Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Dzień dobry :) Wczorajsza kolacja z teściami spoko. Dzisiaj lenistwo na maxa, jedyną rzeczą do zrobienia (ale przyjemną!) jest uporządkowanie biblioteczki, bo wreszcie mamy półki na książki :) I w ten spsób pokój przwidziany dla maleństwa opustoszeje na następnych kilka miesięcy :) a książki powędrują wreszcie na swoje miejsce. Marto! Chyba od nas nie uciekłaś??? Życzę wszystkim miłego dnia i duuuuużo uśmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):):):):):):):):) piszę, piszę i... zeżarło mi:P jestem Miki:):)dzięki Wam za pamięć o mej skromnej osobie:);) jest to piąty tydzień licząc od om., czuję się znakomicie, niuansowe pobolewania brzucha od czasu do czasu(norma:P), B. twierdzi wręcz, że odmienny stan mi wyraźnie sprzyja i że kwitnę:);)wszyscy jesteśmy wruszeni...co tu będę dużo gadać;)Rodzice nasi oczekują swego najpierwszego wnuka !:):):) jak pisałam wczesniej: była otwartość bez planowych działań, bez patrzenia w kalendarz i śledzenia ovu...;):) co ciekawe poczęcie nastąpiło gdy byliśmy wyluzowani po załatwieniu pewnej, ciągnącej się od paru m-cy, ważnej dla nas sprawy\"organizacyjnej\". Prawdę mówiąc widząc co dzieje się dookoła, jakie ludzie miewają kłopoty ( daleko nie muszę szukać, osoby z pracy np. po 2, 4 lata starań ) to cieszę się że u nas \"poszło\" po 5 miechach:D:D;);) teraz czekam na rozstrzygnięcie bardzo dla mnie ważnych spraw zawodowych, kosztuje mnie to trochę nerwówki, ech........... Miki, moja stopka wygląda jak zerżnięta od Ciebie hihi:P:D ale to chyba jakaś jednomyślność jest;) bo teraz tylko taka mi się nasuwa...:):):):):);) uściski i na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ! smacznych pączków życzę !!!:D:D ja mam na sumieniu jednego w pracy, teraz pora na drugiego, domowego;) a co do walentynek to choć wczoraj były jakieś tam miłosne gadżety, to tak jak Tmm uważam, że świeto miłości jest po prostu codziennie:);) miłego wieczoru😘 ps. zmienili czcionkę czy mi się wydaje ?? tamta była jak dla mnie fajniejsza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewuszki!!! zamiast pączków był torcik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas trzy pączki i cała masa faworków :D A co tam, trzeba się najeść póki można ;) Troszkę spaliliśmy na szkole rodzenia, więc jeszcze należy się kolacja. Marto to cudownie, że czujesz się dobrze :) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek:) Szkatułko, dzięki, ale chyba nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca:D;)liczę się z tym, że mogą nadejść ewentualne dolegliwości;)co tam, grunt by dziecię było całe i zdrowe:):):) miłego dnia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki! spotkałam sie wczorej z włascicielami działki ! maja w tym tyg dostarczyc nam dokumenty potrzebne do umowy wstepnej:) Mąż w domku wiec rano przed wyjsciem do pracy napisałam mu \"litanię\" rzeczy do zrobienia:):) Weekend może na nartach jak tylko warunki na stoku dopiszą:) A ja corza bardziej łamię sie na dzidzie w przyszłym roku! nawet ja sie nie wybudujemy! bo ta sprawa moze potrwac trochę a ja czekac nie chce! mamy ciepłe serce na przyjęcie maleństwa a domek moze być potem:)mama nam pomaga jak moze zebys my kupili dzałeczke i bardzo sie nie zapozyczali:) ogolnie samopoczucie lepiej! :) bo róznie ostatnio bywało!:( Dziweczynki i przyszłe mamusie i maleństwa wsztskim weekednu wypełnionego miłością, odpoczynku i pogody ducha:):) martaanna moze Cię te dolegliwości ominą:):) tego Ci zyczę! a dziecina bedzie na pewno zdrowiutka i piekna:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 Czcionka sie