Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Palma Nova
Lee, na diecie Budwig byłam od kwietnia i do końca czerwca wypiłam z 5-6 półlitrowych butelek (początkowo dawka 6 łyżek, później 4-5 dziennie). Efekty - jak dla mnie niesamowite, wyleczone jelito, które wcześniej przeżarła mi kawa i candida. Candida chyba też poszła sobie w świat, bo jedząc pastę budwig trzeba być na specjalnej diecie, która przy okazji jest dietą antygrzybiczą. Czyli zero cukru, kawy, konserwantów, wędlin, białej mąki. Ostra, acz przyjemna dyscyplina. Urozmaiciłam ją ogromnymi ilościami kiszonek, bo do pasty dodawałam codziennie kilka ogórków kiszonych, czasem czosnek i cebulę Kefir i ogromne ilości pieprzu cayenne codziennie do pasty też robiły swoje. Wyleczone jelito i candida poskutkowały tym, że wreszcie zaczęłam wchłaniać składniki odżywcze witaminy i inne cenne substancje z pożywienia, włosy i paznokcie zrobiły się niesamowicie mocne i zdrowe, ale największym szokiem była skóra. Od zawsze cierpię na coś z pogranicza łuszczycy/suchej skóry/AZS. Pierwszy raz w życiu miałam skórę jak niemowlak. Przestały mnie boleć jajniki, a okres przechodził niemal bez zauważenia. Trądzik baaardzo zmalał, choć nie do końca i dlatego doszłam do wniosku, że z zasyfioną wątrobą dalej nie zajdę. Później wyjechałam na kilka miesięcy i musiałam niestety odstawić olej lniany. Po 1,5 miesiąca odkąd przestałam jeść pastę, najwyraźniej wyczerpały się zapasy omega-3, bo skóra znowu stała się szorstka i brzydka, trądzik wrócił. Od października wróciłam do diety budwigowej i wszystko idzie dobrym torem, tak jak ostatnio. Na razie, po tej długiej przerwie, kończę drugą butelkę. Czuję, że od "efektu niemowlaka" dzieli mnie jedna, góra dwie butelki :) Samopoczucie na diecie budwig mam niesamowite. Tak mi się spodobała, że mam zamiar pozostać na niej do końca życia, o ile coś mi nie przeszkodzi, np. brak oleju lnianego. U mnie problemem był chyba potężny niedobór omega-3. Żadne ryby, oliwa z oliwek, suplementy czy orzechy nigdy nie dały takiego efektu jak ten olej. Zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, choć podejrzewam, że to głównie skutek wytłuczenia candidy i zapewne większości pasożytów - odeszły wszelkie psychozy, depresje, huśtawki emocjonalne. Tak pozytywnie na świat jeszcze nigdy nie patrzyłam. Kiedy wspominam dawną siebie, zagrzybioną i niestabilną emocjonalnie, znerwicowaną, czuję dość mocne zażenowanie. A życie daje mi mocno w kość od dłuższego czasu, więc powodów do zmartwień mam sporo. W zdrowym ciele - zdrowy duch. Złotymi literami powinni to wszędzie w tym smutnym i przygnębiającym kraju wyryć. Tak poza tym dzięki dziewczyny za wszelkie rady dotyczące oczyszczania. Do usłyszenia za 2 tygodnie (pełnia) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
