Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

i najwazniejsze jest jak ty do tego podchodzisz i jak odpowiednimi zasadami kierujesz sie w zyciu i jak wg nich podazasz i sie realizujesz. tez sie naczytalem jak to wlasnie nieswiadome niemowle podczas chrztu jest blokowane/trzecie oko/ zeby ten maly czlowieczek czegos nie zobaczyl nie odkryl, bo jeszcze zacznie mowic i sie zacznie szerzyc :) dobra nowina. to wg mnie praktyki okultystyczne. ale i tak wiele dzieci widzi aure ludzi, widza byty energetyczne. tylko jeszcze rodzice musza byc na odpowiednim poziomie aby dziecko nie ograniczac w rozwoju. jak wyzywajac imie szatana podczas chrztu juz tym wlasnie czynem negatywnie naznaczaja ta czysta energie i jak ja tym kalają obciazaja blokuja drogi rozwoju wewnetrznego energetycznego. ksiezulek mamrotajac "zaklecia" czyniac gesty dotykajac ciala.... noworodka.... odpowiednio blokuje zaklina obciaza. bo tylko jeden bog, ich bog jest jedyny prawdziwy najlepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale... narody sie wyzynaly za swoja wiare za swojego jednego jedynego boga. gdzie w tym religia? wiara? milosc do blizniego. jak mi ktos tak mowi to od razu jest spalony u mnie jako dyskutant. ty mowisz ze czynnosci majace poprawic moje zdrowie sprawnosc i energetyke ciala.... ze sa to procedury, praktyki okultystyczne? sory, ale...$@$@%@%@^% nie poruszaj tego tematu to i ja cie nie bede... nie bede jezdzil walcem ;) odpowiednie zywienie... poprawiajace moja energie ciala po treningu... np mieszanka weglowodanow z pobudzaczami.... kreatyna tauryna arginina. poprawia moje zdrowie sprawnosc energetyke ciala. to dla ciebie jest okultyzm czy nie? jak zazywam kilka kropel "trujacego" żrącego perhydrolu jestem glupi bezmyslny, chce zginac, praktykuje okultyzm? bo lekarz i aptekarz popukaja sie w czolo i powiedza glupis czlowieku? na łeb upadles? a moze to ja im moge popukac? :) glupio gadasz bos ciemny i zahukany w swej niewiedzy? poczytaj nieumywakina!? power energetyczny po tym to szarlataneria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano... kiedys szamani, pozniej ludowi uzdrowiciele, umieli robic mieszanki pobudzajace energie, witalnosc, umieli omamic / upoic i :):) przyblizyc wizje boskie ( jakie by to nie byly bostwa). w piatek jesc miesa nie mozna bo post a w czarnej sutannie gosc po studiach na kulu moze mi powiedziec.... idz... jedz mieso :) ja ci mowie :) daje ci dyspense :):) masz imprezke , mozesz pojesc :) i ryby.... to nie mieso :):) w piatek mozna jesc ryb nie zabijasz, krew nie leci, zycia nie odbierasz ostatnio jakis film ogladalem :):) czepiali jaki to kanibalizm sie szerzy w kosciele... bo przeca... jedzcie i pijcie cialo moje i krew moja oczywiscie ze ironizuje i wyolbrzymiam ale tylko po to aby ci z klapkami na oczach.... moze cos z tego przejaskrawienia... gdzies trafi? moze wywola jakas mysl, chec zastanowienia, jak to tlum jest urabiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zazywanie "lekow" najlepszych najzdrowszych homeopatycznych jest dla ciebie dzielem szatana i praktyka okultystyczna? twierdzisz ze praktyki... zabawy kamieniami krysztalami na punktach wezlach energetycznych ciala i energetyczne oddychanie aby mnie napelnic "pozytywna" energia jest okultyzmem? szarlataneria? ale jak ty przebiegniesz na treningu kilka kilometrow i sapiesz jak lokomotywa i napelniasz pluca cialo odzywczym tlenem.... fakt - nieswiadomie automatycznie bez pozytywnej wibracji intencji... to u ciebie git a u mnie szarlataneria? :):) hehe obluda i hipokryzja jak wielu starszych ludzi robi znak krzyza na chlebie ktory zaczynaja kroic? to dla ciebie git. a jak ja jem pokarmy z pozytywna intencja to szarlataneria? hehe wielu widzi igle u kogos, a belki w oku swoim nie takie zaslepienie oblude hipokryzje zawsze i wszedzie bede tepil, poki mi sie bedzie chcialo, a coraz mniej mi sie chce z