Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estella13

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VI UPALNO LETNIA -

Polecane posty

gosiaczek:) ja mialam laparo i musisz kilka dni polezec w szpitalu Ja po laparo leżałam 2 dni ale czasem laski są dłuzej ,to zalezy od danej kobietki, jak daje radę z chodzeniem ogolnie nic nie boli tylko po ... czujesz sie tak jakbyś miała zerwane miesnie brzucha jakby po siłce:) wiec nie przejmuj sie laparo to pestka:) Dziewczynki 👄 dziękuję za fotki:) obiecuję ze posle swoje tylko w srodę bo kompy przeinstalowujemy:( wiec teraz nie moge:( buziaczki Iskierko ❤️ ❤️ jeszcze raz gratulacje :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma! Wiem że lubisz ćwiczyć i jesteś stałą bywalczynią siłowni. Tak sobie pomyślałam że i mi przedałoby się trochę ruchu ale nie mam zbytnio czasu na bieganie di siłowni bo jest u nas w mieście jedna taka fajna z sauną, solarium sle mi do niej trochę daleko więc mam do Ciebie prośbę czy mogła byś mi polecić jakiś sprzęt który można sobie postawić w domu i troszkę potrenować? Oglądałam ostatnio na allegro ale jest tego tak dużo że nie wiedziałabym co wybrać. Chodzi mi głównie o brzuch i uda, posladki. Proszę Cię, doradź mi jak wyzdrowiejesz. Powtarzam Ci Enigma bo chyba mnie nie przeczytałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Tylko aktualizuję, kolejny kilogram do przodu. Ogólnie to źle się czuję dzisiaj, więc marudziła nie będę, bo macie większe problemy. Buźka. TABELA I NICK.....MIASTO....TERMIN........KG NABYTE....PŁEĆ........OBBRZUSIA Gosiaczek26...Szczecin.........26.07.05....Urodziła.......Wiktorię Domi24..........Warszawa.......22.05.05...Urodziła...Wiktorię i Zuzannę Ania79...........Kielce............08.09.05......Urodziła .........Igę Dorota28.......Zielona Góra....30.10.05...Urodziła.........Bartusia Mia26...........Wrocław.........01.11.05....Urodziła.......Mateusza Aga*.............Wrocław.........03.11.05....Urodziła........Pawełka Soul..............Warszawa......10.11.05......Urodziła.....Alę i Maję Ewka 77........Leszno...........28.11.05......Urodziła.............Olę Monika80.......Wrocław.........01.12.05.....Urodziła........Patrycja Anna. Jagoda1977....Rzeszów........17.12.05.......Urodziła....... Olę i Wiki Suzinka.........Tarn.Góry.......22.12.05.......Urodziła.......Mateuszka Sysia1912......Malbork..........03.01.06.......Urodziła........Tomusia Lulka79.........Bytom............03.01.06.......Urodziła.......Majeczkę Tu Kasia........Warszawa.......07.01.06.......Urodziła.......Bartusia Bozina .........Tarn.Góry ......10.01.06.......Urodziła.......Martynkę DIDO76 .....Piekary Śl. .........06.03.06.......Urodziła......Mateuszka li_de ...........Toruń.............03.03.06.......Urodziła.........Filipa olala..........ok Bydgoszczy..21.02.06.......Urodziła ...Magdalena Iga Guśka..........Rzeszów..........17.02.06......Urodziła.........Julię Roza_..........Olsztyn...........17.04.06.......Urodziła ....Maję Elff - ...........Łódź...............08.05.06......Urodziła.....Dominika Gonia78........Poznań...........02.05.06......Urodzila....Oscar..103cm Paula24........Poznań............01.06.06 ......Urodziła .........Patryk Aśka74 .......Trójmiasto.......13.08.06 .....Urodziła...Sandra, Monika Iskierka.........Siedlce...... ...21.10.06.......Urodziła.. ..synuś Eryczek Zabajona........Olsztyn......... 30-31.01.07.....10 kg.......Aleksandra Silve26........Biała Podlaska......09.03.07........2kg............? Foli.............Ostrów Wlkp.........08.03.07.........4kg..............Nadia Andzia77.....Wodzisław Sl........10.03.07.........5kg.............