Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

nie wiem czy się wyleczę z pcos, może spróbuję z okładami z oleju rycynowego. lee ja zawsze mam takie skrzepy :D i żyję i wcale nie czuję się lepiej ani gorzej w związku z tym. nie mam grubego endometrium a za to nawet za cienkie co nie umożliwia zajście w ciążę. ale może tobie jak tak nigdy nie miałaś to za dużo narosło ze względu na jakieś zmiany hormonalne. albo masz jakiś zastój krwi, bo ja na pewno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Dziewczyny, ja bym te skrzepy również powiązała w jakiś sposób z oczyszczaniem. Nie pisałam wcześniej, ale przed 2 oczyszczaniem wątroby, w tygodniu "o zaostrzonym rygorze" chyba przesadziłam z przygotowaniami, bo również miałam dziwne plamienia. Coś takiego jak Lee, ale nie musiałam używać tamponów, u mnie wystarczyły wkładki. Nic mnie nie bolało, ale ogólnie byłam trochę osłabiona, jak to przy oczyszczaniu. Kulminacją był weekend i oczyszczanie wątroby, może przez to było takie słabe, że organizm był trochę przepracowany po tym tygodniu wzmożonego wywalania toksyn. Za duże tempo chyba mu narzuciłam :) Póki co w tym tygodniu ruszam z przygotowaniami do trzeciego oczyszczania. Ciekawe jakie cuda będą się działy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie wiem co to było... ale ja to absolutnie wiążę z oczyszczaniem... i jestem przekonana, że to było dobre... że zeszło... uważam, tak jak Pająk, że miesiączka to też oczyszczanie i nie wierzę w takie cuda, że np. na diecie wegańskiej zanika okres... i że to jest dobre, a nawet więcej (jak twierdzą weganie) - prawidłowe - w przeciwieństwie do 'patologicznego krwawienia' które reszta ma... ja bym sie tego bała... że właśnie się coś zatrzymało, nie oczyszcza jak trzeba, a potem wychodzą różne "twory"... I dlatego mam zamiar: po pierwsze - przed każdym okresem robić takie mocniejsze oczyszczanie ogólne - soki, lewatywy, olej - po to, żeby 'pobudzić' to naturalne oczyszczanie po drugie - dało mi to takiego kopa do różnych innych rzeczy, mam zamiar jeszcze bardziej się za siebie wziąć, od wtorku zrobię sobie z tydzień tylko na sokach i paście Budwig... wprowadzę jakieś jedno-dwu-dniowe głodówki, a na wiosną zrobię taką prawdziwą, długą głodówę... itd. itp :D mam power :) ... Co do tych glutów, myślałam, że dziś już spokój, bo przez pół dnia nic nie było... ale po południu jeszcze znów wyszły... ile tego ?? Pająk, ja nie mam (na szczęście!!) żadnych takich doświadczeń porodowo-połogowych... błogosławię za to te moje cc !! :D ale tak pomyślałam, że tak to musi odczuwać kobieta, jak jej dziecko wyskakuje... :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pająk, okochanków - środki anty rzeczywiście są na zablokowanie owulacji, ale to jest jednak chemia, sztuczne hormony... tu pomagają, a tu szkodzą - zwiększają ryzyko np. raka piersi. Zapewniam Was, że ten krem progesteronowy, o którym pisałam też blokuje owulację... a jest naturalny. Wiem, bo sama swego czasu go przetestowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam więcej - byłam kiedyś z jakimiś tego typu problemami u bioenergoterapeuty. Ten też zalecił 'wyciszenie' pracy jajników czyli zablokowanie jajeczkowania na kilka miesięcy. Otóż wziął on zwykłe opakowanie rutinoskorbinu i powiedział, że zmieni jego 'polaryzację' (czy tam coś) tak, że będzie on (ten rutinoskorbin) tak właśnie działał jak hormony - ale bez skutków ubocznych!! Zrobił jakieś czary-mary nad tymi witaminami i kazał mi codziennie brać jedną !! I to zadziałało!! Naprawdę przyblokowało owolucję !! Wiem, że trudno w to uwierzyć, ja sama kompletnie NIE WIERZĘ w takie rzeczy, ale fakt jest taki, że nie miałam owulacji przez czas, gdy brałam tą jedną tabletkę :D :D serio :D W każdym razie wypróbujcie ten krem - zamiast pigułek - może