Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moniśka74

MAMUSIE Z WROCŁAWIA

Polecane posty

Witam nowe mamusie! DamiankoWielka- ja nigdy nie chodziłam do Jarosza ale moja koleżanka była bardzo zadowolona. niunia - gratulacje, napewno dasz rade, życze duzo sił. rudamaxi - a co dokładnie się dzieje, byłas u lekarza? Bo jeśli to bezbarwna ciecz to moze podsaczają ci wody, ja tak miałam. Na poczatku tak jakby upławy co jakiś czas a potem się nasilało, nie wiem jak to jest u ciebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pewien problem i po pewnych wahaniach postanowiłam się nim z Wami podzielić. Może macie jakieś doświadczenia w tej kwestii. Otóż byłam niedawno u nowego ginekologa, do tej pory chodziłam do szpitala wojskowego, do różnych. Ale tego mam blisko domu i nie ma problemu z rejestrowaniem się. No i wzięłam ze sobą książeczkę wojskową, nowy gin pyta się mnie czy lecze nadżerke. A ja na niego oczy jak spodki i nie wiem o co chodzi. Okazało się, że lekarka z wojskowego, która rok temu robiła mi cytologię wpisała mi, że mam nadżerkę nic mi o tym nawet nie wspominając. Potem jeszcze przynajmniej raz byłam badana i druga lekarka mówiła, że wszystko jest ok. Posadził mnie gin na fotel i pokazał mi tą nadżerkę, więc nie ma wątpliwości, że chce ode mnie kase wyciągnąć. I zaproponował zabieg wymrażania za 200 zł, prywatnie oczywiście. Bo z tego co wiem, to tylko wypalanie jest finansowane. A jest to zabieg nie dość, że bolesny to jeszcze mogą być jakieś blizny i w ogóle. Była ogólnie zszokowana, ale poczytałam sobie później w necie na ten temat i w sumie nie wiem co robić, bo ile ginów tyle zdań na ten temat. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Chyba się zdecyduję na ten zabieg... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć GdybyByłoTak- nigdy nie miałam nadżerki ale skoro ma być jakiś zabieg to może lepiej skonsultować to jeszcze z trzecim lekarzem, tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyTakBylo witam ... ja mialam wymrazana nadzerka 6lat temu przed zalozeniem spirali.. zaplacilam 280 zl prywatnie i powiem Ci ze od tamtej pory mam swiety spokuj z takimi rzeczami... zabieg jest bezbolesny odczuwa sie jednak maly dyskomfort ale nie jest to nic strasznego... proponuje Ci zebys sie zdecydowala naprawde warto.. jesli chcesz podam Ci dobrego (wedlug mnie) lekarza przyjmuje on prywatnie i na kase chorych... za prywatbna wizyte bierze 100 ale robi wszystkie badania lacznie z usg. na kase chorych na wizyte czekasz ok 4-5 dni serdecznie pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki aguniap82! To ten mój gin za wymrożenie bierze 200 zł i jak byłam na tej pierwszej wizycie na kase chorych, to zrobił mi od razu USG i wszystko jest w porządku. Zdecyduję się na to, nie ma co czekać. Dzięki wielkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. aguniap82- ja właśnie zastanawiam się nad metoda antykoncepcji, wcześniej nic nie stosowaliśmy bo chcieliśmy dzidzie ale z drugą musimy poczekać i tak myślałam o spirali, jeśli mogłabyś mi napisać jak to dokładnie działa, ile kosztuje itp, będe wdzięczna.pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama8282
witam mamusie i przyszłe mamusie:) jestem tu nowa ibardzo sie ciesze ze znalazłam topik z wrocławia. Jestem w 24 tc, oczywiście Wrocław ! a termin mam na 15 czerwca 2007 i juz nie mogę sie doczekac mojego skarbka :). Niestety musze dużo leżec bo mam "nisko ciążę" czy któras z was miała lub ma podobny problem? pozdrawiam i buziaki przsylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kama Ja mam podobny problem w poniedzialek bylam u gina i powiedziala ze jak na mnie to zdecydowanie za szybko opadl mi brzuch a potem sie okazalo ze moja szyjka macicy ma tylko 2cm wiec leze jak najwiecej bo nie chce krazka. Glowa do gory damy rade Pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Za namową anulkii05 melduje się u was świeżo upieczona