dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

czesc kobietki:) a u mnie dzis taka brzydka pogoda.....slonka brak a ja ciagle ziewam i glowa mnie straszliwie boli:(...a propo\'s odchudzania to rowniez moge sie pochwalic drobnymi efektami-jak na razie - 8kg walcze dalej a za chwile zmykam na 45 minutowa rundke na skakance:) Kinga moge prosic o Twoje foteczki??:) Yasmin 3maj sie mam nadzieje ze brzuszek juz calkiem przestal bolec:):* buziaki zycze wszystkim milego dnia:)

Yasmin ,kiedyś mąż mi kupił dobre tabletki na takie kobiece dolegliwości.MNIE ONE POMOGŁY,WIĘC MOŻE I TY SPRÓBUJ.tO JEST VEGANTALGIN.No i do tego brałam 2 nosspy.Mam nadzieję,że jednak już rozprawiłaś sie z tym bólem na amen. Kuleczka no to widzę,że nie jedna z nas ma sie czym pochwalić.I chyba prawie wszystkie zaczęłysmy z tym wojować.Ale tak własciwie to ja tak poważnie zabrałam sie za to pirwszy raz.Nie stosuje diety tylko zaczęłam ćwiczyć i tak właściwie po godzinie 15 nic treściwego nie wcinam.Jkiś wafelek ryżowy ,jabłuszko lu jakieś warzywka.Tego ostatniego to włściwie w moim menu prawie wcale nie było. No dobra to nie topik o dietach tylko o nas szczęśliwych.Reasumując to jestem właśnie śzczęsliwa i do twarzy mi z tym.Nie zamierzam z tego szczęścia rezygnować.-to dla was za wasze szczęście. Opiekujie się nim i dbajcie o nie.

http://www.metacafe.com/watch/68685/super_woman/ to znalazłam na innym top.-jakz ta kobita jest szczęsliwa!!!

http://www.dieta.pltu mozna sobie wszystko ładnie notować i faktycznie zobaczyć ile sie zjada.

http://www.dieta.pl/

Dzwoni telefon o 3 nad ranem - Halo? - Nich mi pan powie, czy ja rozmawiam przez telefon? - pyta ktoś mocno bełkotliwym głosem. - Nie debilu, przez telewizor... - O ku*wa, a ja w samych majtkach...

:-D kropelko dobry ten dowcip:-D ból juz dzis jest mniejszy, juz moge normalnie pracowac, normalnie funkcjonowac. Całe szczęście bo juz myslałam ze naprawde poobgryzam sobie rece do łokci:( poza tym wczoraj tez zauwazyłam ze mam w sobie pełno śluzu:-O dosłownie wylewało sie to ze mnie:-O czułam sie niezbyt komfortowo bo miałam wrazenie jakbym popusciła:-) no jak nigdy. tak poza tym, za tydzien dowiem się czy zostaniecie wirtualnymi ciociami czy tez nie:) Mój M twierdzi ze na bank strzelił gola i juz planuje kupic sobie koszulkę z napisem \"bede tatą\" No wariat normalnie:-D eh....ja sama nie wiem jak to jest. Pewnie gdybym bardzo nie chciała i się zapierała za tydzien okazałoby sie ze jestem w ciąży. A tak to pewnie nic z tego nie bedzie. Zawsze tak jest. Nie ma co wyprzedzac i myslec o tym...........

Facet zakopal sie w piasku na plazy tak, ze mu tylko \"fiutek\" wystawal. Przechodzace staruszki zatrzymuja sie i jedna z nich mowi: \" Zycie jest okrutne...\" Czemu? - pyta druga. Bo jak mialam 20 lat bylam tego bardzo ciekawa. W wieku 30 bardzo to lubilam. W wieku 40 sama o to prosilam. Po 50 juz za to placilam. Po 60 zaczelam sie o to modlic. W wieku 70 o tym juz zapomnialam. Teraz gdy mam 80, rosnie to na dziko, a ja ku*wa nawet nie moge przykucnac...!