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, odzywam się rzadko bo nadal walczę z nadmiarem roboty i niemiłosiernie przedłużającym się remontem, nie mam po prostu chwili dla siebie. a poza tym tak jak zabajona nie najlepiej się czuję - męczy mnie infekcja - nystatyna nie pomogła, zaczynam brać clotrimazolum :( not to nie będę marudzić. Estelka, czytałam że cię dopadło zwątpienie i przygnębienie, rozumiem to i wcale się nie dziwię ale wiem też że to minie i zaczniesz walczyć a czekając na isci masz czas na odpoczynek od myślenia o tym, zamartwiania sie, moze to faktycznie dobry pomysł z tym wyłączeniem się na jakiś czas z myśleniem o staraniach, choć mi się nigdy to nie udało. trzymam kciuki cały czas ale i tak wiem że ci się uda w końcu. Sabra, tobie już tak niedługo zostało, głowa do góry. A ten lekarz, który robił ci usg to jakiś przygłup zdaje się, niestety jest ich więcej, sama kiedyś przy hsg na takiego trafiłam. Aha, spóźnione życzenia dla Agi i Estelki, spełnienia marzeń :) Zabajona, a tobie co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabra- to straszne co przeszłaś. Jestem oburzona. A sposb w jaki robił Ci to badanie lekarz jest dalekie od wtyki lekarskiej. Pomyśl, bo mozna by skargę do dyra napisć. nawet jesli nic dalej z tym nie bedzie sie działo. Ale przynajmniej nie zostawisz tego tak, ot sobie. Estelka-nie miala nigdy zadnych lekow dopochwowych robionych w aptece. jesli tak reagujesz, to moze jestes uczulana na skladnik lub lek zostal zle przygotowany (nie taki skladnik) albo skaldnik byl przetreminowany. Po tej calej akcji z lekiem jelfy nie mozna bezgranicznie ufac producentom. Tam tez sa ludzie i sie myla. Na wszelki wypadek odstawilabym to. Nie doczytalam do konca tylu stronek, ale widzialam wpis, ze nie najlepiej u Ciebie z humorkiem :( Nie wiem jak moge pomoc. Na moim forum jedna babeczka mial na testach II ale w koncu dostala @. Chyba sie zalamala. A, i okazalo sie ze maz ma wyniki do d... i chyba to ja bardziej zdolowalo niz nieudana kolejna proba. Bo okazuje sie ze gin leczyl kobitke a moze trzba bylo zaczac od faceta. sama nie wiem. No i dziewczyna pozegnala sie z nami i na jakis czas odeszla z forum. Troche szkoda bo nasze forum cos pechowe. Juz 2 falszywe alarmy byly :( sama rok temu ucieklam z forum bo sie nakrecalam. teraz inaczej na to patrze... Estelko, nie wiem jak Cie pocieszyc. Ja w weekend bylam nad morzem i bylo znami kilkoro znajomych. miedzy innymi 2 lekarki. Rozmawialam z jedna z nich o moich probach. Nie ukrywala ze moje podejscie w duzym stopniu blokuje zajscie w ciaze. Ale wiecie, co jeszcze ciekawego uslyszalam!!! Ze o predyspozycjach do zajscia moze swiadczyc np. wielkosc tkanki tluszczowej na udach!!! ja jestem szczupala. I zaczela wypytywac o moja diete itd. Polecila przytyc ze 2 kg, jesc wiecej jajek (cholesterol potrzebny do budowy hormonow). Przypomnialo mi sie ze jak przez 1,5 roku ylam za granica i malo jadlam a moja dieta byla uboga w mieso i jajk to przez 7 m-cy nie mialam @. Pierwszy raz i ejdyny cos mi sie takiego zdarzylo. Ja jajek nie jem prawie wcale, bo nie lubie. Ale chyba sie przelamie. Mam pytanko do innych forumowiczek. Czy ktoas z Was byla stymulowana tamoxifenem? ja dzis mam ostatni dzien z TMX. Znioslam OKI. W piatek mam USG i zobaczymy czy moje endometrium sie poparwilo i jak pecherzyki. Pije pokrzywe. Liscie malin zerwalam jeszcze na wsi, bo o dziwo byly jeszcze piekne zielone. Wlasnie sie susza. Pamietam o witaminkach dla siebie