sprzątam,piore,prasuje,jednym słowem nadrabiam zaległosci z tygodnia. Uściski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jestem,jestem...wkurzyłam sie ,bo wczooraj napisałam taaaki dłuuuugi elaborat do Was i mi skasowało:-O I juz nie miałam siły pisac na nowo. W skrócie więc:Corcia moja ok-zeby gubi jak szalona i ma problemy z jedzeniem mięsa :((A juz tak ładnie zaczęła,bo wcześniej to nie dała sobie wcisnąc za Chiny!!!!Moj kochany na urlopie,ja niestey dopiero za m-c,tak więc osobno.Ale nie szkodzi-jest jeszcze trochę drobnych prac po remoncie,na które nie miał czasu to teraz ma:)) Pogoda nadal angileska:((Mam nadzieję,ze na okres mojego urlopu będzie lepiej.... Sylwuniu-gratulacje🌼 Jak Oliwka na obozie? Renatko-wiem,ze brak czasu w tygodniu i trzeba w weekend nadrabiac zamiast odpoczywać:(( Reszty mam juz chyba nie zobaczymy tutaj,co????? Loveinka MariaH Ada Bobasekm Natalia Rerekum Kaska4 i reszta...pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje,ze u Was wszystko dobrze. Pa pa❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dzieki za gratulacje - wbrew pozorom nie było tak trudno na uczelni:) Oliwka rozkapryszona. Raz jest dobrze a raz tragedia okropna i mam po nią jechac i zabrać do domu! O Zgrozo- Fakt że pogoda jest naprawde fatalna. Ciagle leje i wieje. Dzwonię do małej prawie codziennie. Narzeka przede wszystkim na to, że nie może się wykapać w jeziorze i że nie pozwalaja jej na kupno lodów:( W weekend troche po imprezowałam. A raczej spiłam się i zryczałam na maksa. Chodziło o Krzyśka. Wywinął mi numer. Jak zwykle - ten to ma wene. Powinien dostać odznakę od jakiegoś towarzystwa, ktore zrzesza mało dzentelmenskich panów. Ok niechce mi się gadac na niego. Na wakacje jade 27 lipca w nocy. Bedziemy 11 dni w Jastrzębiej Górze. Oby pogoda się zmieniła na słoneczną. to mój pierwszy urlop od kilku lat i chciałbym wygrzać na słonku stare kości. Pewnie zastanawiacie się - Czy jedzie z nami Krzyś - otóż tego nie wiedza nawet najstarsi górale :) Beti - no cóż niech S. pracuje w domku i nadrabia. Szkoda ze urlop sie Wam rozjechał. Mam nadzieje ze w przyszłym roku bedzie lepiej. Ja rozejrze się za kwaterą gdzieć niedaleko od Ciebie to moze uda się nam spotkać. Renatko- ja tez porzadki, pranie i sprzatanie nadrabiam w soboty zazwyczaj - taki los kobiety i matki. Ktoś to musi robić. Szkoda ze reszta nas olała- ale widać nalezymy do bardziej wytrwałych. Moze ja nie ale wy Kochane bijecie rekord:) Pozdrawiam Was i dzieciaków. Odezwe się niebawem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny ale pogoda fatalna,gdzie to lato? Zapowiadają ze od niedzieli ma być znowu ciepło,oby:) Beatko mam nadzieje ze Twój urlop będzie słoneczny i ciepły!:) Uściskaj Wiki:)niech jej zęby szybko rosnA:) A jeśli moge spytać tto jak sie układają sprawy z jej ojcem? Sylwia szkoda ze Oliwce pogoda nie dopisuje,wtedy pewnie by była zajęta ciągle i nie myślała by o tym aby do domu wracac.No i oby Twój urlop był ciepły, i z K. czy bez abyś poleniuchowała i wróciła wypoczeta. A u nas tak w skórcie to ok.Julka porzuciła przedszkole na czas wakacji, bo tam dzieci teraz mniej.Jest albo w domu i pilnuja ją moi rodzice albo zabierają ją do siebie.Ale tak czy siak to niezadowolona bo pogody nie ma więc musi siedziec w domu a ona najchętniej szalała by na dworze z innymi dzieciakami.Ja mam pracy mnóstwo,panie sie ciągle upiekszają w te wakacje.Ale dobrze, przynajmniej pienądze są z tego przyzwoite:) Urlop dopiero w sierpniu więc czekam na niego z niecierpliwoscią. A i pojawił sie pewien