wrocławska mamusia :) I od razu pytanko - czy to normalne, że na początku ciąży (3-4 tydz) pobolewa mnie brzuch? Takie kłucie, coś jakby ból miesiączkowy, tylko znacznie słabszy...? Buziolki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka05 witam!!!!!!!!!! powiem ci szczerze ze mimo wydanych pieniedzy zapalcilam za spirale 450zl + zalozenie 100 ale nie bylam zadowolona... po 4m-cach spirala mi sie obsunela i juz nie dzialala prawidlowo.. poszlam do lekarza ktory mi ja niby poprawil.. po kolejnych 2 m-cach obsunela mi sie znow ale tak ze bolal mnie brzuch nie moglam sie schylic (nie wspomne o sexiku...) poszlam do lekarza i automatycznie dostalam skierowanie do szpitala z podejzeniem ciazy pozamacicznej.. na szczescie nic takiego nie bylo.. wyciagneli mi ta spirale pytalam w szpitalu lekarza dlaczego tak sie dzieje ze ona sie obsowala.. myslalam ze to wina lekarza ze zle ja zalozyl.. a to nie do konca tak jest... spirala jest w ksztalcie litery T i nie zawsze sa tolerowane przez organizm. one sa z platyny.. bylam troszke zawiedziona poniewaz mojego synka chrzesna miala 2 i wszystko bylo oki. zaklada sie je na 3 lub 5 lat.. jesli chcesz zalozyc sobie spirale to przedewszystkim upewnij sie u lekarza ze twoja budowa ciala nie bedzie miala wplywu na dzialanie jej.. SERDECZNIE POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemikal jesli pobolewa cie brzuch naprzyklad w tym czasie kiedy mialas okres to normalne ale jesli nie to idz lepiej do lekarza zeby to sprawdzic. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... Ten brzuch mnie boli caly czas. 4 tyg temu myslalam, ze okres mi sie zapowiada - wowczas sie zaczelo i do teraz trwa :( Co to za dziadostwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemikal ja jesli juz by to trwalo tyle czasu juz bylabym u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! aguniap82 - dzięki za info,zapytam sie swojego gina jak to może być ze mną. Chemikal- dobrze, że jestes.Ja też miałam taki bóle do trzeciego miesiaca prawie codziennie, potem już mniej, tylko czasami przez całą ciaże.Nie byłam z tym u lekarza, bo na początku ciąży byłam w irlandii a tam lekarze do bani, ale nie martwiłam się, bo moją współlokatorka miała tak samo i mówiła żebym wyluzowała. Różnie się objawia rozciąganie macicy, to wszystko.Jak powiedziałam o tych bólach lekarzowi w Polsce to powiedział ,że to właśnie macica sie rozciąga.Jeśli to nie jest ostry ból a jedynie taki trochę męczący i niekomfortowy jak przy okresie to się nie martw,ale jeśli uspokoi cię jedynie opinia lekarza to lepiej idz,po co masz się martwic. Mam nadzieje,że to tak jak u mnie i wszystko będzie ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedź! Tak, dokladnie, ból nie jest ostry, znacznie słabszy niż przy okresie, choc podobnego typu. Troszkę mnie uspokoiłaś, ale lekarza i tak podpytam :) dla świętego spokoju :) Jak tylko odpowiedniego lekarza zdołam wybrać - na razie jestem w trakcie podejmowania decyzji, czy prowadzenie ciąży powierzyć mojemu lekarzowi z Corfamedu, czy może komuś innemu, kogo polecą mi \"mamuśki\". Całuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki, jestem tu nowa. Za tydzień dokładnie mam termin, czzekam sobie na maleństwo już bardzo niecierpliwie. Nawiązując do problemu Chemical - miałam podobny problem przez cały drugi trymestr. Lekarz tłumaczył, że to moja rosnąca macica. Musiałam chodzić powoli i się nie zamęczać pracami domowymi (odkurzanie itp). Czułam ból jakby jajników. Później mi przeszło i było ok. A tak w ogóle to chciałam się zapytać czu któraś z was rodziła do wody albo zna kogoś z takim dośiwadczeniem, albo wie jak to jest w okolicznych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, juź was nie ma... A miałam nadzieję na rozwój znajomości we Wrocławiu. Wracajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) My z Synkiem już w domu, od poniedziałku :) Mały jest śliczny i