chyba nie zmieniła. Validos - wszystkiego najlepszego z tą działką, wiem ile to rodości sprawia - taki własny kawałek ziemi :-) MIki, Szkatułka i Marta - moje drogie dbajcie o siebie, uważajcie i cieszcie sie Waszym stanem - co pewnie i tak robicie, bez mojego wymądrzania się ;-) W weekend będe trochę sama - tzn. bez męża, bo wyjeżdża. Ale w niedzielę już będzie. Za to ja w sobotę pójdę sobie do lekarza, na makijaż, z siostrą na spacer, i do kina, a potem odwiedze rodzinę - więc będzie fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 👄 Lenistwo pełną parą... Jeszcze brykam w piżamie :) Chyba posłużył mi ten urlop, bo czuję się coraz lepiej, wszelkie niedogodności mijają :) Zobaczymy jak będzie po powrocie do pracy. Przebimbałam sobie trochę i nie zrealizowałam swojego planu: nie dotarłam w końcu do okulisty i do fryzjera, ale będę nadrabiać w przyszłym tygodniu. Teraz lenię się póki mogę :) Validos - super, że wreszcie zaczyna Wam się rozjaśniać sytuacja z działką :) Martuś - mam nadzieję, że folik już zażywasz i wprowadziłaś zmiany w diecie, tzn. jak najwięcej warzyw i owoców? No i przede wszystkim duuuuuużo wypoczywaj :) Szkatułko mam pytanie, pisałaś, że decydujesz się na poród naturalny. Czy myślałaś o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Pytam tak z czystej ciekawości, bo mi to pewnie będzie chodziło po głowie w swoim czasie... Tmm - miłego weekendowego relaksu :) Mąż wróci stęskniony to dopiero zawrócisz mu w głowie :) Emsy, Kiedyś, A_guu - [kwiatek🌼🌼 Bawcie się dobrze w weekend 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie Weekend!!! padam ze zmęczenia ale to w związku z ciśnieniem i pracą :) a nie jak sobie pewnie niektóre pomyślą:):):) Mam dzisiaj gości, więc lecę sprzątać i szykować. Papaptki!!! Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hduhdkjad
dhvldhblda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustki pustki jak to w niedzielę... Nie wiem, jaka u Was pogoda, ale u mnie weekend był cudny :) Czuć wiosnę!:) Wczoraj zaliczyliśmy Rysia i już mogę powiedzieć, ze była to moja ostatnia wizyta w kinie w takim stanie, bo ledwo mogłam usiedzieć :( Strasznie niewygodnie i brzuszek przeszkadza. Wczoraj też zachciało mi się robic wielkie porządki i ganiałam do nocy ze szmatką. No i robiłam pranie dla Małego Człowieczka, także czeka już prawie wszystko pachnące i piękne :) Dziś nie mogłam się doczekać i kazałam mężowi rozpakowaći złożyc wózek. Jest śliczny i aż się popłakałam, że to już :) Teraz właściwie to zaczyna się już wyczekiwanie :) Dzis na spacerze w Sopocie same wózeczki jezdziły i az tak jakoś ciepło i przyjemnie mi się robiło, ze wraz z wiosną będziemy też tak spacerowac :) Miki o tym znieczuleniu rozmawiałm z lekarzem i nie jestem na nie zdecydowana tzn. nie chcę go mieć na dzień dobry. Moja kuzynka zazyczyła sobie i rodziła 15 godzin, poniewaz spowalnia ono akcję porodową. Jeśli ból bedzie nie do wytrzymania to poproszęo nie, jeśli nie bedzie jeszcze za pózno, ale spróbujęrodzic własnymi siłami, zwłaszcza, ze mam niskie cisnienie krwi i mogłoby to zaszkodzic Bartusiowi. Będę rodziła w prywatnym szpitalu, gdzie trochę inaczej podchodzi się do rodzących. Prawodpodobnie 1 fazę porodu będę spędzała w wodzie, ale trzeba jeszcze się nad tym zastanowić. Zaczynam siępowoli troszkę bać, ale wiem, że musi być dobrze i muszę być dzielna. To już 31 tydzień! Jak to szybko zleciało! Jestem monotematyczna ;) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkatułko, czas pędzi jak szalony. Ja też nie dowierzam, że u mnie to już trzeci miesiąc :) O znieczuleniu jeszcze z nikim nie rozmawiałam, w odpowiednim