Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

do Sabka: "A wczoraj pojawił się nowy siniak i trochę się boję czy nie za wcześnie zaczęłam z siłką Czy gdzieś coś nie podrażniłam;/" A Ty jak się czujesz?kiedy miałaś zabieg bo nie pamiętam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Hej Kahahaha, fajnie,że masz wykupiony ten abonament :) Bardzo dobre rozwiązanie :) 3mam kciuki by teraz wszystko szybko szło :) Ja miałam zabieg 8 lutego, ale już dobrze :) Wszelkie dziwne kolory zeszły, odczuwam tylko lekkiego siniaka, a blizna po wkłuciu jest czerwona ale z pewnością z czasem zmatowieje :) Teraz trzeba trzymać kciuki aby nic więcej się nie pojawiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to już miesiąc zaraz:P ale jeszcze jakiś dyskomfort odczuwasz jednak... fajna opcja,ale niestety od 1kwietnia,bo od połowy mies.nie można abonamentu wykupić:(Więc mi i tak się prawie będzie pokrywało z chirurgiem onkologiem i kardiologiem na nfz...ale chyba po prostu pójdę na ten nfz,zobaczymy co powiedzą...a już w kwietniu to sobie skonsultuje tam prywatnie. tylko tam jeden onkolog przyjmuje,ale już sprawdzałam opinie o nim i jest naprawę dobry;) byłam dzisiaj sprawdzić kto tam urzęduje z lekarzy,żeby posprawdzać czy warto iść czy nie;)żeby na konowała nie trafić:P Nawet internista dietetyk jest i dobre opinie ma,z czego akurat bardzo się cieszę,bo chce przybyć na wadzę z 7kg;) Mój ojciec jak kiedyś był u internisty i mu zmierzyła ciśnienie to od ręki miał ekg...co raczej chyba mało spotykane?któregoś dnia (po południu!!!)od razu wysłała go na badanie krwi,hmmm.a więc na czczo nie był czyli jednak to nie stanowi żadnego problemu;)Jak w innych poradniach... właściwie to teraz się zastanawiam czy iść do chirurga onkologa czy ginekologa onkologa:/ trudna sprawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak policzyłam ile kasy bym musiała wydać na prywatne wizyty to kupa forsy by była:/ onkolog coś koło 100zł wizyta + 100zł biopsja. endokrynolog wizyta ok.100zł + badania hormonów to pewnie koło 100-150zł... plus kolejna wizyta na obejrzenie wyników. to taka podstawa w moim przypadku... i kardiolog by się przydał,bo ten doktorek to mnie olał Chyba z tym częstoskurczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
hej dziewuchy :) Wiecie co...chyba sie załamię :D Zawsze omijałam lekarzy z daleka i smiaalam sie z kilku rodzinnych hipohondrykow,teraz mam nauczkę. Czekam na wyniki histopatologiczne tego mojego włokniaka...(Malenstwo moje wyhodowałam az do 3 cm)... Byłam niedawno u lekarza rodzinnego (pierwszy raz o od 10 lat)..Osluchał mnie słuchawkami i sie zapytał czy długo mam to znamię na plecach i czy kiedyś je ktoś skontrolował :O Kurcze nigdy mi to nie przeszkadzało,jest kilka lat...ale faktycznie wyglada jak czerniak,ma nierowny brzeg i nierowny kolor. Nie chce znowu zawracac onkologowi głowy... Mylicie, ze dermatolog moze taką rzecz ocenic i ewnetualnie fachowo wyciąć? (u nas na wiosce dermatoskop ma tylko prywatny lekarz,nie stac mnie wydac 80 zł zeby tylko poogladał sobie to przez lupę,ja przez zwyklą lupę widze ze to jest nietypowe :\ Ile to ja slyszalam historii ,że ktoś wyciął,szybko sie pogorszylo i zmarł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim... dzisiaj mam wizytę u onkologa...normalnie tak się denerwuje,że szkoda gadać:( nie wiem,czy powinnam przynieść ze sobą wyniki krwi?czy co bo mialam ostatnio...nie wiem czy to ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