PAN!Znałam go już wczesniej z widzenia bo mamy wspólnych znajomych.Byliśmy na kawce,na kolacji, na grillu u znajomych i jest miło i przyjemnie.Trzeba korzystać z życia więc teraz jest ok i niech tak zostanie.On to taka miła odskocznia od codzienności.Nie wiem czy coś poważnego z tego będzie, nawet nie wiem czy bym chciała aby było,jest fajnie tak jak jest teraz i mi to odpowiada bez takiego wielkiego zaangażowania.Chociaż moze jak go poznam lepiej to zmienie zdanie.Jakby co to Was poinformuje:) A inne mamy nas porzuciły definitywnie, szkoda. Lece do pracy,miłego dnia:) Buziaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mymmy29
Witajcie kochane:)) U mnie teraz urwanie glowy w pracy,szefa nie ma(majorka!!!),a ja mam wszystko na głowie,łącznie ze szkoleniem dziewczyny na czas mojego urlopu.Tak wiec nie mam na nic czasu:(( Renatko🌼!!!!!!No proszę!!!!I bardzo dobrze!!!!Nawet jak nic z tego nie bedzie to zawsze jest to jak napisałas miła odmiana:))Życze wszystkiego dobrego w tym kierunku;-))I udanego urlopu oczywiście:)) Kontakty z tata są bardzo skromne-W nie dzwoni do niego,rozmawiaja bardzo rzadko-ja nie mam nic ptrzeciwko częściejszym spotkaniom,ale...jest jak jest.Nie liczyłam na jakis wielki cud,W tez chyba nie-moze i dobrze-nie zawiedzie sie znowu.Alimenty wpływaja na czas co do dnia,kupuje jej cos czasem (jakies ubranie,zabawkę)i tyle.Widocznie tak juz będzie. Sylwuniu🌼 mam nadzieje, ze pogoda dopisze Wam na urlopie i wrócicie opalone,wypoczęte i pełne radości. Oki-zmykm szykowac sie do pracy:-O Miłego weekendu dziewczyny👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny ale upał!!! Wczoraj było gorąco a dzisiaj to już jest mega gorąco,35 stopni w cieniu! :) Julka wczoraj była u taty i drugich dziadków, dzisiaj rano wróciła do mnie i zastanawiamy sie co robić,chyba gdzies nad wode sie wybierzemy:) Beatko jak moja znajomosc będzie dalej sie toczyła będe was co jaks czas informowac:) No to szkoda ze sprawa z ojcem Wiki tak wygląda, bo o ile dobrze pamiętam początki były obiecujące.Szkoda dla Wiki, tata to tata.Ale masz racje, jak to tak wygląda to może i lepiej, nie rozczaruje sie nim kolejny raz.Mimo wszystko życze Wam aby to sie dobrze układało:D A jak u Was mija weekend? Sylwia Ty pewnie też wypoczywasz:) To sciskam gorąco i słonecznie w ten gorący i słoneczny dzień:D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie🌼 Nie wiem czy Wy wiece,ze minął rok naszego topiku.Troszke nam podupadł,ale mam nadzieję,że to sie zmieni???? Tak więc wszystkiego najlepszego mamusie❤️ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) O, to dokładnie dzisiaj świętujemy rok:) 🌻 Nie sądze aby pozostałe mamusie do nas wróciły ale mysle ze my go utrzymamy:) Uściski :D 🌻 Upał do wczoraj nie odpuszczał, dzisiaj gorąco ale już nie tak jak w poprzednich dniach:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ I po urodzinach;) Jutro rano jade na szkolenie, wracam we wtorek.Jak mi sie uda gdzieś tam dorwać do neta to sie tutaj pojawie a jak nie to odezwe sie jak wróce. Trzymajcie sie, uściski:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lato w pełni, słonecznie aż niechce się siedzieć w pracy... naszczescie juz urlop duzmi krokami sie zbliza u nas nic nowego. Przesyłam buziaki i pozdrowienia S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA 28
