Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estella13

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VI UPALNO LETNIA -

Polecane posty

Cześć dziewczyny, nie było mnie bardzo długo i przyznam bez bicia, ze nawet nie mam wytłumaczenia... Najpierw byłam w rozjazdach, a później... Chyba potrzebowałam czasu tylko dla siebie i mojej powiększonej rodzinki i tak się jakoś odizolowałam... Nawet nie nadrabiam zaległości, bo kilka miesięcy by się uzbierało... Tylko kilka ostatnich stron przejrzałam. Życzę pieknych dni foli, zabajonej, andzi, silve i myszce :) Cieszcie się dziewczyny, bo to piękne dni :) Iskierko - rozsyp się wreszcie ;) Monik30 - ogromniaste gratulacje. Ciesz sie każdym dniem z kruszynką, bo czas szybko płynie i niektóre chwile już się nie powtórzą... Estelko, Enigma, Beti, Aga*, Iwona, Maklady, Ana, Paula, granini, Asia 🌻 Witam tez nowe koleżanki. Nie znamy sie, ale miło mi, że topik żyje i co jakis czas ktos nowy się pojawia :) I oczywiście 👄 dla wszystkich forumowych dzieciaczków :):):) A co u nas... Mały (już nie taki mały :) ) skończył już 5 miesięcy. Waży ponad 8 kg więc mam co dźwigać :) Je już \"dorosłe\" rzeczy typu marchew, ziemniak, dynia, ostatnio nawet mięsko wprowadziłam i posmakował w indyku i cielęcince. Ale jakoś mnie to nie dziwi - w końcu to facet więc do mięcha go ciagnie ;) No i potrafi już siedzieć z oparciem, w związku z czym każda próba sprowadzenia go do poziomu kończy się krzykiem :) Teraz to świat poznaje, wszystko ogląda i od czasu do czasu sam sobie da po głowie jakąś grzechotką :) No i wszystko w buzi ląduje, a ślinotok to taki jak wodospad Niagara ;) Kilka śliniaków w ciagu dnia moczy :) A ja po macvierzyńskim złożyłam wypowiedzenie i teraz razem z Wojtkiem swoją firemkę prowadzimy. Cieżko jest, bo Junior bardzo absorbuje, ale nie chcąc zostawiać go z opiekunką staram się godzić pracę w domu z opoieką nad nim. Siedzę wieczorami, albo jak go Wojtek na spacer zabierze... Jakoś się kręci :) Dziewczyny, wysyłam Wam kilka fotek sprzed kilku dni. Jak do którejś nie dotrą, to porozsyłajcie sobie :) Ściskam Was mocno i miłego dzionka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko mówisz i masz:) Sprawdzony przeze mnie i koleżanki z pracy: Masa: 250g śmietanki 30% tłuszczu 150g cukru pudru 10g żelatyny 50ml mleka 500g serka Mascarpone podłużne biszkopty (ja wolę troszkę twardsze ciastka tzw kocie języczki, ponieważ nie rozmakają się tak mocno) Do nasączenia: 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej łyżeczka cukru 4 łyżeczki likeru amaretto (może być rum jak kto lubi, ewentualnie aromat w wersji bezalkoholowej) Schłodzoną smietankę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Żelatynę rozpuścić w gorącym mleku, połączyć z łyżką serka. Masę wymieszać z pozostałym serkiem oraz ubitą śmietanką. Przygotować napar: kawę rozpuścić w 3/4 szklanki ciepłej przegotowanej wody dodać cukier, likier lub rum (aromat) i ostudzić. Biszkopty (ciastka) maczać w zimnym naparze i układać (półowę z nich) na dnie formy 24x28cm. Nałożyć połowę masy i równomiernie rozsmarować. Ułożyć drugą część nasączonych biszkoptów, rozsmarować resztę masy i wstawić do lodówki (minimum 2 godz), przed podaniem posypać grubą warstwą gorzkiego kakao. Smacznego:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MNIAAM, bomba kaloryczna ale zrobię :-) rodzice przyjeżdżają w sobotę to ich troszkę upasę ;-) tylko zrobie na dużej blaszce :-) Malinko, a mogę prosić o Twoją fotkę? Ania, jak miło, że sie odzywasz :-) Junior ma już 5 miesięcy?! CZAS JEST NIEUBŁAGALNY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzisiaj jestem zmierzła jak flaki normalnie wrrrrrrr, ludzie mnie drażnią,szef i wszystko masakra chce do domuuuu.Nawet nie wiem czemu tak może pogoda a może ta pełnia tak wpływa na ludzi. Co u was?Widze że jakieś tiramisu sie kroi:) mmm chociaż ja to nie mam na to ochoty wole coś konkretnego.Nic mi sie nie chce a tu obiad jakis trzeba jak wróce z pracy buuuuu , nie chce mi sie.Postanowiłam nagotuje fasolki po bretonsku bedzie spokój na 2 dni hihi.Czy wam tez tak sie dzis nic nie chce? a to dopiero środa wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achaa Andzia dzieki z zdjęcia:)sliczne super wyszłaś:)brzuszek ładniutki zgrabnitka mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka, nic Ci się nie chce bo dzidzia w brzuchu :-) koleżnaka, która zaczyna 4 