Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

waikiki;) a może byś tak jakaś relacje zdała???????????????????????????????????????????? dzisiejszy dzień PRZESZEDŁ SAM SIEBIE ale od poczatku: pojechaliśmy rano na sale,ale ,ze już wszystko co miało być zrobione było zrobione,to Sławek zawiózł mnie do kumpeli robić pazurki .Wchodzę do salonu mówię CZEŚć a ona się na mnie patrzy jak na ufo i w końcu powiedziała,ze zapomniała mnie wpisać do zeszytu :? :? :? normalnie już ją miałam wyciągać z za stołu , ale w końcu jakoś,jakoś i odwołała inna klientkę ech dziewczyna zapierdziela po 12 godzin dziennie,więc wcale się nie dziwie ze tak wyszło.... dalej-popsuł się nam samochód :> jakby nie miał kiedy tylko 3... dni przed weselem!!!!!! pożyczyliśmy od mojego brata-jechaliśmy z nim potem i urwał lusterko w aucie mało tego przed chwilka pisała kumpela,ze jej chłopakowi nie dadzą wolnego(przepustki bo jest w wojsku) ale dadzą, tylko o 6 rano ma być w jednostce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) nie przejmuj się to normalne,złosliwość rzeczy martwych:) nam też przed ślubem zepsuło się auto,a wszystko sie udało:) wszystko będzie dobrze,tylko się kochajcie:) a co do sukienki widziałam ładna bardzo,choć ja lubię bardziej skromne,proste,ale do Ciebie pewnie pasuje.Napisz nam coś więcej o sobie,skąd jesteś jak daleko z przygotowaniami?może zdjęcie jakieś? pozdrawiam i miłego dnia wszystkim kati-uśmiechnij się i czasem napisz coś na forum:) a gagatka ...chyba sprząta,albo dzidzię planuje;P:)bo się nie odzywa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yzulka 4 You 🌻 ❤️ 🌻 W sobotę obudziłam się o 6 rano, spoglądam a za oknem leje deszcz. Myślę sobie coś wspaniałego kilka dni było ładnie a akurat dzisiaj musi padać. Obróciłam się na drugi bok i zasnęłam. Obudziłam się po 2 godzinach. Była 8 rano a ja już nie mogłam zasnąć. Stało się tak za sprawą tego, ze dzień wcześniej musiałam dosadnie wybić teściowej z głowy poprawiny, których my nie chcieliśmy, a ona się uparła że chce. Zdenerwowała mnie tym niesamowicie, bo na poprawiny chciała jeszcze pozapraszać koleżanki, których na wesele nie zapraszaliśmy. Załamał mnie przy tym fakt, że mój Irek nie potrafił się jej postawić. Ale w efekcie sytuacja była ciężka, mój przyszły mąż stwierdził, że jego mama mogła się na mnie obrazić i to na dłuuuugo. Taki przebieg sprawy spowodował to, że byłam niespokojna, choć w głębi duszy dumna, że postawiłam na swoim. No więc wstałam o tej 8-mej. Wyprasowałam mojemu koszule, poszłam do sklepu po śniadanie. Przy okazji podskoczyłam do apteki po przeciwbólowe na wszelki wypadek jakby kogoś coś bolało  W domu zjadłam śniadanko, zrobiłam też dla przyszłego męża, pomyślałam a niech stracę… i tak mi się nudziło. Czekałam na Martę, która dekorowała mi salę, auto i robiła wiązankę ślubną. Czekałam na nią ponieważ miała mi dowieź te kwiatki właśnie, bo widomo, ze pan młody musi je zabrać ze sobą jak wyjeżdża po pannę młodą. Chodziło tu tylko o to, żebym ja umiejscowiła ten bukiet tak, by przez te pół dnia się nie zniszczył, zdeformował. Zrobiłam to i wyszłam około 12stej z domu udając się do rodziców. Mama właśnie wychodziła do fryzjera. A jak jakby nigdy nic walnęłam się na kanapę w swoim pokoju i założyłam, bo stwierdziłam, ze godzinka z Mietkiem Szcześniakiem dobrze mi zrobi  Jak już sobie muzycznie odpoczęłam to wyruszyłam do fryzjera o 13:30. Moja ulubiona fryzjerka gimnastykowała się nad upięciem moich włosów a mnie zaczęło mulić, w tym momencie najbardziej chciało mi się spać. Chwile później na makijażu było podobnie, tym bardziej, że siedziałam z oczami zamkniętymi He He! Ale fryzjerka mnie doglądała i zakazała się już dzisiaj