Turcja-kto był

Bobo musimy sobie pogadać, bo lżej jest. Crazy woman, odchudzanie jest w temacie bo wiosan idzie, a zaraz po niej LATO i bikini ;) Kwiatuszek uciekła z tym plackiem proteinowym. A ja dzisiaj oparłam sie pokusie zjedzenia torta bezowego z kremem czekoladowym, za to moja kolezanka była bardzo szczęsliwa bo zjadła dw kawałki. Kolejny tort mnie czeka 13 marca. Chyba wezmę ze sobą galaretkę żeby nie było, ze nic nie jem do kawy urodzinowej ;)

Paris-weź zamiast galaretki wolne od pracy , to lepiej podziała na odchudzanie. Przestańcie z tym jedzeniem, bo robię się głodna . A ja to już w ogóle nie mogę przytyć bo mąż kupił mi strój kąpielowy. Ale u mnie pi---zga za oknem chyba halny na zachodzie kraju.

BoBo63 - lece do Turcji pierwszy raz... Co prawda troche termin się pozmieniał, bo miałam leciec we wrześniu ale moj facet nie dostał urlopu na wrzesien tylko przełom lipca i sierpnia, 29 lipca wylatujemy i wracamy 12 sierpnia.... Trzeba było sie dostosować do zaistniałych okoliczności nie było wyjścia. No fakt - wiosna się zbliża a potem już o krok od lata - urlopów ;) - i bikini :P Ja raczej nie w temacie hehe na szczeście mam dobrą przemianę materii ;)

crazy-woman , pytaj lepiej o porady praktyczne co zabrać czego nie , co jeść żeby nie nabawić się zemsty sułtana co pić i ile itd.

co jeść żeby nie nabawić się zemsty sułtana co pić i ile itd. ----------- BoBo, a coż to takiego ta zemsta ?? Tak masz racje - dobre rady zawsze w cenie... Ale wiesz...dopiero dziś wykupiłam tą wycieczkę, na dokładkę podjęłam sama decyzję o zmianie hotelu i częściowo ceny, bo oferta którą wybraliśmy z facetem dwa dni temu była już zarezerwowana :( Dziś wieczorem dopiero wszystko mu opowiem...dlatego narazie nie pomyślałam o radach praktycznych, ale naprawdę za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna !

Pariss ja tez dzis sie ustrzegłam przed tortem lodowo bezowym. Mniam mniam wszyscy jedli tylko nie ja ale niekt mnie nie namawiał. Miałam dzis uroczysty posiłek na pozegnanie kolegi wiec nie tylko temu sie oparłam zjadlam tylko rybe i miesko do tego rosołek ale zostawiłam kauduny. Placek proteinowy to łyzka otrębów pszennych łyzka otrębów owisianych, jedno jajko, łyzka serka homogenozowanego 0% to sie miesza i smazy na patelni z odrobinka oliwy. Da sie zjesc szczegolnie jak na to połozyłam plasterek szybki z indyka i ogorka konserowego pycha.

Crazy woman, ja proponuję Tobie poczytać wątek nawet co drugą stronę to dużo się dowiesz a pozniej pytaj. Zapisuj sobie wszystko i pytaj :) Gdzies tak dopiero od 100 strony zaczęłyśmy odchodzić powoli od tematu, ale początek to same dobre rady. Ja sie powoli zwijam i oddaję siostrze laptopa bo sie denerwuje. Jutro juz piątek, kiedy to zleciało??? Iyi geceler

A właśnie a`propo dobrych rad to są jakieś istotne rzeczy które warto zabrać do Turcji ??

Oki Pariss postaram się dokładnie przejrzec początkowe strony ;) Dzięki raz jeszcze :)

Ja też pomalutku się żegnam .Rano muszę wstać dopracy. Miłej nocy i dnia. Do jutra. papa.

ale tu dziś tłoczno :) widzę, że odchudzanie na fali, ja już się nawet nie wypowiadam bo diety żadnej nie stosuję \"próbuję\" ograniczyć niektóre rzeczy z różnym skutkiem :) ale co tak czekam na wiosnę i mój ukochany rower jak na zabawienie może zrzucę coś. Kwiatuszek jakbym miała jeść to co Ty, to by wolała głodna chodzić i to by była najlepsza dieta :D:D serial Brzydula też oglądam jak mam okazję i mi się też podoba :)

ja tez pomalutku lece spac papatki

aha testosteron uwielbiam :))) z resztą lejdis też był super

No i wszystkie poszły spać:) Bobo kochana nie zdążyłam dotrzeć,bo jak weszłam to zaczęłam Was czytać:) a teraz już22:50.. ahh jaka byłam stęskniona za tańcami :):):) p.s.zagapiłam się z wysłaniem:P

hallo. wstawać !! :)

Obecna! Zimno u mnie jest i do tego mocno wieje. Miłego

Pariss!!! Przyjedź na południe u nas pięknie;ciepło i nie ma wiatru.

