Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

cześć dziewuchy!same włókniaki to jeszcze nie aż taki wielki problem.Jak już wcześniej pisalam jestem po 3 zabiegach i pewnie coś tam jeszcze mam.Ostatnio przypadkowo na usg wykryto mi 5 guzów na tarczycy i w tym są włókniaki też :( niedawno miałam biopsję i czekam na wynik :( czy będzie operacja czy nie :( Właśnie jak są w piersiach to często chora jest tarczyca lub kobiece sprawy o czym się przekonałam bo na macicy mam mięśniaka :( koszmar po prostu....to też wyszło przez przypadek bo nic mi nie dolegało. Z tarczycą to mam tak ze poziom hormonów jest ok,nie ma zapalenia tylko te guzy.Mam już dosyć złych wieści i życia w takim stanie naprawdę,boję się wyniku z tarczycy...Trzymcie się zdrowo kobiety!Hlidka co tam u Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dość ,zę włókniaki to 2 stycznia mam OPERACJĘ TARCZYCY :( mam podejrzanego guza niestety... dziewczyny trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Witaj Czarna-Mambo! U mnie jakos leci. Jestem nadal z corka w domu - aktualnie wykorzystuje zalegly urlop. Nadal jezdzimy na rehabilitacje, bo asymetria sie utrzymuje. Ale nie bede zanudzac Was o dziecku:) Czarna-Mambo, mam nadzieje, ze guzek nie jest zlosliwy i po wycieciu szybko dojdziesz do siebie. Tak mi Ciebie szkoda. Ciagle cos Cie dopada. Ja na razie karmie piersia, ale jak skoncze musze tez koniecznie sie przebadac, bo boli mnie pacha i miejsce, gdzie mialam guza. Trzymajcie sie dziewczyny. W Nowym Roku zycze Wam przede wszystkim zdrowia, bo to najwazniejsze:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! oj Hlidka! mnie też boli pacha i to miejsce gdzie miałam wycinanego- o co tu chodzi???pewnie tak ma być. Kochana ja dzisiaj się pakuję do szpitala,jutro z rana wyjeżdzam :( a pojutrze operacja.Odpędzam złe myśli od siebie żeby nie ściągać,boję się wyniku...Modlę się zeby było dobrze-też mam dla kogo żyć... Wszystkiego naj,naj i dużo zdrówka w Nowym Roku! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
trzymaj sie mamba, ja ma tak samo, tarczyca hormony i przeciwciała w normie guzy do kontroli co 4 lata biopsja, teraz cos urosły i od razu czuje w piersiach (gdzie 2 włókniki do wycięcia), pachy bola i piersi, juz myślałam ze torbiel któraś przybrała, ale bez usg nie da rady tego ustalić.Trzyma kciuki za ciebie badź dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki mimilan...Ty choć masz do kontroli guzy a ja mam podejrzenie nowotworu złośliwego : ( oby to była nieprawda.Miałam załamkę ale teraz staram się źle nie myślec.Miłego wieczoru dziewczyny Wam zyczę i dużo,duuuuużo zdrowia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przez ten rok i różne przykre przygody zaniedbałam kontrolę piersi-muszę iśc na usg ale jak podzdrowieję po operacji.Trzymajcie kciuki!z góry dziękuję:) operacja 2 stycznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja za tydzień mam lekarza.. po poprzednich badaniach kazała mi czekać pół roku i powiedziała że jak się powiększy to wtedy zdecydujemy co dalej czy wycinamy czy jak.. ale jakiś czas temu poszłam do drugiego lekarza z ciekawości i zrobili usg i się powiększyło.. i te z jestem ciekawa co powie .. Boje się trochę operacji ale z drugiej strony to się powiększa i mnie to boli.. nie mogę się normalnie dotknąc piersi bo zaraz czuje ból.. sama już nie wiem co lepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
