Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość kondradek makrozadek
Mój problem jest nietypowy. Nasłuchałem się reklam - pij mleko będziesz miał wielkiego, pij mleko będziesz miał wielkiego ,i tak w kwadrat macieju...:-( I piłem...cysterny mleka. Efekt ? Urosło mi doopsko ! :-( Rozmiar średniej szafy trzydrzwiowej...no,dobra żartowałem ;-) Taki...lekko hipopotami zad. No i koleżanki mówią...taki jesteś fajny,prawie jak Kondrad 07 zgłoś się ! Masz płaski brzuszek,czarne oczki,błysk w siekaczach... Ale ten kufer z tyłu....lodołamacz normalnie... Zacząłem się ubierać na czarno. Czarne wyszczupla (wizualnie). Ale mam mieszane uczucia. Wprawdzie doopa się zmniejszyła (wizualnie),ale genitalia też !! (wizualnie!!) No...:-( Więc ubieram się normalnie...różowe spodnie,żólte skarpety,fioletowa piuska...te klimaty... I ...genitalia się zwiększyły (wizualnie),ale doopa zwiększyła !! :-( Wydaje mi się,że na prawdziwo :-( Co mam robić ? Co cwiczyć ? Basen odpada,bo doopa działa jak ponton !! :-( Jak spróbowałem skoków ze spadochronem, to doopa spadła pół godziny przede mną !!! :-( Nadmienię tylko,że obecnie oczyszczam dyńkę,za pomocą tzw.obciągania mózgu. Pomocy ! Odwdzięczę się...a nawet więcej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Green a powiedz mi czy twój okres na takiej diecie jest regularny? Bo ja na takiem surowym jedzeniu bardzo sobie te sprawy pokręciłam aczkolwiek moze byc to inna przyczyna, wtedy dużo i intensywnie biegałam. Wyczytałam, ze u frutarian okres ma tendencje do zanikania i ze to nic złego ale do mnie to nie przemawia jakoś. Dlatego z jajek nie zrezygnuje, rybki tez rzadko. Jak sie zrobi ciepło znów będę biegać wiec z czasem sie przekonam czemu mam go nieregularnie. A od czasu ciąży wszystko mi sie z cyklem ponaprawialo, nadzerka zniknęła, cytologia jak nigdy, szkoda mi no. Ale czuje, ze takie surowe jedzonko, te żywe enzymy, witaminy, to musi byc zdrowe i chce iść ta droga. A czy któras suplementuje sie krzemem? Pająk jak kiedyś przytyłam to schudłam atkinsem, nic innego nie działało, dukana wtedy jeszcze nie było ale tam chyba mało tłuszczu jest a ja go potrzebuje, złe sie czuje jak ograniczam tłuszcze. Teraz ze świadomością prozdrowotna żadne z tych diet do mnie nie przemawiają ale na pewno jakbym musiała, np miałabym cukrzyce to bym stosowała. Jutro robię OR, potem tylko warzywka i owoce a w środę Clark, grafik napięty. Green ogranicz tłuszcze to efekt bedzie lepszy, oj damy ten naszej wątrobie wycisk hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie okres jak w zegarku. Tyle, że ja nie jestem na samych surowych produktach. Zarówno śniadanie, jak i obiad mam na ciepło i nie chcę tego zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Lee z chęcią ci wychodek odstąpię :) Mnie wystarczy, że w stodole pod sufitem mieszkam:) *** Moniuszko ja już dawno temu zauważyłam, że mnie to, co pomaga z reguły wszystkim odnośnie przepisywanych i reklamowanych leków farmaceutycznych mnie nie, więc musiałam szukać sama. Musisz znaleźć czas na badania, na obserwacje itd. Przy kandydozie, to mnie w badaniach nic nie wychodziło, ale kopałam, szukałam, aż znalazłam co mi jest. Mój internista potem potwierdził, że nie zawsze to w badaniach wychodzi. *** Podczytliwa jak ci nic nie pomagało, to musiałaś mieć hormony rozregulowane, albo osłabiona trzustkę. A wtedy trzeba ograniczyć węgle. Ja też potrzebuję tłuszczu. Bez przesady, ale na jogurcikach 0% bym nie ujechała. Mam znajomą co bez tłuszczu to jakis