miesiąc, mówi że czuje się jak klucha, też nic jej się nie chce, wsztsrko ją drażni, a najchętniej to by się położyła i tylko patrzyła w sufit. Myszko, masz więc kolejny typowy objaw ciążowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahahhaaaaaaaa Estelko ale mnie ubawiłas właśnie perspetywa patrzenia w sufit wydaje mi sie być piękną;):)hhaha a tu mąż chce gdzieś iść wrrrr ale chyba dam sie wyciągnąć bo w końcu ruszyć tyłek trzeba. W ogóle dzis jakoś tu cichutko, wszyscy chyba podsypiają:) Wiecie co myśmy sie tyyyle starali i postanowiliśmy nic nie mówić na razie nikomu ani rodzicom ani teściom, dopiero na świeta jak wszystko będzie ok to powiemy(bo wiecie ja to sie boje że teraz za wcześnie). I wyobraźcie sobie babcia mojego męża jest już starsza i mieszka gdzie indziej niż my i teściowie u niej byli ostatnio i wiecie co ona mówi? Zaczęła sie kłocić z wszystkimi że ja tam byłam u niej(co jest nieprawdą) i ze będe rodzić w lipcu!!!!! Ale numer co?? A nikt nic nie wie:) A dzis znowu okaząao sie, że jest tez podejrzenie że siostra mojego męża byc może jest w ciaży,poszła właśnie na test krwi.Jestem w szoku normalanie. Tzn. moje stosunjki z ta siostra sa do kitu krótko mówiąc, ale zdziwiło mnie jaki los jest nieodgadniony hmmm. W ogóle ta siostra to wyszła za mąż w tym roku i mieszkają z tesciami na razie i zaczeli jakies studia więc to chyba wpadka - jeśli sie okaże że faktycznie jets w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że bardziej czekam na wasze zaciążenia niż mojej szwagierki i modle sie za was moje kochane koleżnki, wierze że już niedługo wam się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka-oby twoje oczekiwania przynisly rezultat:) No dziewczyny:idą swięta i zbliża się gwiazdka- Czy któraś zrobi prezencik w postaciII ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko posłałam ci fotki, daj znać czy dostałaś:) Czekam na Twoją buźkę:) Miłego wieczorka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ no wiecie co?! szukać Was / Nas :-) na czwartej stronie, wstyd Malinko fotki dostałąm i odpisałam Ci, ale niestety nie wiem czy coś doszło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Estelka! 4 strona powiadasz? cholerka - znowu jakiś zastój się robi ... ja wczoraj to nie miałam już jak zajrzeć, bo wyparowałam szybciej z pracy i wybraliśmy się z mężulem na zakupki, zlazło do 19.30 :-o i potem już siły zabraklo. Połozyłam się ok. 21.30 i chciałam z nim obejrzeć Nico - ponad prawem, ale wymiękłam. Mąż się nabijał, ale sam wymiękł :-D :-D :-D ale że oglądał ten film ze 100 razy, to nie rozpaczał ;) ta pogoda tak działa najwyraźniej, bo odkąd jest pochmurno, mokro i wietrzno, no i ta pełnia do tego (znaczy się już po niej, ale \"łysy\" jeszcze prawie w całej krasie w okna nam zagląda), to ja chodze jak naćpana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwoliłam sobie skopiować z listopadóweczek, bo uważam że warto takie wiadomości wklejać. Nasza Iskierka już ma Eryczka przy sobie. GRATULUJĘ !!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 ************************************************** 20:38 Kitek Mam wieści od Iskiereczki, dzwoniła do mnie i powiedziała, że na porodówke pojechała o 17:30, tam załatwiła te papierkowe sprawy, a o 18:35 było już po wszystkim. Lekarz podziwiał ją, że tak szybko i sprawnie urodziła. (Dzielna kobieta!!!) Eryczek ma 55cm i waży 3615g. Basia mówi, że jest sliczny. I nie czuje się zmęczona, że poród to pestka w porównaniu ze skurczami przed. Rana podobno mała, nie czuje się źle, tylko że po tym wszystkim nogi jej się trzęsły. Nic tylko pozazdrościć takiego porodu Kazała Was wszyskie pozdrowić i życzyc szybkiego pękania! Iskiereczko, jeszcze raz serdeczne GRATULACJE **********************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam www.pajacyk.pl ---- kliknij raz dziennie , dla kogos to obiad . kliknijcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooooooooooooo ale nowina Iskierko ogromne gratulacje i buziaki dla Ciebie i maleńkiej śliczności !!!!!! witam pozostałe babeczki i wracam do pracy, odezwe się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten deszczowy poranek. Iskierko ogramne gratulacje, wreszcie masz swoje maleństwo przy sobie.