czarna- mamaba odezwij się ja tylko będziesz mogła, trzymamy kciuki, denerwujemy się pozdrawiamy cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!dzięki za troskę :) w szpitalu tydzień prawie byłam,wczoraj wróciłam juz jest prawie dobrze,szwy zdjęte,rana się goi . Operacja bez powikłań dzięki Bogu,rozmawiam dobrze nawet chrypki nie mam.Kilka godzin po operacji stanęłam na nogach bo nie mogłam załatwić się do basenu niestety :D Operacja trwała 2 godziny.Co dzień było mi lepiej,najgorzej gardło bolało ,juz co raz mniej. Bałam się pytać lekarza czy to guz złośliwy,jak on to widzi.Codziennie myślalam o tym aż w niedzielę się złamałam i wyłam,doła miałam,strach. Wczoraj się odwazyłam i na koniec zapytałam.Lekarz powiedział mi tak spokojnie ,że mysli,iż to nie jest złośliwy.Czekam na wyniki.Wiadomo ...lękjest ale troszkę mnie lekarz pocieszył a wiem,że to dobry fachowiec. Pozdrawiam dziewczynki cieplutko i zdrowia życzę z całego serca!Niedługo idę na usg piersi bo niestety kontrolowac się trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
no to całe szczęście ,że w końcu mamy jakieś info. a tak po prwdzie to wycinałaś z powodu guza, czy z hormonami coś nie dobrze było? a leki jakieś od razu zaaplikowali, miałas jeszcze jakieś dolegliwości z sercem na przykład? ściskamy mocno cieszymy sie ze po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Dzieki Czarna-Mambo, ze sie odezwalas! Dobrze, ze dochodzisz do siebie. Wspolczuje Ci czekania na wynik, wiemy, ze czekanie jest najgorsze. Jestem dobrej mysli! Trzymam kciuki. Moja tesciowa ma identyczna sytuacje. Idzie 21.01 na operacje wyciecia guza z piersi, potem z tarczycy;/ Rok zaczal sie nieciekawie. Oby nastepne miesiace przyniosly lepsze zdarzenia. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś u lekarza. Minęło pół roku. Zrobiono mi USG dostałam wyniki i widzę jak wół że włókniak się znacznie powiększył. Schodzę na dół do recepcji i jak zawsze chce się zapisać na konsultacje wyników USG do Pani doktór. Na co babeczka z recepcji patrzy na mnie i mówi: ale są nowe zasady, skoro wszystko jest wporządku to nie zapisujemy na konsultacje." Patrzę na nią (myślę sobie no zabije ją zaraz) i mówię ale jak wporządku.. powiększyło mi się cholerstwo i to znacznie ..popatrzyła na mnei zrobiła swoją krzywą minę wykonała gdzieś telefon i zapisała mnie z wielką łaską na 23 stycznia. Pół roku temu Pani doktór mi powiedziała że jak przyjdę na następną kontrole to podejmiemy decyzje czy usuwamy czy nie. Jeżeli tego 23 stycznia ona mi znowu powie że mam czekać pół roku to się chyba załamie. Chciałabym usunąć te dziadostwo bo przy nawet głupim myciu sprawia mi to ból. Czy któraś z was usuwała prywatnie? Chodzi mi o koszty? Dowiadywałam się w jednej klinice i chcą 2500zł. Kurde nie stać mnie na to.. Nie wiem już co robić a to ciągle rośnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
ja to chciałam prywatnie ale u nas w olsztynie to nawet takiej mozliwosci nie ma. procedura jest taka ze idziesz prywatnie do onkologa - pracujacego w szpitalu i on zapisuje cie na w miare szybki termin i idziesz na normalny zabieg do szpitala ze skierowaniem. Ostatnio tez miałam problem z piersiami, ból nie do wytrzania chyba gorzej niz przy karmieniu i tez musiałam czekać az przejdzie bo usg za jakies 3 -ce mozliwe a o szpitalu to nie ma co marzyc z taką sprawą. a tak z drugiej strony to jak tak urosło przze pół roku to albo żle na usg odczytali albo to torbiel jest