Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Gość też młoda mężatka
Po licznych obserwacjach dochodzę do wniosku, ze najtrwalsze związki to takie, w których partnerzy nie traktują siebie śmiertelnie serio, mają dystans do drobiazgów, i potrafią się śmiać z samych siebie. A_guu chyba to potwierdzasz. U mnie jest podobnie - często z siebie żartujemy, nie traktujemy poważnie drobnych sprzeczek, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj potwierdzam. Prawdę mówiąc gdyby mój mąż był bardzo poważnym facetem to szybko byśmy zakończyli tą znajomość. Nie bierzemy wszystkiego tak na serio też może dlatego, że poznaliśmy się w bardzo dziwnych okolicznościach ;) Zeszliśmy się w nie ciekawych dla mnie okolicznościach. A bardzo burzliwie docieraliśmy się do siebie w pierwszych miesiącach. Potem poszło gładko :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A_guu myślę, ze z każdym ciężko jest czasem wytrzymac - taka nasza ludzka natura - każdy ma swoje lepsze i gorsze dni, i różnie te gorsze przechodzi. Co do ludzi z poczuciem humoru, to nie mam żadnych znajomych, którzy by owego "daru" + odrobiny autoironii nie posiadali. Straszni są poważni, ponurzy ludzie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ci współczuję. Co prawda nie błyszczę w towarzystwie i mimo swojego gadulstwa nie zawsze potrafię się odezwać i siedzę jak taki matoł ;) ale jak mi szajba walnie to jest koniec. Zazwyczaj wtedy moi zanjomi pytają się czy coś wcześniej piłam bo to jest niemożliwe żebym była pijana po jednym piwie. ;) Właściwie to my też nie mamy wielu znajomych ale ci którzy są to można z nimi konie kraść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) i co tu slychac? Czy chorobska juz odeszly od Was? U mnie piekny poranek, wlasnie minela 7 rano, ptaszki daja koncert, zjadlam jogurcik i wrzucilam maseczke na twarz ;-) a_guu upuscicli Cie przy porodzie powiadasz ;-) mnie chyba tez, ale mi z druga strone poszlo. Czasem jestem zbyt powazna i stroje fochy, a z mezem jestesmy chyba dlatego razem, ze on jako jedyny sposrod osob, ktore znam totalnie zlewa moje fochy i obraca je sprytnie w zart, czasem mnie sama obrazuje, by mi usiadomic, ze trudno sie z tego nie smiac :P. W idealy tez nie wierze, choc mezowi czasem mowie, ze anioly sa na ziemi, bo przeciez ma mnie :P Jest fajnie. Z racji tego, ze moj brzuch jest juz bbardzo widoczny czuje sie jakas taka wyjatkowa i wydaje mi sie, ze wszystko mi wolno, a ze maz holduje moj stan i rzecz jasna moj ogromny brzuch stapam po ziemi jak krolewna. Wiemy oboje, ze krolewna zmieni sie nieco jak przyjdzie czas na zafajdane pieluchy, ale poki co jestem krolewna ;-) i czekam, az swiat zacznie sie krecic wokol naszej malej ksiezniczki ;-) Pozdrawiam wszystkie szczesliwe mezatki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zkąd ty jesteś, że tam dopiero 7 rano????????? Ja to już dawno zapomniałam, że taka godzina była :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhahhahaa
skad a nie zkad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A_guu - chyba sie nie zrozumiałyśmy - mam niewielu znajomych, ale tą są właśnie ci "weseli ludzie" :-) Tak, że jest jak najbardziej ok. Witam pozostałe panie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to fakt nie zrozumiałyśmy się. Dobra dziewczynki ja uciekam bo mąż w domu kona z głodu ;) bo już po pracy. Ten to ma dobrze też bym chciała tak krótko pracować jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki:) Mam nadzieję, że macie dobry dzień, jakiego