wystarczy, a na pewno bezpieczniej. Tzn. jeśli chodzi o zapobieganie ciąży to bym nie ryzykowała, ale do takich celów leczniczych - to zachęcam i polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten krem działa na te wszelkie torbiele itd. także wtedy, gdy stosuje się go tylko w drugiej połowie cyklu - ale wtedy trzeba go stosować o wiele dłużej - ja tak robiłam. Bo u mnie niestety wszelkie środki blokujące owulację nigdy się na dłużej nie sprawdziły. Czy to tabletki anty, czy ten krem stosowany przez cały cykl - brak owulacji - to u mnie od razu spadek libido na łeb. Uważałam zawsze, że to u mnie taka zemsta Matki-Natury: największą ochotę na seks miałam zawsze wtedy, gdy byłam najbardziej płodna...... :D niezła zemsta, co ?? Jak sobie przyblokowałam jajeczkowanie to popęd leciał do zera w ciągu kilku miesięcy... więc ten krem sprawdził się u mnie, ale stosowany tylko w drugiej połowie cyklu... a i tak pomógł :) ... Palma Nova, na kiedy konkretnie planujesz trzecie oczyszczanie?? Może dołączę :) Dzieją się cuda, dzieją :) :) I będą działy :) ... sorry - musiałam tak pociąć - bo mi wywalało jako SPAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palma Nova
Lee, 3 oczyszczanie robię w piątek 15 listopada, na dzień przed pełnią. Skoro robale i inne gady uaktywniają się podczas tej fazy księżyca, to i dla ludzi musi być to dobry okres na większe przedsięwzięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
hejka 👄 0kochanków z pcos się nie wyleczysz, chodzi o to, żeby choroba nie była aktywna. Do tego właśnie byłoby dobrze pozbyć się torbielików. Do zajścia w ciążę, prawdopodobnie będzie ci potrzebna pomoc lekarza, bo raz nie masz owulacji, a dwa piszesz o endometrium, że cienkie. ****** Palma ja ci powiem, że każda zmiana żywienia może powodować dziwne plamy lub krwawienia. Jak weszłam na wysokobiałkową to po dwóch tygodniach dostałam okres. Kiedy z niej wychodziłam stało mi się to samo. ****** Lee oczywiście, że to dobrze, że ci zeszło. Weganie powiedzą wszystko, aby usprawiedliwić swoje żywienie. Nie, to nie jest dobre, jak zanika miesiączka. Przecież to samo się dzieje, kiedy stosuje się diety 500 kcal. Organizm jest "wygłodzony" i żeby nie tracić minerałów powstrzymuje miesiączkę. To samo się dzieje u weganek. Owszem miesiączka nie powinna być bardzo obfita, może być słaba, ale zaniknąć jej nie wolno. Miesiączka ma być. Ten krem z progesteronem e e. My z 0kochanków musimy zatrzymać pracę jajników na stałe, bo choroba się budzi. Dla 0kochanków mógłby się przydać, ze względu na wchłoniecie torbielików, a potem późniejsze staranie się o dziecko. W moim przypadku nie bardzo. Po pierwsze, nie potrzebuję zachodzić w ciążę, bo zdążyłam urodzić dwójkę. Po drugie antykoncepcję biorę od 8 lat cały czas. Jest to dość silna antykoncepcja. Miałam dwie przerwy i działy się ze mną cuda. Testosteron zaraz podskakiwał do góry i wszystkie związane z nim dolegliwości, bo się choroba budził. No właśnie, teraz mi się przypomniało, że działo się ze mną podobnie jak u 0kochanków. Po trzecie on będzie dla mnie dobry w okresie przekwitania, a ja mam w tej chwili 36. Wyprostowanie hormonów trwało u mnie kilka lat i według mnie jest to za długo, abym w tej chwili kombinowała z czymś innym niż antykoncepcja. Po prostu się boję, wolę leczenie zostawić tak jak jest. Choroba śpi i niech sobie śpi. Ja myślę, że jak moja wątroba będzie dobrze mnie oczyszczała z nadmiaru hormonów, będę pilnowała, żeby się nie zagrzybić, wyrzucała stres itd. to rak mi raczej nie grozi. Niestety kobiety są poszkodowane z przyjemnością z seksu. U każdej największa ochota jest właśnie w dni płodne. Mnie libido się po antypigułach nie zmniejszyło. Jak mnie zakwasiło i zagrzybiło to wtedy tak. Ale po leczeniu wróciło. I co Lee ciekawe, zauważyłam, że jak