PS: przestałam się przeziębiać, ale to drobnostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palma Nova ja też próbowałam Budwig, ale moim błędem było to,że smarowałam tą pastą pajdy razowca, a wychodzi na to,że nie powinnam go spożywać, bo podrażnia mi jelita. A ty jak ją stosowałaś? Co jadłaś oprócz niej? napisz, plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Papaja, ja stosowałam ściśle zasady dr Budwig. Kupując olej w Organicu, dostałam mini broszurkę z opisem całej diety. Ale w necie też można się czegoś z pewnością doszukać. Pastę (olej, twaróg 0%, kefir lub jogurt naturalny 0% i pieprz cayenne - żelazny zestaw) jadałam zawsze oddzielnie na kolację. Dr Budwig zaleca raczej spożywanie rano, ale ja rano potrzebuję węgli, czyli owsianki, a pasta mnie lekko zamula. Dodawałam do niej jedynie w różnych kombinacjach - czosnek, cebulę, szczypiorek, natkę pietruszki, koperek i ogórki kiszone. Bardzo smaczne i sycące danie. Nie łączyłam pasty z węglami, żeby nie utrudniać wchłaniania mieszanki olejowo-proteinowej. Zresztą nie dałabym fizycznie rady, bo żołądek by mi chyba pękł :) Bardzo ważne jest, żeby przynajmniej w początkowym okresie całkowicie wykluczyć wszelkie inne tłuszcze, nawet te zdrowe, czyli np. oliwę z oliwek. Uzasadnienie jest takie, że chodzi o to, żeby wysycić organizm i błony komórkowe omega-3, a dostarczając w tym czasie inne rodzaje kwasów tłuszczowych, organizm nie będzie w stanie wchłonąć wszystkich, które mu dostarczymy, przy czym te najcenniejsze zużyje podobno w pierwszej kolejności na tzw. bieżące sprawy, a do budowy komórek zostaną mu tej "gorsze". Poza tym 6 łyżek to wystarczająca dzienna dawka tłuszczów i dodając inne można najzwyczajniej w świecie przytyć. Mało osób, które je pastę ma świadomość, że pastę wprowadza się ZAMIAST wszystkich innych tłuszczy, a nie jako dodatek do diety. Dawkę powyżej 2 łyżek dziennie należy spożywać wyłącznie w postaci pasty, ponieważ bez pomocy protein taka ilość omega-3 może się nie wchłonąć. Odnośnie chleba, owszem jadłam 1-2 kromki tygodniowo dobrego razowca. Czasem maczałam go w samym oleju (nie paście), w ramach smacznej przekąski. Warto zaznaczyć, że należy ograniczyć tłuste mięso, a te chude (kurczak, indyk) najlepiej jeść do 1-2 x w tyg, ze względu na zawartość hormonów i antybiotyków, a to się kłóci z zasadami diety. Ryb, zwłaszcza wędzonych nie jadłam, bo mają za dużo metali ciężkich i soli. Obecnie wszystkie wody są skażone, czasem pozwoliłam sobie na śledzia. Ja wolałam czerpać białko z gotowanych jajek od kur zielononóżek. Te jadłam w sporych ilościach. Kolejna ważna zasada - żadnego smażenia, co wynika z zakazu spożywania innych tłuszczów, a lnianego nie wolno po żadnym pozorem podgrzewać, bo pod wpływem temperatury kwasy zamieniają się w bardzo szkodliwe i rakotwórcze tłuszcze trans (chyba trans, ale mogę się mylić odnośnie nazewnictwa). Dlatego jadłam go zawsze na zimno, oddzielnie. Może to przesada, ale bałam się nawet dodać do gotowanych warzyw czy kaszy, żeby przypadkiem się nie podgrzał. Kolejna ważna zasada przy tej diecie - dr Budwig zalecała zjadanie ogromnej ilości warzyw min. 500 g i owoców 250 g dziennie, żeby dostarczyć antyoksydanty. Pasta jest zakwaszająca i żeby to zrównoważyć, należy dodawać do niej pieprz cayenne i w ciągu dnia warzywa. Z napojów tylko woda, zielona, czerwona i biała herbata, zioła i herbatki owocowe. Ja piję Rooibos bo ma dużo antyoksydantów i nie ma kofeiny, tak jak zielona herbata. A kofeina nie jest za bardzo wskazana. Jeśli chodzi o alkohol, to zakazane są wszelkie wysokoprocentowe, ale o dziwo wolno pić czerwone wytrawne i niesiarkowane wino, nawet zalecana jest jedna lampka dziennie z uwagi na polifenole bodajże. Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to dopiszę. Dodam, że dietę zaczęłam stosować, bo trochę boję się raka. Dieta jest stworzona dla osób z nowotworami, a inne korzyści przy jej stosowaniu to tylko "skutki uboczne". W obecnych zatrutych czasach zachorowanie na niego jest niemal pewnikiem, o ile wcześniej nie zadba się o odpowiednie odżywianie i aktywność fizyczną. Ja od jakiegoś czasu czuję powiększone węzły chłonne, więc wolę dmuchać na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_jw