Witajcie dziewczyny. U nas bez większych zmian. Sprawa o podział majątku jest co rusz odwlekana i tym razem odbędzie sie we wrzesniu. Urlop mam już za sobą. Spędzilismy go naprawde miło. Niestety trzeba było wrócić do pracy. W ostatnią sobote byłam na weselu u kuzyna. Nie miałam z kim sie na nie wybrać więc kuzyn poprosił swojego kolege zeby sie ze mną wybrał. Było to jakiś miesiąc temu. Spotkaliśmy się spędziliśmy ze sobą prawie cały dzień co tu dużo mówić polubiliśmy się. Na weselu było Cudownie. I moze nie chodzi o samą impreze ale o mężczyzne który mi towarzyszył. Mam kilka pytań do was napewno jesteście bardziej doświadczone odemnie w sprawach damsko meskich a ja chciałabym żeby któraś z was wyjaśniła mi kilka kwestii. Bardzo prosze o rade(interpretacje )zachowania mojego weselnego partnera.Czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam was gorąco. Mój nr gg 4179837

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamunie:)) Maju no nareszcie sie odezwałaś:))Zaraz napisze do Ciebie na gg-może więcej szczegółów mi podasz;-)) Renatko jak szkolenie???🌼 Sylwunia❤️ kiedy jedziesz nad nmorze dokładnie???? Buziole kochane👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ W koncu sie pogoda poprawiła, dzisiaj juz ciepło, wpadłam na chwile przed pracą:) Majka kupe lat:) Dobrze że z pozostałych mam chociaż Ty do nas czasami zaglądasz:) Ciesze sie że u Ciebie wszystko ok:) Jak będe miałą chwile to napisze do Ciebie na gg ale nie wiem kiedy to będzie, rzadko bywam na gg więc pisz tutaj jak możesz:) Beatko,Sylwia uściski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha pisałysmy w tym samym czasie Beaciu:) Szkolenie jak to szkolenie, troche pracy, troche nudów:) Ale lubie te wyjazdy bo zawsze czegoś nowego sie dowiaduje i ucze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dziś ostatni dzień w pracy przed wymarzonym urlopem. Jutro o 8 rano wyruszamy z małą nad morze. Mam nadzieje ze pogoda nam dopisze. Oby... Jedziemy we dwie - tzn ze Krzusiek nie pojedzie z nami. Rozstalismy sie już na dobre. Bardzo wierzyłam w ten wspołny wyjazd, myslałam, że jak pomieszkamy razem, spedzimy wiecej czasu to pewnie nam się uda. Ale cóż... Wakacje spedzimy same... i wierze, że bedzie fajnie. Opracowałam dwa plany. Plan \'A\" - piekna pogoda więc cały czas plaża. Plan \"B\" - kiepsko, pochmurno itp - dosłałam info od znajmoych o rzeczach ktore warto zwiedzić. Wiec napewno pojedziemy do fokarium w Helu, do oceanarium w Gdyni, warto tez przepłynąć promem z Helu gdzies do Sopotu. Pojdziemy do Rozewia do latarni morskiej. Pewnie jeszcze wiele innych ciekawych pomysłów wpadnie mi do głowy jak bedziemy na miejscu. W pracy bywa różnie, chociaż naprawde nie moge sie juz tak opieprzac jak kiedys. Ciagle jest coś do zrobienia. W moim serduszku - smutek i rozczarownie narazie. Troche nerwów i emocji kosztowała mnie znajomość z K. Zraziłam się więc póki co nie mam ochoty na nawiązywanie nowych znajomości. To chyba tyle w telagraficznym skrócie. Ciekawe co u Ady i Marii, u Kasiek? Szkoda ze chociaż nie napisza co u nich. Nawet kilku zdań:( Pozdrawiam i zyczę samych ciapłych dni, spokoju i do zobaczenia po urlopie. Napewno zajrze i opowiem jak było. 3majcie się - buziole dla dzieciaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszą napiszą :) u mnie jakoś się kręci....na urlop idę we wrześniu, wybieramy się do Chorwacji, z wycieczki na Kretę nic nie wyszło ( brak kasy ). Mój były skutecznie mnie wycyckał, pozbycie się go trochę mnie kosztowało, teraz muszę spłacać kredyty. Dobrze że przynajmniej za tę Chorwację nie muszę płacić, w przeciwnym razie spędziłabym urlop w domu. To będą moje pierwsze prawdziwe wakacje. Nie mogę się doczekać. Spędzimy kilka dni w Austrii, zwiedzimy Wiedeń a potem pojedziemy już wygrzewać się na plaży :). Potem jak wrócimy pojedziemy z małym gdzieś nad jeziora no i oczywiście z żaglówką bo pan I żegluje. Tyle że ja mam chorobę morską więc mogę występować jedynie w charakterze balastu. 