Marta, jest jakieś badanie genetyczne które określa prawdopodobieństwo zachorowania na (czerniak i rak trzystki - to kjeden gemn za to odpowida- jeśli jest mutacja) jak by była to szybko wyciąć jak nie to zobaczyć co dermatolog powie, wycina niestety onkolog-chirurg i zawsze sie bada histopatologicznie. Do Kahaha, podstwoą morfologie mozesz wziąć, i jeśli masz wyniki poziomu markerów nowotworowych Ca12.3 i Ca15.2 o ile dobrze pamiętam. Pozdrawiam dziewczynki, ja też idę sie ciąć ale dopiero we wrześniu. moja piers jedna od tych wycinków to chyba inny rozmiar przybierze, bedę musiała jakis stanik kombinowany nosić, lub szyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Hej Kochana, wczoraj byłam u babeczki, która mi biopsję robiła (wczoraj wymrażała mi brodawkę palczastą, którą od urodzenia miałam na czole) i wspomniałam,że pierś goiła się miesiąc na co ona się zaśmiała: "Tylko? To się goi 6 miesięcy kochana" Tak więc już się nie martwię i żyję pełna nadziei,że więcej mnie to nie spotka :) A jak u Was dziewuszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
Tak Sabka i to by się zgadzało, dolegliwości po zabiegu conajmniej 6 miesiecy przy czym usg każą robic po 4 - a to jest muszę powiedzieć bolesne dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Ja ja za dwa miesiące mam i już się obawiam co to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Wysłał mnie młody p.doktor:P na biopsje i chciał jakieś badania krwi zrobić,ale odmówilam:)biopsja na nfz za pare mies.:/Więc nawet się nie zapisywałam na termin:P bo zrobię to juz wszystko w prywatnej klinice bo mam dostęp tak właściwie z dnia na dzień:)Nie będę komuś,kogo nie stać na prywatną diagnostykę zabierać terminu:)więc jak już płace za abonament prywatnie to juz zrobię tam:) Powiedzcie mi biopsja boli??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Kahaha biopsja mammotomiczna?? Jeśli tak to robią ją na znieczuleniu, nic nie boli ;) Czuje się jedynie szarpanie, ale spokojnie wszystko jest szybkie i bezbolesne ;) Jedynie uciążliwe jest zmienianie opatrunków, mnie to mega męczyło xD Ale na szczęście to już za mną :) Teraz co chwila zmieniam opatrunek po wymrażaniu, a to będzie goić się dłużej...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sabka:) Ja mam mieć biopsje pod usg:) na skierowaniu wam zaznaczone Biopsja B.A.C,nie mam pojęcia co to oznacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Kahahaha to to nie jest mammotomia bo w skrócie to MMA, natomiast jest ona też pod USG, pewnie będzie git :) Dasz radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Sabka88 "Kahahaha to to nie jest mammotomia bo w skrócie to MMA, natomiast jest ona też pod USG, pewnie będzie git:) Dasz radę:)" xxx Cześć Sabka:) czyli zwykła cienkoigłówka:(Super...czyli dość bolesne to jest:(coś mi się wydaje,że w województwie łódzkim mamotomii nie ma...:/A przynajmniej tam gdzie byłam...zobaczę co mi po świętach powie drugi onkolog,co mi zaproponuje w klinice prywatnej:(i tam już zrobię tą biopsję,nie chce nikomu miejsca zabierać...może Ktos bardziej potrzebuje na nfz:)a na zabieg to i tak powrócę do tego szpitala,gdzie byłam wczoraj,bo ten onkolog do którego będę szła z tego szpitala jest..mnie w ogole ten lekarz powiedział,że to moja decyzja czy chcę usunąć czy nie,ale ja uważam,że lepiej to wyciąć w diabły,po co mam się martwić kiedy z błachego powodu mi się węzeł powiększy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotwasia
Cześć, Dzisiaj wycięłam włókniaka w znieczuleniu miejscowym. Zaczęło się od tego: w lutym poszłam z koleżankami na usg piersi(pierwszy raz w życiu- mam 39 lat), ale namówiły mnie, bo raz na jakiś czas trzeba się kontrolować. Pani doktor, która robiła usg znalazła u mnie zmianę w prawym sutku głęboko pod otoczką ,zmiana na około 1 cm.- nie do wykrycia palpacyjnie. Zaleciła biopsję cienkoigłową. 