wiatrakami walczyc bo nie przemowie, bo trace czas i energie, a skutek mizerny bądź żaden. w wielu gabinetach kosmetycznych robione sa masaze z wykorzystaniem cieplych kamieni, znakomite terapie dotykowe z polinezji szarlataneria? akupunktura, akupresura wchodnia medycyna to szarlataneria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez jak ciebie boli ząb głowa kolano łokiec jak sie uderzysz - to pierwszy odruch - dotknac to reka dlonia dlonie palce sa bardzo energetyczne, obieg energii sie zamyka, energia idzie tam gdzie potrzeba. dotyk leczy dlatego dotyk ukochanej osoby jest tak mily. na śląsku na jakiejs polibudzie jest aparat kirliana mozna sobie zrobic zdjecie swojej aury. szarlataneria? przez medytacje mozna w doroslym wieku powiekszyc szarą mase mozgu (hipokamp). byly testy kiedys tu wrzucilem medytacje lecza stres mowisz szarlataneria a moze trucie ludzi szczepionkami, zatruta chemia zywnoscia, zasyfiona woda... moze to jest szarlataneria. wciskanie ludziom ktorzy umieraja kitu pierwszej klasy, ze drogie leki "przeciwnowotworowe" na ktorych odpowiedni ludzie robia ogromna kase moze to jest szarlataneria? jedna wielka obluda i zaklamanie z ktorym trzeba walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jednemu lekarzowi mowilismy z zonka o oczyszczaniu watroby... wywalaniu kamieni cholesterolowych.... oczy wielkie otwarl.... no bo on by.... skalpel i raz ciach... woreczka nie ma. po problemie a ze watroba "troche stluszczona" (od kamieni cholesterolowych) to kij, pacjentowi w oko, jego problem. to wg mnie szarlataneria i zatumanienie, brak wiedzy, ciemnogrod nawet bym powiedzial. i ja mialbym takiemu czlwiekowi oddac swoja najdrozsza rzecz? moje cialo do obróbki? do eksperymentow? to dopiero by byla szarlataneria tak :) z mojej strony, bo glupi bym wierzyl ze mi pomoze wiara czyni cuda nieraz hehe wole sam robic w domu i wierzyc w to co robie, niz biale fartuchy dla kasy odwalaja, uczeni i sponsorowani przez producentow chemii ktora pozniej ludzi faszeruja i ogromne zyski z tego czerpia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosciol religia magia szarlataneria to inne forum :) my tu sie sami leczymy w oparciu o .... ludowa wiedze. no tak.... uprawiamy szarlatanerie :) jak to kiedys szamani naturalnymi skutecznymi metodami ludzi na nogi stawiali i pozytywna energia i wibracjami napelniali. niektorych sie nie dalo ;) bo i nieraz za pozno. dlatego za zdrowie trzeba sie brac poki jeszcze jest. a nie... trwoga to do boga i pozniej lament bo lekarz mi powiedzial ze moja uryna wyzarla mi watrobe a moze i pol mozgu hiehie .... ps do urynoterapii nie namawiam :):) ale poczytac warto .... ps.agidorka ale niestety, nie da się pogodzić wiary w Boga z technikami okultystycznymi no z technikami okultystycznymi zapewne :) ale my sie tu leczymy prostymi domowymi metodami, do tego sprawdzonymi na tysiacach pacjentow. jesli to dla ciebie szarlataneria (naturalne proste metody zapewniajace powrot homeostazy w organizmie) i w to wierzysz, to co tutaj robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Cześć dziewczynki i chłopaki :) Lee podobno im jaśniejsza porcelana tym mniej świństwa. Na początku porcelana miała kolor takiego bardzo ciemnego toffi. A wczoraj była już taka ciemna przytłumiona żółć. *** Podczytliwa napisz potem, czy są jakieś efekty z alkoholową rycyną. *** Moniuszka Graya czytasz? Ooo to nie młodzież się fascynuje, młodzież ma swój "Zmierzch". :) Hmm... na czym może polegać fenomen tej książki. Może dlatego, że mniejszy wstyd dla kobiet kupić Graya, niż zapytać np: o Fanny Hill, czy mocniejszą pornografię w księgarni? Bo to tylko o te sceny erotyczne chodzi i klimat rodem z Harlequina. Przeczytałam połowę i dalej nie dałam rady. Może dlatego, że spotkałam dużo lepsze sceny w innych książkach i ogólnie szkielet książki, na którym jest zbudowana jest jest bardzo, bardzo naiwny. Przepraszam