30 sierpnia mam sprawę rozwodową, trzymajcie kciuki, bo Marcinowi skończyły się pieniądze i znów zapałał do mnie wielką miłością i nie chce się rozwodzić. Najwyżej będzie to trochę dłużej trwało ale nie ma takiej siły która by zmusiła mnie do bycia żoną. Mati rośnie jak na drożdżach, już zaczyna siadać i ma dwa zęby którymi skutecznie zatrzymuje łyżkę z jedzeniem :) Przykro mi Sylwuś że z Krzyśkiem nie wyszło, wiem jak na to liczyłaś. tak to kurde jest że jak bardzo czegoś chcemy to nic nie wychodzi, znam to aż za dobrze... Musimy się po wakacjach koniecznie spotkać i pogadać. Pozdrawiam wszystkie mamy i pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejcia:D Sylwuś, no cóż tak bywa.Nie ten to może kiedyś następny i na dłużej sie pojawi:) Udanego urlopu, pogody pieknej:) Wracajcie wypoczęte i zadowolone:) Ada ale niespodzianka że sie pojawilas:) Powodzenia na sprawie rozwodowej:) Udanego wypoczynku:) Beatko:D Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mamuśka 24
Witam ja tez jestem samotna mamą.poniewaz odeszlam od mojed\go meza niecaly rok temu.przez pierwsze dwa miesiace bylo ciezko ale pozniej z dnia na dzien bylo coraz lepiej.Wczoraj przyszedl mi termin na pierwsza sprawe rozwodowa na 17 wrzesnia:)moj maz nie doroslani do ojcostwa ani do malzenstwa.wolac alkochol i kolegow.Teraz raczej nie utrzymuje z dzieckiem kontaktow.teraz stacza sie jeszcze bardziej.A ja sie bardzo ciesze ze potrafilam odejsc od niego.zawsze podziwialam kobiety ktore potrafily dokonac takiego wyboru.a teraz jestem dumna z siebie ze ja tez potrafilam to zrobic chociaz bylo trudno.Pozdrawiam wszystkie samotne mamuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko samotnej matki
Mam 25 lat, wychowywala mnie tylko mama, od najmlodszych lat kazde moje pytanie o ojca bylo ucinane na wstepie... Powiedziano mi raz jedyny ze tak juz jest ze niektore dzieci nie maja ojcow, kazde nastepne proby poznania prawdy konczyly sie zdaniem "nie denewwuj mnie bo umre a ty pojdziesz do domu dziecka" smutne ale prawdziwe Bylam wyszydzana przez inne dzieciaki dlatego ze nie mam ojca, nazwiska. Z powodu biedy w domu wstydzilam zapraszac sie kogokolwiek do mieszkania i wyroslam na zamknietego w sobie mruka. Ojca poznalam w wieku 8 lat, tak poprostu przyjechal do mojej miejscowosci, tak poprostu dowiedzialam sie ze jest moim ojcem. Przezylam szok caly swiat wywrocil mi sie do gory nogami, mialam tyle pytan, jednak balam sie zadawac, przerazala mnie reakcja mamy... Ojciec po miesiacu bez slowa pozegnania wyjechal, akurat wtedy gd zaczynalam sie do niego przyzwyczajac. Wrocil po dwoch latach, jednak po czasie sytuacja sie powtorzyla, na co bylam przygotowana. Nikt nigdy ze mna nie porozmawial o tych zdarzeniach, przez wszystkie lata tlumilam to w sobie. Dostalam sie na studia, wyjechalam z rodzinnej miejscowosci, napisalam list do ojca, nigdy na niego nie odpisal. Obecie jestem przed obrona i nigdy nie pozwolilabym gdybym miala dziecko aby ono nie nosilo nazwiska po ojcu. Zyjemy w innych czasach, pewnie teraz samotnych matek jest wiecej i nikt nie traktuje dziekiakow z poza zwiazkow jak smieci. Mimo wszystko kobiety walczcie o godne zycie dla swoich pociech, przede wszystkim rozmawiajcie z nimi o ich ojcach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe kolezanki🌼 i te stałe tez🌼 