i meza. Robie co moge. Ale czy to wystarczy???? Estelko-mysle ze czasem trzeba zalamki, zeby na nowo zebrac sily. Nikt nie jest z zelaza a czlowiek tez ma ograniczone zasoby wytrwalosci. Ale jak upadnie to sie podniesie i pojdzie dalej. Bo taka nasza natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj foli, nadwiślanko! Foli - ja na szczęście póki co nie miałam problemów z infekcją \"podwozia\", ale od dobrego tygodnia (nawet więcej) mam dziwne uczucie ciezkości w okolicy watroby i żołądka. Mdli mnie i czasami mam wrażenie, że zaraz zwrócę. DO tego doszło upierdliwe swędzenie, nie tylko brzucha, ale także stóp i dłoni, pleców, szyi, podbródka. Doczytałam, ze takie objawy daje cholestaza (i to własnie w III trymestrze) :-o Moja znajoma to miała - niestety zaniedbane przez lekarza - i wolałabym nie powtórzyć jej doświadczenia. W piątek idę robić morfologię, więc poproszę dodatkowo o podstawowe badania wątrobowe. Mam nadzieję, ze to nie to. Wiem, ze pod kontrolą z cholestazą można donosić ciążę do terminu, ale jednak ryzyko dla dziecka jest duże. I mam nadzieję, że tylko z lekka \"panikuję\", ale wolę dmuchać na zimne. Moze zwyczajnie okazać się, ze teraz źle znoszę pewne kosmetyki, albo mam przesuszoną skórę. Mam nadzieję, ze to będzie to. Niemniej chcę sprawdzić. U nas też szykuje się znowu w domu mała rewolucja meblowo-ścianowa, ale na przełomie listopada i grudnia. To już ostatni etap przed porodem, potem już nie będzie czasu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, mam nadzieję, że to swędzenie jest jednak tylko objawem przesuszenia skóry, mnie po kąpieli nogii lekko swędzą jak nie posmaruję kremem, ale mam na nich wyraźnie skórę przesuszoną.to swędzenie nasila ci się to wieczorem? masz rację trzeba to sprawdzić a do tego czasu zafunduj sobie dietę niskotłuszczową. Kurder ja się tak cieszyłam, ze mam idealną ciążę a teraz co? ale i tak nie mam co narzekać na samopoczucie bo przez całą ciążę gnębiło mie tylko niskie ciśnienei (zatykanie uszu raz po raz) no i zaparcie - jednorazowo więc nie jest źle ale ta infekcja, która mi się potem zaczęła popsuła mi humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętacie jak pisałam kiedyś o znajomej, u której w ciąży wystąpił problem z nerkami (u niej to genetyczne) i dzidziuś miał chore nerki, no więc trafiła na dobrego lekarza w łodzi, brała leki i sytuacja uległa znacznej poprawie, dzidziuś jest już prawie zdrowy :) i nie musieli porodu wywołać szybko tylko zekają jeszcze 2 tygodnie bo jest dużo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - te swędziawki mam naprzemiennie w ciągu dnia, a wieczorem (jeszcze nawet przed kąpielą) zaczyna się swędzenie stóp (od spodu???), ale tak upierdliwe, że ciągle szuram stopą po podstawie stołu, podrapać nie podrapię spodu stopy, bo mam łaskotki (o ironio). No i dlatego chcę to sprawdzić. Gdyby to było tylko to, to pół biedy, ale moje samopoczucie ogólne jest średnie od jakiegoś czasu. Ileż mozna tłumaczyć to pogodą? Super, że u znajomej jest ok , pewnie odetchnęli z ulgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, jeśli to aż tak to lepiej to sprawdzić, mnie tylko trochę swędzi po kąpieki a przed ciążą też to miałam no i to nie jest tak mocno a po kremie mija. Na twoim miejscu zrobiłabym te badania jak najszybciej, czytałam o tym przed chwilą na forum i jest parę dziewczyn które przez to przeszły w ciąży, wszysko się dobrze skończyło ale cieszą się że tak szybko zareagowały, lepiej dmuchać na zimne. Niektóre nawet nie musiały leżeć w szpitalu, tylko na kontrolę