Yasmin,no to wnioskuję,że jednak cię trochę jednak puścił ten ból.Fajny ten tój facecik,jak macie takie podejście do powiększania rodziny to super.Poczekamy ten tydzien na wiesci.

Ależ sie rozpanoszyłam na tej stronce.Wybaczcie.Nie zawsze mi sie tak uda pogadać,więc korzystam.Ale ja was tak bardzo lubię,że chcę to wykorzystać,choć same pustki.Jak zanudzam to sorrki. Chyba już spadam.PAPA

QURDE-TO ZNOWU JA dla was kochani na resztę dnia!!!! ________@@@@@@@@________@@@@@ ________@@@________@@_____@@@@@@@ ________@@___________@@__@@@______@@ ________@@____________@@@__________@@ __________@@___________@__________@@ ____@@@@@@________@@@@@_______@@@@@@ __@@@@@@@@@____@@@@@@@_____________@@ __@@____________@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@____________@@@ _@@@____________@@@@@@@@@____________@@@@ __@@@@____________@@@@@@_________@@@@@ ____@@@@@@___________@________@@@@@@@ _________@@___________@@_______________@@ ________@@___________@@@______________@@ ________@@@________@@@@@@_________@@ _________@@@@@@@@________@@@@@@@ __________@@@@_________________@@@@ ___________________________________@@ ____________________________________@@ _____________________________________@@ _____________________________________@@_________@ _____________________________________@@_________@@ _____________________________________@@________@@@@ _____________________________________@@_______@@@@@ ____________________________________@@______@@@@@@ _________________@________________@@______@@@@@@ _______________@@@_____________@@____@@@@@@@ ______________@@@@@__________@@___@@@@@@ _______________@@@@@@______@@_@@@@@ _________________@@@@@@___@@_@@@ __________________@@@@@@_@@@@@

ale ładny kwiatek kropelko:-) jak miło:)

kropelka rozwaliłas mnie tymi kawałami :D. dzięki za poprawe humoru:) Kiedy umarł Twój mąż ile to już czasu. Przepraszam że wypytuje ale zastanawiam sie jak poradziłabym sobie w takiej sytuacji. Chyba ciężko to sobie wyobrazi ć. Musiałaś przezyć straszne chwile. Współczuję ci - trochę po czasie ale naprawde współczuje. Dobrze że nauczyłas się o tym mówić lżej jest człowiekowi wtedy.

Dzień dobry wszystkim. Dziękuje Kochani za wsparcie - jeśli chodzi o tą prace, byłam tym zdołowana, ale przypomniałam sobie o swoim postanowieniu - że szukam pracy do końca tego roku, jesli nie znajde to ide na \"macierzyński\" zaczniemy starać się o dziecko. Mam jeszcze jedną opcję i czekam co z tego wyjdzie. Wszystko wyjasni się za około 2 tygodnie. Yasmin- taka ilośc śluzu i ten ból świadczy o tym że pecherzyk pękł i jajeczko czeka w jajowodzie na \"chłopaków\" - a konkretnie na tego jednego. Jestem ciekawa czy Wam się uda za pierwszym razem:) Trzymam kciuki:) Na regulacje cyklu tez polecam tabletki Castagnus:) A co do pogody to dziś jest fatalnie, Kuleczko my mamy dośc blisko do siebie więc pogoda pewnie podobna, mnie tez boli głowa i czuje sie ociężała juz od kilku dni. Nawet zakupy nie poprawiły mi nastroju. Ale za to widziałąm piękną sukienke w sklepie, suknia wieczorowa tylko cena też piękna. Obawiam się że musiałabym odkładac kilka miesięcy. Asiu - zdjecia są cudne!! Martynka jest śliczna:) A powiedz co wybrała na swój roczek? Bo widziałam że zrobiliście jej \"wybieranke\" pieniązek, kieliszek itd.. co ona wybrała?:) Kropelko - podziwiam Cię że podniosłaś się po śmierci męża, że założyłas rodzine i ciesze się że jesteś szczęśliwa. Jesteś silną kobietą:* A mój mąż jutro i poniedziałek ma wolne , więc jutro śmigamy do stolicy. Mąż odda krew, i mamy wpaść do kilku sklepów. A z Warszawy pojedziemy prosto do moich rodziców na weekend. Moja siostra organizuje Mikołajki dla dzieciaków, pewnie wrobią mojego meża w udawanie Mikołaja.. no ale pewnie będzie wesoło.