mam mniej syfu w organizmie to libido rośnie. To dość dobry miernik mojego funkcjonowania organizmu. **** Dziewczyny tak ogólnie, to właściwie, każdej jest dziwnie pisać o miesiączce, bo to takie tylko babskie, wstydliwe, intymne etc. ale o tym trzeba jednak pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Lee co do porodu, hmm... jakby ci to opisać... jak wyłączysz silne skurcze podobne do miesiączkowych, uczucie rozrywania podczas rodzenia się główki i ramionek, może jeszcze pojawiające się czasem uczucie jakby wypróżniania się, bo z macicą rusza się wszystko, to zostaje po urodzeniu ramionek takie plum. I chyba to plum można by lekko porównać:) Ja ci powiem, że cc też nie jest za bezpieczne. Tylko tyle, że jak masz zaplanowane to się nie nacierpisz podczas porodu, ale po porodzie musisz swoje odleżeć i dbać o siebie jak po operacji. Gorzej jak kobieta rodzi siłami natury i zdarza się zablokowanie główki, czy omdlenia i wtedy na stół. Sił po takim cc nie ma w ogóle. I tragedia jest jak kobieta powinna mieć cc, a szpital jej na to nie pozwala, bo już były np 4 cc w danym dniu, z czego 2 opłacone na życzenie i limit się wyczerpał. Jestem bardzo przeciwna cesarkom na życzenie w normalnych szpitalach, bo ja powinnam mieć cc, ze względu na bardzo duże dziecko, 16 dni po terminie i brak wody przez 28 godzin w raz z powolną akcją porodową. Szczęście, że dałam radę je urodzić z wielką pomocą lekarza w ostatniej chwili, bo jeszcze godzina, dwie i mogłabym mieć w domu roślinę. Brr do teraz mnie nerwy biorą, jak sobie ordynatora przypomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi lekarka zapisywała progesteron w tabletach na wywołanie okresu i mówiła, żebym uważała, bo wtedy mogę zajść w ciążę, bo wystąpi u mnie na sto procent owulacja. więc nie wiem jak ten krem z progesteronem ma hamować pracę jajników? chyba, że to jakoś inaczej działa. pająk to nieźle jak aż 8 lat to bierzesz, ja bym się tego bardziej bała. u mnie choroba nie jest uśpiona, ale jest tylko lepiej ze mną w tej kwestii dzięki temu co robię. może nie są to spektakularne zmiany, bo wszystko dzieje się powoli, ale ja wierzę w to, że mi się w końcu uda osiągnąć cel. mój lekarz powtarza, że moje zmiany hormonalne wynikają z niedoborów, pasożytów, złej pracy wątroby i przez to organizm źle pracuje, że pcos jest następstwem złego funkcjonowania i nie należy leczyć wprowadzać sztucznych związków do ciała. stosowałam tablety antykoncepcyjne i same złe rzeczy się ze mną wtedy działy i na pewno nie powrócę do tej metody. a w ciążę nie wiem jak zajdę. pewnie będę musiała iść do gina w tej sprawie chociaż wolałabym, żeby moje dziecko nie było wynikiem działania prochów syntezy chemicznej ;/ może dzieci nie są mi pisane. ja jestem weganką i mam okres, więc luzz :P trzeba się nieźle głodzić, żeby zanikł. i powiem wam, że po pierwszym oczyszczaniu wątroby też miałam plamienia śródcykliczne. coś w tym musi być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
0kochanków spokojnie, powoli może ci się z czasem to wyklaruje. A jeśli faktycznie zapragniesz kiedyś dziecka, to zapewniam cię, że zrobisz wszystko, żeby to dziecko urodzić. Nawet na ciężką kurację silnymi hormonami. Jak kobieta naprawdę chce, a nie może, to jest zdolna do wszystkiego. Tak, te robale, wątroba, to mogą być przyczyny powstawania pcos. Chociaż nie, ja bym to nazwała czynnikami budzącymi pcos. Bo jeśli ono jest faktycznie genetyczne, czyli od urodzenia z jajnikami jest coś nie halo, jakaś wada, to wystarczy zła praca wątroby, żeby zbierał się nadmiar androgenów i rzucił się na trzustkę. Trzustka wydzielając zbyt dużą ilość insuliny pobudza jajniki do testosteronu. Przyczyny powstawania niby nie są znane, ale ja myślę, że są dwie przyczyny powstawania schorzenia. Mamy genetyczną wadę