kłaść. Wszyscy uważali, ze mam slicznie oczy pomalowane a ja miałam wrażenie, ze za mocno, ale w efekcie było ok. Pomadka była za mocna, ale później z czasem się starła He He! Jak wróciłam do domu to ziewałam jak nienormalna tak mnie zmuliło, aż wypiłam małą kawę, gdzie ja w ogóle kawy nie pijam!! Przed 18stą zaczęłam się szykować. Mam już się ubrała, więc mi we wszystkim pomogła. O 18:30 wkroczył dostojnym krokiem mój mężczyzna i teraz już tylko czekaliśmy na jego rodziców, gdyż cała czwórka wedle zwyczaju miała nas błogosławić (beznadzieja). Praktycznie o 19stej byliśmy przed kościołem, ale że tam jeszcze inny ślub trwał, to pojechaliśmy przejechać się przez miasto, jak wróciliśmy w okolice kościoła, to była juz pora na nas (19:20) ale poprzednia para jeszcze życzenia sobie składała z gośćmi, więc czekaliśmy w aucie kawałek dalej. W końcu wjechaliśmy przed kościół. Masakra – to chyba była dla mnie najbardziej denerwująca chwila. Wysiadamy a wszyscy się na nas gapią, pstrykają fotki. Policzki mi drżały od przedłużania uśmiechu, bo kurde ile się można uśmiechać!!!! Ale jak zaszliśmy na swoje miejsca to było już spoko. W ogóle mieliśmy super księdza (właśnie go na naszej klasie zaprosiłam do znajomych). Podczas przysięgi mój men im dłużej mówił tym mocniej zaciskał dłoń w której trzymał moją rękę. Śmiać mi się chciało z niego. Ale gorzej było jak spojrzałam na stojącego za nim świadka, naszego kumpla policjanta, kawał fajnego faceta, który miał zaszklone oczy. Momentalnie odwróciła głowę, by bym się popłakała ze wzruszenia. Szybko zleciały te modły  Później nas wycałowały potwornie przed kościołem wszystkie ciotki klotki i inne wariotki ! Robiło się już szaro. 2 zdjęcia grupowe na schodach przed kościołem trzasnął nam fotograf po czym wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy na sale. Jechaliśmy dosyć wolno i za miastem był piękny widok na zachodzące słońce  Na Sali już mieliśmy luza, poza Irkiem, który w chwili pierwszego stremował się tak mocno, że nigdy wcześniej go takiego nie widziałam. Trochę byłam na niego za to zła, bo nam taniec tak fajnie nie wyszedł jak mógłby wyjść. Ale kit z tym! No i tańce do rana!!!! Cieszę się, bo dopóki zespół grał, to praktycznie wszyscy goście byli! Było naprawdę fajnie, ale strasznie szybko zleciało! Co tu dużo mówić tyle przygotowań i już po wszystkim… Czekamy teraz na fotki i film…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu musicie mi wybaczyć przydługą nieobecność. Poczytywałam nasz topik, ale na odpisywanie czasu brakło. Mam kupę załatwiania w związku z zwrotem kosztów leczenia mojej rodzinki (każdy z nas jest połamaniec) i musiałam jeździć po Polsce – bo przecież mam czas . Przy okazji poszłam zbadać swój obecny stan zdrowia. Nie wiem czy już o tym pisałam – na pierwszym roku studiów miałam wypadek i złamałam kręgosłup. Na szczęście nie skończyło się to żadnym paraliżem, ale najadłam się strachu no i musiałam znieść ból, od którego do dziś nie mogę się uwolnić. Rentgen ujawnił skrzywienie w miejscu złamania (nie miałam!) bóle się nasiliły ….. Mam zaleconą rehabilitację „domową” czyli ćwiczenia. W związku z planowanym ślubem zapytałam się „mojego doktorka” o to, jaki wpływ na mój stan będzie miała ciąża. Odpowiedział, że najprawdopodobniej dodatkowe obciążenie zwiększy ból, atabletek nie będę mogła brać= kilka miesięcy spędzę w szpitalu leżąc. Czyli na ciążę będę musiała zarezerwować sobie dużo czasu – ciekawe jak na zareaguje mój przyszły pracodawca…..Niby tego wszystkiego się domyślałam, ale …..co innego usłyszeć …. Mimo to olewam całe to zamieszanie i staram się żyć normalnie Poza tym malowałam cioci mieszkanie, leniłam się aż 2 dni (włącznie z