chodzić a wszystkie donosiły ciążę do końca - bardzo optymistyczne wiadomości były na tym forum. A tak nawiasem mówiąć właśnie mnie zaczęlo swędzieć - czego nie robi sugestia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się Foli - kiedy się myśli, to swędzą nawet włosy :) Moja znajoma przeszła cholestazę i wiem, że może z nią być różnie. Ona akurat trafiłą na pacana - lekarza, bo sygnalizowała mu złe samopoczucie, a on tłumaczył swędzący brzuch rośnięciem ciąży, a opuchliznę - płcią żeńską dziecka :-o Po którymś razie wymusiła na nim badania. Położył ją na oddział i nawet się nie pokazał, a jej stan był juz kiepski. Enzymy wątrobowe przekroczyły górną alarmującą granicę, lekarze złapali się za głowy, bo żaden z nich nigdy nie widział takiego poziomu. Szybko była przewieziona do lepiej wyposażonego szpitala, idukowali jej poród, ale nie było reakcji na oksytocynę, więc szybko cesarka. Dziecko urodziło się w bezdechu, pół godziny reanimacji zanim podjęła samoczynnie oddech. Leżała w szpitalu 3 tygodnie, dziecko na szczęści szybko doszło do siebie, gorzej było z nią (mamą), bo wątroba bardzo wolno reagowała na leki. Długo po wyjściu ze szpitala musiała jeździć na kontrole. Bali się o małą, bo jednak niedotlenienie mogło poważnie uszkodzić mózg dziecka. Szczęsliwie malutka doszła do siebie i mama też, ale z tego co mówił nam mąż tej dziewczyny, to jedną nogą była u Św. Piotra, razem z dzieckiem. :-o Dlatego jak sobie przypomnę jej historię, to wiem, że czas tu też jest wazny, dlatego nie czekam na to co powie lekarz, tylko sama zrobię w labolatorium te badanie (będą na pewno wiedzieli co nalezy zbadać pod kątem cholestazy). Majac wynik na ręku będę wiedziała, czy muszę zrezygnować z pewnych kosmetyków, czy szybko dzwonić do lekarza. WIem, że są kobietki, które z cholestazą dobiły i 40 tc i wszystko bylo dobrze, bo pod kontrolą i na lekach. Niemniej staram się nie myśleć, ze to dziadostwo mnie dotyczy. Boję się, ale mam nadzieję, ze to tylko jakaś taka alergia, czy suchość skóry powoduje te swędzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka babeczki Odzywam sie w wolnej chwili, nie wiem co sie tutaj dzieje, gdyz nie nadrobiłam jeszcze zaległosci. A TERAZ CZAS NA OPIS PORODU :-):-):-):-) Jest wtorek 07.11.06r wieczorkiem rozmawiałam z kumpelką na gg, wogólę nie chciało mi się spac, byłam bardzo spokojna.Po skończonej rozmiawie, poszłam się myc, a potem do meza do łóżka.HMM czy to można nazawac snem???raczej nie, o godzinie 1.40 w nocy obudził mnie skurcz, poczułam jak bolą mnie plecy, skurcze nasilały się, a ja nie wiedziałam co to???Wydawało mi się , ze boli mnie kręgosłup z przemęczenia, bo dużo sprzątałam tego dnia, ale nie nadal boli, siedziałam na łóżku i zastanawiałam się co robic…czy budzic meza??!!! NIE,.Postanoawiłam odczekac, skurcze nasilały się coraz mocniej w odstępach co 7 min. I trwały dosłowie kilka sekund…wiec noc miałam z banki, siedziałam i czekałam, chodziłam po domu. Nad ranem przebudził się mój kochany mąż i zobaczył mnie siedzącą na łózku, wyczuł ze akcja się zaczyna, kazał połozyc się na bok i zaczął masowac mi plecy, ulga niesamowita.!!!!Ale niestety pomagało na krótko, gdyż musiał jechac do pracy, ja nie chciałam , żeby został, bo myślałam ze skurcze przejdą, wiec po jaki ciul robic fałszywy alarm…gdy pojechał do pracy położyłam się spac z myslą ze może uda mi się zasnąć…NIESTETY…o godz. 13.00 poszłam do wanny, pomogło mi , gdyż nie czułam jak nadchodzi skurcz i ból…ale ile można siedzieć w wannie, chwyciłam za telefon i dzwonię do położnej, opowiedziałam