Hola, hola Kobietki :) ja też jestem, weekend rozpoczęty, ufff....no może nie do końca, bo zaraz lecę na jakieś zakupki - tzw. spożywkę :( ale za to jutro słuchajcie idę sobie ...poszukać....punktu G :D oczywiscie na końcu wyrazu SHOPPING :D :D :D

ale za nim pojdę to dorzucę moją autentyczną historię dot. fryzjera..bo coś o tym pisałyście. Więc dawno, dawno temu :)...nie moja bratówka podrzuciła mnie farby do włosów (dodam austriackie): jedną blond, drugą jasny blond. Ja do mojej matki mówię: chodź zrobimy sobie kolorek - Ty, że jesteś trochę starsza to weź ten blond, ja ten jasny blond. Oki - jak powiedziały tak zrobiły - najpierw ja mamie - już tak nakładając coś mi się on za ciemny wydawał, ale mówie ok, moze to z czasem jakoś wyjaśnieje (na głowie bowiem ukazał mi się taki ciemnoblonkasztan). Mama mówi: ok, nie ma sprawy może być, teraz twoja kolej...no i zaczęła mi nakładac JASNY BLOND - warunki domowe, łazienka, ja grzecznie na taboreciku, a ona nakładając zaczyna się pośmiechiwać : ja pytam : co jest??? A ona : nieeee, nic, a zresztą teraz to chyba juz i tak za późno. Ja wstaje....a na głowie nałożona farba miała kolor TOTALNIE MŁODEJ MARCHEWKI - OCZOJEBNY!!!! Ja mówie: matka, co teraz, ta starała się mnie jakoś uspokoic, mówi daj spokój-teraz to juz musztarda- pewnie zrobią się blond..............No i NIE zrobiły się :( Ja z takim oczojebnym orange na głowie poszłam do pracy!!!!! To dopiero był szok dla wszytskich - łacznie z moim szefem. Ale powiem Wam, że po paru dniach nawet się przyzwyczaiłam i dodam, że nawet mi mówili, że ładnie....mam nadzieję, że nie dla pocieszenia ;)

ja właśnie wróciłam od fryzjera ale tylko obcinałam więc nie miałam takich przygód :) za to moja mama miała też z kolorem. kiedyś jeszcze w latach 90-tych byłam z nią u fryzjera i pani mówi a może chce pani spróbować mamy nowe płukanki różowe ale leciutko możemy zrobić. mama jak to moja mama mówi czemu nie. pani jej zrobiła płukankę i wyszedł taki róż jak barbie :D:D mama cała drogę tego przezyć nie mogła że taka głupia dała się namówić a w domu włosy myła kilkakrotnie :D

Witaski dziewczyny! Dzunia -kobiecie to rozny kolor na glowie ujdzie; lepszy numer Wam opowiem; moj M majac 20 lat postanowil sie zrobic na blondyna, poszedl kupic farbe i nalozyl ja, a ze ma czarne wlosy wiec wyszedl mu kolor...marchewkowy, przerazony poprosil siostre zeby zaszla do sklepu i kupila mu ciemny kasztan, zeby mu wlosy przyciemnilo, ta mu kupila mahon bo kasztanu nie bylo, ten nalozyl ten mahon i wyszly mu czerwone wlosy!!! Na nieszczescie w domu nie bylo nikogo ( siostra poszla do szkoly) zalozyl ojca kapelusz i poszedl do kosmetycznego ale byl juz zamkniety, wrocil do domu i .....ogolil sie na zero;) Potem jego koledzy tez ogolili sie na lysa pale bo im wcisnal ze byl w Krakowie i co drugi chlopak jest lysy bo taka moda:D:D Ja dzisiaj bylam u corki na masazu, potem mi oczyscila twarz i zrobila taka maseczke z glinki i alg, ktora po 30min sciagla i moge teraz dorobic patyczek... i wybrac sie na karnawal do Wenecji, bo tylko otwory na oczy sa;) Na koniec manicure i pedicure...i w japonkach wsiadalam do auta zeby sobie lakieru nie zniszczyc:D Heh....i czuje sie jak mloda boginka:D

