BEZ SEKSU ??? ILE MOZNA WYTRZYMAC???

--> anii -- wielkosc czlonka zalezy od stopnia podniecenia faceta ... Kiedys mojemu zmierzylam to mial 23 cm ale sadze ze jakbym go jeszcze bardzie rozgrzala to bylby wiekszy :P

kurczę dziewczyny zachciało mi się seksu, a ukochanego nie ma :(

hmm..no i zasady ma takie, ze nie robimy tego w miejscach i sytuacjach dziwnych.. np. jezioro, plaza..i nie daj Boże dom rodzicół, bo to "przestępstwo" ..a czekaja nas niedlugo takie pseudo - wakacje : chyba oszaleje..:) az mi sie nie chce do rodzicow jechac. Oni sa wyluzowani. Spimy razem w jego pokoju i niby nie ma przeszkód..no ale zasady..

--> anii -- ja tez mam juz ochote ale musze czkac do jutra :(

tak francuską uwielbiam. On na szczescie tez lubi wiec staram sie ja inicjowac jak najczesciej. Wtedy jest troche dłuzej i sama moge to kontrolowac - gdy on dochodzi to po prostu zwalniam. Ale jesli chodzi o seks klasyczny to bardzo króciutko to trwa:) bo on sie nie powstrzymuje i konczy, a jak skonczy to koniec:)bo juz mu sie nie hcce..oj biedna ja biedna:P

--> talala -- hmmm ciekawe ... ja z moim u niego tez sie nie kochamy ale ze wzgledu na to ze jest to pokoj przejsciowy i dlatego ... Chociaz kiedys probowalismy jak tylko mama spala a od tego czasu jak spimy u niego to zazwyczaj sie smyramy raczkami i czasem jak nas poniesie to on wskakuje na mnie ale czasami nie bo nawet szmer nas troszke paralizuje... Ale tak jest tylko u niego bo u mnie to prawie wciaz i niepatrzymy czy sa rodzce czy ich nie ma. A rozmawialas z nim o tym ?? Ze masz wieksze potrzeby???:>

hihihi..dzis podejscie drugie..coż zaryzykuje.. ale jesli znowu sie odwróci plecami to zwariuje..jak ja nie lubie zasypiac, gdy on nie ma ochoty a ja sie napalę..to straszne uczucie - mam ochote płakac i krzyczec..a ten chrapie..

no moj tez lubi francuza ale na szczescie seks dopochwowy trwa rownie dlugo bo on sie dla mnie powstrzymuje. I jak skonczy to tez mu sie nie chce ale za dwie godzinki to czemu nie ... A moze jakas przerwe dluzdsza?? Moze tak jak napisala Anii ze to moze u niego przejsciowe jest ??

krzyknij mu do ucha hi hihi zartuje sorki

tak rozmawialismy o tym wiele razy..ja rozumiem to ze jest zmeczony ale wcale mi to nie pomaga:P pokoj tam mamy nie przejsciowy, tzn jest skrajny - spokój jest..no ale wiesz.. ostatnio spróbowalam klasc sie obok nago, dotykac go, piescic, calowac w szyje...ale nie pomogło..:) wlasnie wrocil..ide zjesc obiadek..ale niebawem sie pojawie i pogadamy jeszcze pa

--> talala -- czekam na ciebie i moze sprobu cos zainicjowac po obiedzie ?? Jakies slodkie slowa ?? Itp ... moze sie napali ?

nie wiem czy to przejsciowe..no nie wiem..ale obawiam sie ze nie..bo tak jest od czasu gdy razem mieszkamy czyli juz 13 mcy..najgorzej jest zima..hiehiehie..bo mamy zimno w domku i wtedy to juz calkiem sie tylko w kokon zwinie i spi..:P heh

anii--> mamy tak ca po 27 lat, jesteśmy od trzech niemal lat małżeństwem, a ze sobą ok 6 lat. Na początku było nieźle, ona mnie do seksu zachęcała, prowokowała itp. A teraz to wygląda tak, jakby do łóżka kładła się para zupełnie sobie obojętnych ludzi. Ona włącza telewizor, poogląda coś chwilę, a potem zasypia. Jak próbuję się do niej dobierać, to jest tylko: \"daj mi spać\", \"już śpię\", \"łaskoczesz mnie\" itp. Teraz już nawet nie próbuję żebrać oo seks, bo to jedno z najbardziej upokarzających doznań, jakiego doświadczyłem.