Wam życzę:) U mnie dziś jest całkiem niezle, choć spotkałam się z moją najlepszą przyjaciółką, która akurat wyjeżdza do Anglii na pół roku. Niby nie jest to długo, ale jeśteśmy bardzo zżyte i faktycznie świadomość wyjazdu i oderwanie się od znanego, uporządkowanego świata nie jest taka lekka. Ale nic to, trzymam za nią kciuki, będzie dobrze:) Dziewczynki, troszkę jestem w biegu ostatnio, ale jest całkiem fajnie i tym właśnie optymizmem pragnę wszystkie \"świeżo upieczone mężatki\" zarazić:):):):) Buziaki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do poczucia humoru-w pełni się zgadzam. Nie chcę popadać w temat maksym życiowych, ale tak naprawdę pogoda ducha, poczucie humoru - coś, co wydaje się cechami \"dodatkowymi\", \"niepodstawowymi\", a tymczasem to one pomagają przetrwać niekiedy bardzo trudne chwile w życiu, gdyż pomagają się zdystansować wobec problemów. Poczucie humoru to jest to:) podpisuję się pod tym obiema rękoma i tak jak napisała a_guu, ja podobnie, chyba nie dogadałabym się ze śmiertelnie poważnym facetem. Buziaki jeszcze raz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :):):) też młoda mężatka, też sobie tak pomyślałam jak Ty: szczęśliwi czasu nie liczą i na forum za często nie wpadają;);) ;)każdy jest tu wolny i zagląda jak i kiedy ma ochotę, to truizm ale piszę to dla jasności, by być własciwie zrozumianą. A_guu: humor jest nieodzowny i ratuje wiele sytuacji. Zawsze chciałam mieć faceta z poczuciem humoru i tak jest na szczęscie:) Nie wyobrażam sobie innej sytuacji:) Jesteśmy trochę \"duże dzieci\" ale świadomie tego w sobie nie wypleniamy, a pielęgnujemy.Jednocześnie jesteśmy nawet nadodpowiedzialni w życiu \"dorosłym\".Taki ciekawy mix korzyści, hihi ;);) To była chwila wątpliwej autoreklamy :):):);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momika, witaj po przerwie:) Czy Wasi meżczyźni wpadają tutaj też może ? Miałam ciężki dzień w pracy, próbuję się pozbierać....:( Spokojnego wieczoru wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! zagladam na forum teraz bardzo rzadko, bo jestem zajeta praca. pewnie wyobrazacie sobie jak pracuje sie w swietlicy szkolnej. zwlaszcza jak sie jest nauczycielem stazysta. konspekty, plan rozwoju zawodowego i codzienne przygotowywanie sie do zajec. pozdrawiam Was wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi82, oj ciężkie są te początki nauczycielskie, w pracy praca, w domu...praca:(ciągle coś do sprawdzenia, przeczytania, napisania, douczenia się, itepe itede. Trzym się ! Moimka, kiedyś pytałaś o fotki ślubne, powinno się znaleźć małe co nieco ode mnie w Twojej skrzynce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Ja też nie barzdo mam czas! Jak wszyscy! praca od 8-16 potem zadania z siostrą, zakupy obiad...ale dzisiaj piątek i mąz przyjeżdza! juz się nie mogę doczekać! całuski dla wszystkich zapracowanych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Mój mąz nie zagląda na kafe. To tak gwoli informacji, bo sie któraś z Was o to pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validos:) pozdrowienia posyłam. Ja też mam trochę urwanie głowy. Wpadam, poodpisuję i uciekam. Też jestem w szkole, ale popoludniami, dzisiaj też biegnę do kierownika sekcji:), ale dopiero mam się zjawić między 15.00, a 16.00, więc teraz mam czas poleniuchować nieco:):):):) Pozdrawiam Wszystkie Świeżo Upieczone Mężatki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly groszek
