ZDROWY TRYB ŻYCIA

dziewczyny co tam u WAS?:) mi zostalo jeszcze cos pysznego na kolacje...mam straszna ochote na jakas zupke..(jak nigdy..):) ale nie chce mi sei robic juz:D:D a i bede dzis cwiczyc na rowerku na pewno..zmienilam taktyke bede teraz cwiczyc na wieczor...:D buziaki

No to i ja babeczki przyłączam do Was - bo zdrowy tryb życia czyli zdrowe jedzonko i ruch to to do czago od jakiegoś czasu się przystosowuje i zmieniam rózne moje nawyki:) Do tej pory schudłam z 75 do 69 kg, a chciałabym do 60 dobić kiedyś;) Mam 175 cm wzrostu i ważę teraz 69 kg:) Więc przyłącza się do Was, mam nadzieję,że ni macir nic przeciwko temu:) Dzisiaj były jedzeniowe grzeszki,ale już się zaparłam i od jutra tu notuję co oszamałam i ile poćwiczyłam:D Pozdrawiam

=] witam, witam :D, jej ja się tak objadłam,że masakra- a jeszcze wybieram sie na małe ognicho więc i kiełbaska pewnie póxnym wieczorem mi się trafi ;]. Pamiętam o ebookach- wyslę Ci czarna jutro , ok?:) Pozdrawiam Was Cieplutko

dzien na plus - zdrowy, niskokaloryczny i z wysilkiem fizycznym (przejechane 20 km na rowerze) :D :D :D ile kalorii moze miec nieduza tortilla z rozgnieciona czerwona fasolka, salatka warzywna i odrobina sera zoltego i sosu salsa ? pozdrawiam

witaj Aagness :) :) eh dzis znow kompletne zalamanie ...juz w nic sie nie mieszcze...a juz bylo tak dobrze, niestety dieta to na cale zycie. Dzis choc dopiero 9.30 to juz zdazylam zjesc 2 kanapki i czekolade...:( ale zamierzam sobie tak pozwalac tylko w niedziele. emenems i czarna mam prosbe moglybyscie mi wyslac te ksiazki Tombaka na tondeo@o2.pl ...bylabym bardzo wdzieczna:) alergiczka niestety ja nie wiem ile to kalorii ale pewnie duzo bo ser i sosy sa bardzo kaloryczne dzis zamierzam ostro pocwiczyc:)...i chce tez sobie kupic borowine moze ktoras stosuje? a i mam jeszcze pytanie bierzecie jakies witaminy?

No to zaczynam od dzisiaj ponownie:) Na śniadanko jogurt 0% wiśniowy a potem nie wiem, nie mam jakoś planu na nic...:) ale napewno ćwiczenia:) Stwierdzam,że teraz bedzie jeszcze ciężej bo postaram się dodatkowo wykluczać ile będę mogła węglowodany:) A to nie takie łatwe:] A co do witamin to piję sobie plusz active fusion z magnezem lub żelazem:) Tak więc: WITAJ ZDROWY TRYBIE ŻYCIA:D:D

Acha to i ja bym poprosiłą o te książki na adres a.t@vp.pl:) Z góry dziekuję:)

raz powiem: nie oganiczajcie kalorii, bo robicie sobie burdel w metabolizmie. Kalorie to jedna wielka bzdura wyrwana z kontekstu. Naprawde wierzycie w to, ze organizm identycznie spali 300 kalorii pochadzacych z czekolady jak 300 kalorii z marchewki? Dziewczyny, sprobujcie choc przez miesiac Montignaca - z grubsza, bo moze sie wydawac skomplikowana. Trzeba jesc wszystko (w sensie i bialka i weglowodany i tluszcze), ale w odpowiednich zestawieniach. Rezygnuje sie tam z rzeczy niezdrowych tj wysokoprzetworzonych - maka biala zastepujemy brazowa, to samo z ryzem i makaronem (w tesco jest pyszny makaron razowy). Zamiast oleju oliwa. Zamiast cukru fruktoza, a slodycze tez fruktoza slodzone. Poczytajcie, obejrzyjcie zdjecia tej dziewczyny. Zobaczcie przepisy - jakie zdrowe i pyszne! http://www.e-figura.pl/viewtopic.php?t=14 http://www.e-figura.pl/viewtopic.php?t=560&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=d716b3c1545f339a534bbdc1046fc644 http://www.e-figura.pl/viewtopic.php?t=39 Linki sprawdzilam, zle jakby sie zle wkleily, to prosze, niech ktos poprawi. Monti to metoda odzywiania a nie dieta, mozna sie tak odzywiac przez cale zycie. Posilki podobne do kuchni francuskiej :) Polecana zwlaszcza dla osob z duza nadwaga, mniej chudna osoby 'z kosci na osci', ale nie tylko o chudniecie u chodzi. Glowna zaleta - stabilizuje poziom cukru we krwi, eliminuje napady wilczego glodu i poskramia apetyt (zwlaszcza na slodycze). Serdecznie polecam.