Hej dziewczyny. Czytam uważnie każdą wypowiedź i non stop się uczę nowych rzeczy. U mnie oczyszczenia wątroby dały dużo. Jak dodalam do tego ruch i dietę rozdzielną indeksową było super. . do czasu stosowanie tego wszystkiego. Do tego schudlam sporo. Żyć nie umierać. Wytrzymałam 4 miesiące. Teraz tak namieszałam że kwas moczowy jest ponad normę. Stawy zaczynają boleć. Zaczynam od początku. Pytanie po co i dlaczego znów i na jak długo ? Ale na to pytanie niech każdy odpowiada za siebie patrząc w lustro. Pytanko do was.. Czy znacie szybki sposób na odkwaszenie organizmu? Co myślicie o kuracji cytrynowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_jw
Czy ktoś czytał Siemionową i co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Sylwia, mnie bardzo dobrze odkwasza poranny napój - wieczorem zaparzam świeży imbir, dodaję 5 goździków, a rano sok z połowy cytryny. Przy okazji nieźle trzyma w ryzach grzyby i pasożyty. Dobrze jest wypić to również na noc, przed snem. W ciągu dnia wystarczy, że przegryzę np. jabłko, by poczuć się zalkalizowana. Ale podstawa to oczywiście zdrowa dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_jw
Dzięki Palma Nova ;-) a ile imbiru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakwas buraczany odkwasza. Wkleję z netu, bo ciekawe: ,,zachorowalam na nowotwor, dowiedzialam sie ze barszcz z burakow z dodatkiem jarzyn leczy.Zaczelam kisic; 1,5 kg burakow, 4 marchewki,3 pietruszki,troche selera i cala palka czosnku, to wszystko kroje w plastry oprocz czosnku daje do sloja i zalewam przegotowana lekko osolona woda, kisze przez 5 dni.Potem zlewam do butelek i daje do lodowki, pije 1 raz dziennie 3/4 szklanki.Na dzien dzisiejszy mam wspaniale wyniki z krwi,co oznacza leczenie nowotworu.Lekarz powiedzial tak trzymac! pic dalej. Mam słoik 18 L . Skład : 10 kg buraków 1 kg marchwi 1 szt seler 6 pałek czosnku 4 płaskie łyżki soli 1 szklanka żurku (barszczu białego) Wszystko kroje warstwami , zalewam przegotowaną wodą wcześniej posoloną ok. 80-90 st. aby pozbyć się bakterii ;). Czekam aż wszystko ostygnie ,dodaje szklanke żurku (najlepiej swojskiego z mąki żytniej). Zakręcam słój na 10 dni, następnie odkręcam i z 2-3 dni pod gazą ,jak ktoś lubi kwaskowaty. GOTOWE ok. 8 Litrów barszczu - który schodzi w tydzień ;) " pozdr papaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Palma Nova za te wszystkie informacje o paście dr Budwig :) Jesteś tu (i na 'okolicznych' forach) pierwszą osobą, która ją stosuje, oprócz mnie, oczywiście :D Dobrze, że opisałaś te pozytywne zmiany :) Ja mam podobne :) Swoją pastę jem na śniadanie, też z warzywami, w tym ogórkami kiszonymi - tak jak Ty - i też bez chleba, bo jest tego po prostu za dużo!! Nie wiedziałam natomiast o pieprzu kajeńskim - zacznę go od teraz dodawać :) Ja też boję się ogrzania