za krytykę, ale ja tak tą książkę odbieram. *** Agidorka eeee medytacje nie mają nic wspólnego z okultyzmem. Nie wywołujesz demonów. Zaraz ci wszystko wytłumaczę z punktu widzenia naukowego. :) Człowiek ma swoje pole elektromagnetyczne. Oczywiście nie jest węgorzem elektrycznym, ale jakieś pole ma. Dr Buteyko opracował ćwiczenia oddechowe pozwalające na dotlenienie organizmu na poziomie komórkowym i pozwalające wyrównać oddech, który pod wpływem stresu itd w życiu dorosłym nam przyspiesza. Idealne dla astmatyków. Co jedno i drugie ma wspólnego z medytacją. Otóż odpowiednie ułożenie ciała pozwala na lepszy przepływ tego naszego pola elektromagnetycznego, robi się płynniejszy. W połączeniu z odpowiednim oddychaniem, daje nam wyrównanie oddechu i wyrzucenie stresu. To oooommm to tak naprawdę przytrzymanie oddechu, lub jego powolne wypuszczanie, dokładnie tak samo jak w ćwiczeniach dr. Buteyko. Mało tego, ćwiczenia polegające na przytrzymanie oddechu stosowane są przez logopedów. Muzyka relaksacyjna, czy odgłosy przyrody, są potrzebne dla lepszego relaksu, aby ćwiczenia te były efektowniejsze. Medytacja to tylko połączenie ćwiczeń oddechowych, z lepszym przepływem naszego pola elektromagnetycznego dające nam wyrzucenie stresu i dotlenienie mózgu. Takie pojęcia jak aura ( to jest nasze pole) i uwolnienie umysłu (kop tlenu w mózg) kojarzy się z pojęciem mistycyzm. A rozwój duchowy to nic innego jak spokojny i uwolniony od złości, zawiści umysł, a to wszystko przekłada się na lepsze zdrowie. I jak widać nic wspólnego to z wiarą nie ma. Owszem, można by było się doczepić do buddystów, którzy medytują, aby skrócić sobie drogę do raju, czyli uniknąć kilku reinkarnacji, więc oni jak najbardziej łączą to ze swoją religią. Ale jest jedno ale. Żeby skrócić sobie drogę do raju, to trzeba być dobrym człowiekiem, nie wolno nikogo i niczego krzywdzić, a do tego potrzebny jest organizm bez stresu, więc oni pozbywają się stresu poprzez ćwiczenia zwane medytacją. Być dobrym miłosiernym człowiekiem, toż to również nasze chrześcijańskie zadanie. :) Tak naprawdę Agidorko też medytujesz. Modląc się, ale naprawdę się modląc, wyłączasz się. Istniejesz wtedy tylko ty i Bóg. Wtedy uspokaja się serce, wyrównuje się oddech, doznajesz swoistej radośc***przez co oddech się pogłębia i cię dotlenia. Zaczynasz czuć siłę swojej wiary, która daje ci kopa do walki z przeciwnościami. To wzbogaca cię duchowo i pomaga być lepszym człowiekiem. *** Makler, a ty wiesz, że twoje medytacje, w autohipnozę przechodzą? He he. :P *** Ale się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
O żesz. Makler mnie pobił w ilości słówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Pająk :) :) :) ❤️ ❤️ ❤️ Ależ przepięknie to napisałaś !!!!!!! Takie słowa, NIE MOGĄ NIE TRAFIĆ nawet do największego fanatyka religijnego !! Gratuluję Ci takiej umiejętności napisania tego, wytłumaczenia, wyjaśnienia, ale bez złości, chęci udowodnienia czegoś i zawziętości !! I to co napisałaś jest naprawdę mega-mądre !! Makler, Ty jesteś niesamowitym człowiekiem :) Odkryłeś dawno temu o co chodzi i potrafisz tego bronić :) I masz rację !!!!!! Mogę "iść do piekła", ale chcę tu i teraz kierować się takimi poglądami jak Twoje :) 🌼 Pająku, ja też napisałam o dziewczynach z mojego otoczenia zachwycających się Greyem, ale sama też tego nie mogłam czytać... też doczytałam do połowy... zbyt infantylne... i fakt, w stylu harlquina... :) Też znam też "dobrą" literaturę erotyczną... pisarzy uznanych przez krytyków... (nie obrażając tych, którzy czytają Greya, można i to też przeczytać, jak ktoś to lubi, bo to taka lekka i przyjemna literatura). Pająku może podasz jakieś tytuły? Ja bym wszystkim (na ten świąteczny, leniwy czas) poleciła np. "Rzeźnika" Aliny Reyes. Chyba można gdzieś ściągnąć w internecie. To stara książka, ma ze 20 lat, ale... przeczytajcie :) buziaki dla wszystkich !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2013