WItam:D AAgness witam!:) gratuluje juz tych zrzucnych kg:) Napiszesz co takiego zmienilas ze udalo Ci sie schudnac:D:D? emenems oczywiscie keidy tylko bedziesz mogla, jestem bardzo wdzieczna ze w ogole Ci sie chce wysylac:) a jak na ognisku bylo??:) Aaliyah ja tez mam zalamania z powodu mojej wagi...jestem jakas nerwowa przez to..tyle utylam ostatnio i jakos nie moge sie doczekac kiedy to zrzuce...i to mnie denerwuje ze znow sie odhcudzam a juz mialam dobra wage..grrrr:) a witaminki biore : falvit i na wlosy silica:) alergiczka z tymi kaloriami to ja nie wiem...:(ale to chyba nie duzo..bo jak malo tego sosu i sera bylo to chyba nie ma co sie martwic:):) do \"kobitki jeszcze\" Diedta MM jest dobra..i pomogla by mi bo mam problemu z cukrem...ale denerwuje mnei ze tam nie wszystko mozna jesc..nie wszystkie owoce itp...juz wole rozdzielna tombaka:D:D A ksiazki wyslane, pisze jak cos nie tak albo nie doszlo:) buzka!

witam :) ! Ehh te weekendy to zmora dla figury :D, wczoraj złamałam zasadę niejedzenia po 18- to samo dziś i na dodatek był taki pyyyyszny placuszek ze śliwką :).Mniammm Cóż, od jutra walczę dalej-z samego rana-ważenie- w sumie cudów się nie spodziewam. Maile już wysyłam ;)

DZIEWCZYNY JESTESCIE KOCHANE:D...dziekuje wam bardzo za ksiazki teraz juz nie mam wyjscia trzeba wziasc sie za siebie :) emenems oj ja to wiem tez ze weekendy to zmora dla figury jak sobie przypomne jak nagrzeszylam to...:( ale od jutra studiuje Tombaka...:):)i bedzie dobrze trzymam za was kciuki

Witam :-) Bardzo spodobał mi się wasz topik,i mam nadzieję,że nie będziecie miały nic przeciwko,jak się do was dołączę. Moje wymiary to 167 cm i 57 kg.Chciałabym schudnąć ok 5kg.Od piaku,czyli od 01.09. nie jem słodyczy oraz mięsa.Chcę wytrzymać na diecie wegeteariańskiej przez miesiąc,chce sprawedzić swoją silną wolę bo bardzo mi zależy na tym,aby zostać wegetarianką.Ze względów zdrowotnych i moralnych.Wiem,że teraz muszę w moją dietę wprowadzić wiele warzyw i owoców,naczytałam się troszkę o ty,poza tym mam kolegę,który w USA układał diety więc on mi też w tym troszeczkę pomoże.Zrezygnowałam też ze słodyczy.Na początku postanowiłam,że będę jeść raz w tygodniu jakiegoś niewielkiego batonika,ale potem stwierdzilam,że zobaczę ile wytrzymam w całkowitej abscynencji:-)

Acha,i co do ruchu,to zmaierzam w przyszłym miesiącu zaisać się na aerobik,bo w tym nie dam rady bo mam jeszcze zaległe egzaminy poza tym praca.I staram się też nie jeść za późno,ostatni posiłek nie później niż o 19 i do tego coś lekkostrawnego.