❤️ Ehhhhhh.... też już chciałabym swoje przytulić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Estelko, nie były to maluszkowe zakupki, ale mamusia potrzebowała nowych butków na zimę, a w zasadzie nie nowych a dodatkowych. Miałam dwie pary, botki za kostkę i kozaczki, ale obie pary to wysoki obcasik (bo tak się przyzwyczaiłam chodzić na co dzień). A niestety teraz nie tylko ważę wiecej, ale i pora roku taka, ze lepiej mieć stabilne i na niższym obcasiku. Więc szukaliśmy odpowiednich butów, chyba z 10 sklepów zaliczyliśmy zanim udało się znaleźć takie, które mi odpowiadały (i to też nie tak do końca, ale były w sumie najfajniesze - na niewysokim szerokim obcasiku - w zasadzie to nie obcas, takie \"podwyższenie\", ocieplane, za kostkę, no i skórka). Wymęczyło mnie te mierzenie, w sklepach wszędzie gorąco, a ja gimnastyka ze schyleniem itp. Mieliśmy jeszcze zajrzeć do sklepów z dziecinnymi \"akcesoriami\", ale już nie miałam siły chodzić. Ale planujemy jeszcze jeden wyjazd, na dłużej, planujemy na jakąś sobotę, bo michowi chcemy kupić nowy gajerek. Trafiliśmy na super sklepik z fajnymi, eleganckimi gajerkami i niedrogimi i postanowiliśmy jeszcze w listopadzie dokonać zakupu. Sama nie wiem jaki bym mu kupiła, najlepiej kilka, bo większość mi się podobała :) A jeszcze wypatrzył sobie marynarkę taka do jeansów, a ja mu kurtałkę, taka jesienno-wiosenną ... łeee, tylko sporo kasy naraz potrzeba by na to, więc spokojnie zaczniemy od gajerka, a potem reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia - wiem, co czujesz, bo mam to samo. A jeszcze jak zobaczyłam te pięcioraczki urodzone w 29 tc (a ja teraz własnie trwam w tym 29 tc), te maleńkie nóżęta i rączulki ... takie słodkie, to pomyslałam, że z Bożą pomocą te jeszcze tylko 11 tygodni i ja będę już tuliła naszą kruszynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka, Gratulacje :) Zazdroszczę sprawnego porodu :) i tego że dzidziusia masz już ze sobą :) a raczej poza sobą :) Zabajona, widzę że szalejecie z zakupami, ja tez ostatnio sobie sprawiłam ciepłe buty :) dzisiaj spałam u rodziców bo podłogę miałam lakierowaną i bałam się., że to zaszkodzi dzidziusiowi no i się nie wyspałam. ale dzisiaj już w domku. Wreszcie mam nadzieję, że zdjęcia powysyłam bo już zrobiłam tydzień temu ale przez ten remont jakoś albo zapominam albo nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - a pomyślec, ze dopiero co przezywałyśmy z tobą cały etap in-vitro, jakby to wczoraj było. A dzisiaj już pewnie maluszek nasuwa cię nóżkami ile tylko w nich siły :) No ja z kolei zaczęłam 7 miesiąc, wydaje mi się, ze już coraz bezpieczniejszy czas dla maluszka ... choć oczywiście modlę się o poród w terminie, a to jeszcze 11 tygodni (a może tylko, zalezy kto jak patrzy - dla mnie to jeszcze :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie obejrzałam zdjecia Wojtusia od naszej Ani; kawał chłopa już z tego brzdąca i taki fajny ... jest kogo całować - najbardziej u dzieci rozwalają mnie te \"bułeczki\" na nóżkach , są po prostu słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko-gratulacje!!!! strasznie dlugo to trwalo. Juz sie niecierpliwilam i martwilam. No i ten porod. sama slodycz. Godzinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanko - na listopadóweczkach wyczytałam, ze u Iskierki zaczęło się w o 2 w nocy, ale wiadomo, zanim skórcze stały się regularne i stwierdziła, ze pora do szpitala, to minęło trochę czasu. Ale i tak super szybko poszło :) Fajnie, że ma już syneczka przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, ja już bym chciała mieć 7 miesiąc.też myślę, że to już bęzie bezpieczniejszy okres Anka, dzięki za zdjęcia, rzeczywiście już nie taki mały ten twój synek :) słodki jest A u mnie w pracy wszystcy chorują, mam nadzieję, że się nie zarażę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli-ucieklabym z pracy. Po co sie narazac. Ale zrobisz jak chcesz. Ty czujesz bluesa :) Zabajonek-tak, tak wiem to nigdy nie trwa tak krótko. Zawsze są bole wcześniej i cała akcja. I to nie jest tak hop, siup. Ale jak opisano przypadek Iskierki to prawie tak hop-siup ;) Czego Wam zabajonku, foli i inne zaciążone babeczki życzę:) Co z Enigmaaa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ, dźwignę wątek, co by nie zaginął ;-) ja już po siłowni :-) jutro odbieram globulki antybakteryjne, aptekarka powiedział, że sa bardzo silne, więc jest duże prawdopodobieństwo wielkiej skuteczności :-) ale podobno będą duże buuuu A Foli miała zdjęcia przesłąć i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×