14 marca zrobiłam biopsję, a 18-go dostałam wyniki, że ten guzek trzeba wyciąć, ale lekarka nie nazwała go jeszcze włókniakiem. Dopiero kiedy powtórzyłam biopsję u lekarza onkologa, to powiedział, że to włókniak, czyli nowotwór niezłośliwy, którego trzeba usunąć. I właśnie dzisiaj miałam zabieg, ale mnie to trochę bolało, bo mój wlókniak był umiejscowiony głęboko i kilka razy lekarz wkłówał mi dodatkowe znieczulenie, ale i tak czułam szczypanie, pieczenie rozpieranie a czasami nawet rwący ból. Po zabiegu lekarz dał mi lód żebym go przykładała przez pół godziny. Teraz czuję się dobrze i mnie nie boli, ale lekarz powiedział że jak będzie bolało to wystarczą zwykłe środki z apteki- paracetamol lub ibuprofen. Czytałam na tej stronie różne opinie : wycinać lub nie. Mój lekarz nie miał żadnych wątpliwości, trzeba wyciąć i po sprawie. ja też chciałam usunąć tego włókniaka, bo odkąd się dowiedziałam,że go mam czułam się nieswojo i chciałam się go pozbyć. Teraz mam to z głowy ale tak naprawdę nie wiem co doradzić niezdecydowanym, ale myślę że obcy w naszych organizmach nie powinni być mile widziani. Trzymajcie się dziewczyny, szczególnie te, które jeszcze nie podjęły decyzji i się wachają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam:D jakaś dziwna cisza tu nastała... Byłam dzisiaj u drugiego onkologa...heh.jakimś cudem wyczuł u mnie drugi guzek...ja nie jestem w stanie go zlokalizować.teraz jestem w połowie cyklu,może to dlatego coś wyczuł?z drugiej strony badał obie piersi i w lewej nic nie stwierdził...w sumie to lekarz chirurg onkolog to chyba jest w stanie stwierdzić co jest zmianą pod diagnozę,niezależnie od dnia cyklu... pierwszy onkolog nawet nie zlecił usg...tylko od razu biopsje... w czwartek idę na usg,żeby zobaczyć czy więcej tego świństwa nie mam...:(Bo na dzień dzisiejszy żyje ze świadomością,że mam biopsje x2:(na skierowaniu mam właśnie taką o (2),a jak znajdą mi jeszcze coś to znowu będę musiała lecieć po nowy papier na biopsje...:( nie wiem czy to przypadek,ale po badaniu mnie tak piersi bolą jak totalnie przed okresem :(Albo zbyt mocno naciskał,albo co:(Normalnie idzie się załamać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Hej Kahahaha, faktycznie, strasznie coś ucichło... Ja aktualnie badam się co jakiś czas sama, nic sobie nie wyczuwam, po za tym miejscem gdzie miałam zabieg, ale wiadomo, lekarka powiedziała,że 6 miesięcy się goi... Za miesiąc idę do kontroli, więc zobaczymy, ale rana dalej czerwona ;/ Mam nadzieję,że będzie dobrze, bo nie chce przez to jeszcze raz przechodzić... Kahahaha a jak tam poza tym zdrówko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co dalej?
Hej. Jakiś czas temu wykryłam guzek w prawej piersi przy sutku. Czy to może być włókniak? Nie boli nic, nie ma jakiś innych dolegliwości. Czy mam zgłosić się z tym do ginekologa, żeby zrobić usg piersi i badanie ręczne, czy od razu do rodzinnego lekarza o wystawienie skierowania do onkologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sabka88 "Hej Kahahaha, faktycznie, strasznie coś ucichło... Ja aktualnie badam się co jakiś czas sama, nic sobie nie wyczuwam, po za tym miejscem gdzie miałam zabieg, ale wiadomo, lekarka powiedziała,że 6 miesięcy się goi... Za miesiąc idę do kontroli, więc zobaczymy, ale rana dalej czerwona ;/ Mam nadzieję,że będzie dobrze, bo nie chce przez to jeszcze raz przechodzić... Kahahaha a jak tam poza tym zdrówko??" xxx heh.ja do tej pory nie zlokalizowałam tej drugiej cholery:/ No musisz się badać,a podobno Dlugo "coś "jest wyczuwalne w miejscu gdzie usuwali,ale nie daj się ciąć drugi raz jeśli lekarz znowu stwierdzi,że coś tam nadal jest...a przy najmniej do czasu aż się nie zagoi... dzięki,że pytasz o zdrówko...Może być...byłam u endo,i spośród 10 czy 12 badań mam 4ry do zapłacenia -400zł:/Cała masa badań: na przyswajalność białka,wapnia i różne cuda,lipa bo mnie nie stać,żeby tyle wybulić...jedno badanko198zl,drugie coś koło 150zl,a dwa kolejne to dopełnienie kwoty 400:/ Jutro idę na echo serca,w czwartek na usg piersi i założenie holtera...A w pt.na ściągnięcie:/ Lipa,generalnie,bo te gówna w piersi mnie blokują z pracą,a obecnie "szukam"...tylko jak mogę iść do pracy jak mam sajgon z lekarzami...ktory pracodawca mnie będzie chętnie wypuszczał na badania bądź puści na zabieg?ano,żaden...:(Więc albo jedno albo drugie.bo nie będę