a co do nogi.. cholera niestety boli i to coraz mocniej, już zaczynam lekko kuleć. No ale co zrobić.. musze przeczekać.

ejmi-----no ja tez jestem ciekawa czy tak za 1 razem nam się uda:) ale byłyby jaja...taki prezent na święta;-) Kropelko---a Tobie chylę czoła......za to ze Jestes taka dzielna i silna

dziewczyny jesteście milutkie. Ejmi może niech twój kochany zafunduje ci jakis masazyk i noga przestanie bolć.Mój mąz prawie codziennie masuje mi stopy,uzalezniłam sie od tego.Potrafie tak przesiedzie ć nawet godzinę.Aon nie przestaje .Jak ja go kocham,oczywiscie nie tylko za masowanie nóg.Za calokształt oczywiscie.Dziekuje Bogu,że taki facecik mi sie trafil.

Kropelko - Coś Ty masarzyk nic nie pomoże jak nie nałykam się prochów tak będzie mnie bolało. Chwilami tak mocno że musze wstrzymać oddech. Ja już z tym żyje tyle lat i wiem że z tym nie da się nic zrobić, poprostu trzeba przeczekać żeby dysk sam wskoczył na swoje miejsce. Idę się teraz położyć dzis jestem wyjątkowo zmęczona.

Ejmi to żtczę ci szybkiego wskoku tego dysku.Uwazaj na to co robisz,żeby sobie nie zaszkodzic. PAPA

Cześć serduszka moje:-) Wpadłam tylko się przywitać i dać znak ,że żyję . Obecnie mam w pracy okropny zapierdziel ponieważ ( nie wiem czy pisałam ) pracuję w biurze kredytowym a wiadomo jak to wszystko wygląda przed świętami . Ludzie powariowali i wszyscy chcą kasę . Szkoda ,że powoli zanika magia świąt ,a wszyscy do okoła skupiają się gł. na zakupach. U mnie w domku od dziecka Boże Narodzenie było świętem na które czekaliśmy cały rok . Przemijały w niesamowicie cieplutkiej atmosferze . Zawsze do babci zjeżdźa się cała familia ,a często jest to jedyna okazja do tego aby na spokojnie się spotkać i móc wspólnie cieszyć się tak radosnymi świętami . Ufff - na refleksje mi się zebrało Dzisiejszy dzień nie jest dla mnie najweselszy . Dziś rano pożarłam się z mężem . W sumie to o bzdurę wywołaną jego bałaganiarstwem i tym ,że nigdy nie odkłada nic na miejsce ( a później nie może znaleźć). Od słowa do słowa i zaplątała się afera . Szlak mnie trafił bo trzasnął drzwiami -i jakoś tak dziwnie przykro mi się zrobiło , bo nie jestem przyzwyczajona do takiego zachowania z jego strony . Zobaczymy jak wszystko się potoczy jak wrócę do domku . Ale naprawdę mam ochotę na jakiegoś foszka , aby wiedział ,że nie pozwolę sobie na trzaskanie drzwiami :-( Kropelko dobrze ,że napisałaś Nam choć te dowcipy to już jakoś na duszy weselej Całuję Was mocno koleżanki i przepraszam za czasową niedyspozycyjność . Cmoook