vegegirl witaj!:) ja przechodzilam na wegetarianizm gdy mialam niecale 16 lat, wbrew wszystkim, calej miesozernej rodzinie:) Minelo juz pare lat i nigdy nie zalowalam tej decyzji:) Wtedy to byl moj pierwszy krok do zdrowego stylu zycia..Problemy z jedzeniem zaczely sie u mnie jak nadeszly studia , brak kasy i czasu...:) I mi sie w dodatku utylo;) Ale i tak wegetarianizm nie ma z tym nic wspolnego:) To byla jedna z najlepszych decyzji mojego zycia:)Zycze Ci powodzenia:) A ja musze sie przyznac ze wczoraj mialam wtope..zjadlam troche czekolady i plackow ziemniaczanych obficie posypanych cukrem...:( I wiecie nie moglam pol nocy spac..bolal mnie zoladek/..mialam wzdecia..O 4 nad raznem siedzialam w oknie , patrzylam sie jak glupia w niebo i zastanawialam sie co ja najlepszego wyprawiam:D Po co jem jak sie potem zle czuje...;) Nigdy wiecej:) W dodatku rano poszlam do apteki po COlon C , kiedys stosowalam i fajnie wplywa na jelitka;) To taki proszek, blonnik z probiotykami:) W dodatku Dzis i jutro zyje tylko na jablkach (no moze dzis z malym dodatkiem warzyw i owocow) Akurat sie dobrze sklada bo dostalam pare kg jablek z babcinego sadu;) Tak wiec bez chemii ...ale za to od czasu do czasu z robaczkiem;D:D:D Ale to tylko potwierdza ze bez chemii;) Milego dzionka! PS: emenems jeszcze raz dzieki za e booka;) buzki dla was:)

czarna noc-bardzo się cieszę,że jesteś wegetarianką bo mam nadzieję,że będziesz mnie wspierać w trudnych chwilach.Jak narazie ku mojemu zdziwieniu nie mam ochoty ani na mięso ani na słodycze.W moim przypadku w ogóle nie sprawdza się zasada jedzenia słodyczy w małych ilościach-albo wszystko albo nic,niestety:-) Mam 20 lat i uważam,że to świetny wiek na wprowadzenie na stałe diety wegetariańskiej.Wiem,że teraz będę musiała bardziej uważać na to co jemale myślę,że warto,już czuje się wewnętrznie "czystsza":-)

:) czesc dziewczynki. Kolejny dzien naszych zmagań ze słabościami=].Własnie zmykam na wagę i hops na śniadanko.Pozdrawiam Was ciepło.Ciesze się,że ebooki doszły. Jkaby ktoras miala jeszcez cos Tombaka prosze o @ ; marcela1986@wp.pl

hej wszystkim:) łeee ja przez ten weekend tak poszalałam z jedzeniem że aż wstyd sie przyznac;/ a to oczywiść przez ten diabelski biały chleb;p no a dziś nawracam sie na dietke i chce juz by spodnie były nieco luzniejsze ...ehh kiedy to bedzie?;/ narazie jest ok,nie tknełam chleba ale to dopiero 12... pozdrawiam

Witam. To i ja się dołączę do Was. Od tamtych wakacji zaczęłam dbać o siebie: aktywność fizyczna, zero tłustego czerwonego mięsa, rybki, oczywiście dużo warzyw i owoców, dużo źródlanej wody piję, przetwory pełnoziarniste, do smażenia i innych rzeczy oliwa z oliwek. To tak po krótce. Nie pilnuję swojej wagi, nie robię tego by schudnąć, do wyglądu nie mam zastrzeżeń, ale do samopoczucia miałam. Właśnie po to się wzięłam za siebie. Teraz mam masę energii, do tego nie muszę się obawiać o jakieś choroby układu krwionośnego i inne paskudztwa. Pozdrawiam gorąco.