Dzień dobry 🌼 Ależ się tu dzisiaj dzieje! ;) To chyba stres przedświąteczny z Was uchodzi :) i dobrze, ulżyjcie sobie ;) Moniuszka, Ty Cielesna Dziewczynko, chyba Ty też dostaniesz od Mikołaja rózgę/-ą ;) Zdefiniuj pojęcie "wstręciuch", bardzo proszę Moniuszka ;) Podczytliwaa, to z Ciebie musi być naprawdę Ostra Kobieta, jak po koniaku aż mąż się Ciebie boi Podczytliwaa ;) Opisz koniecznie tą kurację, wygląda na bardzo ciekawą i dość przyjemną w porównaniu do nafty ;) Pająk-Bez-Czegoś-Tam, (chociaż nie wierzę, myślę, że masz wszystko na swoim miejscu i działające tak jak trzeba :) ), z Ciebie to jest Mądra, Cudna i Wspaniała Kobieta! Z takimi Kobietami można pisać, rozmawiać i robić naprawdę wszystko! ;) Jak dobrze, że tu trafiłem ;) Makler, no i jak Ciebie nie chwalić? No nie da się, naprawdę ;) chociaż to wbrew mojemu światopoglądowi! ;) Biedna Agidorka ;( Nie martw się. Wszak nie ma między nami żadnych różnic. Bowiem Bóg jest jeden (niektórzy nazywają go tylko inaczej, np. Absolutem, Wyższym Ja, itd. ale to tylko kwestia naszego ludzkiego języka) ;) A ostatecznie i tak wszystko jest Jednością ;) Lee Ciebie zostawiłem sobie na sam koniec ;) Czy Ty stosujesz kilka z tych kuracji jednocześnie? ;) I nie martwisz się, że to może Ci uszkodzić np. wątrobę, nerki, wyściółkę jelit? ;) Jak długo to stosujesz Lee? i jak to robisz, że raz jesteś zaczerniona, a raz pomarańczowa Lee!!!??? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konrad rózgą nie pogardzę..w ten świąteczny czas;-) Wstręciuch- nieżależny perfekcjonista a jednocześnie troskliwy i miękki jak dziecko, bez maski i bez zahamowań..i jeszcze z erekcją w mózgu;-) tak po krótce.. taka moja definicja egzotyczna;-) Konrad nie wyglądasz mi nu wcale na nowego..mimo to miło, że jesteś;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Konrad, masz chyba jakiś problem ze wzrokiem... nie zaczerniona, tylko raczej zaniebieszczona... :) Stosuję naftę, ale nieregularnie, zioła też nieregularnie, paraprotex regularnie... Ty sam musisz podjąć decyzję i ocenić ryzyko!! Tu nie znajdziesz nikogo, kto to za Ciebie zrobi, pokieruje Tobą, poprowadzi Cię Skarbie za rączkę i cokolwiek Ci zagwarantuje!! To tylko i wyłącznie Ty decydujesz i ryzykujesz!! Chcesz to rób, a jak się boisz to nie rób :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2013
ojojoj, to już się przestaję bać i biegnę do sklepu po naftę i zioła ;) dziękuję mój Aniele ;) Moniuszka, zdefiniuj błagam określenie "erekcja w mózgu" !!!!! ;) jestem całkowicie, zupełnie, stuprocentowo nowy, prosto z opakowania, zapewniam Cię Moniuszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociekliwy jak baba;-) Nie moje określenie, zaczerpnięte;-) Pasuje do wstręciuchów.. Dobra spokój już mi z tym wszystkim. To przez te pięćdziesiąt twarzy pewnie...nadal czytam;-) A postanowienia noworoczne dziewczynki to jakie?? Oczyszczeniowe oczywiście... Moje od stycznia gruntowne ...buziole;-) A na razie smakowity cukiereczek do kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie pomyślałam, że cudem byłaby książka, zawierająca przepisy, uwagi, spostrzeżenia, doświadczenia Kafeterejczyków;-) Wiele czasu czasami zajmuje mi powracanie do jakiejś ważnej informacji..a jest ich tu na prawdę wiele..zwłaszcza w temacie prostych naturalnych metod przywracających zdrowie i czystość umysłu;-)) Chciałabym dostać taki prezent zamiast rózgi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee, Rzeźnik mnie nie uwiódł..taka miałka próba uchwycenia kontrowersyjnej strony seksu;-) nie przypadła mi do gustu..ale czytałam ją dawno temu...i tamta jej wymowa nie skupiła mojej uwagi.