czesc kobietki:)jak wam minal dzionek??:)u mnie ciekawie:)pojechalabym do szkoly spotkac sie z dziekan aby przeniosla mnie i moja siostre z ktora studiuje na tryb studiow zaoczny...specjalnie pojechalam w godzinach w ktorych dyzuruje Pani dziekan bo wtedy caly swoj czas poswieca studentom..i dupa...nie dosc ze musialysmy na nia czekac 40 min to kiedy w koncu weszlysmy do jej gabinetu nakrzyczala na nas ze sie spieszy bo ma jakies tam zebranie i potraktowala nas jak zlo konieczne..takze nie wiem co bedzie...:(... nie rozumiem dlaczego studenta traktuje sie jak czlowieka nizszej kategori.....potem pojechalam na rozmowe w sprawie pracy...sklep z odzieza..przyjal mnie bardzo fajny mlody facet-istne ciacho,chyba sie spodobalam bo jutro ide na dzien probny a z tego co mi wiadomo nie wszystkim to proponowali..nie wiaze jednak z ta praca wielkiej nadziei bo wiem ze jeszcze nie jestem przyjeta no i zarobki niskie...biorac pod uwage ze soboty i niedziele sa tez pracujace...no nic zobacze jutro co i jak, jedno co mnie zdziwilo to pytanie o znajomosc jezykow obcych i stopien zaawansowania, do sklepu z ciuchami...no coz... Yasmin chyba wymienilysmy sie bolem...:)teraz ja mam owulacje i strasznie boli mnie brzuszek.....:( mam nadzieje ze szybko przejdzie,ale bardzo sie ciesze ze z Toba juz wszystko ok:) Fajna-aj mam nadzieje ze szybciutko pogodzisz sie z mezem bo przeciez bardzo sie kochacie prawda??:Dbuziaki wielkie:) kropelko pieknie napisalas o szczesciu:)masz racje o swoje szczescie trzeba dbac kazdego dnia, i doceniac to co sie ma ..tak latwo zatracic sie w rutynie codziennego zycia...i tak latwo przegapic najwazniejsze i najpiekniejsze chwile, milosc to cos najcenniejszego...dlatego tu jestemy:)bo kochamy i jestesmy kochane:)i oby tak bylo zawsze:)czego wam i sobie zycze z calego serduszka:) Ejmi jak nozka??juz lepiej??cmokkk buziaki wielkie dziewczyny:),Mylo pozdrowionka for you:) milego wieczorku i dobrej nocki BUZKA!!!

Fajna - nie przejmuj się sprzeczką z mężem:) toć to w małżeństwie normalne prawda, a czasem nawet wskazane, żeby móc się pogodzić, a godzenie jest piekne:) Życzę Wam miłego godzenia:) Kuleczko - mam nadzieje, że uda Ci się z tą pracą.. no niestety szkoda że nie płacą za to zbyt wiele a zajmuje to od groma czasu skoro weekendy też. Teraz nawet w sklepach robią kosmiczne rekrutacje, ludziom coś się w głowach przewraca, wymagają dużo ale pienądze są marne. A jeśli chodzi o sprawy studenckie. Ja doszłam do wniosku w czasie studiów, że na uczelniach student nie jest traktowany jak dorosły człowiek tylko jak gówniarz. Nie okazują nikomu szacunku, traktują ludzi poważnie. mam nadzieje że uda Ci się wszystko pomyślnie załatwić. Z moją nogą bez zmian. W dzień udaje i sie to rozchodzić ale w nocy jest różnie. Ale minie to napewno:) A my jutro śmigamy do Warszawki,mamy w planach krwiodastwo i połazimy troche po sklepach. Poza tym stwierdzilismy sie pójdziemy sobie na obiadek do jakiejś knajpki:) Fajnie już dawno nie bylismy. Ciesze sie e nie musimy w weekend siedziec w domu. Buziaki dla was wszystkich:***

witam:) melduję się z ranka:) za 1,5 godz koncze pracę a wieczorem imprezka:) bedzie wesoło:) dzis czuje sie rewelacyjnie, nic mnie nie boli, mam usmiech od ucha do ucha:) fajna----Ejmi ma rację, godzenie się w związku jest super!!! odrobina chłodu trzyma miłosc w swieżosci;-) zmykam odezwe sie pewnie w sobote:) dla was moje piękne Panie i piękny rodzynku:)