ryzykować ani kosztem zdrowia ani wywaleniem z roboty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Co dalej? "Hej. Jakiś czas temu wykryłam guzek w prawej piersi przy sutku.Czy to może być włókniak? Nie boli nic, nie ma jakiś innych dolegliwości. Czy mam zgłosić sięz tym do ginekologa, żeby zrobić usg piersi i badanie ręczne, czy od razu do rodzinnego lekarza o wystawienie skierowania do onkologa?" xxx po pierwsze daj sobie spokój z ginekologiem to raz...a to tylko dlatego,że ginekolodzy nie potrafią badać piersi...coś o tym wiem:]wyczułam guzek w dole piersi. u gina dwa razy byłam,najpierw u jednej babeczki,która stwierdziła,że w piersi guzka nie mam tylko poza piersią...moja genialna p.dr.chyba myślała,że pierś bada się tylko od góry,a dolną już nie:)więc musiałam jej pokazać gdzie to mam.nawet usg nie dała... potem byłam u drugiego,wymacał,usg zrobił i stwierdził,że w piersi ten guzek nie jest... straciłam tylko czas i kasę:/ginekolodzy,w wielu przypadkach zbywają z czymś takim... więc polecam Ci od razu onkologa,do którego nie potrzeba skierowania:)Zrobią Ci usg,wyślą na biopsję.mnie drugi onkolog znalazł kolejnego guzka,podobno w okolicach sutka,ale ja go zlokalizować nie mogę... A i jeszcze jedno,bez badań nikt Ci nie powie co to,nawet biopsja 100%pewności nie daje...:/jedna kobieta pisała na którymś topicu,ze biopsja dała wynik niezłośliwego,a po usunięciu jak przyslali wynik badania histopatologicznego to wyszło RAK! Więc marsz do onkologa...nie trać czasu,bo to nie są żarty... To może być wszystko...w większości są to łagodne zmiany,ale lepiej jak najszybciej to sprawdzić:)Nie załamuj się,tylko działaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) też dawno nie byłam :D Byłam w zeszłym tyg na konsultancji u drugiego chirurga i stchórzyłam :D chciał mnie zapisać na zabieg na początku wakacji ale się przestraszyłam i powiedziałam że po wakacjach. W lipcu jestem zapisana na wizytę i mam zdecydować o jednej rzeczy i przyszłam się poradzić :D Bo ja chcialam znieczulenie ogólne bo boje się widoku sali tych wszystkich nbarzędzie boje się że zaraz będzie mi słabo itd i on powiedział że nie ma problemu ale że miejscowe to wygląda tak że jak on mi zastrzyk to cała pierś mi zdrętwieje i że nic nie będę czuła. W lipcu jak przyjdę to mam zdecydować co wybieram. Ja już sama nie wiem. Jak myślicie? ja na prawdę się będę bała widoku sali itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
no ja tez tak panikowałam, ale w sumie nie dali mi wyboru, ze to sparwa za bagatelna i jest tylko miejscowe i tyle, zakrywaja cię płachtą i nic nie widzisz. coś na uspokojenie i chyba wystarczy za 30 min jestes po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka88
Kahahaha współczuje z tymi wszystkimi opłatami ;/jak za to płacić gdy nie ma się pracy?! Masakra-Polska. Ja i tak jestem ciężko zdziwiona,że mi udało się wszystko załatwić w miesiąc... Współczuję braku pracy, ja mam to szczęście (odpukać),że sama ustalam w pracy grafik i zawsze gdy potrzebuję wolne to mam, dodatkowo mam pracy 12/12, więc zawsze coś mogę sobie zaplanować. Mam nadzieję,że uda Ci się wszystko jak najlepiej załatwić i że przy okazji Cię to nie spłuka... Przede wszystkim dużo, dużo zdrowia życzę :) Do Co Dalej: Kahahaha ma rację, słuchaj jej! Ja też w pierwszej kolejności chciałam iść do gina, ale zaczęłam doradzać się ludzi i okazało się, tak jak pisała Kahahaha, że oni Ci mogą powiedzieć,że coś tam masz i nic z tym nie zrobią! Ja odwołałam wszystkie wizyty i poszłam do onkologa prywatnie. Od razu skierował na usunięcie, żadnego obserwowania, pitu pitu. Konkretnie i na temat! Nie będę czekać aż urośnie i trzeba będzie zabiegu bardziej inwazyjnego. Kochana leć do onkologa :) Do Kasia17438: Kochana odwagi :) Taki zabieg to na prawdę chwilkę trwa, sale nie są aż tak "szpitalne", wiem bo już po paru różnych zabiegach jestem i jedyna konkretnie