oleju - nawet do miksowania wrzucam kilka kostek lodu, bo mi się mikser nagrzewa i myślę, że to może 'zepsuć' olej :) Też stosuję pastę profilaktycznie - antynowotworowo... jakieś tam badania swego czasu (markery) były podwyższone... i tak teraz działam zapobiegawczo... chociaż już wszystko wróciło do normy :) Dzięki, opisuj co Ci się tam jeszcze przypomni :) ... okochanków zobacz ten krem z naturalnym progesteronem i może dołącz pastę dr Budwig ?? Widzisz, jest coraz więcej pozytywnych opinii. A z oczyszczaniami wątroby nie leć tak szybko... szkoda, żebyś ją sobie uszkodziła czy zmęczyła... moim zdaniem - raz na miesiąc... dziwne te Twoje wzdęcia po gersonie... po marchewce nie powinnaś tak mieć... może zostań tylko na tym soku, ew. z buraka ?? ale ja soki polecam - szkoda z nich zupełnie zrezygnować, pij je dalej :) ... Pająk - pewnie, że ta żywność konserwowana i sztuczna szkodzi... tu nie ma co dyskutować... skłaniam sie ostatnio do coraz prostszego jedzenia - moim idealnym planem (do którego dążę) jest: swojego wypieku chleb razowy na zakwasie + dobry miód, twaróg eco, masło eco soki własnej 'produkcji' pasta dr Budwig własne kiszonki owoce, warzywa i... koniec bez żadnych obiadów, dań, nadmiernych kuchennych wydziwiań... prosto i zdrowo... może kupię sobie kozę?? żeby mieć swoje mleko ?? może za jakiś czas do tego dojrzeję :D :D :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja, fajny przepis, spróbuję... wklej też tego linka do diety dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jeszcze coś, podała ten przepis na uszczelnienie jelita Jamawa z wątku rycynowego: ,,Uszczelnianie jelit: Wyeliminowac produkty zbozowe (wszystkie), NIE LACZYC POKARMOW (w celu zmniejszenia procesu gnilnego). Najlepiej jesc wszystko zmiksowane, a jezeli nie ma takiej mozliwosci to bardzo dokladnie gryzc. Z wieczora przygotowac 10 ml oleju lnianego, 10 ml wycisnietego soku z cytryny i 10 ml soku z aleosa. W spodku przygotowac lyzeczke miodu spadziowego z lyzeczka aleosa. Z rana na czczo wypic: olej, cytryne i aleos. Po minimum pol godziny skonsumowac miod z aleosem. Po tym odczekac pol godziny i juz mozna jesc sniadanie. Bardzo wazne: jesc duzo burakow czerwonych (pod kazda postacia), korzenia selera, korzenia pietruszki, dynie, rzepe, kalarepa, szpinak, kalafior, kapuste, brokuly, kabaczek, kiszona kapuste i kiszone ogorki. Pic herate z pokrzywy (nie tej ze sklepu, tylko zebranej i ususzonej). Jesc stuing z mlecza (liscie z mlecza pokroic i ugotowac na gesto jak szpinak) ROTOWAC, ZMIENIAC jedzenie. Unikac monotonnego jedzenia, nie jesc codziennie to samo. Jak jadles ziemniaki na obiad dzisiaj to jutro jedz kasze jaglana a pojutrze buraki czerwone itp." Jeśli po buraczkach mocz ma kolor różowy, to znak,że masz nieszczelne jelito.Może te przepisy są nie na temat, ale zapiszcie je sobie, szkoda je stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c.d.odkwaszania: WODA WAPIENNA---z ugotowanych na twardo kurzych jaj nalezy z djac skorupki i oczyscic je z białej ,wewnetrznej błony. Jesli tego nie zrobic ,to wkrotce woda bedzie miała nieprzyjemny zapach .Nastepnie skorupki pokruszyc i zalac w słoiku woda przydatna do picia .Na 3 l całkowicie wystarczy skorupek z 2- 3jajek. Skorupki moga znajdowac sie w wodzie do 2 tyg .Przygotowana w ten sposob wode mozna wykorzystac do parzenia herbaty ,kawy ,gotowania itd.Wskazana takze dla dzieci . Płaską łyżeczkę sody oczyszczonej (do kupienia w każdym sklepie spożywczym za około 1 zł) rozpuść w ciepłej wodzie (około 1/4 szklanki) dodaj sok wyciśnięty z 1/2 cytryny i pij regularnie rano i wieczór. Jest to skuteczny sposób na alkalizację organizmu, a pije się przyjemnie. Te przepisy mam z włóczenia się po różnych forach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Sylwia, imbiru daję tak na oko, 1-2 cm korzenia, siekam drobno żeby soki dobrze przeszły i zalewam wrzątkiem, przykrywam spodkiem. Rano piję na czczo, a po 20 min jem śniadanie, czyli wielką michę owsianki z cynamonem i różnymi dodatkami. Cynamon i rodzynki też bardzo mocno odkwaszają. Moja największa miłość. Czasem już wieczorem leżąc w łóżku myślę o niej ;) Lee, Papaja, pieprz cayenne zalecała sama dr Budwig, to nie jest mój wymysł. Tak jak wspominałam jego zadaniem jest równoważenie zakwaszającego charakteru pasty, a dodatkowo czytałam jakieś badania na jego temat, z których wynikało, że spożywany regularnie podobno potrafi podkręcić metabolizm o 25%, a więc ułatwia trawienie tej dosyć ciężkiej pasty. To musi być prawdą, bo jedząc pastę czasem nawet o 22-23, parę razy zdarzyło mi się jeść ją o północy(!) nie przytyłam ani grama. Rano budzę się głodna jak wilk. Wręcz nieco chudnę na tej diecie, choć też z wagą nigdy problemów nie miałam. No ale powiedzmy, że doszlifowałam rzeźbę ;) To prawda, że mało jest relacji w internecie z tej kuracji, o dziwo większe wzięcie wśród ludzi mają terapie dużo bardziej radykalne, niż budwigowa. Lee, mam takie same plany żywieniowe jak Ty, w przyszłości, drobnymi kroczkami chciałabym sama robić chleb, jogurty, wyprowadzić się na wieś z dala od miejskiego syfu, mieć własny ogródek, może nawet kury i żyć sobie spokojnie, w harmonii. Może chociaż na starość się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge jesc nabialu niestey,wiec bydwiga odpada :( cos zaczelo.mi sie dziac z jelitem po pierwszym miesiacu gersona. straszne gazy i tak mam do teraz. wyplukala mi sie flora bakt. z jelita przez nadmiar lewatyw. mimo zarcia probiotykow nic sie nie zmienia. tylko jak nie jem surowizny to jest dobrze. pije soki, cos musze robic. tez chce miec koze i postawie ja sobie na balkonie, bedzie oddychac warszawskim smrodem i jesc blyszcz sasiadki z dziewiatego pietra :D i warzywa wlasne sie zmieszcza hahaha :D moze jak sie dorobie to w koncu zamieszkam na wsi ;) palma nova a z jakich chorob sie wyleczylas dzieki pascie i tej diecie? tam nawet ser zolty mozna jesc i alkohol pic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Papaja dobrze radzi, warto skopiować sobie te przepisy gdzieś na dysk - jak nie od razu, to powoli można z nich korzystać, coś tam wprowadzać :) ... Palma Nova - pewnie, że Ci się uda :) Ja już się wyprowadziłam z miasta... ogródka jeszcze nie mam, bo nie wiem nawet jak się do tego zabrać haha... ale dojdę do tego :D a jak jeszcze kupię sobie kury i kozę, to już będzie prawdziwy odjazd :D ... noooo, to wszystko za jeszcze troooooochę czasu :) :) :) ... okochanków, nie narzekaj, jesteś jeszcze taka młoda, że zrobisz wszystko co będziesz chciała :) Na tej diecie nie je się sera żółtego, bo nie je się ŻADNYCH tłuszczy, poza olejem lnianym. A pić alkohol można - jedną lampkę - np. szampana (tak chyba zalecała dr Budwig).