bo coś szybko jak na włókniaka ten wzrost. z piersiami jak już nie karmisz to tylko onkolog jest władny. zadzwoń do szpitala powiedz że masz skierowanie i niech ci jaskis termin zabukuja a skierowanie dostaniesz 23 stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!Hlidka no to faktycznie -współczuję bardzo teściowej-tak na dwa fronty to ja naprawdę dziękuję....choć mnie ostatnio bardzo dziwnie brzuch pobolewa w jednym miejscu i się martwię ale dostałam juz skierowanie na usg i ide w poniedziałek. A ja dalej czekam na wyniki,rana się goi a ja mam dziwne humory-raz myślę pozytywnie na drugi dzień mam lęk i płaczę.Dzisiaj byłam u mojej pani endo i dostałam pierwsze hormony.No zobaczymy jak to będzie... Kasiulka najlepiej pójść na wizytę prywatnie do chirurga-onkologa i lepiej się dogadasz na temat zabiegu,jak rośnie to trzeba usunąc lepiej.Powiedz po prostu,że boli Cię i chcesz się tego pozbyć.Mnie też lekarz pytał co robimy na co ja stanowczo mówiłam-usuwamy a jeżeli nie zechce to zmień lekarza-nie warto jednego się trzymać.Mnie moja pani doktor tak kołowała,znalazłam dobrego lekarza 80 km dalej i nie było problemu,nawet w przychodni nie było mowy o tym zeby nie chciał usuwac.Pozdrawiam dziewczynki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. teraz w środę idę na konsultacje a propo tego usg i będę próbowała jej powiedzieć że chcę to usunąć. A jeżeli chodzi o prywatnie to już się dowiadywałam i za usunięcie chcą 2500zł. Oni biorą za opiekę, za leżenie w szpitalu za leki znieczulenia i leżysz kilka dni tam. Dla mnie to trochę dużo, ale jeżeli będą mnie tak ciągle odsyłac to chyba nie będę miała w końcu wyjścia. Zdrówka dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn w przyszłym tygodniu mam tą konsultację z lekarzem i będę próbowała jej powiedzieć że chcę usunąć i koniec. a prywatnie się dowiadywałam to powiedzieli że 25000zł dla mnie to niestety trochę przydużo, ale jeżeli będą mnie tak dalej odsyłac to chyba nie będę miała wyjścia w końcu :) zdrówka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Kasia - ja bylam u jednego chirurga - onkologa prywatnie. Placilam 100 zl za wizyte i on nie chcial mi usunac. Powiedzial, ze trzeba sie wstrzymac a ja bardzo chcialam zajsc w ciaze i nie miec w tym czasie stresu, ze cos tam roznie, czy nie rosnie. Dlatego drugi raz poszlam do innego chirurga onkologa - tez prywatnie i tez 100 zl zaplacilam. Wtedy on zrozumial, ze chce wyciac, sam radzil usunac i umowil mnie do szpitala, gdzie pracowal. Normalnie na NFZ. Takze ja proponuje Ci taka droge. Pojsc prywatnie do jakiegos chirurga, ktory pracuje w szpitalu i jego sie trzymac. Mambo - takie wahania nastrojow sa normalne podczas stresu. Wspolczuje Ci. Ja jak sobie wbilam porazenie mozgowe u Małej tak w ciągu 2 tygodni zrzucilam 6 kg. Jednego dnia byłam na siebie zła, że wymyslam chorobe, drugiego plakalam a trzeciego sie smialam, ze wszystko pewnie jest dobrze. Nie znam sie, ale z tego co slyszalam to chyba po hormonach jest jeszcze gorzej;/ Musisz sie jakos trzymac. Tyle juz przeszlas, ze kiedys musi byc lepiej! Tego sie trzymaj. Milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Kasia - ja bylam u jednego chirurga - onkologa prywatnie. Placilam 100 zl za wizyte i on nie chcial mi usunac. Powiedzial, ze trzeba sie wstrzymac a ja bardzo chcialam zajsc w ciaze i nie miec w tym czasie stresu, ze cos tam roznie, czy nie rosnie. Dlatego drugi raz poszlam do innego