jajników, to wystarczy mieć upośledzoną pracę nadnerczy i one wtedy produkują testosteron w nadmiarze, idzie na trzustkę i trzustka budzi tą wadę. Albo już ogólnie kobieta ma dużo testosteronu i wystarczy zła praca wątroby. U mnie prawdopodobnie wystąpił drugi czynnik, a pierwsza ciąża bardzo mi ściągała minerały i chyba bardzo zakwasiła, więc ta wątroba już przy tej ciąży się mocniej zapchała, a i nerki też pewnie figę pokazały. Wydaje mi się, że gdybym się po ciąży nie odchudziła, to bym w drugą ciążę już nie zaszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palma Nova - to ja może do Ciebie dołączę :) Dziewczyny będą robiły później (17-stego), a mnie by pasował wcześniejszy termin. To będzie moje czwarte oczyszczanie (raz pominęłam). ... okochanków, Pająk ma rację z tym dzieckiem i tym, że robi się wtedy wszystko... ja sama zaszłam w pierwszą ciążę przy 6-stym szt.zap. ...... więc jak widzisz mam też doświadczenia w tym temacie i wiem coś o tym... i też tak na początku myślałam - że NIE MUSZĘ mieć dzieci... a potem jednak wyszło inaczej i była walka i pot i łzy.... ... Żeby trochę zmienić temat: znalazłam w swojej bibliotece książkę "Promieniujący umysł". Kupiłam kiedyś i zapomniałam... Wciągnęła mnie... chociaż za szybko czytać nie mogę, bo mam zbyt racjonalny umysł, który mi się szybko blokuje :) Generalnie to taka 'filozofia' Dzogczen - nieuwarunkowana świadomość, stan całkowitego bycia w zgodzie z sobą, bez odrzucania czegokolwiek, negowania, osądzania... w przeciwieństwie do uwarunkowanych doświadczeń, uczuć, myśli, wartości które wyznajemy, doświadczeń naszego ciała... co to daje - jak uda nam się przebywać w nieuwarunkowanej świadomości to mamy dostęp do wielkiej mądrości, dzięki której możemy sobie poradzić z każdą sytuacją, dokładnie taką, jaka jest... ... to takie tam... moje 'poszukiwania' :) może kogoś zainteresuje :) i tu się nie medytuje tylko kontempluje !! :D fajnie !! ... pozdrawiam dziewczyny !! jak tam długi weekend ?? ja wyrywam się wieczorkiem z domu, idę już się szykować :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też robię oczyszczanie w najbliższą sobotę :) lecimy z koksem, bo pełnia a tak sobie przybalowałam w tym tygodniu z jedzeniem, że przydałoby mi się gruntowne oczyszczanie z tego syfu co w siebie wpakowałam.. no, ale warto było dla takich pysznych rzeczy :D wyrzeczenia raz na kilka miesięcy dobrze robią na psychikę, bo ciężko mi na diecie. co do dzieciaczków, pewnie teraz tak mówię, bo nie jestem w tej sytuacji i do końca tego nie rozumiem. zobaczymy jak to będzie kiedyś. to przykre, że kobieta nie może urodzić dziecka będąc kobietą. czuję się przez to często źle jakbym nie była kobietą albo że jestem jakaś niedorobiona ;/ ale co zrobić. lee fajne jest to o czym piszesz, ta książka. mi by się przydała taka umiejętność. czytałam ostatnio potęgę podświadomości i to chyba w podobnym temacie. u mnie długi weekend jak na razie bez konkretnych planów, więc trzeba to zmienić i dobrze wykorzystać czas ;) pozdrowionka i dobrej nocy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_jw
Jak wspomniałam robiłam wczoraj 12 oczyszczanie wątroby. Ale nigdy się tak źle nie czułam. Dziś jakieś zawroty głowy szum w jednym uchu. Nie wiem czy ktoś z was tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Kasia -- 😘 --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, to dlatego, że nie robiłaś razem z nami... :) zabrakło Ci naszej energii :) a na poważnie - przy 12-stym razie są jeszcze kamienie ?? ... Ja od jutra na sokach jabłkowych... ... Jak Wam mija weekend ?? Ja w sobotę, podsterowana przez Moniuszkę pojechałam sobie do klubu... z dawnych czasów... na drinka, może potańczyć... taki stary mały klubik... myślałam, że może ktoś z dawnych czasów jeszcze będzie... i fakt, spotkałam