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też Okochankow nie mam zaufania do częstych lewatyw, pisałam o tym,że niektórzy przesadzają z nimi. Ale jedna odmiana wyleczyłaby i ciebie i mnie, to tzw. enema fecale, czyli przeszczep kału, to nie żart. Tylko trzeba wiedzieć, czy dawca nie ma w kale groźnych bakterii, najlepiej od niemowlaka nieszczepionego...umknęła mi z pamięci nazwa tej bakterii. To jedna ze stronek o tym, może masz dziecko bez pasożytów czy złych bakterii, to taki przeszczep można samej łatwo zrobić. http://www.slate.com/articles/health_and_science/medical_examiner/2011/01/the_enema_of_your_enemy_is_your_friend.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jeszcze zaczne jesc nabial kto wie :P no jestem mloda i z zasyfialym organizmem,wspaniala mi ta mlodosc. ja juz wole czasem umrzec. no niezle papaja o czyms takim nie slyszalam,ale zaraz sie juz dowiem co to jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziewczyny, dziwi mnie to, że po sokach i lewatywach z kawy w ogóle macie jakieś tego typu objawy... gazy itp. Gerson leczył w ten sposób naprawdę chorych ludzi... może u niego było bez takich objawów, bo stosował też w dużej ilości enzymy trawienne?? trzustkowe i jakieś amylazy.... Ja, jak zaczęłam pić soki, to owszem, 'czułam' wątrobę, tak jak przy oczyszczaniu - jakby coś się w niej przesuwało, czasem jakaś kolka... raz złapał mnie taki ból, że nie mogłam się wyprostować... ale przez chwilę i to przeszło... i teraz nie mam żadnych przykrych dolegliwości, a do soku na śniadanie tak się przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie innego początku dnia... nooo, lewatyw nie robię tak często... robię wtedy, gdy 'czuję' wątrobę.... bo te kawowe nie mają oczyszczać jelita czy usuwać z niego bakterii... tylko pomóc oczyszczać się wątrobie!! a jak okochanków masz wątpliwości, to bierz probiotyki - uzupełnią Ci to, co lewatywa wypłuka. .... chociaż teraz sobie przypominam, że Gerson opisywał przypadki, że u niektórych ludzi na początku kuracji wychodziły takie zanieczyszczenia z wątroby, smrody itd., że trzeba było potem pokój malować, bo samo wietrzenie nie pomagało... ale nie wierzę, że okochanków ma aż tak zanieczyszczoną wątrobę... błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lykalam podczas gersona zadnych supli ktore on zaleca bo moj lekarz uznal to za zbedne i pewnie sie mylil. ja tych gazow dostalam w drugim miesiacu i trwaly przez nastepne 1,5 msc a to juz nie byl kryzys ozdrowienczy. kazdy reaguje inaczej jak widac. mi lekarz mowil ze po miesiacu na gersonie bede jak nowonarodzona a do tej pory jestem nowozapierdziala. w sumie coraz gorzej jestem nastawiona do tej terapii. tyle czasu zmarnowalam. lee a robisz sobie 4 lewatywy dziennie? ja nie czuje zadnego uscisku przy watrobie. tylko kotlujace sie we mnie gazy w calym brzuchu i to slychac. papaja przeciez nie robila gersona. co do.przrszczepu kupy to bym sobie zrobila ale nie mam dziecka pod reka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Umarłam, przeszczep kału :D Oczywiście śmieję się, ale wiem o co chodzi, bakterie. 