sercowych delirek dostaje, więc my mleko 2% świeże, serki homo nat 3%, kefiry 2%, od czasu do czasu kupiłam sobie tłusty twaróg, jajka itd. Czasem sobie pozwoliłam na świeżego kokosa. Dukan dopuszcza 3% tłuszczu, a Włochom dopuścił do 5% bo Włosi nie znają pojęcia light. W rybach Dukan pisze, że ten tłuszcz bez ograniczeń można jeść. Gdyby nie kandydoza to ja bym się na dukana nie rzuciła, ale po wyrzuceniu tego co mi nie wolno, to mi się dukan tak jakoś sam zrobił. I jeszcze z tego dukana wyrzuciłam kilka produktów tj, ogórki konserwowe, słodzik, a wprowadziłam kiszonki i poleciałam na stevi. *** Dziewczyny tak piszecie, że ryby zatrute itd, ale zatrute jest wszystko, dosłownie wszystko. I co z tego, że mam kapustę hodowaną ekologicznie jak ona jest na polu 5 km od autostrady, albo jakiejś przemysłowej fabryki? Jak zatrute są morza to sama ziemia tak samo, przecież morza parują i ta woda potem spada na lądy i wsiąka w tą ziemię, a warzywa i drzewa owocowe to piją. Trudno :/ jestem skazana na oczyszczanie całe życie, jakoś mi to nie przeszkadza. Np po takim gruntownym oczyszczaniu wątroby to potem raz na rok, dwa. Pikuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam książkę Eckharda Tolle'a "Potęga teraźniejszości". Gdyby ktoś z Was chciał dowiedzieć się czegoś na tematy, które tu już kiedyś były poruszane i zrozumieć hasła, które się na tym forum pojawiały, typu: "niestawianie oporu", "nieutożsamianie się ze swoim umysłem", "ja to nie umysł / nie jesteś swoim umysłem / a jeśli tak uważasz to jest to urojenie", "obserwować myśliciela", "poddać się, nie stawiać oporu", "być uważnym, obecnym" "ciągły zgiełk umysłu i natłok myśli, który uniemożliwia dotarcie do wewnętrznego bezruchu i ciszy" "dowiedzieć się kim naprawdę jesteśmy" itd itp..... itd.itp...... to praktycznie w tej JEDNEJ książce znajdą się WSZYSTKIE wyjaśnienia, definicje... dodatkowo jest to tam "wyłożone" bardzo klarownie i jasno... Jeśli to kogoś interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo, i oczywiście jest to też droga do odkrywania tego wewnętrznego szczęścia i radości.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad__2014
Skończyłem drugie oczyszczanie ;-) Było bardzo owocne, jeśli można tu użyć tego określenia ;-) Efekty cielesne -jajka obkurczone -ciało jamiste w zaniku -od byt rozszczelniony (przypomina wiadro ) -opadnieta kopara Efekty pozacielesne ;-) -białe strzępki -brązowa woda -zielone ufoludki wielkości groszku -Szrek Wszystko przebiegło gładko,oprócz tego ostatniego :-( Myślałem ,że mi kręgosłup pęknie !!! :-( :-( Jak wreszcie wyskoczył,to od razu -Tato,tato ! ! I wciąż domaga się żarcia !!! Mam lekkie haluny i w głowie mi się kręci...:-( Muszę kończyć,bo gnojek nas rał mi na dywan !!! Na razie ! ps.podejrzewam,że to od picia tych zielonych eliksirów, z dodatkiem sproszkowanego nasienia makaka zielonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K. cóż za konradowy kompleksiarz tu włazi;-) ech bez komentarza..niby to ma być element humorystyczny czy o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lee jedyna tego typu książka która przeczytałam był The Secret, nadal jestem pod jej wrażeniem ale książkę oddałam a to trzema mieć pod ręka by w chwilach zwątpienia poczytać. Pewnie ja czytałas skoro interesujesz sie ta tematyka. Jak to sie ma do tej książki która polecasz, warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
