Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

to ja też żart z grubej rury...a co tam...marchewo wiesz dlaczego za drugim razem nie opłaca się robić cesarki ??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu - pomyśle i scenariusz bedzie taki: wjeżdżam na sale operacyjna, i miłym, erotycznym glosem pytam lekarza: "ale nie schował pan tu gdzieś gronkowca???" i trzepot rzęsami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest, jest, ale nie na skurczach, ja lewatywke moglabym robić codziennie :P ale samą! bez efektów specjalnych ;) no i jeszcze kwestia "przewietrzenia pomieszczenia", dosyć znana nam Agol nie? ;) to jest chyba najgorsze bo w porównaniu do lew. i cewnika nie mija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja lewatywkę wspominam sobie całkiem miło, a zwłaszcza kilka minut po :D Ale lewatywka w porównaniu z masażem szyjki, na szczycie skurczu, o to już wolę od razu pod gilotynę, i wszystko jedno czy głową czy d...pą (przepraszam za wulgaryzmy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko mam dobre wieści, chyba jednak mija. A już na pewno traci na intensywności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie poczułam ..że ominęło mnie coś nie tuzinkowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu ale nic straconego, są w aptece takie specjalne zestawy do samodzielnego wykonania. Jeśli lubisz trochę pomajsterkować, to będzie jak znalazł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za komplementy dla jasia :) ja po dwóch cesarkach, w tym tej pierwszej naprawdę udanej bo było wszystko O.K. i tak jestem ich przeciwniczką bo to nie zabieg tylko operacja :( a ja zmykam pod prysznic i do łóżeczka papatki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już lecę do apteki...ustrzelę sobie przed spankiem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewko zostanie może lekki zefirek od wielkiego święta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce tu nikogo straszyć ale ja miałam i wypalaną nadzerkę i raz wymrażaną. I tak morożenie to luzik:P nic nieczuć. Natomiast nigdy więcej wypalania -mi po twarzy ciekły łzy a jak schodziłam z fotela to prawie upadłam:(:( Ale dla każdego co innego jest straszne no ale podziliłam się swoą opinią i idę lulu. pz. nie lubie lewatywy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu jeszcze ja, jeszcze ja: po obejrzeniu Jasia żałuję, że nie mam córy. Może coś by z Jasiem wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysico - hmmm................... poczekam na Agę :D bede miala info z 1szej reki :P szkoad ze moje pani nie mrozi....choc mi mowila ze jak bedzie mnie bolało to moze przestać, wystarczy powiedzieć, i ze chociaz 2 mi zrobi, zeby troche zaleczyć....moze wytrzymam...nospe sobie pierdykne przed ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×