Sylwuniu zycze Wam udanego wypoczynku,żebys mogła z Oliwka spedzic cudowny czas .Co do K ....trudno kochana,jeszcze zycie całe przed Tobą:-DPozdrawiam cieplutko👄 Aduska!!!!!!Ty to umiesz zaskakiwać:))Bardzo sie ciesze,ze pan I okazał sie dobrym człowiekiem,że związek sie rozwija:))A pan wkrotce ex niech spada na szczaw:-PMati na pewno juz duzy-może jakies foteczki podeslesz,co????Równiez zycze Wam cudownych wakacji-juz Cie widze jak lezysz w skąpym bikini na przodzie jachtu:-DJak na filmach o bogaczach:))Bawcie sie dobrze🌼 Ranatko a jak ten Twój hmmm co sie pojawił ...gdzie on jest????Rozwijacie znajomośc???;-))👄 Samotna mamusko24 witam Cie w naszym gronie.My wszystkie dokladnie rozumiemy jak trudna decyzje podjęłas-przerobiłysmy to wszystkie...Na poczatku jest ciężko,ale wierz mi,ze potem jest juz tylko lepiej.Najlepiej pozałatwiac tylko wszystkie zaległe sprawy z byłym-tak jak u Ciebie np rozwód.Ja zrobiłam wszystko na poczatku,pózniej juz nie musiałam miec z nim kontaktu. Poczytaj sobie nasze wpisy,jest tego troche,ale moze niektore rady przydadza Ci się w najblizszym czasie:)) Masz córke czy syna?W jakim wieku? Dorosla córko domyslam sie,ze kiedys było inaczej...jak widac u nas jest róznie z tatusiami,ale mysle,ze wszystkopomimo sytuacji w jakiej jest kazda z nas jakos w miare dobrze sie układa-moja córka niewidziala sojego taty 3 lata,\\teraz sie opamietali zaczął systematycznie ja odwiedzac-przez caly okres jego nieobecności nigdy moje dziecko nie usłyszalo złego slowa na niego.I pewnie dlatego teraz nie broni się przed jego wizytami.Musze przyznac,ze opornie idzie jej okazanie uczuc,zaufania,ale on doskonale zdaje sobie sprawe z tego,ze to tylko i wyłacznie jego wina.Z mojej strony nie musi sie niczego obawiac. Przykro mi,ze Twoja mama nie umiała powiedziec Ci prawdy,jakos wytłumaczyc tego,ze nie ma z Wami Twojego taty.Pewnie inaczej bys się czuła i z wiekiem pogodziłabys sie z tym,a tak...tyle bólu w Twoim wpisie,tyle żalu....Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie🌼 A unas wszystko bez zmian,tzn praca(jeszcze 5 dni) i potem wymarzony URLOP!!!!!!!!!!!!Caly m-c wypoczynku!!!! Oczywiscie sporo czasu zajmie mi przygotowanie mojej córci do szkoły,musze wyrobic nowy dowód,a małej paszport-mam tyle do pozałatwiania,kontrola u dentysty,u gina-na to nigdy nie mam czasu przez te moje godziny pracy.Teraz wszystko nadgonię. I mam nadzieje,ze znajde jakies pare dni na kompletne lenistwo:)) Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja taka sobie
Jest mi tak przeraźliwie smutno, brak bliskości drugiej osoby wsparcia, rozmowy, zwykłego bycia z kimś. Problemy zawsze są i były takie czy inne ale teraz gdy znowu życie zatoczyło koło i jestem u progu ogromnych kłopotów, porażki życiowej perspektywy barku pracy i tym samym środków do życia to wszystko skłania mnie do przemyśleń i rozważań. Dlaczego tak mi się ułożyło Życie ? Mam 31 lat jestem mama 4 letniej córeczki wesołej dziewczynki– oczywiście na skutek błędów tkwiących po mojej stronie samotnie wychowuje dziecko. Dlaczego zdecydowałam się na samotne macierzyństwo – odpowiedz jest prosta mianowicie to był wypadek – mężczyzna całkowicie nie nadający się do tej roli tj. bycia z kobietą w związku i do tego jeszcze „ posada „ ojca o to już za wiele dla niego. Uciekł na sama wieść że spodziewam się dziecka czyli gdzieś na jakimś samym początku ciąży – co gorsza byłam wtedy za granicą powrót na łono rodziny z brzuszkiem nie bardzo mi się uśmiechał ale dałam rady – wytrzymałam niedwuznaczne uśmiech sąsiadów, kpinę