Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Aha, kazdego ranka jak sie obudze mysle sobie,ze udalo mi sie przetrwac kolejna noc i jeszcze nie urodziłam:-) Mamo baczka, myslałam ze tylko ja wstaje tak czesto siusiu w nocy:-) Boze 21 juz w tym tygodniu bedzie miała swoich chłopaków. Podziwiam te nasze mamy blizniaków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Light ja Ciebie podziwiam z tesciowa. Jak słysze keidy moja cos gada na temat MOJEGO dziecka to krew mnie zalewa i az sie boje co bedzie jak mały sie urodzi. Ale poki co ona jest od wszystkiego odseparowana i moze sobie tylko poteoretyzowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha... a ja ostatnio jak byłam u babci mojego G i wspomniałam, że kupiłam gruszkę do nosa usłyszałam: \"Po co gruszka do nosa - jak G był mały stosowałam tylko maść nagietkową i mu pomagało, po co meczyc dziecko...nie stosuj żadnych gruszek..\" a jak wspomniałam o Aspiratorze - miałam wrazenie, ze mnie na krzyzu powiesi. Ciekawe jak mam sciagac wydzielnke z noska maluch, bo chyba nie palcem... A najlepsze było to, że powiedziała, że nie trzeba kupowac od razu łózeczka.. \"Jak G przywiezli do domku spał ze mna - powiedziała... a pozniej juz nie chciał spac w łózeczku bo tak mu sie podobało\" Co za zaprzeczenie.... ech straszne sa takie rady i tak bede robic wszystko po swojemu z pomoca mojej mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny musze sie wam pochwalic, ze moja torba do szpitala stoi juz spakowana. Jak na nia patrze to odczuwam ulge i jakis taki spokój,ze wrazie czego jestem przyszykowana. Rzeczy bartka do szpitala tez gotowe tylko pieluchy tetrowe jeszcze nie wyprane i to mąci moj spokój:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga*25** ja to co mówi do mnie teściowa wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim. Ale to i tak wszystko się kumuluje, kiedyś wybuchne i bedzie koniec miłości ;) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa, takich rad moze słuchac ktos kto jest spokojny i pozniej sie z nich smieje, mnie od razu krew zalewa i czuje jak mi sie cisnienie podnosi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOO i nowa strona :D aga ja się jeszcze nie spakowałam, ale już mam wszystko naszykowane. Ciuszki dla Karolinki i moje koszule leza w jednej szafce , na samym wierzchu. Wczoraj spotkałam się ze szwagra dziewczyną. Jej siostra urodziła jakieś połtora roku temu 2 dziecko i opowiadała jak tamta nie panikowała: odeszły jej wody a ta dzwoni do swojego ginekologa,ze to już i czy ona ma przyjechac. Gin na to,ze juz i jak najszybciej . A ta do niego: Dobra zaraz bedziemy jechac, tylko sobie włosy wymodeluje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi cisnienie sie podnosi bo nie chce jej urazic i nic nie mowie.. a pozniej jak opowiadam mojej mamie co ta kobiecina opowiada mam niezly ubaw - swinia ze mnie, ale czasem nie moge sie powstrzymac. W sumie moze sobie pogadac.. i tak nie bedzie jej przy mnie i nie bedzie mi pomagac w pielegnacji mojej małej kruszynki. Chyba, że ja zaprosze. Na szczescie zarowno tesciowie jak i ona nie przychodza do nas nieproszeni tylko czekaja na zaproszenie..a to bedzie sporadyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja zazdroszcze tym z Was , ktore nie kontaktują się zbyt czesto z teściami. Ale jestem dobrej mysli,ze kiedys i ja tak bede miała,ze to co mam teraz ,kiedys bedzie mi wynagrodzone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam wanienkę taką mniejszą ze stelażem. Kupowałam w sklepie i wanienka kosztowała ok. 20 zł, a stelaż ok. 40 zł -razem zapłaciłam jakieś 70 zł. Stwierdziłam, że