szpitalna to ta w której miałam operacje przegrody :) (zresztą spartaczoną). Na pewno dasz radę :) Ja nie wiedzieć skąd brałam siły i radziłam sobie z tym sama, nikomu nie żaliłam się ze strachu etc. tylko czasem wieczorem wpadałam w obłąkańczy płacz... To pewnie po to by się naładować ;) Ja dopiero po zabiegu rozwaliłam się emocjonalnie. Emocje dopadły mnie gdy było już PO, gdy wiadomo było,że już tego nie ma, że wygrałam. Wtedy człowiek sobie uświadamia "Matko było tak blisko..." Kasiu musimy dać radę tak po prostu :) Pamiętaj idziesz tam by się tego pozbyć i być zdrową :) To super perspektywa :) Ja wyznaję zasadę "Niech boli w cholerę, ale niech zniknie!" :) Trzymam kciuki! Ps. Doświadczenie zabiegu ze znieczuleniem miejscowym tylko Cię wzmocni :) Dziewczyny damy radę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam:) Sabka,no cóż,z tymi badaniami muszę je zrobić.wyjscia nie mam...ale mnie cholera bierze.na nfz nie da rady zrobić,bo lekarz pierwszego kontaktu może tylko podstawowe tsh zapisać,nic więcej. Wczoraj byłam na echo serca...dr.stwierdził,że serduszko mam malutkie,a się zdziwił jak zobaczył,że faktycznie mam puls koło 100:] po ekg nie chciał wierzyć,bo miałam 77:] Znalazł mi tam,śladową niedomykalność zastawek,mitralnej i płucnej...podobno nie zagraża to życiu,ale czytałam,że może się pogłębiać... dziś usg piersi i zakładam holtera.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:D byłam dzisiaj na usg piersi,ekstra normalnie:( Opis brzmi tak, piersi o budowie gruczołowej.w piersi prawej przy otoczce na godzinie 12 torbiel 4mm,na godzinie 8 przy otoczce zmiana hypoechogeniczna 12x8mm,na 6 obwodowe 12,9 mm-zmiany o charakterze FA,podobne zmiany w piersi lewej na godzinie 12= 9x5mm,na 2=7x4mm.w dołach pachowych nie stwierdzono powiększonych węzłów chłonnych.BIRADS-3. Więc,naprawdę nie chodźcie na usg do ginekologa!bo to kretyni są!usg nie potrafią zrobić!jak można nie wychwycić dość sporych innych guzków?nie sądzę,żeby nagle mi takie urosły!!po 4mies!! teraz zamiast umówić się na biopsję w ilości (2) muszę znowu do onkologa w poniedziałek żeby obejrzał usg i poprawił skierowanie...heh.tak miałam nadzieję,że będą mi usuwać w znieczuleniu miejscowym a tu widzę,że raczej taka opcja nie będzie wchodzić w grę...:/ chcę to usunąć jak najszybciej... słuchajcie a jak się pozbyć torbieli?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem wiem :) mam czas jeszcze do namysłu :) Kahaha sporo ich tam masz cholirka ale faktycznie tak jak mówisz dziwnie ten gin to usg odwalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipa,bo do poniedziałku żylam ze swiadomością,że biopsja będzie tylko jedna.od od pon.ze 2,a od dziś,że 4:( Ja naprawdę nie wiem,czy ginekolodzy ślepi są?!w tej drugiej piersi to one głęboko są,bo nie da się ich wyczuć... a tego,co w pon.mi lekarz odkrył to już go czuje...:( nie chcę tego zostawiać...ale wolałabym się nie usypiać:(A chyba innego wyboru nie będę mieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,dziewczyny:))jednak umówilam się na biopsję nie czekałam do poniedziałku,i będę mieć o 12 czyli mniej więcej za półtorej godz.po wizycie u onkologa jak te fotki obejrzy...denerwuje się już...boli ta biopsja bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotwasia
hej dziewczynki, jestem prawie trzy tygodnie po zabiegu usunięcia włokniaka. nic mnie nie boli i histopatologia potwierdziła, że to włókniak. Któraś z dziewczyn pytała się o torbiele. Z tego co wiem, to torbiele są całkowicie niegroźne i nie trzeba ich usuwać. moja koleżanka ma torbiele w sutkach i lekarka powiedziała jej, że to taka budowa torbielowata piersi i nie ma się co przejmować. ale włókniaki mogą rosnąć, więc lepiej nie czekać z usuwaniem, bo potem trzeba więcej tkanki wokół większego włókniaka usunąć, co się może wiązać z deformacją piersi. Pozdrowionka. Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×