jej moją sytuacje i przeboje nocne.Kazała przyjechac. Podłączyła mnie pod KTG były wyrażne skurcze, po chwili zbadała mnie, rozwarcie miałam już na 5 cm.wiec zadzwoniła na porodówkę w celu upewnienia się kto ma dzisiaj dyżur, co się okazało miała dyżur jej najlepsza koloezanka,.Obie kazały nam z mezem do szpitala trafic pieszo, wtedy przyspieszymy poród. Z mezem jednak nie chcieliśmy isc na pieszo, wsiedliśmy w autko i przyjechalismy jeszcze do domu, w domu zjadłam a co na głodniaka miałam rodzic??!!umyłam się i co czas na porodówkę.o godz. 16.30 trafiłam do szpitala , musiałam wypełnaic kilka formalności i skierowali mnie na porodówkę, tam dostałam seksowna koszulę.Przeszłam do Sali porodowej, podłączyli mnie pod ktg, lezałam i czekałam na skurczyli az się nasilą,w tym czasie wspierał mnie mój kochany mąz…śmieliśmy się jak głupki, humorki dopisywały po godzinie przyszła połozna z lekarzem i przebili mi pęcherz płodowy i od tej chwili zaczęło się, skurcze nasilały się, czułam jak główka schodzi, rozwarcie się nasila, mąż wycierał mi pot z czoła, masował kręgosłup.Gdyby nie jego obecność, chyba bym zwariowała.Połozyłam się na łózko, czułam parcie…cały personel wspierał mnie jak tylko mógł.Parłam z całych sił…..o godz. 18.35 połozyli mi na brzuch Nasze szczescie KOCHANEGO MALENKIEGO ERYCZKA.Dostał 10 punktów w skali Agar.ważył 3615 i 55 cm długosci MĄŻ PZRECINAŁ PĘPOWINKĘ.widziałam jaki był dumny!!!Nasz synek był/jest taki cudny, ze nie mogłam się napatrzeć, zabrali go do wazenia itp.a ja nadal lezałam na łózku, po upływie 20min, wysunęło się łożysko.Potem tylko zszywanie, czego w ogóle nie czułam , mam dosłowie 5 szwów.Lekarz był bardzo delikatny.Po dwóch godzinach przewiezli mnie na oddział.Wogolę nie czułam się zmeczona, czekałam na synka aż mi go dadzą.niesamowiete uczucie jest jak po raz pierwszy przystawiłam go do piersi. Poród wspominam bardzo dobrze…nic tylko rodzic!!!!! POZDRAWIAMY Basia, Artur i Eryczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Iskierko- jeszcze raz ogromne gratulacje❤️ aż łezki mi poleciały jak czytałam opis porodu, coś pieknego. Ja byłam dzisiaj na badaniu glukozy, fuj wypiłam to świństwo i od razu dostałam biegunki, ale jakoś na szczęście dałam rade;) zgage mam po tym cholerstwie do teraz. Na szczęście wynik był dobry. Wkleję tabelkę bo moja waga znów podskoczyła;) TABELA I NICK.....MIASTO....TERMIN........KG NABYTE....PŁEĆ........OBBRZUSIA Gosiaczek26...Szczecin.........26.07.05....Urodziła.......Wiktorię Domi24..........Warszawa.......22.05.05...Urodziła...Wiktorię i Zuzannę Ania79...........Kielce............08.09.05......Urodziła .........Igę Dorota28.......Zielona Góra....30.10.05...Urodziła.........Bartusia Mia26...........Wrocław.........01.11.05....Urodziła.......Mateusza Aga*.............Wrocław.........03.11.05....Urodziła........Pawełka Soul..............Warszawa......10.11.05......Urodziła.....Alę i Maję Ewka 77........Leszno...........28.11.05......Urodziła.............Olę Monika80.......Wrocław.........01.12.05.....Urodziła........Patrycja Anna. Jagoda1977....Rzeszów........17.12.05.......Urodziła....... Olę i Wiki Suzinka.........Tarn.Góry.......22.12.05.......Urodziła.......Mateuszka Sysia1912......Malbork..........03.01.06.......Urodziła........Tomusia Lulka79.........Bytom............03.01.06.......Urodziła.......Majeczkę Tu Kasia........Warszawa.......07.01.06.......Urodziła.......Bartusia Bozina .........Tarn.Góry ......10.01.06.......Urodziła.......Martynkę DIDO76 .....Piekary Śl. .........06.03.06.......Urodziła......Mateuszka li_de ...........Toruń.............03.03.06.......Urodziła.........Filipa olala..........ok Bydgoszczy..21.02.06.......Urodziła ...Magdalena Iga Guśka..........Rzeszów..........17.02.06......Urodziła.........Julię Roza_..........Olsztyn...........17.04.06.......Urodziła ....Maję Elff - ...........