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Moniuszka, a ja myślę, że wcale byś takiej książki z przepisów kafeteryjnych nie przeczytała... bo przychodzisz tu, na kafeterię, nie tylko po rady dotyczące zdrowia... ale też dla fajnych ludzi, którzy tu piszą :D i dla tej atmosfery, a zdrowie 'robi się' wtedy samo, bez wysiłku i stresu i o wiele chętniej :D .......................... Nie wiem, co dla Ciebie jest kontrowersyjne... tzn. w takim sensie, że pewne rzeczy dla jednych są kontrowersyjne a dla innych wcale. Dlatego możemy się różnić co do odbioru tej książki czy czegoś innego. I dobrze, różnorodność jest piękna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jane Lee..różnorodność jest piękna-racja ..kafeteria niech istnieje..ludzie również;-) ale książkę bym chciała mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
do maklera: uderz w stół, a nożyce się odezwą tylko tym jednym zdaniem skomentuję twoje agresywne dywagacje dotyczące jednego zdania, które napisałam (dosłownie jednego) inaczej u pajączka: pełna kultura wypowiedzi konrad , nie czuję się biedna, nie jestem biedna i nie zamartwiam się czymś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj krewny spod samiutkich Tater zawsze padol, ze ksiundz, adwokat i lekarz to uczeni z(s)lodzieje. I trudno nie przyznac mu racji :) pozdr all :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
do agitatorka Napisałaś: "konrad żeby te medytacje i czakry nie narobiły zamieszania w twoim życiu duchowym, praktykowanie ich kłóci się z wiarą w Boga" Masz 100% racji. To jest prawda co napisałaś. Tak jest. Nie piszę tego dlatego, że ktoś mi powiedział o tym ale sama "przerobiłam" to na sobie. Stosowałam jogę, medytację, otwieranie czakr, bioenergoterapię, homeopatię przez kilkanaście lat. I wówczas różne rzeczy dziwne działy się po drodze. Aż rok temu nadszedł czas, że po tej "duchowej wędrówce" nawróciłam się jednocześnie stosując powyższe to, co tyle lat na mnie "działało" z bardzo pozytywnym skutkiem. I całe moje zdrowie wywróciło się do góry nogami. Teraz z tego wychodzę ale jest bardzo ciężko. Więc przestrzegam przez tymi "duchowymi" praktykami widząc na własnym przykładzie, że dwóm "panom" nie można służyć. Lepiej dla naszej duszy kiedy jesteśmy od tych praktyk jak najdalej. Wiem oczywiście, że wielu słowa nie przekonają tak jak kiedyś przez wiele lat mnie ale piszę Wam to bo nie życzę Wam byście się musieli o tym co dobre a co złe przekonać na własnej skórze jak ja. Pozdrowienia dla wspaniałego pajączka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Olivko, chyba nie przeczytałaś dokładnie i uważnie tego, co napisała Pająk... O jakim służeniu dwóm panom mówisz? O jakim nawróceniu? Toż to są techniki relaksacyjne, wyciszające, odprężające, regulujące nasze emocje, łagodzące stres... to wszystko !!!! A że przy okazji zmniejszenia stresu polepsza się zdrowie, samopoczucie i nastrój to..... chyba każdy wie.... i chyba dobrze ?? Co ma do tego wiara w Boga? Chyba tylko to, że człowiek zrelaksowany to człowiek szczęśliwy, pewniejszy siebie i sięgający w życiu po to czego pragnie, chcący się realizować, itd itp czyli niekoniecznie "siedzący pod krzyżem i w wielkiej pokorze oddany kościołowi i nie myślący samodzielnie"... a to się już nie za bardzo podoba tym naszym "przewodnikom duchowym" którzy chcą mieć pełną kontrolę "nad duszyczkami" i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
olivka niebieska ze mną było identycznie,więc dlatego o tym napisałam, nie wdając się w szczegóły teraz dopiero wiem (od 8 lat), co w życiu najważniejsze dzięki za poparcie w tym ataku złego a mój nick to agidorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swięta blisko to i kopytny jakiś bardziej nerwowy i pełno go wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2013
Gość, masz na myśli konia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Koniu świąteczny stres też się może udzielić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2013
No, to wtedy koń robi się bardziej nerwowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×