dzisiejszym) czyli odpoczęłam tak Se- ani razu się nie wykąpałam. Wieczorami starałam się pobiegać, zmniejszyłam ilość jedzenia a waga stoi jak stała….Cóż krawcowa będzie w trakcie zwężać suknię (mam nadzieję) Ze spraw ślubnych: -podczas wojaży odwiedziłam z Mateuszem moją rodzinę na Śląsku i dogadaliśmy kwestię zaproszeń z moją kuzynką (ofiarowała się je sama zrobić). Będą w formie kartki z kalendarza, z naszym ulubionym cytatem, który był zbyt długi, by zmieścił się na obrączkach. Musimy tylko zwrócić koszty materiałów -kupiłam buty ślubne!!!!!! A nie było łatwo- szukałam we Wrocławiu, w Niemczech, na Śląsku i znalazłam w małym sklepiku w mojej rodzinnej dziurze! Są piękne- kremowa skórka (wew i zew) zamierzam je jeszcze wykorzystać :) Plusem jest to, że będę na przymiarki jeździła z butami, które zamierzam włożyć -kupiłam kawałek satyny w dwóch odcieniach na pasek pod biustem wzałożeniu ma być brąz -ustaliliśmy ostateczną listę gości- 68 osób dorosłych……+ przynajmniej 12 dzieci……ja oszaleję…..Dziś wysyłam ją kuzynce -świadkowa wie że będzie świadkową -tym razem teściowa oświadczyła, że nie przybędzie na nasze wesele- po długich namowach syna zgodziła się zaszczycić nas swoją obcnością na ślubie i obiedzie- ja to już mam powoli w czterech literach. Teście są dorośli i skoro nie czują potrzeby być z M w tak ważnym dniu to ich zmuszać nie będę. Kto przyjdzie to przyjdzie. Belletyn poproszę o zdjęcia na mail asmic85@interia.pl widziałam tylko te na nk- piękne Zabusia na kiedy przekładacie starania? Waikiki opis bardzo fajny. I życiowy. Gratulacje!!!!! Unusual sukienka piękna, płaszcz też . Ponieważ ja też jestem zimową PM zastanawiałam się nad płaszczem – wymyśliłam taki z wykończeniem z futerka i nie wiem skąd ja wytrzasnę kremowe i to do tego mały kawałek Jeśli mi się nie powiedzie to wykończę je koronką- ma piękny brzeg a nie zamierzam go wykorzystać do sukni. Tylko wtedy już nie będę królowa śniegu Babitku życzę udanych wakacji. A Grecja jest cudna….i ci Grecy….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście nie wykąpałam się ani razu w jeziorze/morze- bo w łazience to bywam :) I zapomniałam belletyn wg mnie najlepszy ostatni album

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięliśmy ten (ze względu na cenę,wielkość - 60 str! i na to, że to był jedyny, który podobał się nam WSPÓLNIE) - nie ma to jak zgodność małżeńska. ;) Pościągałam różne obrazki, cytaty itp. i muszę to poskładać w kupę, muszę też powybierać zdjęcia do albumu. Zamierzam zacząć zdjęciami nas jako maluszków, potem ze dwa śmieszne z dzieciństwa, kilka z okresu jak byliśmy razem no i potem ślubne :). Pewnie z miesiąc mi z tym zejdzie. Ruda - moja sis miała zwolnienie przed ok.5 mies. w ciąży, bo jej się szyjka skróciła czy jakoś tak i dała radę, ciotka leżała całe 9 bo ciąża była zagrożona - nie martw się! Obie teraz mają zdrowych dorodnych synków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.albumyfoto.pl/index.php?p1374,ks-30-beauty-szary-album-tradycyjny-28x32cm Oczywiście linka zapomniałam ;P. Jak zrobię to sfotografuję go i wrzucę do obejrzenia - aha, zostańmy wszystkie tutaj, bardzo bym chciała aby po ślubie ostatniej z nas przynejmniej te najaktywniejsze przeszły na jakiś topik małżeński :D. W sumie fajnie byłoby kontynuować znajomość :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belleteyn album spoko - podoba mi sie, a pomysł na pozostanie jeszcze lepszy :-) Ruda zyczę Ci dużo zdrówka, myślę, że twoje pozytywne nastawienie wiele może pomóc, więc bądź dobrej myśli, nie będzie tak źle!!!! a co do ślubu, to teściówką sie nie przejmuj wcale! Jak strzela fochy to tylko na własne życzenie zycie sobie uprzyksza! Dobrze, ze