Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Podczytliwa, brzmisz bardzo dobrze, chociaż jak wiemy, to się może szybko zmienić ;) Złe i wredne kobiety to miód malina, damy sobie z Tobą radę, Podczytliwa ;) Chodziło mi o książkę Małachowa o głodówce ;) chyba że się jeszcze na coś z Tobą umawiałem, Podczytliwa ;) z tym, że jeśli nawet nie, to zawsze mogę się umówić ;) [teraz cnotliwym zaczyna się ostro dymić z czachy, ?? czy on przypadkiem nie pisze o jakimś świństwie, np. o seksie??] bo im do pustych pał nie przyjdzie, że możemy się umawiać na oczyszczanie nerek albo stawów listkiem laurowym ;) A możemy się na to umówić, prawda Podczytliwa? ;) chyba że możemy też na coś innego ;) Jem zgodnie z dietą strukturalną ;) bo sklada się z produktów które mi odpowiadają ;) ciekawa? to napiszę ;)

Lee, zrób błagam porządek w tych kamieniach ;) jak chcesz z nich korzystać jak nie wiesz co jest co? Karneol jest pomarańczowym agatem, szukaj pomarańczowo-brązowego kamienia ;) odpowiada za pomysłowość i kreatywność ;) możesz z nim afirmować życie w obfitości i spełnienie wszelakich swoich pragnień ;) poza wzrostem libido, bo to już Ci niepotrzebne, Lee ;) Lee, kamienie oczyszcza sie też przez okadzanie ;) to co z tymi ziołami, Lee?

Pajączku gdzie Cię wcięlo? ;) GreenGo a Ty co robisz? ;)

Awenturyn - zielony, szukaj ;) kamień szczęścia i uśmiechu losu ;) weź go w podróż bo wpływa na dobre i szczęśliwe podróżowanie ;) przyciąga "zielone" - trzymaj go w skarbonce albo portfelu ;) czakra serca

Ludziki... nie wierzcie w moce kamieni bo za tym stoją demony. Serio. Uwierzcie w Zbawiciela, który nie tylko nawracał i nawraca miliony ludzi ale również uzdrawiał i uzdrawia nadal. Oby Wam Stworzyciel nasz Pan Bóg Błogosławił.

Olivko niebieska, ten Twój Zbawiciel - Jezus, to był wielki chłop ;) serio ;) Walczył i ostro potępiał wszelkie objawy ciemnoty i zabobonu, takie jak Ty nam tu np. zaprezentowałaś ;) Już wtedy, 2000 tys lat temu byli bowiem ludzie, którym na ciemnocie ludu bardzo zależało, bo z tego żyli, nazywali się Kapłanami ;) Przetrwali do dziś :(

Oliveczko niebieska, a co z kadzidami i np. mirrą do okadzania, bo chcemy to z Lee zastosować ;) bedzie dobre czy nie bedzie?

Tygrysie oko - to taki kamień brązowo-żółto-złoty Lee ;) wygląda jakby był pokryty warstwą szkła ;) To będzie kamień na sakrę splotu słonecznego ;) odbija negatywność, chroni przed tzw. "złym okiem" ;) pomaga podnosić poczucie własnej wartośc****oprawia kreatywność i jasność umysłu - dlatego katolicy nie powinni go używać, bo jeszcze mogliby zacząć samodzielnie myśleć, zaraz nas tu Olivka niebieska ostrzeże ;)

konrad_2014,sam sobie zastosuj,a dlaczego Ty sie za Lee wypowiadasz???co juz uwazasz ze sobie d**e znalazłeś???

konrad_2014,tobie to juz nawet zadne ostrzezenia nie pomoga,a katolicy to tez ludzie i moga robic co chca,wiec sobie nimi geby nie wycieraj,nie jestes jakims Guru

Tak więc, jak widać po dwóch powyższych wpisach, Tygrysie oko żadnego zagrożenia nie stanowi ;) Sodalit, Lee, to najczęściej kamień niebieski, działa na migreny i bóle głowy, łagodzi złość, frustrację, wzburzenie ;) Przydałby się wielu ;)