hello:) vegegirl pewnie ze pomoge jak tylko bede mogla;) wazne zebys nie czula ze cos tracisz, postaraj sie wprowadzac jak najwiecej nowych produktow, wymyslac jakies potrawy;) kup sobie jakas dobra wege ksiazke kucharska :):) a jak do tego dochodzi ideologia to duza szansa ze wytrwasz:) to jak dziewczyny minal wam dzien..? mi juz lepiej, troche sie oczyscilam jedzac warzywka i jablka..;) ale jutro jednak nie robie samego dnia na jablkach, za malo jestem przygotowana na to..moze za miesiac jak juz bede dluzej na zdrowym zycieniu to wlasnie sobei takie oczyszczanie zrobie:) jak nowa ---witamy:) pisz i jeszcze raz pisz o swoich receptach na zdrowko;) Adaa i jak z chlebem, ja dzis dalm rade, tak bardzo musze skonczyc z chlebem ale to nie lada wyzwanie;) emenems i jakies sukcesy na wadze?;) buziaki

czarna eh poza 2 białymi bułeczkami;/ dzień byłoby można uznać za nawet b. dobry(no ale te buły;/)... jutro mam nadzieje ze już wytrwam,kiedyś musze;p a Ty widze,ze sie dobrze trzymasz i bardzo mnie to cieszy:):)

eh no trzymam sie ale nie tak jakbym chciala, wciaz za malo zmian:):) ja taka narwana jestem, lubie wszystko od razu;) ale juz jestem bliska by pozmieniac zupelnie wszystko;) Adaa zrobmy sobie jutro taki dzien ze obie musimy wytrwac! a potem szczera spowiedz wieczorem ze chleba nie bylo, nawet okruszka:) nie wiem jaka moze byc nagroda..moze nasza satysfakcja..?:) buzki

Vitam Panie w ten wietrzny dzień!:-) czarna noc ---> jedną książkę z vege przepisami już mam,ale w planach mam nabycie kolejnej.Zawiera ona naprawdę świetne,zdrowe i nietrudne w przygotowaniu potrawy.Tak na marginesie-nie wiedziałam,że gotowanie może sprawić tyle radości:-) Jak dotąd ochoty na mięso nie mam,ale wczoraj wieczorem mialam słodyczowy atak.Wyszłam z tego obronną ręką,nie zjadłam dosłownie NIC słodkiego(nie jem już od 01.09.),ale muszę przyznać,że w pewnym momencie było pieielnie trudno.Ale podobne sytuacje jeszcze w najbliższych dniach,a może nawet i jeszcze tygodniach będą miały miejsce więc muszę się na to przygotować. Mam pytanie dow as wszystkich-czy jecie pieczywo?Bo ja staram się ograniczać,jedynie na śniadanie jem kromkę albo dwie chleba razowego albo grahamke,ale chciałam bym dowiedzieć się jak to u was wygląda:-)

;] a u mnie waga wskazała 1 kg mniej !!!!!!! I to jest dopiero mobilizacja :). WCzoraj jezdzlam godzinke na rowerku- ogladajac Taniec z Gwiazdami :D-a `propos- Cichopka superrr ;]tez schudła :D. Muszę sie trzymac dalej.Ta sobie pomyslalam,ze dobra mobilizacja w odchudzaniu bedzie pisanie codziennie wieczorem cos ie zjadlo- taka spowiedz z podliczeniem kalorii ;]. Czrna noc- dziekuje za ebooki , buzki

Cóż za piękny dzień dzisiaj ;) Witam Was moje Panie Teraz już się za bardzo nie da, ale w wakację jeździłam na rowerku do pracy. Mam kawałek, ze 40 minut jadę. Można poćwiczyć kondycję, serce wtedy najlepiej trenuje. Teraz chyba na basen się zapiszę czy coś. Trzeba parę razy w tygodniu coś porobić, nic gwłtownego, spokojnie ale długo. Cwiczenia kondycyjne są najlepsze dla układu krążenia.

czarna fajny ten Twoj pomysł:) ja narazie nie zjadłam chleba nic a nic:) choć ochota jest,ale sie trzymam;) a Ty? dałaś rade jak narazie?mam nadzieje ,że tak:) razem damy rade:):)