rodzinny i ogólnie było bardzo miło…… Urodziłam śliczna dziewczynkę, i jakoś wszyscy ucichli no chociaż na chwile –(pewno liczyli że dziecko będzie czarne) I teraz najważniejsze – to nieprawda ze po takim początku czeka ciebie coś miłego od życia- że dostaniesz od losu jakiś prezent bo przecież tak było okropnie a ty dałaś radę w końcu coś ci się należy – nie nic ci się należy. Faceci na sam widok matki z dzieckiem – odwracają głowę – na dźwięk ten reagują wręcz alergią – a więc szkoda myśleć że nagle zjawi się miły mężczyzna, który pragnie mieć twardą kobietę, która sama wychowuje dziecko – nie nic z tego. Od momentu urodzenia dziecka nie miałam seksu, choć wydaje mi się że nie jestem aż tak nie apetyczna żeby choć dał mi ktoś te chwile luzu. Ale cóż nie do mnie widać należy ocena tego. Najgorsze są oczywiście zmagania z dniem codziennym – ta szarzyzna brak uśmiechu - w duchu liczysz że za chwilę coś może się wydarzy co pozwoli choć na chwilę dać poczucie iż żyjesz. Jeszcze tylko kilka słów o ojcu mojego dziecka to jest dopiero cwaniak – nie poznał dziecka nigdy nie był zainteresowany, celem dobrego ułożenia stosunków wielokrotnie prosiłam go żeby zrobił coś dla dziecka – czyli tylko je uznał – ale nic z tego to zbyt wiele bym od niego oczekiwała . Przeprowadziłam procedurę sądowego ustalenia ojcostwa –( oczywiście nie obyło się od straszenia mnie iż będzie występował o badanie DNA – bo doszedł do wniosku że to nie jego dziecko ). Teraz alimenty – nie do ściągnięcia ( skutecznie się ukrywa mieszka i pracuje za granica nie jest Polakiem ) – oczywiście na pomoc państwa nigdy nie liczyłam i nigdy nic nie dostałam – teraz też. I żeby ktoś nie nabrał przekonania że moim głównym problem jest brak faceta nie absolutnie, że nie potrafię żyć – POTRAFIE umiem radzić sobie ze wszystkim potwierdzeniem tego jest chociażby fakt : - siła fizyczna przy w moim wzroście 160 i wadze niecałe 50 kilo nigdy nie odmówiłam córeczce że nie wezmę jej na ręce waży 20 kilo jest dużym fajnym dzieckiem, potrafiłam ją wynieść na szalki w górach ( uf jak wtedy marzyłam o męskim ramieniu) zawsze sama wszystko załatwiam dźwigam zakupy ze sklepu, dziecko dawnej jeszcze wózek , itp.. - siła psychiczna – sama wychowuje dziecko –praca stresująca – klienci spory sądowe itp… daje radę. Podsumowując jestem na granicy ciężkiej depresji nie mam już siły dalej zmagać się z tym wszystkim za każdym razem udowadniać że jestem cos warta że nie boje się , że dam rade, że jestem silna, twarda mocna wytrzymała. Nie mam już siły, mam już wszystkiego dosyć, determinacja moja jest tak silna że już brak mi słów na jej opisanie. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to że jedno co mogę to sobie tylko napisać to co czuje bo musze dalej – szukać pracy bo musze pracować żeby mieć za co żyć żeby utrzymać dziecko, być mama i tatą , wsparciem dla wszystkich . Co mogę zrobić dla siebie to tylko to że dzisiaj przelałam ten żar goryczy na słowo pisane. W swojej samotności być dalej a otaczać się kręgiem ludzi, którzy twierdzą że mnie znają dobrze, że wiedzą o mnie wszystko. Jedno co pozostaje to tylko marzenie że może kiedyś znajdzie się ktoś kto zechce być moim wsparciem, że podąży ze mną ta drogą, w której zawsze będą problemy mniejsze lub większe ale będziemy razem. I wrócę do domu do mojego malutkiego szczęścia i boje się że dzisiaj znów mi się zapyta mamusi dlaczego jesteś smutna znowu się martwisz czemu płaczesz- nie chce tego uśmiecham się przez łzy – Boże pomóż mi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×