Dzień dobry :) jaka fajna pogoda :) coraz piękniejsza zima :) ja na chwilę, jedną nogą już na wyjeździe :) Podczytliwa, wygląda na to, że wyszły Ci kamienie z woreczka żółciowego, szkoda, że nie miałaś wcześniej usg... Jak już dojdę do 2 łyżek oleju budwigowego, to mam właśnie zamiar spożywać go w postaci tej mikstury MO. Dzięki, że przypomniałaś ten przepis: 10 ml oleju (ja zostanę przy lnianym), 10 ml soku z cytryny i 10 ml soku z aloesu... codziennie rano, na czczo :) U mnie ani dzieci, ani ja nie chorujemy na anginy... za to synek jakieś 2-3 lata temu przeszedł serię zapaleń oskrzeli... dałam się wtedy wpędzić w antybiotyki, a nawet w sterydy (wziewne)... i dopóki brał te leki, to choroby się "co chwila" powtarzały... dopiero jak odstawiłam antybiotyk i "przetrwaliśmy" 2-3 razy chorobę tak jak Ty to opisałaś - naturalne metody, soki, witamina C, oklepywanie i... czekamy aż organizm sam się zmobilizuje - wtedy przestał chorować i do dziś mamy spokój :) :) Fakt, kosztowało mnie to sporo stresu, bo synek miał duszności i oddychał bardzo głośno i ciężko... siedziałam przez kilka nocy przy łóżeczku... ale to przechodziło razem z chorobą, dlatego wiedziałam, że walka jest o to, by przestał chorować, czyli o zwiększenie jego odporności... a temu antybiotyki raczej nie pomagają, niestety, przeciwnie.... ... Tytuły książek Małachowa już podawałam :) - "Urynoterapia" i "Głodówka zdrowotna". Ja mam książki papierowe, dlatego nie mogę się "podzielić" :) Nienawidzę czytania z ekranu... W głodówce urynowej chodzi chyba o to, że szybciej następuje "przełom kwasiczny" czy jak go tam zwał....... też muszę jeszcze raz przejrzeć te książki, bo już słabo pamiętam... Też mam taki problem - że rodzinie trzeba gotować :) ale u mnie akurat to mąż dość dobrze sobie radzi w kuchni, więc go zaangażuję :) :) ... Konrad, dziękuję, bardzo ciekawe informacje... dzięki za pomoc w rozszyfrowaniu kamieni i info o ich znaczeniu. Możesz napisać więcej?? Za zioła bardzo chętnie się z Tobą wezmę, zaraz jak tylko wrócę.... :) :) :) pozdrawiam ... ps. a'porpos Waszego umawiania - co z tymi nerkami i kuracją 200 cytryn?? mieliśmy to robić po nowym roku... umówicie się może na to jakoś konkretnie, zaplanujcie coś, to ja chętnie dołączę :) :) :) chyba, że nie lubicie trójkątów :D ja co prawda nie przepadam, ale niech tam, na pohybel pomarańczowym i "cnotliwym" :D

Gdzie tam nie lubimy Lee ;) Uwielbiamy wszelkie trójkąty, nawet te na 7 osób ;) Cho z nami Lee ;) obczaimy wszystko z Podczytliwą ;) i zaczynamy zabawę ;) a cnotliwi niech się gorszą, my tu rządzimy ;)

Super :) wchodzę w to :) tylko nie zapominaj Konrad, że nie jesteś przecież żadnym guru :) :) dasz sobie radę??

Jak to nie jestem guru, Lee ? ;) jak to nie jestem ? ;) i wszystko w moim życiu rozleciało się jak układanka z papieru :( i jak teraz żyć, Lee ? ;)

Cześć ludzie:) Mnie mnie wciągło? Na jajcach siedziałam. :P Ups, dwuznacznie, albo nawet trójznacznie wyszło. Trzeba od razu wyjaśnić. Nie, nie na swoich jajcach w sensie zniesione w kokon i czekamy na potomstwo. I nie w sensie na mężowych. Otóż chodzi o kurze jajca. Ciasta piekłam i takie tam, zakupy, praca, zmęczenie po pracy.... Tak czytam wątek i gęba mi się śmieje. Do osoby, która miała skojarzenia z instrukcją pozycyjną orala- "masz przepraszać klęcząc między moimi udami" - W DOMYŚLE- no co się durnowato dopytujesz jak masz przeprosić? Głupie pytanie, głupia odpowiedź. Proste ha ha.