juz butki kupiłaś, do przymiarek bardzo się przydadzą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :P co tam? no ja kala sprztam caly czas hehe a po M. jest duzo sprztania :) u mnie nic sie nie dzieje :) oprocz tego ze trzeba rano wstawac do pracy :o a mi sie tak nie chec!! ruda a juz myslalam ze ze jakos specialnie unikalas wanny :P;D waikiki fajnie to opiasalas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu ja :) witajcie Kala, jak tam J? lepiej sie czuje? Żabusia - trzymam kciuki, wszystko sie szybko unormuje i ani sie obejrzysz i bedziesz niańczyc ;) Iza, trzymaj sie cieplo i nie daj sie depresji! Yzulka - odliczanie trwa - jak Twoj stan emocjonalny? :) Summer i co z Twoim wynikiem? :) - pisala cos Summer? czy ja przeoczylam? Martynka - i jak? jestes w ciazy? Sukienka bardzo ladna :) Imili, ja sie chyba bardziej denerwowalam miesiac przed, niz kilka dni przed :) Waikiki, fajnie, ze wszystko sie udalo :) milo slyszec :) kolejna Żonko :) Kala, my sie wlasnie zastanawialismy nad kretą i rodos - a wczesniej miala byc majorka :) co 5 minut co innego ;) Iza, ja niestety Waszych zdjec na NK nie obejrze, bo nie mam tam konta :) Belleteyn - ja jestem akurat na etapie albumow slubnych :) wczoraj dopiero kupilismy swoje - uznalizmy, ze tyle miesiecy to juz dobra pora na wywolanie zdjec.. My kupilismy w sklepie dla nas http://www.foto-kwiatek.pl/wslub.htm - Ti Amo (11 od góry) dla tesciow i mojej mamy http://www.foto-kwiatek.pl/wklasyczne.htm - Black&White - 3 od góry Yzulka, tak jak napisala Kala - zlosliwosc przedmiotow martwych, nie przejmuj sie :) Kope lat Ruda :) nie martw sie ciaza na zapas - jakos dasz rade kochana, bedzie dobrze :) Belleteyn - ja ten sam album wybralam jak ogladalam w necie :) ale w koncu pojechalismy do sklepu poleconego i kupilismy te, ktore wkleilam wyzej Gagatku, mi tez za cholere nie chce sie wstawac rano..emocjonalnie juz jestem na wakacjach :D rowne 6 dni pracy i siuuuuuup! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tylko na chwilke BABITKU specjalnie dla ciebie wysylam ci kilka zdjec na emeila--...waiki fajnie ze wszystko sie udalo.Gratulacje. Yzulka teraz twoja kolej juz w sobote ,,,,Depresja chyba nadal jest jutro po pracy chce isc w koncu na soalrium bo jeszcze nie bylam ....nie mam czasu.Rano opiekuje sie chrzesnica meza bo jej mama chodzi do lekarza a potem szybciutko do pracy ....a wieczorem obiadek kapiel chwilka odpoczynku i spanko pozdrawiam .pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje bardzo Iza za zdjecia :) jak juz mowilam na temat wczesniejszych - slicznie wygladalas :) pieknie i nie poddawaj sie tej depresji!! obejrzyj jakis fajny film, rob to, co sprawia Ci przyjemnosc i bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie piatkowo :) Ja tak szybko przed praca :) Dobrze ze dzisiaj juz piatek :) Slyszalam ze na weekend ma w koncu pojawic sie sloneczko wiec moja depresja powinna sie pomalutku "zmywac ".Dziekuje Babitku :) :) :) Yzulka i jak tam to juz jutro ......!!!!!! Summer odezwij sie !!!I daj znac ?????Chyba ze gdzies przeoczylam ze pisalas....Ok zmykam do pracy.pozdrowienia i milego piatku zycze,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jak super że juz piątek :) Cześć Iza :) Summer daj znać Ruda starania zaczną się ponownie we wrześniu :) czyli niebawem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) J. już lepiej wg niego,wg,mnie jeszcze nie za dobrze,aledo pracy juz chodzi jutro jeszcze do pracy,a potem imprezka:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yzulka teraz Twoja kolej...jak to szybko leci :) Wszystkiego dobrego! Rybnik-Iza ja znam niezzawodny sposób na depresję- zakupy+ lody z polewą czekoladową+ dobry film + silne męskie ramię na którym można zasnąć po męczącym dniu :) kala udanej zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waikii