jak dziecko wyrośnie z małej wanienki to będę je kąpać w normalnej, dorosłej wannie, a małą wanienkę łatwiej gdzieś przewieźć, a wakacji nie zamierzam przesiedzieć w mieście. Mam dość dużą łazienkę, więc stelaż się mieści i wydaje się, że będzie wygodnie, ale zobaczymy co życie pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa póki co się nie wtrąca,bo nie mieszka w Polsce,ale zapowiedziała się że przyjedzie w kwietniu,więc coś czuje,że posypie się grad rad.Tym bardziej,że ona właśnie niańczy dzieci swojej córki i moje tez na siłę będzie chciała chować. Ja kupę rzeczy dostałam od szwagierki,siostry.Wczoraj siostra dała mi zupełnie nieuzywany leżaczek,2 beciki,przewijak,łóżeczko,ochraniacz na łóżeczko,jakieś ciuszki.Od ogoś innego dostałam poszewki do łóżeczka i sto innych rzeczy.Ale wiecie jak to jest.Poszewki inne,ochraniacz inny,wszystko jakieś nie do kompletu.Usiłuje dobrać jakos te kolory.I np do ochraniacza znalazłam identyczną pościel,ale ona jest z Drewexu,więc nie muszę mówić ile kosztuje.A znów inna poszewka też z tej firmy,za to brak ochraniacza.I tak to gromadzę.Nie wiem kiedy to popiorę,bo póki co jakoś nie mogę z tym wszystkim dojść do ładu. Tak na pocieszenie jak dziś byłam w tym nowym sklepie z art.dziecięcymi to zagadałam sie ze sprzedawczynią.Okazało się że niedawno rodziła i to w tym szpitalu gdzie ja będę i trochę mnie podniosła na duchu.Że super personel i że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi ok :D Ale mam ochote na coś. Tylko nie wiem co???? Napiłabym się kawy, ale nie chce mi sie iśc zrobić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi tescie byli wczoraj, zobaczyc wózek i gore po przemeblowaniu. Tesciu sie strasznie oburzył,ze Jarek do nich nie dzwoni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze gdzie wiosna!U mnie cały dzień śnieg pada.Kapikapi ja jak pisałam co nieco mam,ale też nic nie uprane.Także nie jesteś sama.Łóżeczko też nie poskręcane a szwagier uprzedził mnie,że \"chyba złamała się z jedna śrubka\"Więc bede latała i sztukowała.A wszystko co trzeba kupic w aptece zakupi mój M.Wkońcu jest doradcą farmacetycznym i w aptekach bywa codziennie.I to w wielu miastach.I ma przykazane tak długo szukać majtek SIATECZKOWYCH aż znajdzie.Ale pwiem wam ,że naprawdę w aptece ciężko je dostać,bo za każdym razem jak wspomina o nich w aptekach to kobitki krzyczą\"a ma pan-bierzemy każdą ilość\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama swojego dziecka
A brzucholki śliczne wszystkie już macie? Meldować! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna - u mnie bardziej jesień..rano było cudownie a teraz?? Musze wyjść do sklepu po brokuły, ale jakoś nie bardzo mi sie chce... Light - ja też mam na coś ochotkę i chyba zrobię sobie budyń czekoladowy. Tylko chyba mam za mało mleka, wiec jednak wypad do sklepu murowany!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa, a Ty znow z tym budyniem:-) mi sie wczoraj zachciało o 23, ale odpusciłam, tez sobie dzis zrobie, a co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest bardzo ciężko okreslic na co mam ochotę, a jak już wiem co bym zjadła musze to zjesc... Baaardzo czesto moj G ma ze mną problem bo na jego pytanie \"Na co masz ochotę\" zawsze odpowiadam \"nie wiem\".. bo to prawda ja nigdy nie wiem na co mam ochote.. dlatego często moja zachcianka to efekt dlugich godzin przemyslen \"co bym zjadła\". Moze dlatego lubie wymyslne rzeczy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie pije kawe. Do tej kawy przydalo by sie coś słodkiego. Cale szczescie,że do sklepu mam daleko i nie chce mi się