Pająk, jestes, jak przeczytałam, ze siedziałas na jajcach, mój usmiech...bezcenny :) Konrad, to stad te eliksiry twoje... Kusisz mnie kusisz...hm...oczyszczanie stawów bardzo chętnie, wiesz, w tym względzie to ja łatwa jestem, nie trzeba mnie dużo namawiać, i wszelkie wielokaty tylko dodadzą temu pikanterii, Lee, jedziemy z liściem? Pajaczek chyba to robiła. 200 cytryn robiłam w październiku wiec odpadam, chyba, ze na wiosnę, oj grafik robi sie napięty ;) Kupie książki, poczytam i zdecyduje czy będę pic mocz czy nie, jeśli tak to mam nadzieje, ze wtedy wy tez, będziemy sie wirtualnie stukać ;) szklanka z moczem oczywiście, siup na zdrowie i do dna ;) Oj impra sie szykuje ;) Lee zwapnione myślisz, ze pochodzą z woreczka? Nie zastanawiają sie nad tym, Spider, ty sie znasz pewnie. Dzięki za tytuły i wtlumaczenie, o co biega z tym moczem. Zawsze sie cieszę i jestem dumna z takich rodziców jak ty, ze maja odwagę dać dziecku sie odchorowac. Z choroba dzieci to strach, bo za nie odpowiadamy, społecznie jest to wyklęte by nie dać na zbicie syropku czy nie iść po antybiotyk, ja muszę sie kryć z choroba dziecka bo od razu, sto porad co jej dać za lekarstwo, im wiecej leków tym mniejsze zmartwienie dziadków, ze szybko wyzdrowieje...Próbowałam zachęcić koleżanki by chociaż nie dawały od razu czegoś na zbicie temperatury u dzieci ale dziwnie sie na mnie patrzyli i i tak robili swoje, wiec juz nie radzę, nie mam pretensji, bo tak nas wszystkich zawsze uczono, ze bez lekarstw czeka nas smierć, a nie chce byc wyalienowana ;) A tu sie okazuje, ze bez lekarstw to czeka smierć ale glodowa, lekarzy i farmaceutów ;) Oliwa ma najwieksza gęstość dlatego od niej sie zaczyna pic ta miksturę, kończy sie winogronowym, lniany jakoś przed winogronowym jest, nie pamietam, jeśli nie masz problemów z zoladkiem i dwunastnica to możesz lnianym, na woreczek i wątrobę najlepszy ponoć kukurydziany. Ja dziś zgrzeszyłam, kawałek cudownego brownie, takiego chrupiacego z wierzchu i płynnego w środku, do tego bita śmietana, cioteczce takie cudów wyszło...wiec wieczorem bedzie pokuta ;) chociaż w sumie to ja nawet to lubie, taki relaksik i wyciszenie.

Podczytliwa he he. Ja też myślę, po tym jak u mnie nie było przez tyle czasu uwapnionych, że u ciebie to z woreczka zeszło. Noo szkoda, że ani jednego usg nie miałaś. Byłaby pewność. Co do stawów liściem, to trzeba najpierw oczyścić nerki i na pewno kilka razy wątrobę. Tak, robiłam stawy dwa razy. Właśnie właśnie, liść. Zapomniałam wam napisać, aktualnie jadę trzustkę liściem:) Jestem w połowie. :P

Witam Miłe Panie poniedziałkowo ;) czy Panie ruszyły już od rana swoje jędrne 4 litery i poćwiczyły trochę? ;) To teraz pora na rozgrzewającą herbatę - kto dziś chętny do zaparzenia? ja poproszę bez cukru ;)

No dobra, sam sobie zrobiłem ;) ehhh, te współczesne kobiety ;) Pająku, jakim liściem jedziesz tą trzustkę ? i jaki masz sposób na nery ? ;) Podczytliwa, chętnie zrobię z Tobą wszystko ;) nawet stawy ;) ale co z nerami ? ;)

Podczytliwa, tego moczu chyba bym spróbował dla rozpoznania ;) trza by tą książkę namierzyć ;)

Dzień dybry :) Pająk, wątrobę oczyszczalam, na nerki to moge kuracje cytrynowa zaliczyć, dobrze mowię? Laurowy tez oczyszcza trzustkę? Jak to robisz? Konrad a ty ile juz razy oczysciles wątrobę? A nerki? Książkę juz zamówiłam, a raczej te dwie co Lee podała, juz sie cieszę. Ponoć mocz ma najlepszy smak jak je sie dużo surowego a ja wlasnie tak jem i pisałam wam, ze mi ładnie mocz pachnie, myśle, ze spokojnie da sie to pic. Ale ale, jak sie głoduje to w moczu jest pewnie pełno syfu, smak pewnie mocno moczowy...wlasnie do mnie to dotarło....hmmm....e tam, wszystko przełknę po rycynowym który jest dla mnie najochydniejszy z wszystkich kuracji, błędy. Zrobisz wszystko? ;) Dobrze wiedzieć, póki co wystarczy jak mi potowarzyszysz przy glodowce i bedziesz dzielnie znosił jak będę marudzić, ze m głodna. Idę sobie herbatę zrobić bo wypiłaś moja :p

Nie błędy tylko blehhhh, Konrad skoro masz sie za guru powiedz mi jak sie słownik wyłącza ;p