HEJ dziewczyny :D emenems gratulacje i byle tak dalej:):) witam takze nowe forumowiczki vegagirl i jak nowa jak nowa---> ja tez jak zmienilam styl zycia to tez zauwazylam duzo pozytywnych zmian wiecej energii, nawet bole brzucha przed miesiaczka ustaly a wczesniej bez tabletek przeciwbolowych sie nie obeszlo...no ale przez te ostatnie pare miesiecy sie troche zaniedbalam i po za spadkiem energii przybylo pare kilogramow...eh zla jestem na siebie ze sobie tak pozwolilam....czarna dlaczego nie zalozylas tego topiku wczesniej :) teraz nie musialabym walczyc z kilogramami...eh juz dosyc zalenia czas na czyny ja narazie sie trzymam i nie chce mi sie jesc slodyczy waga narazie stoi w miejscu :( wiem jestem narwana i chcialabym od razu cudow...studiuje tez ksiazki i wiem ze duzo jeszcze musze zmienic...zastanawiam sie nad zrezygnowaniem z miesa...i chce tez zrobic glodowke oczyszczajaca co wy na to?...ale to za jakis czas ...moze wszystkie sie umowimy na ten sam dzien to razem bedzie latwiej:) vegagirl---> ja jem duzo pieczywa ale razowego mnie ono nie tuczy jakos...teraz ostatnio tak przytylam ale to przez slodycze fastfoody i z powodu zbyt malego ruchu

Ja też tylko razowe :) i też mnie nie tuczy.Ostatnio nawet przerzuciłam sie na \'deski\' czyli wase i pieczywo razowe - coś a`la wasa z Biedronki :D. Ja z kolei przytyłam z nadmiaru cukrów i slodyczy... ale jak widze czekolade to,aż mis ie w środku coś dzieje :P

kurcze caly dzien nie mialam jak wpasc na topik...:O :) vegegirl ja tez dopiero po przejsciu na wege bylam zmuszona nauczyc sie gotowac i odkrylam jakie to moze byc przyjemne:) Jesli chodzi o pieczywko to ja jak pisalam chcialabym w ogole wyeliminoowac..szczegolnie te pieczone na drozdzach ktore sa dla nas szkoldliwe...do tej pory pieczywa jadlam stanowczo za duzo..chyba jestem troche uzalezniona...;) emenems - no gratuluje!!:) super. a figurka cichopek mi sei bardzo podoba...taka kobieca..za to uwazam ze foremniak jest torszke za chuda... a i walsnie ja myslalam ze akurat Tobie e bookow nie wysylalam..ja juz nie wiem, zakrecona jetem;) Aaliyah ja tez mysle nad glodowka i chetnie bym poglodowala razem:) ale to dopiero za jakis czas, musze sie przygotowac..a i ta moja glodowka to by bylo 2-3 dni..mysle ze nie jestem na razie przygotowana na wiecej..moze na wiosne kiedy juz bede po paru miesiacach zdrowego zycia;);) a i mnie niestety pieczywo tuczy najbardzej ...tak mysle..ostatnio zylam w biegu na kanapkach i bardzo utylam wlasnie...:( echh:) od jutra znow wracam do mojego perfekcjonizmu..wiecie ze jeszcze dzis mnie zoladek bolal po tych plackach niedzielnych? a moze to moja psychika..w kazdym razie przez te dwa dni jadlam duzo warzyw i owocow nie do konca liczac kcal. a od jutra znow wracam do typowego 1000 i kochanej owsianki:P buzki

oczywiscie to bylam ja..zmeczona jestem i nawet nicka dobrze nie umiem napisac :D:D:D:D

Hej dziewczynki!!! Czemu tak rzadko tu zaglądacie?Smutno mi tu samej.miałyśmy się przecież wzajmenie motywować i wspierać,a ja tu sama jak palec:-( No ale dosyć biadolenia.Dzisiaj mój 6 dzień bez słodyczy i mięsa.Wczoraj ataku słodyczowego nie zaobserwowałam,co mnie bardzo cieszy.Może niedług mój organizm zapomni co to są słodycze i nie będzie się ich domagał.Ale myślę,że to jeszcze kwestia powiedzmy...miesiąca.Mimo,że to DOPIERO ale i jednocześnie AŻ 6 dzień mojego "nowego zdrowego stylu życia" odrazu czuje poprawę.Mam więcej energii,zapału do pracy i co dziwniejsze do nauki(a czeka mnie jedna poprawka bo studiuje),i mój brzszek rano jest tak jakby płastszy.To jeszcze nie jest szczyt moich marzeń,ale jestem na dobrej drodze.Tak się cieszę,że mam silną wolę i potrafię walczyć z własnymi słabościami.Postanowiłam,że dopiero pod koniec miesiąca stanę na wagę i się zmierzę,ciekawe czy chociaż z 3 kg ubędzie...mam taką nadzieję:-)