heja ho!!!!! plener odwołany! pada deszcz cholera jasna!!! odkładamy te cyrki na niedzielę... dojrzałam do decyzji o sprzedaniu sukni... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooooooooo z tymi tipsami ciężko sie pisze i mi nick się zniekształcił :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Babitek --- jesli chodzi o ciazę to 1.09 się dowiem wtedy zrobię test ...sama nie wiem co o tym myslec ale moj organizm zaczal inaczej funkcjonowac :) bole brzuszka 10 dni pred spodziewana @ ... temp powyzej 37 stop... pierwsze wymiotny za soba..ah zobaczymy Kala321 --- ja jestem z Kalisza :) o ile wiecie gdzie to jest Mam 25 lat ...jesli chodzi o przygotowania to juz wszytsko zalatwione czesc gosci tez juz poproszona stresu na razie nie odczuwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puk puk :) ja dzis odebralam suknie z z czyszczenia :) tylko jak na razie kupców brak :o a przeciez taka ładna jest ta moja suknia :P na szczescie dzis piatek bo dobuijaja mnie te ludziska laza i laza i kazdy czegos chce :) moj dowod nowy jest juz do odbioru :P hehe summer no i jak?? daj znac !! kala jak maz?? moj poki co na razie zdrowy wiec mam spokoj yzulka no i jka?? stresik jest???? kurcze ja bylam spokojna az do przysiegi a ptem to juz poleciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) dzięki jutro idę na zabawe,ale z góry dziękuję nie ja swojej sukienki nie sprzedaję,wisi w szafie wyprana i wyprasowana-nie bedę jej sprzedawać,a żakiecik-bolerko noszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumf trumf
Cześć dziewczyny, wiem, że już jest późno na dołączenie się, bo calutki rok sobie razem plotkowałyście, ale postaram się, bo bardzo sympatycznie tutaj u was i wiadomo raźniej w grupie... Mam ślub 20 września, właściwie wszystko załatwione, zaproszenia rozwiezione i jest git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trumf trumf -witam:) zapraszamy:) napisz coś o sobie,skąd jesteś,jaki wiek,co masz już zrobione,a co nie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) witam stresu nie ma :) ale @ dostałam :( ciesze się strasznie na jutrzejszy dzień :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):): ):):):):):):):):) będę żoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yzulka będziemy trzymać kciuki by wszystko się udało!!!! 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 triumf cieszymy się że do nas dołączasz napisz cośniecoś o sobie/was gagatka Ci kupcy to coś chyba gustu nie mają ;) Martynka ja jestem z byłego woj kaliskiego Zabusia zdjecia oglądniete :) Dzis podpisałam nową umowę z erą dostałam nowy telefonik i się nim nieustannie zachwycam :) opanowany w 90% najbardziej cieszy mnie dobry aparat (to już mój 4 tel i dopiero teraz się doczekałam!) i kabelek do kompa :) Skrystalizowała mi się wizja na suknię na "poprawiny" (mamy tylko obiad więc nie są typowe czyt długie z tańcami) kupiłam na nią kawałek materiału (była resztka ale powinna starczyć). Chciałam by moja krawcowa ją uszyła lub znajoma- a ta znajoma ma remont i jeśli się krawcowa nie zgodzi to mam problem :( Trzymajcie kciuki Chodziłam dziś z mamą w poszukiwaniu kiecek wieczorowych i weszłyśmy do salonu ślubnego a tam całkiem fajniy płaszczyk/kurteczka w kolorze ecrue, z "ciciem" na wykończeniach i ociepleniem= na zimę. Serducho mi zabiło, ale okazało się, że to rozmiar 38 :( Mam przyjść w pażdzierniku to będą mieli więcej takich, wypożyczenie-100 zł, szycie- 500 zł. Wiadomo, że wolałabym wypożyczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×