chirurga onkologa - tez prywatnie i tez 100 zl zaplacilam. Wtedy on zrozumial, ze chce wyciac, sam radzil usunac i umowil mnie do szpitala, gdzie pracowal. Normalnie na NFZ. Takze ja proponuje Ci taka droge. Pojsc prywatnie do jakiegos chirurga, ktory pracuje w szpitalu i jego sie trzymac. Mambo - takie wahania nastrojow sa normalne podczas stresu. Wspolczuje Ci. Ja jak sobie wbilam porazenie mozgowe u Małej tak w ciągu 2 tygodni zrzucilam 6 kg. Jednego dnia byłam na siebie zła, że wymyslam chorobe, drugiego plakalam a trzeciego sie smialam, ze wszystko pewnie jest dobrze. Nie znam sie, ale z tego co slyszalam to chyba po hormonach jest jeszcze gorzej;/ Musisz sie jakos trzymac. Tyle juz przeszlas, ze kiedys musi byc lepiej! Tego sie trzymaj. Milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja tam źle napisałam jedno zero za dużo :D 2500 powiedzieli... ale to mam się zgłosić do szpitala do chirurga? czy po prostu znaleźć takiego który pracuje w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, Rozeznaj sie, ktory dobry chirurg pracuje w szpitalu i idz do niego na wizyte prywatna do gabinetu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :)! Hlidka ja przed hormonami tak miałam,teraz juz trochę lepiej .No zobaczymy...jutro dzwonie bo już wynik powinien być .Pozdrawiam cieplutko!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie choroby...;/
oj dziewczyny, trzymajcie sieb mocno i cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś u lekarza , ona spojrzała na moje wyniki i powiedziała że nie widzi wskazań do usuwania a ja jej powiedziałam że mnie to boli , mi to przeszkadza itd to z wielką łachą wypisała mi skierowanie do chirurga za dwa dni, ale była tak zła że aż mi głupio było w tym gabinecie siedzieć. i za dwa dni chirurg ma na to spojrzeć i prawdopodobnie wtedy dostane skierowanie na zabieg jak dobrze pójdzie. Wkurza mnie to że powiększyło mi się sporo a ona uważa że nie ma wskazań do usuwania.. lekarze to ja nie wiem .. chyba bez komentarza. Ale cieszę się że chociaż trafia do chirurga, może to będzie ktoś bardziej ogarnięty od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
tak Kasiunia tak trzymać, jak widać nie dość ze najlepiej jakbys sama się zdiagnozowała to jeszcze trzeba wymusić usunięcie.... No tak to jakos głupio u nas w Polsce jest, tylko ja tego tego toku trochę nie rozumiem, jak to do chirurga? onkolog decyduje o wycięciu i daje skierownie na oddział chirurgi onkologicznej, no tak w Olsztynie przynajmniej jest a do onkologa idzie sie bez skierowania chyba, ze coś sie zmieniło w 2013 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dała mi skierowanie do chirurga onkologa za dwa dni i podobno on mi powie co dalej.. mam nadzieje że nie będę się musiała znowu prosić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jeżeli się powiększa to trzeba usuwać koniecznie bo to niebezpieczne się robi wtedy ale lekarz Ci tego nie powie.Ja się naczytałam na necie dużo co potem lekarz mi potwierdził i KAZAŁ usuwać. Dziewczyny mam D O B R Y W Y N I K!juhuuuuuu jestem mocno szczęśliwa:) w porę wykryte:) dzięki Bogu!:) a teraz lecę na usg piersi i już się stresuję trochę czy znowu mi coś naszuka :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa... juz się nacieszyłam....znowu mam 2 nowe włókniaki i jedną torbiel w dodatku...załamac się mozna.Tyle dobrego ze nie większe jak 10 mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×