zdrowy, choć urodził się z 5 pkt - był owinięty pępowiną... Strach pomyśleć, co by było, gdyby nie ta cesarka... Polecam serdecznie szpital na Kamieńskiego!!!! Wspaniałe warunki, czyste toalety, mydło w dozownikach, papier toaletowy, papierowe ręczniki... Personel w porządku... No i najważniejsze! - udało mi się karmienie piersią, choć mały wisi na mnie w każdej chwili, w której akurat nie śpi :D Pozdrawiam Was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O cudownie Jonka, że napisałaś tak o tym szpitalu, bo też się wybieram. Powiedz kiedy urodziłaś i jak się teraz czujesz.Mnie postraszyli, że nie będę miała siły na nic. Z resztą pamiętam swoją siostrę z 2 dnia po porodzie - bidulka taka. Później musiałam przyjechać do∑rocławia (studia) i już nie mam własnych doświadczeń. Chcesz się podzilić? Masz czas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie:) ja cos dzisiaj nie najlepiej sie czuje i jeszcze dopadl mnie dolek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Jonka - WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!Ciesze się,że już jest ok.Pewnie jest słodziutki.Te dzieciaczki tak szybko rosna, pamiętam pobyt w szpitalu jakby to było wczoraj.Moj Bartuś taki maleńki a teraz.. klocek.Pozdrawiam i Zyczę zdrowia i sił dla was. mamarysia - witamy. Ja miałam zamiar rodzić w wodzie, byłam przygotowana ale niestety wyszło inaczej i musiałam mieć cc.Ja bym polecała szpital w Oławie,to naprawde cudowny szpital i fantastyczny personel.,a poród w wodzie kosztuje 400zł i w tym juz uwzględnia się obecnośc osoby bliskiej, jest czysciutko. rudamaxi- a cóz to za doły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesknie coraz bardziej za swoja polowka i zaczyna mnie dobijac cala ta sytuacja ze wszystko jest na mojej glowie. Wczoraj zamowilam dopiero tapety do dzidzi pokoju a gdzie jeszcze do konca ani mebli ani wozka,zaczyna mi brakowac sil,a lekarka mi mowi zebym jak najwiecej lezala i odpoczywala .Dobrze chociaz ze Konradek nie marudzi i ze juz potrafi sam sie soba zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudamaxi- lekarka dobrze ci mówi - odpoczywaj, masz jeszcze troszkę czasu, ale rozumie cie ja miałam tak samo, w czwartym miesiącu przyjechałam do polski a mój ukochany dojechał trzy tyg. przed porodem. Sama musiałam wszystko zorganizować ale przyznaj,że to całkiem przyjemne tak wybierać różne rzeczy dla maleństwa i przygotowywać mu drobiazgowo gniazdko,żeby było cieplutko i miło. Poza tym męzczyźni na tym polu to wyobraźnią specjalnie nie grzeszą. U mnie to jest tak- ja coś wybieram a mój grzesiek mówi\"tak to ładne\" i wszystko.Trzymaj się i nie daj się dołom. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka, gratulacje dla Ciebie i dzidziusia :) Ściskam Was serdecznie! Jak się czujecie? Rudamaxi, głowa do góry! Zrób sobie jakąś przyjemność, od razu Ci się humor polepszy :) Ja chora, mój mężczyzna chory, wszyscy dookoła kichają, prychają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka zwariowana pogoda ale niedługo wiosna GdybyByłoTak - życze szybkiego powrotu do zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam :( W poniedziałek jak się będę lepiej czuła to już pójdę do tego na zabieg. Wiesz, po tych doświadczeniach z wojskowego i tego co się naczytałam tu na forum o doświadczeniach innych kobitek (każdy lekarz mówi co innego) to boję się iść do innego gina. Nawymyśla mi nie wiadomo co. A prawda jest taka, że ten ani specjalnie na kasie nie przycina i sama widziałam co mi się tam dzieje, więc nie zastanawiam się. Najdziwniejsze jest, że niektórzy ginekolodzy mówią, żeby z leczeniem czekać do pierwszej ciąży. Bo farmakologicznie nie daje prawie rezultatu. No, ale nie chcę też tego tak zostawiać samemu sobie, mimo że cytologie mam super, bo z czegoś takiego mogą się komórki rakowe wytwarzać. Dzięki anulka /jak się tego kawiatuszka tu wkleja?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×