Hello ludziska Konrad, no jak to jakim liściem trzustkę? Wawrzynem. :P Moja herbata już wystygła, ale jest bez cukru, jak chcesz to łap. Uwaga, rzucam :) Nerki oczyszcza wszystko co rozpuszcza kamienie nerkowe, plus coś moczopędnego, czy większa ilość wody, żeby to wypłukać. *** Podczytliwa tak cytryny możesz zaliczyć jako oczyszczanie nerek. Generalnie chodzi o to, żeby te nerki były sprawniejsze, bo nerki mogą sobie nie dać rady z syfem ze stawów z własnym syfem. Bo przy liściu czyszczą się też nerki i tego dla nerek może być za dużo. Dlatego dobrze jest wcześniej już te nerki lekko odciążyć. a zapalenia pęcherza, czy bólu nerek raczej dostać nikt nie chce. Kuracja liściem na stawy również podziała trochę na trzustkę, a do trzustki musi być oczyszczona wątroba. Przepis typowo na stawy to kuracja 3-dniowa mocnym wywarem, co wiecie. A kuracja typowo na trzustkę (co po części również na stawy i nerki) trwa 2 tygodnie: "Do termosu wrzuć 10 liści laurowych, zalej 300 ml wrzącej wody, przykryj i odstaw do zaparzenia na dzień. Po czym zlej napar i przyjmuj po 50 gram (nie więcej!) pół godziny przed posiłkiem. Jak napar się skończy, zacznij przyjmować kolejną porcję, którą przygotuj sobie wcześniej." :) Co do uryny, to wybaczcie, ale ja nie dojrzałam do urynoterapii wewnętrznej. Przetrzeć ranę tak, ale typowa pełna kuracja to nie dla mnie, a profilaktycznie to dla mnie nie ma sensu.

Dziękuję Kochane moje za herbatę, była pyszna ;) A teraz napiszę Wam coś w prostych, żołnierskich słowach: dosyć już tego opirrddalania się ;) (mam na myśli oczywiście wyłącznie siebie) ;) Dostałem wlaśnie paczkę z wyciskarką, kurde, nart nie będzie ;) a ja, cholera, tak lubię narty ;) W komplecie jest też książka o metodzie Gersona ;) czytałyście ? ;) Wczoraj zacząlem też Małachowa, ale nie tamte dwie Lee, bo nie mam jeszcze, tylko "Oczyszczanie organizmu" ;) I cóż powiedzieć, mądrze człeczyna prawi ;) trzeba go chyba zacząć słuchać ;) No i uporządkowane to jakoś ;) Bo przyznam się Wam, moje Najdroższe Dzieweczki ;) że podziwiam Waszą wiedzę i metody niezmiernie ;) ale narobiłyście mi takiego bałaganu w głowie ;) sam już nie wiedziałem za co się łapać: olej, pasta, cytryny, gęsi smalec, uryna, soki, marynowane buraki, lewatywy, olej rycynowy, liście, stawy, trzustka, łojezu... ;) Teraz już bez opieprzania, za to spokojnie i po kolei ;) Podczytliwa, żeby nie było słownika, musisz wyłączyć słownik, najlepiej przez opcję "wyłącz słownik" ;) Będę Cię wspierał we wszystkim, Podczytliwa ;) co tylko sobie zażyczysz ;) Pająku, jak już zeszłaś z tych jajek to może byś napisała, jakie masz doświadczenia w oczyszczaniu pola energetycznego ;) bo to pierwszy krok, hehehe, nie podejrzewałem Małachowa o to, a tu taki psikus ;) zgadzam się z nim, chociaż sposoby mam raczej własne ;)

Konrad ja bym wiedziała za co masz sie zlapac...;)...za głowę, ze tyle kuracji przed tobą...a pisałam, życia moze nie starczyć ;) Dupa a nie opcja wyłącz słownik, używam tablet a to co innego niż klasyczne kompy i laptopy, średnio kumam, nie ważne, nauczycie sie mnie rozumieć, ty Konrad, szczególnie dobrze nas rozumiesz, podpadasz tym, moze faktycznie baba jestes :P

To wyżej to ja.

Wow, dupa nie jest na cenzurowanym, dupa dupa dupa haha ;) czuć powiew wolności słowa ;)

No jak to, przed chwila mogłam napisac...no trudno...:(

Podczytliwa, skoro baba, to się chyba na Was jak baba obrażę ;) i dam Wam trochę od siebie odpocząć ;) Tak jakby już trochę nie chce mi się tłumaczyć. Ja zawsze Podczytliwa staram się być miły, w stosunku do kobiet szczególnie, a tu zaraz baba i nie odpuszczacie :(