czasie na pewno się tym głębiej zainteresuję. U nas dzisiaj pogoda przepiękna, wiosna jak pod koniec marca! Rano pojechała mama. Przez weekend mieliśmy też innych gości - moją przyjaciółkę z mężem. Wczoraj narty i imprezka, dzisiaj pyszny obiad w restauracji, spacer i odpoczywanie :) No i goście też już pojechali. A ja łapię doła, nagle tak pusto się zrobiło w domu :( Jutro do pracy :( Eeeeh, może to hormony? Na dodatek tyję na potęgę, mieszczę się tylko w jedną parę dżinsów, a nie chcę jeszcze kupować ubrań ciążowych :( Bo ten przyrost wagi to raczej z łakomstwa, niż z ciąży (na to chyba jeszcze za wczesnie). A poza tym do piątku muszę napisać dwie prace zaliczeniowe na podyplomówkę :( Chyba rozleniwił mnie ten urlop ponad miare :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkatułko zazdroszczę Ci prywatnej kliniki, ja niestety nie mam takiego wyboru, bo mieszkam na strasznym zadupiu. To też mnie dobija :( Dzisiaj zatęskniłam za Gdańskiem.... No ale w sumie mam kochanego męża i czekam na maleństwo, nie powinnam się dołować....:( Mam nadzieję, że to przelotna burza hormonów....:( Idę się przytulić, może mi się poprawi...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 🖐️ Macie rację, w weekend była piękna pogoda - w sobotę lekki mróz i słońce, a w niedziele, to juz prawie wiosna :-D Za to dzisiaj już mamy jesień. Szkatułko, pomyślałam sobie ostatnio, że jak urodzisz Bartka, to już tutaj pewnie baaaaardzo rzadko będziesz zaglądać, bo nie będziesz miała czasu :-( Reszta dziewczyn pewnie też - tak jakoś smutno się na topiku zrobi. No ale trudno, na razie jak można to piszmy :-) Mój weekend udany, wyspacerowałam się, byłam w klubie, i zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po weekendzie:) I tydzień na nowo: teraz przez 2tyg mam praktykantkę. A w weekend było naprawdę przyjemnie, tak wiosennie ach... a dzisiaj znowu ponuro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki Miki uszki do góry i dużo uśmiechu :) Pamiętaj, że Maluszek patrzy na Ciebie z "innej" strony a tam wszystko tysiąc razy dokładniej widac ;) Masz zwalczać wszystkie ponure myśli! Tmm będę wpadać, wszak będę w domu i Bartuś chyba będzie czasem spał ?:P ?? A pustki widać niestety tu już teraz :( Nawet nie wiem, co mam pisać... Mam ostatnio dietę pomarańczo-marchewkową ;) No bardziej marchewkową, dzień bez marchewki dniem straconym ;)! W nocy nie mogę ostatnio spać :( Niespecjalnie chce mi się gotować, tzn. nie wymyślam mężowi nic na obiadki :( Cały czas sprzątam i piorę, czytam i piszę. I mam ochototę na męża cały czas ;) Ot to się u mnie dzieje! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Możecie mnie liczyć podwójnie :) Nie ukrywam, że jestem spragniona wiadomości od Marty, a ona pojawia się tylko, żeby pomachać łapką :) U mnie walka z rozleniwieniem, które opanowało mnie na urlopie, a teraz już w pracy daje się we znaki. Na dodatek w weekend mam zjazd na podyplomówce i mam do napisania 2 prace zaliczeniowe. Zgadnijcie czy chce mi się jechać i czy już zaczęłam pisać? Obawiam się, że zgadniecie bez trudu :) Też się zastanawiam, co się z Wami dzieje i gdzie jesteście jak Was nie ma? Jeżeli zostanę tu tylko ja i Szkatułka, to śmiało będzie można zmienić nazwę topiku..... Ale póki co wierzę, że wkrótce każda da znak życia :) W czwartek idę do lekarza, mam nadzieję, że z maluszkiem wszystko w porządku :) Tym razem nie będzie usg, ale może będziemy słuchać bicia serduszka ❤️ Szkatułko może masz jakieś fotki z brzuszkiem i się podzielisz??? Emsy, gdzie zdjęcie medalisty???? Tmm - jak nastrój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto i Miki, jak