ale tu słodziutko ,całuski uscuski iw ogole cukiereczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie dolacze :D mezatka jestem od 4 tygodni. mieszkamy w niemczech, maz przed slubem sie do mnie wprowadzil. tz narazie mieszkamy z moimi rodzicami i jest troche dziwnie. strasznie duzo zalatwiania z meldunkiem, praca, kursami jezyka niemieckiego i takie tam obecnie to na gwalt szukamy mieszkania a ze mamy rozne gusty latwo nie jest :D ale chyba jakos dojdziemy do porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jestem niecałe trzy miesiące po slubie i uważam że nie może być lepiej...jesteśmy szczęśliwi...mieszkamy we wlasnym mieszkanku...czasem zdarzają się drobne nieprozumienia ale miłość może wszystko... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie smerfetka21 i Amelka26, gatulacje ! :):):):) maly groszek: całuski słodkie dla Ciebie;);) jestem \"nieżywa\" po całym tygodniu, niedługo wolność i weekend; uf uf ufff ufffffffffffff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moje drogie jestem 🌼 No i jestem 🖐️ Długo nie zagladałam :( Ale dzis nadrabiam...Wieczorkiem odprawiłam męża...Własnie dzis było to o 18,00 czy jakos tak mój kochany wyjechał do Niemiec na 1,5 lub2 tygodnie :( I teraz jak same widzicie nie umiem zasnać...Juz sie za Marcinem steskniłam a mam wytrzymac dwa tygodnie...Ciekawe..No ale dam rade...Zawsze jest przy mnie Julka, moja Kaśka - przyjaciółka od piaskownicy :P - z rodzinką, teściowie i troszke dalej rodzice...No i mam was tutaj na tym topiku 🌼🌼 Tak wiec osstatnie dni musiałam spedac z mezem tak żeby mi starczylo na 2 tygodnie ;) Eh...mam nadzieje, ze zmruze oczka - boje sie ze dopiero wtedy jak Marcin napisze, ze sa na miejscu cali i zdrowi...No a kiedy wychodził i podszedł do Julki zeby ja jeszcze raz utulić, to ona popatrzyła na niego takimi duzymi oczkami, rozglądajac sie spoglądneła na bagaz...i zaczeła płakac...Wiecie, to wyglądało tak, jakby ona zauważyła, ze go nie zobaczy tak szybko... Kiedyś - kciuki cały czas trzymam 🌼 Kazda chwila przed slubem była cudna..Kazde jedno przygotowanie :) Na tym takze polega magia slubna ;) ze smiertelnym ważniakiem - ja takze bym sie nie dogadała ;) Filipka - każda kobieta jest księzniczka ale królowe to te z brzuszkiem ;) 🌼 Wi82 - 🌼 validso23 - 🌼 a_guu - no to szef chyba nie był zadowolony ;) No ale...zdróweczko najważniejsze 🌼 Wracaj szybko do zdróweczka 🌼 A komplement od męża - wspaniały :p Nie kazda kobieta i zona może sie takowym poszczycic :P martaanna - trzymam kciuki, zeby przełożeni zgodzili sie choc na tydzien ;) 🌼 też młoda męzatka - hmm..osobiście uważam ze niestety ideałów nie ma...Chyba nawet nasi cudni mezowie maja pewne wady ;) U mnie takżde wszystko traktujemy z przymruzeniem oka - inaczej chyba ciagle kłutnie by były ;) momika - fajnie ze juz jestes 🌼 Smerfetka - 🖐️ Witam serdecznie :D Amelka - 🖐️ Witaj w naszym gronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki nie zagladalam do Was bo niestety nawał pracy nie pozwalał :( od czwartku zaczełam prackę i zobaczymy jak to wszystko się ułoży mam nadzieje że wszystko będzie oki dzisiaj piękna pogoda jedziemy z mężusiem odwiedzić jego rodzinke:) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i ściskam gorąco caluski życzę miłego weekendu papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny:) Przepraszam, że tak egoistycznie, o sobie piszę, ale dostałam tą drugą pracę!!!:):):):) Bardzo się cieszę:):):)Dzięki za kciuki, ale jeszcze mam trochę niewyjaśnionych spraw (przestój z mieszkaniem), więc o dalszą porcję kciuków proszę, bo jak widać