znajomych, ja jestem gadatliwa, więc zaraz zrobiła się fajna grupka... nawet dostałam jakieś trzy nr tel od zupełnie obcych kobiet/dziewczyn... jedna mieszka całkiem blisko... ale..... jak wróciłam do domu o 4 rano, to tak jakbym się dopiero urodziła... nie wiem co jest, ale zupełnie mnie już to nie ciągnie (nooo, baaaardzo czasami), za to z tak wielką przyjemnością wróciłam do mojego lasu....................... ... ale już Was nie zanudzam :) ... na miłe popołudnie (śpiewa tak wolno i wyraźnie, że nawet przy słabym angielskim zrozumiecie): www.youtube.com/watch?v=eMLnVSWxzFI ... Kingdarr, nie złość się, please ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingdusiu....wreszcie ❤️ 👄 ❤️ I nie rób już tak więcej ! Oczami wyobraźni widziałam jak siedzisz gdzieś nad dalekim fiordem, w swoim szpiczastym kapeluszu i z fajką w zębach.... ale przecież tam też jest internet....więc jesteś nie usprawiedliwiony..... Gdzie byłeś ...co robiłeś ? A tak w ogóle to pełnia niebawem siostry czarownice.... Pająku pilnuj nóżek ;-) Ja dziś idę na turniej tańca towarzyskiego.....oczywiście oglądać, bo lubię bardzo. Rzodkiewka i rzeżucha wyrosła, już jem, gorczyca nie bo była za stara. Zajzajer czosnkowy stoi w szafce po zlewem i śmierdzi, czekając na swoją kolej. Pozdrawiam wszystkich:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Lee -- ładna piosenka zrozumieliśmy ;-) wyobraźnia ma moc stwarzania światów dlaczego w Twoim świecie kingdarr się złości ? nieładnie tak -- @Kasia -- ta euforia mnie onieśmiela jak się kobieta za bardzo cieszy,to cosik knuje ;-) czego mam NIE robić ? przecież NIC nie robię ! :-) -- dobranoc Czarownice 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hej ludzie:) Ja jestem po 3-cim oczyszczaniu rycyną:) *** Lee, 0kochanków, bo to tak jest, dopóki człowiek myśli, że jest płodny to dzieci nieee, absolutnie. A jak się dowie, że z płodnością jest niefajnie to ups, nagle jakby człowiekowi coś zabrano, coś na czym mu bardzo zależy. I to nie tylko kobiety, bo mężczyźni mają to samo. Dokładnie jak piszesz 0kochankow, jakby człowiek był wybrakowany. Pomimo tego, że zdążyłam przed chorobą urodzić dwoje, to jak mi zakomunikowano, że więcej mieć nie będę, to się dość dziwnie poczułam. Temat chyba wyczerpany:) **** Sylwia po oczyszczaniu wątroby czegoś takiego nie miała, ale po rycynie mam podobnie. Widocznie ruszyłaś jakieś większe skupisko toksyn. Tak Lee przy 12-stym mogą być jeszcze kamienie. Ja miałam coraz mniej, ale też one były coraz większe i bledsze. Przeszłam 15-16 oczyszczań (zgubiłam rachubę) i jeszcze ze 4-5 bym potrzebowała. :D tos pobalowałaaa he he Katarzynko spokojnie reszta nóg się pilnuje :) Cześć King:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia6
Lee z tym oczyszczaniem podczas miesiaczki to sie.zgadzam. I dlatego musze powiedziec ze te stwierdzenie pozniejsze ze przy zaniku miesiaczki jest zle to nie zgadzam sie z tym. Jedno drugie tlumaczy. Wlasnie tak jest ze na surowej diecie,jesli.ktos w.to wejdzie.a najlepiej po glodowce to organizm jest oczyszczony i nie potrzebuje sie oczyszczac. Ja mowie poptzez doswiadczenie. Niestety okres mam.Bo naduzywalam i jak juz weszlam na zla sciezke zlego odzywiania to dotad tak to zostalo.Dlatego jesli trzymacie.sie zdrowego odzywiania to nie robcie wymowek.To po prostu wejdzie wam w nature w nawyk i przyzwyczajenie do tego spowoduje dobre rezultaty,jak pisalas. ale jak sie odejdzie chociaz na jeden dzien i zacznie mowic sobie a to tylko dzien to juz tak dalej pojdzie i czlowiek juz popuszcza. Bardzo sie ciesze ze macie pozytywne wyniki. Jak to cieszh ze ludzie sami potrafia walczyc i wychodzic z cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