To o książce to ja pisałam. Moniuszka pewnie jakiś fan, kto sie czubi ten sie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytliwa..Sekret, masz rację warto przeczytać;-)...ja chętnie skorzystam z poleconych przez Lee pozycji..(mam ich listę) dzięki Lee..choć mam niewiele czasu na takie lektury..ale na półce wszystkie czekają na zglebienie..pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Konrad, nie pobudzaj mi wyobraźni paskudo, bo ja juz odczuwam ten upierdliwy efekt uboczny odkwaszenia. No ale jeśli pragniesz krainy łagodności to nie ze mną ;) Zabieram sie do kiszenia buraków, mój pierwszy raz, ciekawe czy mi wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytliwa, przeczytaj, polecam :) Sekret jest taki bardziej 'hunowy'. Potęga teraźniejszości jest bardziej 'buddyjska'... W Sekrecie mówili jak realizować swoje pragnienia... W Potędze jest o tym, jak się tych pragnień pozbyć... :) gdyż ponieważ...... nie da się ich nigdy trwale zrealizować... jedno pragnienie, nawet zrealizowane, pociąga drugie... w efekcie nic już nas tak do końca "nie zaspakaja" i ciągle o coś zabiegamy... ...... Podoba mi się teza Tolle'a o tym, że jeśli znajdujesz się aktualnie w jakieś sytuacji (a niekoniecznie Ci ona odpowiada) to masz trzy wyjścia: - wycofać się z niej - zmienić ją - a jeśli nie możesz się z niej ani wycofać, ani jej zmienić - to zaakceptować ją... bo każde inne działanie (walka, opór, złość, niezgoda) byłoby dowodem na pomieszanie zmysłów :) po prostu oznaczałoby, że zwariowaliśmy :) To prawda, ja to przyjmuję bez zastrzeżeń!! :D ...... Czy podobał się się Tolle? Tak. Ale nie kupiłam go w 100%. Lubię przeżywać mocne emocje, lubię trochę pogonić... (za tym sukcesem, realizacją, szczęściem Konradzie), i nie chcę z tego rezygnować, nawet jeśli wiem, że to wcześniej czy później skończy się bólem / cierpieniem... ale dla mnie takie życie ma urok. Potrafię się wyciszyć, zdystansować, zamknąć w swojej rzeczywistości, na tej mojej wsi, w lesie... ale czasami muszę doświadczyć też tych silniejszych odczuć i emocji, prawdziwego kontaktu z ludźmi, rzucić się w ten wir świata zewnętrznego...... :D ...... Tolle pisze jeszcze o odkrywaniu siebie. Takiego prawdziwego, który jest tam gdzieś w środku nas, pod warstwą samokrytyki, samoosądzania, schematów narzuconych nam przez rodziców, innych ludzi... takiego prawdziwego JA... i powiem Wam, że to odkrycie wiąże się z baaardzo przyjemnymi odczuciami... jak pozbędziemy się tych wszystkich fałszywych wyobrażeń, osądów, ale też chęci "znaczenia czegoś", kreowania się itd...... ..... No dobra, kończę, bo streszczę Wam całość, a i tak każdy musi to sam przeczytać i.... poczuć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Tego się właśnie domyślałem Lee ;) że za długo nie dałabyś rady posiedzieć spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już Ty się o to nie martw... potrafię siedzieć spokojnie wystarczająco długo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Lee jak Ci zazdroszczę tej wsi..mnie to pochłania bez reszty ten zewnętrzny wir..ech..ale kiedyś powrócę..na wsi się urodziłam..;-) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to spanie na sianie..zapach, emocje..iście wtedy dziecięce i młodzieńcze..ale jest co wspominać..;-) Podchwytliwa zakwas jest super..ja też zamierzam dzisiaj zrobić..;-)jakoś mi to uciekło ostatnio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Lee, 'wystarczająco' to pojęcie względne ;) Miłego dnia, Moniuszko! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde..Podczytliwa nicka Ci niechcący zmieniłam..ale też fajny wyszedł;-)Ajem sorry..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Sprytna zmiana tematu ;) Wolisz dziś POMARAŃCZOWY czy FIOLETOWY? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Lee, nie mam. Wybieraj szybko, pomarańczowy czy fioletowy bo nie dostaniesz żadnego. Widzisz, z Moniuszką nie ma tylu problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, postaraj się bardziej następnym razem. Daj pomarańczowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