skutkują:):)):):):) Kingo kochana, postaram się wesprzeć Cię. Mój mąż, podobnie jak mąż Validos pracują niestety na delegacjach. U mnie ma się to na całe szczęście jeszcze we wrześniu skończyć i mój mąż ma być na stałe przeniesiony tutaj, już nie mogę się tego doczekać. Tak naprawdę ciągle borykamy się z rozłąkami, ponieważ pochodzimy z różnych miast, więc początki też nie były łatwe - były dojeżdzające (5 godzin w jedną stronę). Słuchaj, dasz radę, moje Kochanie pracuje na delegacjach już rok (jest na weekendy), więc te dwa tygodnie miną błyskawicznie, zobaczysz. Później Twój mąż wróci, a i ja mam nadzieję, że już wówczas mój osiądzie na miejscu na dobre. Buziaki:):):) 🌻 dla Was i pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, przede wszystkim podziwiam Dziewczyny czekające na mężów i życzę duużo cierpliwości i aby ta, konieczna teraz, rozłąka i tęsknota umacniała Wasze relacje:) wczoraj wieczorkiem wiedząc, że moje szczęście dziś rano zniknie na cały dzionek zaczęłam już \"na zapas\" tęsknić;) nadal Go nie ma jeszcze, cały dzień to dla nas dużo, bo nie zdarza się nam jak dotąd rozstawać na dłużej. Jutro mamy \"trzymiesięcznicę\" i tak sobie myślę, że są tu Kobitki ze stażem znacznie krótszym i jestem taki \"dinozaur\" ;););) jak ten czas leci.....:) Nowe życie chyba podświadomie obok szczęścia i spełnienia niesie i pewien stress nowości i zadań, jakoś łatwo może też przez to zapadamy na choroby... myślałam, że przez forum się nie da zarazić, a tu proszę: dziś wstałam z bólem głowy i gardła:( ;);) Kiedyś, gratuluję zdobycia pracy ! no i powodzenia, także w sprawach mieszkaniowych, oby się rychło wyklarowały:) Mnie z kolei z tyłu głowy \"siedzi\" sprawa urządzania naszego mieszkania, niby jest na to czas i musi to trwać trochę...powinnam mniej się gorączkować chyba, w końcu ludzie urządzają się latami nawet:) o poniedziałku w pracy wolę na razie nie myśleć...;( a więc weekendzie, trwaj !!! :) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Hejkkkkaaa :) U mnie dziś bardzo przyjemna pogoda i razem z Juleczka wbieramy sie na spacerek - oczywiscie zaraz po drzemce ;) ja dostałam wczoraj smska od meża że już też teskni, ale mam sie nie martwic bo wszystko jest w porząku i szybko nam ten czas minie :) No taa...I na koncu dopisek - Kocham cie Kinguś :) No to mnie znów rozczuliło...Ale to przeciez TYLKO dwa tygodnie prawda :P ?? Fiołka - i jak tam po spotkaniu z rodzinką 🌼 ??? Ja takze mam nadzieje, ze bedzie wszystko w porządku :) Kiedys - wiedziałam, ze wszystko bedzie dobrze 🌼 Teraz juz kciuki to trzymam za mieszkanie :) Jak już cos bedzie wiadomo to pisz szybciutko :D Dziekuje ci bardzo, za te słowa 🌼 Ja też mam nadzieje, ze twój mąż zostanie już z tobą na stałe :) Trudno jest mi teraz bez niego...No ale cóż moge zrobić :) Teraz juz teraz odliczam dni do jego powrotu... Martaanna - no ja z moim Marcinem nie rozstawałam sie dłuzej jak na dwa dni...A teraz to nie bedziemy sie widziec dwa tygodnie :( Ale poradzimy sobie :) Przynajmniej chcemy sobie poradzic - i ja i Marcin :) No to najlepszego w ta trzymiesiecznice ;) \"Dinozaurem\" to raczej jestem ja - dwa latka po ślubie :P No ale cóż - sa pary które są po slubie po 20-30 latek wiec i ja jestem młodą męzatką :P Zdrowiej szybciuteńko 🌼 Validos 🌼 wi82 🌼 a_guu 🌼 też młoda męzatka 🌼 filipka 🌼 momika 🌼 bk110 🌼 elf 🌼 ----> mam nadzieje, ze nikogo nie pominełam :) ----> Dziewczyny gdzie sie podziewacie :) ?? Ściskam gorąco ❤️ Miłej niedzielki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×