Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lidlanka

Co kupić w Lidlu

Polecane posty

Gość lidlanka
Marketingowiec, Twoja wypowiedź trafiła mi się, jak ślepej kurze ziarno. Jestem szczęsliwa, że znalazłeś czas, by wyrazić swoją opinię. Cieszy mnie to, że preferujesz czyste podłogi ( czyżbyś w duchu był jednak małą czyścioszką ;) ) i przykro mi, że z naszego powodu przeżyłeś tak wielkie rozczarowanie, że aż ręce Ci opadły :( Mam nadzieję, że tylko ręce, reszta w porządku. Bo o ekstazę byłoby trudno, no, chyba, że przy kupnie tańszego napoju wyskokowego. A, przy okazji, wina i wódki dużo tańsze w Lidlu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mnie ciekawi gdzież to kolega się zaopatruje?I czy produkt,no dajmy na to wizir albo domestos jest inny tam gdzie kolega go kupuje niż w markecie?Bo kolega ma awersję ogólnie do marketów,jak mniemam.I zobacz,Tobie jednemu ręce opadają a my jesteśmy szczęśliwe.Może daj innym żyć tak jak chcą?Coś Ty taki Judym? I takie jeszcze nasuwa mi się spostrzeżenie a propo napędzania niemieckiej gospodarki:a co my produkujemy?Która fabryka jest jeszcze z polskim kapitałem?A która fabryka czekolady jest,że tak powiem polska.Bo zdaje się nasz sławny wedel też pieniądze zarabia dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marketingowiec
Ja sie zaopatrzam w normalnym osiedlowym sklepiku, daje zarobic Pani ktora wg Was zawyza ceny - niech sobie zarobi na mnie, mnie na to stac, wtedy ja stac na kupno nowego samochodu, wtedy zarobi Pan z salonu samochodowego, pozniej zarobi mechanik i sklep z czesciami.... itd. itd - tak sie nakreca gospodarke. Polska to kraj trudny, tutaj wszystko jest dokladnie na odwrot niz powinno byc - te Wasze markety wcale w tym nie pomagaja, wrecz przeciwnie - Pani w kasie zarabia grosze, kupuje badziew, nie daje nikomu zarobic na sobie, wszyscy sa biedni. Rozumiem ze zyjemy w polskich realiach gdzie nie kazdego stac na cos lepszego niz przykladowy kurczak wyprany w ludwiku (ludwik pewnie tez z promocji przeterminowany) ale tam naprawde nie jest taniej. I na koniec - spytajcie swoich mezow / chlopakow czy kupiliby np. wiertarke za 9.99 - mozna sobie krzywde zrobic bo to jest chinski badziew. Tak samo wygladaja Wasze watroby bo to co tam sprzedaja to taki sam syf jak ta przykladowa wiertarka. ps. mimo ze tak chetnie chloniecie chamerykanskie wzorce ja niedziele wole spedzac uprawiajac sport ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marketingowiec
Ja sie zaopatrzam w normalnym osiedlowym sklepiku, daje zarobic Pani ktora wg Was zawyza ceny - niech sobie zarobi na mnie, mnie na to stac, wtedy ja stac na kupno nowego samochodu, wtedy zarobi Pan z salonu samochodowego, pozniej zarobi mechanik i sklep z czesciami.... itd. itd - tak sie nakreca gospodarke. Polska to kraj trudny, tutaj wszystko jest dokladnie na odwrot niz powinno byc - te Wasze markety wcale w tym nie pomagaja, wrecz przeciwnie - Pani w kasie zarabia grosze, kupuje badziew, nie daje nikomu zarobic na sobie, wszyscy sa biedni. Rozumiem ze zyjemy w polskich realiach gdzie nie kazdego stac na cos lepszego niz przykladowy kurczak wyprany w ludwiku (ludwik pewnie tez z promocji przeterminowany) ale tam naprawde nie jest taniej. I na koniec - spytajcie swoich mezow / chlopakow czy kupiliby np. wiertarke za 9.99 - mozna sobie krzywde zrobic bo to jest chinski badziew. Tak samo wygladaja Wasze watroby bo to co tam sprzedaja to taki sam syf jak ta przykladowa wiertarka. ps. mimo ze tak chetnie chloniecie chamerykanskie wzorce ja niedziele wole spedzac uprawiajac sport ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robię zakupów w niedzielę,powielasz jakieś stereotypy.I wierz mi,że w osiedlowym sklepiku kupijesz dokładnie to samo badziewie.A niektórych po prostu nie stać na patriotyzm.Wątpię,czy kogoś obchodzi mój los więc i ja mam w nosie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidlanka
Wiesz co, marketingowiec, dziękuję Ci za następny wykład, za troskę o kraj i o nas. Nie będe Cię obrażać, mimo, że Ty to robisz. Masz ambicje naprawy polskiej gospodarki, bardzo się cieszę. Kandyduj, wygłaszaj, agituj, zbieraj - a ja podpiszę się pod tym obiema rękoma. A póki co, znajdź sobie odpowiedniejsze forum i gremium. Nas, kury domowe, zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozon
Marketingowiec>>> ale się uśmiałam!!! To, że robię zakupy w Lidlu, czy innych marketach nie znaczy jeszcze że wrzucam do koszyka hurtem wszystko co leży na półce z nalepką "promocja". Czytam skład artykułów spożywczych i nie kupuję chińskich nylonowych gaci albo przepysznej karmy dla psa 12 kg za 4,80,-zł. Lubię też robić zakupy w osiedlowym sklepie u Pani Wiesi, co wie wszystko o wszystkich (kto ma co dzisiaj na obiad i że mąż tej spod ósemki to wczoraj pijany łaził). A wątroba u mnie przepiękna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do Lidla jezdze po żelki (duza paczka, ok 4 zl) sa pyszne i duzy wybor :) i lepsze od Haribo bo wg mnie z Haribo sa twarde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po samochodach stojących na lidlowskim parkingu widać że zaopatrują się w nim nie tylko ludzie biedni. Wątpię że ktoś kto jeździ Leksusem, Mercedesem czy Volvo cierpi na brak pieniędzy. Zwyczajnie jeśli coś jest tej samej lub nawet lepszej jakości to po co przeplacać? Po to żeby ustawić sobie w lazience butelkę z Domestosem czy Cilitem? Lidlowskie odpowiedniki tych produktów są dużo tańsze a i jakościowo lepsze! Markeringowiec ----> dalej ZAOPATRZAJ się w osiedlowym sklepiku, tylko wątpię czy ta pani kupi sobie samochód z salonu, bo Ty u niej kupisz kilogram jablek, mleko i pieczywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci bogaci,jeżdżący dislami tankują się na lidlu:)Bo olej jadalny jest tańszy niż olej napędowy.I co?Nie oszukują na akcyzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska floreska
ha ha na osiedlkowym sklepiku są towary z lidla,Plusa :(( z 20% narzutem. Współczuję ludziom mieszkajacym na wsi :(( tam dopiero z nimi jadą .Cżęść wakacji spedziłam na kaszubskiej wiosce i niestey zmuszona byłam się zaopatrywać w jednym z dwóch istniejacych tam sklepów :(( 50 % towaru to towar z marketów i to z jakim narzutem . Włos się jeży , jesli człek zna uprzednią cenę a tu zmuszony jest kupić o ileż drożej .:((i kto powie iż w osiedlowym sklepiku jest tanio ? Czasem moze i jest , ale jak wysyłam dziecko po galaretkę chciałabym by była to galaretka Winiar a nie jakies podrzędne barachło :((które nie dość , iż gorsze to jeszcze droższe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa
święta prawda ja sama widziałam panią z naszego osiedlowego na zakupkach w markeie,a ja tok jak większość kupuje i tu i tam to co zaoszczędzę w markecie wydam w osiedlowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdedu
wszędzie jest to samo. Lidl to jedyny sklep, w którym mozna dostac cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej a ja moge powiedzieć ,że chemia z lidla z znakiem W5 jest rewelacyjna ...Płyn do szyb ,do kuchni i prania z tym znakiem jest super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
A co powiecie o tych mąkach do pieczenia chleba ? mam ochotę kupić, ale boję się, że mi z tej mieszanki wyrośnie zakalec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denda
Ja tam kupuje tylko 2 rzeczy nawet specjalnie po nie jeżdże taki kawał 1 to ROLADA USTRZYCKA czyli ser wędzony pyszny...jak dla mnie nr 1 2 cukierki w ozdobnej puszce tzw Dropsy kiedyś przywoziłam je z Niemiec reszta naprawde to produkty II kategorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidlanka
Dziękuję za kolejne wpisy. Te Dropsy chętnie sprawdzę. Roladę znam.:) Ja wielu produktów z Lidla jeszcze nie próbowałam , zwyczajnie na to potrzeba czasu . Zakupy w Lidlu przeplatają się z zakupami na ryneczku ( warzywa, owoce, jaja itp ) i w sklepach " akurat po drodze " . W każdym razi, Dendo, jeśli twierdzisz, że inne produkty są drugiej kategorii, to chyba poznałaś je wszystkie. Dziękuję za opinię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denda
ja jestem osobą która przywiązuje się do sprawdzonych produktów wiele produktów przywożę z miejscowości rolniczych bo mój mężczyzna dba o zdrową żywność. Ale w Lidlu z całego tego pakietu produktów te 2 są często w moim domu:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
Uprzejmie donoszę ;) iż w dniu wczorajszym zakupiłam w Lidlu mieszankę chlebową " chleb wieloziarnisty ", upiekła i chlebek wyszedł bardzo smaczny :) z tym że już nie mam czym poczęstować, bo znajomi i rodzina poodkrajali po kawałku i poszli do domu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