No widzisz, no i po co było tyle grymasić? Pomarańczowy też jest dobry ;) zaraz wrzucę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skopiowałam też "że ze mną problemów nie ma" nawet to sobie chyba wytatuuję..;-) ....włąśnie... a macie jakieś tatuaże..tylko nie bijcie, że to jakoś niezdrowe..ja mam ochotę po prostu sobie zrobić;-) napis najpewniej i pewnie skromny bardzo;-) Pomarańczowy lubię;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
ELIKSIR POMARAŃCZOWY 200 kcal wzmacniający, uzupełniający witaminy, mikroelementy oraz przeciwutleniacze skł: 250 ml świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego figa (pokrojona) suszona morela (namoczona w wodzie lub soku jabłkowym) łyżeczka siemienia lnianego łyżeczka zarodków pszennych łyżeczka drożdży piwnych Eliksir zawiera ogromne dawki witamin A, C, E oraz B6, bardzo istotnych dla tempa przemiany materii, a także dla odporności i stymulowania procesów odmładzania tkanek. Tan eliksir poprawia sprężystość skóry. na zdrowie ;) 🌼 Lee, pytałem już, ale nie odpowiedziałaś ;) jaki masz zapper? ;) Ja odpowiadam na każde Twoje pytanie i spełniam wszystkie Twoje prośby ;) wysil się i Ty trochę, proszę ;) napisz o tym zapperze ;) 🌼 Moniuszka, ciekawe jaki to będzie napis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach i miałam zapytać Cie też Lee..po OR miałam niewielkie skurcze żołądka..niezbyt dokuczliwe ale jednak były..czy to może wynikać z jakiejś nietolerancji? robiłam z grejpfrutem..kiedyś często je jadałam i miałam jakieś niewielkie uczulenie na dłoniach..poza tym mój żołądek..miałam kiedyś bóle..do dziś nie wiem co to było..taka niestrawność czasami mocne ataki ..kilka ich miałam..oczywiście badanie nic nie wykazały..ale odpukać od kiedy bardziej dbam o jedzonko nic się nie dzieje.. teraz pozostał ucisk..w sumie nie wiem czy to jelita czy wątroba czy pasożyty czy jakieś inne dziadostwo ..potrzebna mi diagnoza ..tylko u kogo jej szukać..wiesz, sama działam po omacku trochę i nie mam takiej pełnej mobilizacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniuszko, trudno powiedzieć... nietolerancja czy może owoce podrażniały Ci żołądek? Niektórzy ludzie nie mogą jeść np. kwaśnego lub surowego. Ja mam mocny żołądek, więc mogę wszystko :) Moim zdaniem - nie zajmuj się diagnozą, bo co ona Ci tak naprawdę da? Nasz stan zdrowia to nie tylko jeden narząd czy układ (np. pokarmowy), ale całość - i fizyczna i emocjonalna i nastawienie do siebie, świata, ludzi... Lepiej po prostu robić coś dobrego, zdrowego... wprowadzać zdrowe metody, oczyszczać się, wywalić te wszystkie ciasta i przetworzoną żywność... zmienić dietę... więcej ruchu na świeżym powietrzu, zmęczyć się porządnie się kilka razy w tygodniu... do tego uśmiech :) a poprawa przyjdzie sama :) czego życzę :) ..... O zapperze - jak będę miała ochotę się wysilić, czego jeszcze teraz nie gwarantuję, to będzie zależało od okoliczności - wkleję wieczorem, muszę już lecieć miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×