0kochanków, to bakterie gnilne powodują gazy. Pijesz dużo soków, a owoce co do zasady strasznie fermentują w jelitach. Po jakimś czasie organizm powinien się do tego przyzwyczaić i nie reagować tak g***townie. Ja przez pierwszy miesiąc na budwigowej chodziłam z brzuchem jak w 9 miesiącu ciąży, taki był efekt oczyszczania, ale później wszystko zeszło i mogłam mieszać kefir z ogórkami kiszonymi, sokiem z kiszonej kapusty, otrębami i pewnie jeszcze suszonymi śliwkami i nic się nie działo. Czytałam też kiedyś, że probiotyki wyizolowane w tabletkach nie mają szansy dotrzeć do jelita grubego, natomiast te z naturalnych źródeł (kefir, ogórki kiszone, kapusta), owszem. Jak nie możesz nabiału, to pij chociaż ten sok z kiszonej kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
0kochanków - przypomniała mi się jedna rzecz odnośnie diety Budwig. W tej broszurce jest napisane, że jak ktoś ma nietolerancję laktozy, to może zrobić pastę zrobioną z oleju zmieszanego z żółtkiem jaja (gotowanym lub surowym). Żółtko jest dobrym emulgatorem. Ostatnio nawet próbowałam tej kombinacji po tym, jak się okazał, że mi ostatni twaróg zgnił w lodówce, a nie chciałam robić nawet jednodniowej przerwy. Smaczne to nie było, ale da się radę zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki palma nova :) jaj tez nie jem,ale kurde trzeba cos zmienic jak to nie pomaga. juz cztery miesiace pije te soki i watpie,zebym sie przyzwyczaila. tez nie wierze w te wszystkie suplementy i probiotyki. z natury najlepsze. ide w srode do lekarza i powiem wam co za herezje mi wymyslil. a taki przeszczep kupy to ideal na jelitko :P kingu gdzie sobie poszedles?:( uspokoj tu nas- kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Z tymi jajkami to jest tak, że nietolerancja występuje najczęściej na białko. Tak wielokrotnie słyszałam i czytałam. Spróbuj na początek zjeść żółtko, ono i tak jest najwartościowsze. Chyba, że masz po badaniach czarno na białym napisane, że nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palma Nova, z jednym się tylko z Tobą nie zgodzę - że pasta Budwig jest pyszna.... dla mnie jest mega-paskudna :( i tylko z dużą ilością warzyw, cebuli, czosnku, ogórków itd. dam radę ją zjeść... ale czego się nie robi dla zdrowia :D ... okochanków, spróbuj z tym chudym twarogiem... może nie będzie tak źle... ale od razu uprzedzam, że na początku też są jazdy - wątroba i do tej kuracji musi się przyzwyczaić... to w końcu bardzo duża ilość oleju na raz... na początku trzeba się trochę pomęczyć... I nie załamuj się - robisz dobre rzeczy i świadomie dokonujesz wyborów. To nie może działać szybko i na już - musi potrwać... ale to wszystko co robisz, powoli, powinno dawać dobre efekty :) I ten Gerson też na pewno zrobił dużo pożytecznego. Jutro zobaczę co pisze Pitchford i może coś wkleję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Lee, i tu się zgodzę, bo pisząc, że jest pyszna miałam na myśli pastę już przyprawioną, bo sama w sobie jest strasznie mdła. Ale dzięki temu miałam kopa, żeby do diety regularnie dodawać świeże zioła - natkę pietruszki, szczypiorek, koperek. Takie zielsko jest ponoć bardzo zdrowe, zwłaszcza pietruszka, a wcześniej nigdzie, do żadnego posiłku mi one nie pasowały. Nie ma tego złego... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×