batonik w ciemno brązowym opakowaniu " Peanut - Choco " za 0, 89 zł - smak porównywalny do Snickersa za 1, 40 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś ma kasę, to sie moze wymądrzać i wierzyć, ze napędza polską gospodarkę, bo kupuje w osiedlowym sklepiku. Mnie nie stać na to, zeby kupować w osiedlowym sklepie, bo gdybym w nim kupowała, to po 2 tygodniach nie miałabym pieniędzy na podstawowe zakupy, a tak kupując w Lidlu - TANIEJ wystarcza mi jeszcze na tydzień dłuzej :-)). W każdym sklepie jest towar I i II kategorii, bez wyjatku. A Ci, którzy tak lubią oceniać innych, niech zajmą się łażeniem po osiedlowych sklepikach niz zawracaniem tyłka ludziom biednym, którzy też chcą w miarę godnie zyć za niższą cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidlanka
Figazmakiem A ja już się cieszę na film " Życie jest piękne " Będzie od przyszłego poniedziałku. I na pokrywę do garnków czy patelni o różnych średnicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszek do prania mi się kończy. Muszę wkrótce kupić, przetestowałyscie, który lepszy? Doussy, Lel czy uniwersalny?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidlanka
Kupiłam film i przykrywę. Ale fidzezmakiem nie potrafię pomóc, jeszcze proszku nie kupowałam. Pomóżcie jej koleżanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam Lel. Nie widzę różnicy między tym proszkiem a Vizirem poza ceną. Już się kończy, więc teraz wypróbuję Dussy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do figizmakiem
Ja rozumiem twoje obużenie, ceny powinny być dla wszystkich...ale ja wiem z natury że jak kupię coś tańszego to w tym jest więcej chemii, gorsza jakość i zdrowie się niszczy a potem te okropnie drogie leki..... ech tak samo z praniem kupię tańiutki proszek to tkaniny szybciej się niszczą i do wyrzucenia to takie błędne koło z tą oszczęnośćią. Naszczęście są produkty orginalne i ceny maj ą niższe w tych dużych hipermarketach np na herbacie lipton kupując w dużym sklepie zaoszczędzam ok 1.7zł niż jakbym kupiła w osiedlowym I jeszcze jedno jak kupię herbatę minutkę tanią to nigdy nie czuje się po niej jak po prawdziwej herbatce jednak czasem kupuję tańsze produkty pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do figazmakiem ----> z jednej strony masz rację, ale ja np. nie lubię, baaaardzo nie lubię herbaty Lipton ;-). Nie wszystko da się zastąpić, ale jeśli chodzi o proszki do prania - to to, ze będzie droższy 5-ciokrotnie - to dla mnie jest 5-ciokrotnie większy wydatek, bo zużyję go tyle samo ile tańszego. Dziecko mi rośnie, więc ubrania po praniu sie nie niszczą tak bardzo, zebym widziała różnicę w praniu w lepszym i gorszym proszku, sama ubieram sie w lumpeksie - więc to też nie nowe ubrania i nie mam zbytnio porównania. Bardzo bym chciała, zeby stać mnie było na jakieś bardziej luksusowe (dla mnie, bo dla innych są one zwykłym produktem) proszki, mleczka czy kosmetyki. Póki co jestem zadowolona z produktów z Lidla, co ważniejsze stać mnie na nie i dzięki temu nie żyjemy z rodziną na poziomie skrajnej nędzy, gdzie trzeba wybierać - salceson czy podpaski???? Dzięki Lidlanka za agitacje dla mnie ;-) Rambaldi - dzieki, kupię Lel :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piorę w doussy.Jakość znośna,bo to do kolorów.Teraz wypróbuję LEL.Za nic nie zmieniłabym chemii z Lidla.Ktoś mnie tu krytykował za podpaski z lidla.Ostatecznie i tak lądują w koszu,nie mam zwyczaju ich eksponować w żaden sposób,więc po co mi always?Jeśli chodzi o ciuchy-nie mam do nich sentymentu.Po to są żeby je szybko wymieniać.Też lubię lumpki,więc za parę groszy niech się niszczą.I to szybko,bo miejsca w szafie brak!Przecież do trumny ich nie zabiorę:) A jeśli idzie o żywność?Zawsze czytam etykietki.I z tym zdrowiem na \"wyższej półce\" to bym polemizowała. Zgodzę się,że większość produktów pod tytułem:TIP,MINI CENA,DIT,czy TESCO to produkty niskiej jakości i tu oszczędność jest pozorna.Ale np.lidlowskie soki do wody produkuje paola.Soki przecierowe:sonda i bodajże olsztynek.To samo,tylko bez płacenia za spoty reklamowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polecam strucli z jablkami - jak dla mnie za kwaśna, ale mężowi i moim rodzicom smakowala. Zasmakowalam w lidlowym odpowiedniku Monte i roladzie lodowej za 2,99.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×