się czujecie? Jakie macie objawy, bo Szkatułkę już wypytywałam:) Musicie nas przygotować;) Pozdrawiam Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, chyba już pisałam o moich objawach, wręcz zanudzałam Was swoją sennością i lekkimi mdłościami :) Teraz powoli jest coraz lepiej, mdłości minęły (chyba) no i drzemki też coraz krótsze. Piersi w rozmiarze idealnym :) Libido baaaardzo zmienne :classic_cool: Humory również pojawiają sie skrajne, ale do wytrzymania. Poza tym jest o.k. Kiedy myślę o tym kilkucentymetrowym ciałku, które noszę w sobie, czuję wzruszenie i szczęście. I wszelkie dolegliwości przestają się liczyć :) Myślę, że Szkatułka i Marta podzielają moje zdanie :) Szczerze mówiąc, to Szkatułce już zazdroszczę tych słodkich kopniaczków :) :) :) Emsy, czyżbyś postanowiła ostro przystąpić do dzieła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczniemy starania sierpien/wrzesien, jak moja sytuacja w pracy sie ustabilizuje. Chociaz mąż chciałby juz teraz. Więc nigdy nic nie wiadomo:) Ja troche wygodnicka jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jestem, zaglądam, dzięki za pamięć:) mam trochę robotki teraz, odezwę się wieczorem, pa😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki! ja wczoraj byłam u fryzjera ( nie jakaś tam straszna zmiana ale ładny kolorek i troszkę przycięte włosy), dzisiaj idę do teatru bo kuzynka dostała wejsciówki aktorskie:) wiec chętnie .....jutro spotkanie ze \"starym znajomym\" a w piątek po kuzynki chłopaka ide na lotnisko:) i już weekend:) ja w trakcie tego wszystkiego załatwiam kredyt na działeczke i czekam na wiesci od włascicieli kiedy beda mieli dokumenty zgromoadzone:) Lekko nie było ale jak juz kupimy działeczkę to normalnie macie zaproszenie na grila:):):) Powiem Wam ze jakos mi wraca dobry nastrój!! Wszystkich w błogosławionym stanie strasznie zazdroszczę:):):) i cieszę się razem z Wami !fajnie miec sie do kogo potem zwrócic o pomoc w razie.......:):) Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, no zdążyłam nawet przed wspomnianym wieczorem;):D wzięłam se tygodniowe L4, Mąż wyganiał, Szefowa radziła nawet, więc poszłam;) na dobrą sprawę pobolewa mnie gardło i głowa, teraz nie chcę ryzykować, a oddech od wariactwa w pracy tylko dobrze mi zrobi. To te stresy w pracy mnie wykańczają:O a, no i spacer na kopiec Kościuszki w sobotni chłodny i silny wiatr:P ( kocham Kopiec, miejsce naszej pierwszej randki:D ) cóż, zawsze jak jestem na zwolnieniu nawet w głębokiej grypie np., mam dyskomfort, że powinnam być zdrowa i w pracy!!! nie wiem czy to normalne:P Emsy, z dolegliwości ciążowych nie mnie się wypowiadać, bo naprawdę czuję się \"sama w sobie\" OK ( póki co, odpukać ) i odczuwam jedynie brzuch:) może to rodzinne, bo moja Mama też nie miała specjalnie uciążliwych objawów ? u mnie jest to tak młody etap, że absolutnie nie uzurpuję sobie prawa do wymądrzania się w tej kwestii;):D dzięki Wam za wszystkie miłe słowa; Validos, Twoje życzenia cenne🌻 no i nie zazdrośccie, na Was też przyjdzie czas w swoim czasie, jak ja to mówię "filozoficznie":P:P:D idę trochę poleżeć, kupiłam świeże gazetki więc leżenie przy okazji, mimochodem powinno się udać hihi:P na razie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza jak przystało na nasz topik i nasze, zajęte życiem w realu Świeżo Upieczone Mężatki oraz Świeżo Upieczone Brzuchatki:D:):):):):):) ❤️ ps. czcionka, fakt, się nie zmieniła tylko u nas akurat eksplorer siódemka ;) \"po cichu, po wielkiemu cichu\" pozdrawiam wieczornie..........:) ...........😘................. ................:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×