sylvia6 no właśnie, że miesiączka musi być. Z prostego powodu. Brak miesiączki może spowodować przerost endometrium, a po drugie, lepiej żeby endometrium było świeże na wypadek zajścia w ciążę. Natura po coś wymyśliła u nas miesiączkę co miesiąc. Miesiączka oprócz oczyszczania spełnia inną funkcję, właśnie związaną z płodnością i jest również związana z naszą gospodarką hormonalną. Miesiączka nas oczyszcza, jak najbardziej, ale nie da rady ze wszystkiego. Gdyby tak było, to nie musiałybyśmy się oczyszczać w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_jw
Hej. Pająk bez nogi i Lee dzięki że się ktoś do mnie odezwał. Wierzcie naprawdę się przestraszyłam tymi zawrotami głowy. Ale dobrze że przeszły. Lee a co do ilości kamieni to po 8 oczyszczeniu był 1 dosłownie. ZERO MAŁYCH I tzw sieczki. Trzy następne to kilka małych max 2 mm. 12 oczyszczanie miało być ostatnim. A tu niespodzianka. 10 dużych 0,8-1,2 cm i ok. 50 małych ok 0,2cm. Więc to jeszcze nie koniec. Ale zrobię jeszcze 2-3 i pójdę na USG. Sylwia6 miło znów cię czytać. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam zaraz knuje...ucieszyłam się tylko, że znowu jesteś i MASZ być tu obecny, duchem i klawiaturą, bo jak nie to..... Abra Kadabra, dwa kije... Teraz dobranoc 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@pajączku -- przypomnij jak robisz oczyszczanie olejkiem rycynowym nie każdy wie,że opisy są na innym wątku -- 🌼 -- @Kasia -- zawsze będę obecny Duchem ;-) -- 😘 miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Cześć 👄 Sylwia ta sieczka jest chyba tylko przy pierwszych oczyszczaniach. Kamienie coraz większe, bo coraz starsze i siedzące coraz głębiej w wątrobie. Kiedyś doszliśmy tutaj do wniosku, że dobrze robić oczyszczanie do dwóch czystych pod rząd. Piszesz o usg, ja nie wiem czy ci coś wyjdzie, bo tych kamieni podobno nie widać na usg. Widać tylko uwapnione, które przeważnie są w woreczku. ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Oczyszczanie rycyna Kingdar chcesz? He he. Cały opis jest w wątku OLEJ RYCYNOWY autorstwa Oxygen. Przepis autorka znalazła na forach szwajcarskich. Jest to oczyszczanie z metali ciężkich, głównie z rtęci. Potrzebny sok z grapefruita, cytryny lub pomarańczy i olej rycynowy. Rano na czczo wypijamy miks 30ml rycyny z sokiem z cytrusa. Trzeba bardzo dobrze wymieszać, żeby nie było widać oczek oleju, czyli podobnie do tutejszej mikstury. Wypijamy i czekamy na efekty. Od dwóch do sześciu godzin następuje przeczyszczenie. Po dwóch godzinach od wypicia rycyny z sokiem możemy zjeść coś lekkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Nie trzeba żadnych przygotowań. Drugie oczyszczanie lecimy na 40ml, trzecie na 50ml i każde kolejne na 60ml. Staramy się nie przekraczać tej dawki. Oczyszczanie z metali, można, a właściwie byłoby wskazane robić co tydzień. Reakcje wiadomo, różne.Jedni latają co chwilę do kibelka, ja nie bardzo. Wczoraj to mnie dopiero przegoniło 2 razy po 6-ciu godzinach, a za drugim po 2-godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Miałam jakieś dreszcze, większe niż za pierwszym i drugim razem i właściwie całe 5 godzin, prawie, że przespałam. A po przeczyszczeniu rozbolała mnie głowa i bolała do 2-giej w nocy. Zrobiłam oczyszczanie tym razem na pomarańczach i nie wiem, czy dlatego odczułam jakby większy efekt, czy dlatego, iż olej rycynowy był w moim ciele, aż 6 godzin i miał więcej czasu na ściągnięcie tego co miał ściągnąć. Jakby kto reflektował, to może pytać Oxygen, bo ona jednak ma większe doświadczenie i była bardziej przytruta. Ja jestem po różnych oczyszczaniach, to będę też reagować inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Może by ktoś z obsługi tego portalu zrobił coś z tym spamowaniem wypowiedzi na tej stronie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@pajączku -- dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×