moze jak ona mowi laskoczesz mie to chodzi jej o to zebys dalej to robil... Kobiety sa dziwne :D czasem specjalnie mowia ze nie ze noie chca bo chca byc zdobywane :D

Modlishka--> nic z tych rzeczy :-) aż taki niedomyślny nie jestem. Równocześnie z tym jak to mówi, łapie mnie za rękę i odsuwa ją od siebie. ALe chała.

heheh to tobie chyba nic nie pozostalo jak afrodyzjaki izp lub prawica :D

Już jakiś czas temu wprowadziłem środki zastępcze, jak sam tu parę dni temu zapytałaś - nie myślałeś o zdradzie - tak myślałem. I nie tylko myślałem....

zdradzasz ?? A nie meczy cie sumienie ??

Raz męczy, a raz nie. Naprawdę, nieciekawy jest taki układ...

a czegos bardziej extreme probowales ?? Trojkaty itp??

jak ważny jest dla Was seks?

--> anii -- ja jestem mloda i seks dla mnie jest wazny nie mowie ze musi byc codziennie ale ten rz w tyg powinien.Napewno z czasem czestotliwosc sie zmniejszy i moje wymagania rowniez ale jak na razie jest to jakies uzaleznienie i jakas nowosc w moim zyciu ktora chce sie do syta napelnic. A dla ciebie??

dla mnie też jest ważny, staramy się żeby to nie był główny cel naszych spotkań, żeby to było dopełnieniem naszych uczuć. jak na razie jest ok. u mnie libido się trochę wacha, miesiąc torchę spadku ochoty, miesiąc zwiększenia potrzeby seksu . oglólnie jest dobrze.

a kiedy masz największą ochotę na seks, rano, w południe, wieczorem, w nocy?

--> anii -- no u mnie na poczatku bylo tak ze seks byl dla mnie baaardzo wazny ale po kryzysie jaki mielismy ze raz na trzy tyg sie kochalismy seks juz nie gra dla mnie tak waznej roli jak gral.Sadze ze dobrze mi z tego powodu bo nie mam juz wymagan ktorym moj niesprosta :D

chyba najwieksza przed snem ... w noc jeszcze ani razu go nieobudzilam tylko on mnie kilka razy ale to chyba az tak duza ochota nie byla jak przed snem i czasem mnie ochota nachodzi rano po wstaniu a czasem popoludniu lub przed poludniem... zalezy chyba od ewolucjii

aha. ja mam dużą ochotę rano po przebudzeniu i siły większe ;). no i wiadomo w nocy, jak się klimacik robi, ciemno, cicho :). marzy nam się seks na łonie natury, jakaś polanka :). A Wy może probowaliście na jakies polance?

wracając jeszcze do ważności seksu, to nie wyobrażam sobie kochać się raz na miesiąc czy żadziej, jak to ludzie piszą. minimum raz w tygodniu seks musi być, bo inaczej nie wyrabiam.

nie mielismy szansy nigdzie wyjechac (typu wioska) i takze o zadnej polance niemyslelismy.Jak na razie najbardziej chyba ekstremalne bylo kochanie sie na dzialce gdy drzwi byly owarte od domku w dzien gdy wszyscy chodza (lozko jest zaraz na wprost wejscia) oraz pod mostem w zime w styczniu :D a wam ??

--> anii -- niestety ja tak mialam przez jakis czas ze seks praktycznie byl raz lub dwa razy na miesiac rowniez niewyrabialam i byly ciagle awantury,ciagle oskarzenia i krzyk,placz,proszenie... ale na szczescie teraz sie to zmienilo.Seks jest co 3-dni i mi to starcza (nie mowie ze bym nie chciala czesciej ale i taki uklad jest dobry) tym bardziej ze my ze soba nie mieszkamy a u mnie w domu 24h jest ktos w domu.