OLA!:D Jak tam u Was piąteczek? U mnie całkiem fajnie,byłam w kinie na \'kochaj i tańcz\' ,ale na razie nic nie powiem,bo wiem że Szazza być może tez się wybierze poza tym jestem ciekawa,jakie będzie miała relacje od córki:) A przed kinem byłam z koleżanka na obiedzie w \'pastelowej\' i po raz pierwszy jadłam naleśnika z warzywami,był boOOoooski:D oczywiście z sosem czosnkowym!:D Ponadto wstąpiłam do almy i znalazłam cin -są też inne,jupii!!!oczywiście kupiłam pomimo niby nie jedzenia teraz takich rzeczy no ale wiadomo siła wyższa:P, bo turkish!:) A teraz zmierzam przed tv oglądnąć testosteron,bo jeszcze nie widziałam.I tak samo jak tutaj są różne opinie,różne też słyszałam wcześniej;oglądałam za to lejdis i mi się bardzo bardzo podobał i uważam że jest rewelacyjny!kto nie widział niech żałuje i czym prędzej nadrobi! Do później LEJDIS:D

hej ja równiez polecam Turcje - byłam w Icmeler pogoda suuper wiec nie warto brac ze soba dużo ubrań (tak jak ja to zrobiłam :( kazdego dnia mozna cos zaplanowac - jeep safari co polecam goraco, rejsy itd no i oczywiscie nie nma to jak turecki targ hihi

Ja wlasnie usiadłam do oglądania testosteronu i mnie juz znudził. Przełączyłam na AXN. A co do farbowania to ja zaczęłam farbować włosy już w VIII klasie i to na rudo. Wtedy jeszcze taki ładny kolorek miałam, były takie hny ziołowe do farbowania. No i tak różne odcienie próbowałam. Raz kolezanka mi nałożyła farbę paletty jakiś odcień i wyszedł mi RÓŻOWY! Jak ja płakałam.....ech! A kiedyś z kumpelą sobie nawzajem farbowałyśmy , ja jej na czarno a ona mi na rudo. Mi wyszło spoko, ale sama nie mam ręki żeby komuś coś robić wieć jej kładłam ten czarny jak leci, i po szyi i za uchem, i na czoło no gdzie popadło :D ona pyta czy po tej palecie schodzi, ja oczywiście, że tak nie ma o co się martwić. Nareszcie zmyła. Wychodzi z łazienki cała szaro ciemna na wspomnianych miejscach i mowi: to teraz to zmywaj mądralo! No to ja za Skrzata ( to taki płyn był coś jak Ajax) i dawaj jej po twarzy :D :D :D No mowie Wam, zawsze jak to wspominałyśmy to nie mogłyśmy ze śmiechu. Dodam, ze to było godzinę przed naszymi randkami wiec panika była niezła.

Czy któraś zna się na winach może? Jest jakieś uniwersalne żebym mogła kupić kolezance i zeby jej smakowało?

Pariss- ja sie ciut znam ale na wytrawnych

kurcze no ja nie wiem jakie mam jej kupić. Wiem, ze pije wina. Chodzi mi trochę o jakieś pochodzenie, czy np. niemieckie czy hiszpańskie i jaki rodzaj. Takie wieczorowe jakieś.

Olśniło mnie trochę. Wymyśliłam sobie wino japońskie Choya tego nie można nie lubić. jutro jadę na poszukiwania. A jak nie znajdę to kupię jakieś ładnie wyglądające.

Pariss- dobre wina to francuskie-tak mowia, i taka prawda u nas za dobre wina uwaza sie rowniez wina- cabernety australijskie, bardzo dobre wina chilijskie, zapytaj o wino GALLO, luksemburskie PINOT GRIS,- to naprawde godne polecenia winka, nigdy nie kupuje win hiszpanskich-bo nie sa rewelacyjne i niemieckie tez nie :( jedna prawda wina w PL w czesci nie sa orygilne, sa importowane a potem przez dystrybutora rozlewane, wiec i pewnie chczone woda;( Jak jade na wakacje to sobie zabieram do Polski, bo wiem wtedy co pije. Pariss- moj znajomy mowi ze dobre wina mozna kupic w PL na stacjach benzynowych w takich mini sklepikach gdzies przy glownych drogach. Dor

Dzieki Kari, ja własnie słyszałam coś o chilijskich winach. Lubię za to niemieckie cabernety bo moja kolezanka takie pija i zawsze mi smakują. Przypomniał mi sie jeszcze likier porzeczkowy cassis i do tego szampan - jak dostanę to zrobi sobie Kir royal ;) Pyyyycha , tak samo jak te japońskie.