Łódź...............08.05.06......Urodziła.....Dominika Gonia78........Poznań...........02.05.06......Urodzila....Oscar..103cm Paula24........Poznań............01.06.06 ......Urodziła .........Patryk Aśka74 .......Trójmiasto.......13.08.06 .....Urodziła...Sandra, Monika Iskierka.........Siedlce...... ...21.10.06.......Urodziła.. ..synuś Eryczek Zabajona........Olsztyn......... 30-31.01.07.....10 kg.......Aleksandra Silve26........Biała Podlaska......09.03.07........2kg............? Foli.............Ostrów Wlkp.........08.03.07.........4kg..............Nadia Andzia77.....Wodzisław Sl........10.03.07.........6kg.............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskiereczko Widzisz, tyle czekania a jaki cud się Wam narodził!!!! A poród bajeczka. Silna kobietka z Ciebie!!!!! Serdecznie pozdrawiam i zyczę zsczęścia i milosci w tym radosnym trójkąciku!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... Mam pytanie... słyszałyście coś może o tym że od nowego roku ma nie być becikowego??? dzisiaj jedna babka mówiła o tym w przychodni a ja pierwsze o tym słyszę. Nie żeby mi jakoś specjalnie na tym zależało, ale troche mnie zaskoczyła ta wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko - gratuluję ci leeko porodu i dużego zdrowego synka!!!!!! Niech chowa się zdrowo i ładnie rośnie. Poprosze o fotki!!!!!!! ❤️ 🌻 ❤️ 🌻❤️ 🌻❤️ 🌻❤️ 🌻❤️ 🌻❤️ 🌻 vnnnnnn f ggbvghbhb A TO SA POZDROWIENIA OD PATRYKA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko - poród marzenie :) moze nie powiem szybki, bo przeciez zaczęło się w nocy, ale widać spokój i opanowanie przydały się i takim cudem trafiłaś do szpitala w chwili, kiedy już wszystko ładnie się toczyło. Super! Gratulować mamie, tacie a przede wszystkim synkowi :) Jak znajdziesz chwilkę to pochwal się malutkim, bo strasznie jesteśmy ciekawe twojego skarba.:) Dużo zdróweczka życzę !!! Andzia - ja słyszałam, ze pani Gilowska mocno stawia sprawę becikowego (tego co to dla wszystkich bez względu na dochód). Mnie naprawdę aż tak nie zalezy, ale jest mnóstwo rodzin, którym przydałby się ten dodatkowy tysiąc, a nie łapną się, bo dochód o parę zetów przekroczą. Przeciez to paranoja. Chcą uprawiać prorodzinną polityke, ale to się z nią kłóci. Daja, zabierają, dają, zabierają. To samo dotyczy macierzyńskiego. Łaskawie dodatli 2 tygodnie. Co to jest 2 tygodnie ?!!!!! Aż złość chwyta jak się myśli o tej góreczce rządowej. Postawiłabym ich w sytuacji wielu polskich młodych małżeństw - zobaczyliby jak słodko życ dzisiaj w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona ja też słyszałam ze Gilowska chce to zmienić, ale że na razie się oczywiście o to kłucą i myślałam że to jeszcze nie jest takie pewne, a ta babka mówiła ze to już zatwierdzone itd. Kurcze raczej ogladam wiadomości i szczerze mówiąc nie słyszałam o tym nigdzie. No cóż mnie tam akurat specjalnie nie zależy na tej kasie ale chyba będzie to troche niesprawiedliwe jeżeli faktycznie to zabiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia - ja przestałam śledzić losy becikowego w chwili, gdy powiedzieli, ze albo podwyżki dla nauczycieli, albo becikowe. Więc od razu wiedziałam, ze pójdzie raczej na podwyżki i dla mnie temat się zamknął. A że chodzi o przyszłoroczny budżet ... wiec