isc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zrobiłam sobie kawke:-) Na szczescie budyn mam zawsze w pogotowiu, kisiel tez na wszelki wypadek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz o kawie zapomniałam :D Jednak do tego sklepu i tak bede musiała pojśc, bo skonczyła mi sie woda i Kubus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciłam od lekarza. Dzięki, że na mnie nakrzyczałyście, należało mi się. Jestem na zwolnieniu, dostałam antybiotyk. Na szczęście nie mam już temperatury, ale nadal nie czuję się dobrze. Pani doktor bardzo się zdziwiła, ze poprzednia lekarz nie przepisała mi żadnych lekarstw, tylko kazała jeść czosnek, bo podobno nawet przy cukrzycy niektóre leki mogę spokojnie przyjmować. No i przepisała mi syrop na kaszel i antybiotyk. Mma nadzieję, zę pomoże, bo bardzo się męczę tym kaszlem. Evanika a co do tej diety, to z pewnością we środę porozmawiam z moją diabetolog, niech coś zaradzi, żebym chociaż trochę zaczęła tyć. Mam jeszcze 5-6 tyg do porodu, wiec jest szansa, ze nabiorę trochę ciałka. Denerwuje mnie, ze każdy kto mnie spotyka, mówi, ze wyglądam jakbym była w 5-6 m-cu, a przecież to już końcówka 8-mego. Mam tylko wielką nadzieję, ze z maleńką wszystko dobrze. Wczoraj bardzo mało kopała, ale pewnie przez tą gorączkę i ona była osłabiona, dziś już jest lepiej i częsciej się rusza, no i chyba sie przekręciła, bo czuję juz bardziej pod żebrami a nie jak do tej pory po boku :-) & marca się okaże co u niej słychać. Dobra zmykam do łóżeczka. Ciesze się że Zuzanka czuje się na tyle dobrze, ze może wrócić do domku. 21 a za Ciebie trzymam kciuki, zeby maluszki przyszły zdrowo na świat, nawet jeżeli troszkę wcześniej niż to było zaplanowane :-) No i oczywiście za wszystkie pozostałe mamuśki też. Ja oczywiście dołączam się do klubu siusiających w nocy po kilka razy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciłam od lekarza. Dzięki, że na mnie nakrzyczałyście, należało mi się. Jestem na zwolnieniu, dostałam antybiotyk. Na szczęście nie mam już temperatury, ale nadal nie czuję się dobrze. Pani doktor bardzo się zdziwiła, ze poprzednia lekarz nie przepisała mi żadnych lekarstw, tylko kazała jeść czosnek, bo podobno nawet przy cukrzycy niektóre leki mogę spokojnie przyjmować. No i przepisała mi syrop na kaszel i antybiotyk. Mma nadzieję, zę pomoże, bo bardzo się męczę tym kaszlem. Evanika a co do tej diety, to z pewnością we środę porozmawiam z moją diabetolog, niech coś zaradzi, żebym chociaż trochę zaczęła tyć. Mam jeszcze 5-6 tyg do porodu, wiec jest szansa, ze nabiorę trochę ciałka. Denerwuje mnie, ze każdy kto mnie spotyka, mówi, ze wyglądam jakbym była w 5-6 m-cu, a przecież to już końcówka 8-mego. Mam tylko wielką nadzieję, ze z maleńką wszystko dobrze. Wczoraj bardzo mało kopała, ale pewnie przez tą gorączkę i ona była osłabiona, dziś już jest lepiej i częsciej się rusza, no i chyba sie przekręciła, bo czuję juz bardziej pod żebrami a nie jak do tej pory po boku :-) & marca się okaże co u niej słychać. Dobra zmykam do łóżeczka. Ciesze się że Zuzanka czuje się na tyle dobrze, ze może wrócić do domku. 21 a za Ciebie trzymam kciuki, zeby maluszki przyszły zdrowo na świat, nawet jeżeli troszkę wcześniej niż to było zaplanowane :-) No i oczywiście za wszystkie pozostałe mamuśki też. Ja oczywiście dołączam się do klubu siusiających w nocy po kilka razy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po budyniu!! Ania - wypoczywać i wygrzewac sie kochana! Bez gadania i marudzenia! Ja chyba też muszę troszkę poleżec bo jakoś mi brzuszek twardnieje, mam wrażenie że za chwilke mi peknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×