alez sie wczoraj nalazilismy na tych zakupach.POjechalismy o 16 a wróciliśmy dopiero po 21.Dzieciaczki zniecierpliwione czekaly.Wkońcu kupiliśmy glosnik ze sluchawkami na skapa.Nigdy nie bylo ku temu okazji.Wracajac zachaczylismy o mały bar na kolacyjkę.Jednak mąz zamówil mi taką porcje,że musial sam mi pomóc to zjeść.Ja o tej porz to juz nic nie jem,a tu na dodatek taka wielka porcja.Ale smaczne było.Trochę zakupów świątecznych juz mamy z glowy i udalo nam sie kupic prezent dla Damianka.Wymarzona maszynke do robienia tatuaży.Zostaje tylko jakiś drobiazg jeszcze dokupić.Słodycze mamy z głowy bo M.dostał paczki w z firmy i schowalismy je. Jka tam u was ze zdrówkiem,mam nadzieję,że nasze cierpiące dziewczynki juz sie uporaly z dolegliwościami i jakoś funkcjonujecieEjmiYASMIN? Pozdrawiam was wszystkich goraco i życzę udanego week... Jutro startujemy do mojej siostry na imieniny ,a w niedzielę imieniny obchodzi moje kochanie.

LUDZISKA sorry za te błędy:D

No cześć skarby moje :) jak na piątek przystało - strasznie nas mało. Aż się dziwię że ja pierwsza podbijam liste obecnosci. Dzisiaj mam wolne i dopiero ściągnęliśmy z łóżka. Strasznie nam się przyspało:P. Ale przynajmniej się wyspałam hihih. Ejmi - żal mi ciebie z tym kręgosłupem - się nacierpisz słonko. Ściskam mocno i życze szybkie przeminięcia bólu. Yasmin - życzę ci udanego prezentu świątecznego:) Mam nadzieję ze ci wam się uda. Trzymam kciuki. Fajna - nie przejmuj się. Sprzeczki w małżeństwie nie są przyjemne ale za to po sprzeczkach jest przyjemnie. jak się małzeństwo kłóci to przynajmniej wie że żyje. Bo dla mnie małżeństwo bez kłótni nie jest normalne. Jakieś takie sztuczne - miałam kiedyś taką koleżankę która mówiła mi ze jest 5 lat poslubie i jeszcze ani razu się nie pokłóciła. Dla mnie to jest nie mozliwe ale jak się na nich patrzyło to jakos tak naprawde słodko było. Oki ide posprzatac sobie i nadrabiać zaległości domowe. pozdrawiam i ściskam.

no chyba nie zdążyłam pierwsza podbic listy - tyle się napisałam:P

Dziękuję Wam dziewczynki za słowa pociechy ( Ejmi , Yasmin ) . Faktycznie miałyście rację . Jak wróciłam wczoraj po pracy do domku mąż podszedł do mnie mocno mnie przytulił i przeprosił . Mówił,że nie wyobraża sobie nawet minutki beze mnie ,że wszystko co robi robi dla nas . Ale ma teraz nie ciekawie w pracy . Tym tłumaczył swój napad gnieu .Mówił,że nie chciał martwić mnie tym wszystkim bo mam i tak dużo na głowie . Wieczorkiem pokochaliśmy się na zgodę i było cudownie . To prawda ,że sex na zgodę najlepiej smakuje . W ogóle ostatnio mam nie za dobry humor . Myślę o zmarłych z mojej rodziny : o mojej babci i obu dziadkach . To chyba takie przed świąteczne refleksje. Tak w ogóle to witam się z Wami do póki nie mam jeszcze takiego oblężenia w pracy , no a po 15 tej muszę się jeszcze zwolnić z pracy i jechać do Kołobrzegu na uczelnię Kocham Was nie wiem kto by mnie tak wspierał we Wszystkim jak Wy i Wasze dobre słowo . {cześć]

Asiula nie dostałam fotek twoich i Martynki z roczku. Głoszę się że chce...!!!!!!:D

Ejmi - serduszko mam nadzieję ,że z pracą wszystko się pozytywnie rozstrzygnie i dostaniesz wymarzoną posadkę . W sumie dzidzia też jest cudownym doświadczeniem .Spełnienia twoich myśli życzę z całego serduszka . Wszystkie będziemy trzymać paluchy za Ciebie :-)