nawet nie liczę, przestałam w ogóle myśleć o czymś, co nazywało się \"becikowe\". To było jak kamfora - roczek i wyparowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie gratulacje dla Iskierki:):):):) Ja sie nie odzywam bo wczoraj umierałąm w pracy po wyborach a ostatnio mam muchy w nosie i mało czasu w pracy wszystko mnie wpienia normalnie, wczoraj chyba przez zmeczenie czułam sie okropnie nawet niedobrze mi było:( ale dzis lepiej,pozdrawiam was wszystkie i przepraszam z emalo sie odzywam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka gratulacje :) nie tylko dzidziusia ale i odwagi :) widzę że dzielnie przeszłaś to wszystko. Sabra, ja też tak miałam, nic innego się nie liczyło i wszystlo było podporządkowane temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Sabruniu:) wiesz zakupy odpadaja bo akurat kasy brak wrrr a zreszta nieważne ale książka hmm pomyśle:) Właśnie tez jestem ciekawa kiedybedziesz miała transfer a to nie jest w czas owulacji?jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko - Eryczek jest przesłodki !!!! :) Gratuluję - po prostu cukiereczek !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! U mnie niestety nie będzie w tym cyklu inseminacji. Okazało się, że w 15 dc mój pęcherzyk miał ponad 30 mm i lekarz stwierdził, że nawet po podaniu pregnylu są bardzo nikłe szanse na zajście w ciąże. Kazał więc się uzbroić w cierpliwość i w następnym cyklu ok 13 -1 4 dc mam mieć podany pregnyl i się do niego zgłosić. Powiedział mi, że już wie co się u mnie dzieje w organiźmie i dlaczego są problemy. Dostałam dodatkowo kropelki Feminon. Mają mnie trochę uspokoić a jednocześnie wyregulować cykl. Powiedział, że nie ma sesnu marnować teraz pregnylu a na świeta będę miała prezent. Tylko mam się jeszcze wyciszyć i uspokić, bo jak byłam u niego to ze strachu omało nie zemdlałam. Było mi przykro, że sprawa tak się rozwinęła, ale wyznaję zasadę \"co mnie nie zabije to mnie wzmocni\". Więc teraz zrobię wszystko aby było jak najlepiej. Pozdrawiam WAs wszystkie.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marfatka
Witam :) Pisałam tu kiedyś, nie wiem czy pamiętacie. Byłam u swojego ginekologa i poprosiłam o skierowanie na badania /maż ma problemy, w naturalny sposób nie ma szans a ja nigdy prócz cytologii i usg żadnych innych badań nie robiłam/ a on powiedział, że nie ma podstaw żeby kierowac mnie na badania, nic nie wskazuje, że z mojej strony moga być problemy, moge sobie tylko zrobic badania na coś tam odzwierzęcego i szczepienie przeciw żółtaczce. Powiedział, żebyśmy poszli do przychodni lecz. niepłodności w naszym mieście i jeśli stwierdzą, że nie są tu w stanie nam pomóc napisza nam takie oświadczenie i na jego podstawie gin. da mi skierowanie do kliniki w innym mieście i tam dalej będą nas leczyć. Tylko nie rozumiem, wykonują takie leczenia państwowo? Nie wiedziałam????Może ktos wie coś na ten temat???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marfatka, widocznie trafiłaś na lekarza, który jest w porządku, po pierwsze nie wciska ci badań, których nie potrzebujesz po drugie odsyła cię do kliniki. Leczy się w szpitalach ale bardziej niestety kobietę niż faceta, i powiem szczerze nie wierzę, że coś to da. Możesz spróbować ale lepiej nastawić się na porządną klinikę od razu - jeśli nie naturalnie to inseminacja bądź in vitro, nie wiem jakie dokładnie wyniki ma twój mąż, jeśli nie najgorsze to mozna inseminacji spróbować a jeśli fatalne to uderzyłabym w in vitro w jakiejś renomowanej klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×